9,3x74

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

pniewa
Posty: 289
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:09
Lokalizacja: Ciechanów

9,3x74

Post autor: pniewa »

Witam, ktoś robił na prochu N140 z pociskiem hornady? W jakim przedziale się poruszać? Mam dla megi i sako (18,5g), podobne stosować dla hornadego? Może jakieś inne ciekawe pociski? DB
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Radzę raczej omijać Hornady SP RP 286 gr-pocisk długi ,ostrołukowy ze srodkiem cięzkosci z tyłu -SKŁONNY DO RYKOSZETOWANIA
Trudny do ustabilizowania


w 9.3 x 62 niezle sprawuje sie Prvi Partizan i Lapua
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

walther pisze:Radzę raczej omijać Hornady SP RP 286 gr-pocisk długi ,ostrołukowy ze srodkiem cięzkosci z tyłu -SKŁONNY DO RYKOSZETOWANIA
Trudny do ustabilizowania


w 9.3 x 62 niezle sprawuje sie Prvi Partizan i Lapua
Skłonny do rykoszetowania jest każdy - zależy w co i pod jakim kątem trafi.
Co do stabilizacji , to zależy od skoku gwintu. U mnie w 9,3 x74 R nieżle latają Barnesy TSX 286 grs ( a są troszkę trudniejsze do stabilizacji - są dłuższe od tych z ołowianym rdzeniem).

Co do 9,3mm ( x 62 i x 74 R ) to stosuję: Barnesy TSX-y ( 250 i 286 grs), Noslery Partition i Oryxy. Są naprawdę b. dobre.
Niezle zabijały też Vulcany, DK i KS-y.

Proszki na których robię to: N150 w 9,3x74R i N140, N550 w 9,3x62.

Pozdrawiam.
pniewa
Posty: 289
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:09
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: pniewa »

będę miał kilka partizanów, jaką naważkę próbować?
piotrpawel1
Posty: 259
Rejestracja: czwartek, 19 czerwca 2008, 21:44
Lokalizacja: Poznan

Post autor: piotrpawel1 »

Na privi 286gr robiłem z VV140 55,4gr spłonka federal 215 / magnum/ skupienie ok 15-25mm na 100 m z kniejowki sabatti dla 4 strzałow po sobie w czasie ok 1-2min bez chłodzenia.
Generalnie probowałem od 54,4 co 0,2 przy 55,6 rozpoczeło sie sianie na tarczy 0k. 65mm i wiecej przy 57 gr pierwsze minimalne obiawy wysokiego cisnienia minimalny krater -splonka . Długosc pocisku ok 2mm przed wejsciem w gwint/ zacisniety na pierwszej "kanelue" . dłuzszy od wymiarow cip i sami.Dzis o 16.30 strzeliłem łanie tusza 101 kg na dystansie 185m przestrzał przez płuca przy lopatce. Wejscie o srednicy kalibru uszkodzone zebro przy wyjciu uszkodzona kosc zebra wyjscie ok grubosci kciuka. Po strzale przeszła jeszcze ok 30m
Ostatnio zmieniony środa, 21 listopada 2012, 19:11 przez piotrpawel1, łącznie zmieniany 1 raz.
pniewa
Posty: 289
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:09
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: pniewa »

Piotrpaweł
zauważyłeś różnicę w stosowaniu spłonek magnum i zwykłych? Broń taka sama, pociski i proch też. Spłonki magnum właśnie oddałem:(
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Maciej Krawczak
po co cytujesz i bagatelizujesz moje posty :?:


czy w ten sposob stajesz sie bardziej wiarygodny :?:
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Prwi i Lapue robię na 52,5 gr Vv n140 -latają jednakowo
i o dziwo na Prwi nigdy nie miałem rykoszeta na strzelnicy -więc chyba nie jest "kazdy"

Wracając do Hornady to pocisk fragmentuje w tuszy -jak dla mnie dyskwalifikacja
piotrpawel1
Posty: 259
Rejestracja: czwartek, 19 czerwca 2008, 21:44
Lokalizacja: Poznan

Post autor: piotrpawel1 »

co do spłonek magnum i zwykłych to specjalnej roznicy nie zauwazyłem ale uzywam federal magnum jedynie do "starych"pociskow to znaczy 30-06 i 9,3x74rgdzie jest duza łuska. Wydaje mi sie iz jest bardziej powtazalny strzał niz na spłonkach ccl200 jakie zastosowałem w jednej partii 9,3x74r
w mojej broni po przekroczeniu nawazki 55,6gr dramatycznie wzrastał rozrzut .W granicach 54.6 do 55,o gr skupienie było dobre a 55,4 w mojej broni to rewelacja dla mnie , nie sadziłem iz takie uda sie uzyskac w kniejowce. Mnie interesowała nawazka zblizona do 55,5 gr taka jest stosowana w pociskach lapua . Przy 55,4 skupienie jest doskonałe a energia nawet na granicznych 200 m super. Kilka dzikow takich pow 85kg padło, sarna plus łania z wczoraj nigdy nie było fragmentacji pocisku nawet jak trafił na kosc. Zniszczenia tuszy mniejsze niz przy 30-06 . Sarna to było pełne zaskoczenie tusza idealna. Jak bedzie okazja zobacze co zrobi z lisem. Sadze iz zniszczenia beda małe.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

walther pisze:Maciej Krawczak
po co cytujesz i bagatelizujesz moje posty :?:


czy w ten sposob stajesz sie bardziej wiarygodny :?:
Myślę że Mackowi broń Boże nie chodziło o bagatelizowanie Twojej wiedzy - przecież kazdy pocisk uderzający pod okreslonym kątem o odpowiednie podłoże/ nawet wodę/ zrykoszetuje. To ze rykoszety na strzelnicy nie wystąpiły - przecież strzelasz do celu prostopadłego do toru lotu pocisku. Można chyba tylko mówić o mniejszej lub większej skłonnosci do rykoszetów - chyba najmniejszą ma specjalnie robiony H&N - ale jednak ma.
Prvi i Mega na przekroju i w kształcie są praktycznie identyczne.
Co do fragmentacji - jasne że gryzienie ołowiu jest niezdrowe - ale poza monolitami - nie zawsze - - kazdy pocisk mysliwski fragmentuje - takie np jak DK czy inne wyroby RUAG-a maja zwiekszyć swoje skuteczne działanie przez wtórne odłamki w tuszy. Może wystarczy zmniejszyć prędkość? Osobiście bardzo lubię używać Hornady - zwłaszcza w dużych kalibrach - typu RN - ale fakt - badań tuszy na obecność odłamków ołowiu nie robiłem - a w moich kalibrach pociski zawsze przechodzą - więc nie mogę wypowiedzieć sie co z nich zostaje...
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Walther.

Nie w głowie mi bagatelizowanie czy też lekceważenie kogokolwiek. Cytowanie po prostu pozwala mi skrócić czas pisania mojego postu.
O "wzmocnienie" swojej wiarygodności też nie zabiegam.
Myslę , że każdy obecny na forum potrafi wyciągać wnioski z tego co jest napisane, a wnioski w konkretnym temacie wyciąga nie z jednego postu ale po przeczytaniu wszystkich.

Pozdrawiam.
Maciek
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Pniewa.

Co do spłonek: zwykłych i magnum, to po prostu musisz wypróbować.
Są oczywiście zasady, że "magnumowe" stosujemy przy wolnych proszkach, przy dużej wadze proszku ( od ok.70grs ) lub przy strzelaniu zimą. Ale to nie znaczy że nie można spróbowac inaczej. Czasem miałem sepsze skupienia przy "zwykłych" a czasem przy "magnumowych" ( pozostałe komponenty pozostawiając, oczywiscie, takie same).
pniewa
Posty: 289
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:09
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: pniewa »

Dzięki, spróbuję zwykłych. Najwyżej zobaczymy.
piotrpawel1
Posty: 259
Rejestracja: czwartek, 19 czerwca 2008, 21:44
Lokalizacja: Poznan

Post autor: piotrpawel1 »

koniecznie napisz co Ci wyszło na tarczy jestem ciekawy
arewus
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 10 czerwca 2012, 10:39
Lokalizacja: Sopot

Post autor: arewus »

A mnie interesuje jaki oryginalnie jest proszek w fabrycznych Hornady 9.3x74R 286gr SPRP. Uparłem się bo oryginały latają praktycznie do tej samej dziurki.
Cisza i spokuj
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Tego się nie dowiesz. Manual nie podaje.
Jedyną możliwość ( acz kolwiek też obarczoną pewnym błędem ) daje rozebranie kilku sztuk, zważenie proszku. I popatrzenie w Manual, w QL jaki proszek na tej naważce da taką prędkość.
A potem ich zakupienie i sprawdzenie na "chrony" czy się to zgadza.
Można też najpierw strzelić przez "Chrony" żeby sprawdzić prędkość rzeczywistą. To co podaje fabryka może się znacznie różnić od rzeczywistości.
arewus
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 10 czerwca 2012, 10:39
Lokalizacja: Sopot

Post autor: arewus »

Dziękuję. Faktycznie wygląda to na jedyne sensowne rozwiązanie.
Cisza i spokuj
ODPOWIEDZ