To ją mam sugestie aby zacząć od przykładnia się a dopiero później do szukania innych prochów. Dotyczy to obydwu kalibrów o których piszesz. Bez tego warunku wszelkie dywagacje są bezsensowne.
P_iter pisze:To ja mam sugestie aby zacząć od przykładnia się a dopiero później do szukania innych prochów. Dotyczy to obydwu kalibrów o których piszesz. Bez tego warunku wszelkie dywagacje są bezsensowne.
Piter,masz na myśli "przykładanie się" do samego strzelania ?
Jeśli ktoś zaczyna od "chyba się nie przyłożyłem", to P_iter ma na myśli, że najpierw należy się przyłożyć do strzelania, wypracować każdy strzał a dopiero później myśleć o zmianie prochu. Tylko tyle albo aż tyle.
P_iter ma racje, to tak jakby najpierw ścisło wg. przepisu zrobić jakieś wykwintne danie, po czym zjeść je zimne w drodze do pracy popijając kawą z automatu, a po wszystkim kombinować "co poszło nie tak, jakiej przyprawy nie dosypałem"
sokal pisze:P_iter ma racje, to tak jakby najpierw ścisło wg. przepisu zrobić jakieś wykwintne danie, po czym zjeść je zimne w drodze do pracy popijając kawą z automatu, a po wszystkim kombinować "co poszło nie tak, jakiej przyprawy nie dosypałem"
Koledzy, nie należy tego traktować jako przyganę tylko jako chęć uzmysłowienia wszystkim, że każdy powinien sobie zadać pytanie "Po co elaboruję?" Jeśli chcę oszczędzić parę złotych, albo uniknąć nieregularności amunicji fabrycznej, albo używać ulubionego pocisku, to strzelamy sobie w lesie po ustawieniu lunety i jesteśmy szczęśliwi. Jeśli chcemy znaleźć swoją idealną naważkę i strzelać komarowi w lewe jądro, to robimy wszystko aby to nam się udało. Pierwszy przypadek jest jak najbardziej godny polecenia, niestresujący i tańszy. Nie ma potrzeby dopisywać otoczki ideologicznej, bo gro elaborantów skleja kulki żeby było taniej. Natomiast jeśli ktoś chciałby iść tą trudną drogą, to absolutną podstawą jest nauczenie się strzelać. Precyzyjnie, z wypracowanym każdym strzałem. Każdy ma być taki jakby zależało od niego własne życie. Mamy w końcu sprawdzić swoją amunicję a nie możliwości stołu, podpórki czy też wymęczonego nocną biesiadą strzelającego. Aby to miało sens na strzelnicę trzeba iść wypoczętym, wyposażonym, bez zbędnego balastu emocjonalnego i przykładać się do tego co robimy. Inaczej nie widzę w tym sensu poza utylizowaniem amunicji w celach rekreacyjnych.
Witam,
Podczas weekendowego utylizowania wytworzonej ammo wyszły mi takie oto przypadki:
(Jako że nie chcę zakładać nowego wątku pozwoliłem sobie podłączyć się tutaj.)
Z góry dziękuję za uwagi i wskazówki.
Załączniki
2x223rem - błąd przy ściąganiu spustu; 4x338WM - nie wiem czemu czwarty tak odskoczył :(
DSC00179.JPG (106.62 KiB) Przejrzano 766 razy
5x338WM - czemu grupa tak się rozjechała w poziomie???
DSC00177.JPG (93.03 KiB) Przejrzano 767 razy
5x338WM - czemu tak rozrzuciło????
DSC00178.JPG (121.05 KiB) Przejrzano 766 razy
338WM - 3xkontynuacja poprzednich dwóch- co możnaby jeszcze poprawić??
DSC00143.JPG (109.52 KiB) Przejrzano 766 razy
3x korekta lunety, plus jeden-reszta w następnej tarczy
forester2008 pisze:Witam,
Podczas weekendowego utylizowania wytworzonej ammo wyszły mi takie oto przypadki:
(Jako że nie chcę zakładać nowego wątku pozwoliłem sobie podłączyć się tutaj.)
Z góry dziękuję za uwagi i wskazówki.
Na tym drugim zdięciu troche bliżej środka te dziurki ładniej by sie prezentowały .
Brawo forester2008
A i jakbyś wziął jednakowe tarcze,tobyś jednakowo trafił.
Nieźle Goostav a z czego strzelasz pytam z ciekawości też mam T3 308 win. U mnie niżle chodzą sierry match palma 155 grn oraz lapua scenar 155 i 185 grn.