Koledzy !
Mam pytanie odnośnie układu przestrzelin na tarczy. Strzelałem dzisiaj cztery grupy po pięć strzałów. Jedna naważka jest interesująca, ale co ciekawe (spotkałem się z tym drugi raz*) przestrzeliny stykają się, ale ułożone są pionowo jedna nad drugą. Taki pięcioczęściowy bałwanek. Pozostałe grupy - normalnie - mniej więcej jakiś tam okrąg, mniejszy lub większy (ew. trzy razem i dwie razem z boku). Z czego może wynikać taki układ przestrzelin ? Błędy strzelca, czy taka charakterystyka lufy ?
* Na zawodach w Nowej Dębie na dystansie 800 m miałem podobny przypadek. Oczywiście, przestrzeliny się nie stykały, ale były ułożone w pionie, mniej więcej w równych odstępach. Inna broń, inny kaliber, inna optyka. Tylko strzelec ten sam. Inne dystanse - standardowo - przyzwoite grupy ułożone w mniej więcej okręgi.