Neck Sizing Bushing
Neck Sizing Bushing
W jaki sposób dobierać bushingi,od którego rozmiaru zacząć? Chcę zakupić matrycę do formatowania szyjki,ale właśnie się zastanawiam jaki bushing-rozmiar będzie odpowiedni- jak to pomierzyć i sprawdzić?
Goostav
Na midwayu jest pod matryca takie okienko - Products Others Bought - tam zazwyczaj jest bushing do kalibru. Kupujesz zalecany i trochę w dół i w górę. Np. w 223 kupiłem 0,245 i żeby mieć luźniej do góry do .250. Możesz skorzystać z doświadczeń kolegów, możesz zmierzyć szyjkę wystrzelonej łuski, odjąć grubość ścianek i wybrać siłę zacisku. Osobiście wydaje mi sie ze z racji niskiej ceny i trudności w uzupełnianiu o kolejny bushing warto kupić od razu "za dużo"
Piotr
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
goostav- .....Jeżeli nie zamierzasz dobrać bushingu do efektu na tarczy, zastosowania czy komory broni tylko do gotowego naboju to po co? Nie wystarczy NS?
To było pytanie do Kol. abersfelderami
Jednakowa siła zacisku - owszem - ale jaka jednakowa?
To też może miec znaczenie.....
P.S. mam nadzieje ze te małe litery w Waszych nickach wybraliście swiadomie - a nie jako moje lekceważenie
To było pytanie do Kol. abersfelderami
Jednakowa siła zacisku - owszem - ale jaka jednakowa?
To też może miec znaczenie.....
P.S. mam nadzieje ze te małe litery w Waszych nickach wybraliście swiadomie - a nie jako moje lekceważenie
Piotr
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Piotrze,ale to nie jest przecież forum gramatyczne j.polskiego, a małe litery.... cóż czy nick musi być pisany z dużej litery ? Ja w każdym razie na tym forum.... lekceważony się nie czuję i nikoge tak nie traktuję
Odnośnie siły zacisku to tak sobie wymyśliłem,że jeśli będzie zawsze stała/jednakowa to w kombinacji z odpowiednią-wyselekcjonowaną naważką prochu powinno dać powtarzalny w tej relacji efekt na tarczy.
Odnośnie siły zacisku to tak sobie wymyśliłem,że jeśli będzie zawsze stała/jednakowa to w kombinacji z odpowiednią-wyselekcjonowaną naważką prochu powinno dać powtarzalny w tej relacji efekt na tarczy.
Goostav
Jednakowy zacisk da Ci kazda matryca odpowiedniej jakości na zunifikowanych / jakościowo, neck turningowo / łuskach. Bushingi sa do dobierania odpowiedniej / mniejszej lub wiekszej. siły zacisku aby osiagnąc odpowiedni efekt. W karabinie który nie ma wierconej komory robiłbym neck sizing - bushingi bym sobie darował
Piotr
Wracając ponownie do tematu, co byście mi zaproponowali by zunifikować siłę zacisku? matryce mam RCBS, szyjki w łuskach nietrymowane. Rozumiem, że najprościej byłoby zrobić neck trimming? Broń posiadam fabryczną. I jeszcze pytanie o neck sizing, chodzi o tzw. gorszówkę przy matrycy FL, czy stosuje się w niej bushingi?
Goostav
.....chodzi o tzw. gorszówkę przy matrycy FL.... Jak mawia nauczycielka mojej córki - w sensie że co?
Jak masz takie same łuski/ maksymalnie zunifikowane/ ta samą matryce i takie same pociski - to możesz założyć że masz taka samą siłę zacisku. Jeżeli uważasz że nie - zacząłbym oczywiście po wstepnej selekcji - od neck turningu szyjek z zewnątrz i wewnatrz. Pewnie że po wypróbowaniu prostszych kombinacji - zwłaszcza proch/naważka. W broni fabrycznej raczej nie ma potrzeby / czy moze raczej nie da to zauwazalnego efektu/ - jak zaczniemy kroić szyjki
Jak masz takie same łuski/ maksymalnie zunifikowane/ ta samą matryce i takie same pociski - to możesz założyć że masz taka samą siłę zacisku. Jeżeli uważasz że nie - zacząłbym oczywiście po wstepnej selekcji - od neck turningu szyjek z zewnątrz i wewnatrz. Pewnie że po wypróbowaniu prostszych kombinacji - zwłaszcza proch/naważka. W broni fabrycznej raczej nie ma potrzeby / czy moze raczej nie da to zauwazalnego efektu/ - jak zaczniemy kroić szyjki
Piotr
Piotrze, mam nadzieję, że nie zanudzę, mógłbyś mi wyłożyć ten "temat" z siłą zacisku jeszcze raz? chodzi mi o to,że podejrzewam tą nieszczęsną siłe jako skutek rozrzutu pocisków na tarczy. Za każdym razem gdy strzelam serię parę pocisków wyrażnie mi odskakuje. Tak jest i 223rem i 308W, może nie są to jakieś ogromne odskoki,ale zawsze. Na ostatnich zawodach w Bartoszycach wprawdzie wynik był niezły 2miejsce w FTR 600 i 450m ale mam wrażenie, że można by było skupić lepiej. Może szukam w złym kierunku, może przyczyna leży gdzie indziej, może jakies sugestie. Oczywiście łuski są w partiach takie same, pociski też ( nic nigdy nie mierzę), zakładam, że prochu sypię identycznie. A może lepiej się poprostu nie da?
Jaka jest różnica pomiędzy bronia fabryczną a wierconą komorą jeśłi piszesz, że trymowanie szyjek w tej pierwszej nie da widocznego efektu?
Jaka jest różnica pomiędzy bronia fabryczną a wierconą komorą jeśłi piszesz, że trymowanie szyjek w tej pierwszej nie da widocznego efektu?
Goostav
Siła zacisku jest wypadkową kilku parametrów - łuski - rodzaj stopu co za tym idzie jego twardośc i sprężystość, grubość szyjki, średnica pocisku i średnica wewnętrza matrycy formatującej - obojętnie jakiego typu. Komory w broni fabryczne sa robione w pewnych CIPowych czy SAAMIowych średnicach - co w praktyce powoduje ze powinny strzelac każdą amunicja danego kalibru w pewnych akceptowalnych skupieniach. Neck turning wg mnie jest krojeniem szyjki łuski do konkretnej, wykonanej na odpwoiednie założone parametry - szczególnie chodzi mi o średnicę komory - aby maksymalnie ograniczyć rozpręzanie szyjki łuski po strzale i jednoczesnie zmniejszyć konieczność zaciskania szyjki przy ponownej elaboracji - aby jak najmniej zmieniać np. strukture metalu w wyselekcjonowanych łuskach. Przykładem może być 6br który miałem - customowa komora - do której nie wchodziła fabrycznie nowa łuska 6br, nie wchodziła łuska sformatowana bushingiem/ nie pomne juz srednicy/, natomiast kręcona łuska wchodziała idealnie, po strzale wymagała umycia i po wymianie spłonki i nasypaniu proszku można było bez formatowania osadzic pocisk. Co osiagniesz w komorze fabrycznej? zakładajac ze jej srednica musi byc taka aby zmieściła każdy nabój obojetnie czy z Zimbabwe czy Korei -Ty skroisz swoje szyjki, wsadzisz nabój do komory w której będzie miał duzy luz, po strzale rozpręży sie na większą średnicę / no bo ten luz/ część zapewne pęknie na szyjce lub jej przejściu - no bo matrii mniej a rozprężanie większe, potem to sformatujesz - czyli mocniej ściśniesz itd itd. Być może pozwoli to uniknąć flyerów - ale jak ich powodem jest np nierównomierne ułożenie proszku w łusce - co można spokojnie wyeliminować np rurka do tricklera czy wymianą granukacji czy też typu proszku - to Twoje kombinacje będą tylko sztuką dla sztuki i dostarczycielem frajdy z zaawansowanej elaboracji / co też cenne/. A może to nie wina ammo tylko Twojego oddechu? Techniki ściagania spustu? Podwyższonego ciśniania z którego sprawy sobie nie zdajesz a które spowodowało większą amplitudę fali tętna? Na 100m flyer toraczej ammo - ale na 300m i dalej to przyczyną może być nawet minimalne zawirowanie powietrza po kilku złamanych gałęziach na nasypie / tu oczywiscie przesadzam ale pisze teoretycznie bo doświadczeń osobistych z wielu powodów nie mam/ Moja rada - o ile moge jako nie mający doświadczenia a tylko przemyślenia - starałbym się wyciagnąć maks z elaboracji która mam metodami klasycznymi, broni, optyki i techniki strzału - a jakby byłoby mi mało - pomyślałbym o sztucerze na zamówienie - co tak naprawdę nie jest już takie trudne....
Piotr