Jaka matryca do kalibracji?
Jaka matryca do kalibracji?
Witam
Szukam odpowiedzi na pytanie jak w temacie.
Samodzielnie odlewam pociski do 9 -para. Dotychczas kalibrowałem je na sprzęcie kolegi ale tu kontakt się gwałtownie urwał i nawet nie mogę uzyskać podpowiedzi.
Aktualnie muszę kupić sobie własną matrycę - i tu pojawia się problem - jaką? Bo wybór jest dosyć duży: .354, .355, .356, .357, .358
Może mi ktoś powiedzieć jakie są plusy dodatnie i plusy ujemne podwymiarowych i nadwymiarowych?
Nie wiem czy ma to znaczenie ale elaboruję na prasie LEE LoadMaster a strzelam z tego z CZ75.
Dzięki za pomoc
Szukam odpowiedzi na pytanie jak w temacie.
Samodzielnie odlewam pociski do 9 -para. Dotychczas kalibrowałem je na sprzęcie kolegi ale tu kontakt się gwałtownie urwał i nawet nie mogę uzyskać podpowiedzi.
Aktualnie muszę kupić sobie własną matrycę - i tu pojawia się problem - jaką? Bo wybór jest dosyć duży: .354, .355, .356, .357, .358
Może mi ktoś powiedzieć jakie są plusy dodatnie i plusy ujemne podwymiarowych i nadwymiarowych?
Nie wiem czy ma to znaczenie ale elaboruję na prasie LEE LoadMaster a strzelam z tego z CZ75.
Dzięki za pomoc
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Cześć,
według sztuki w pistolecie powinieneś przeciągnąć przez lufę walec miękkiego, czystego ołowiu (w 9x19 o średnicy wejściowej .360) i zmierzyć to co wyjdzie z lufy. Spotkałem się też z opinią że nie ma sensu przeciąganie przez całą lufę, krytyczna jest średnica pierwszego cala za komorą. Ołowiaki do pistoletu powinno się kalibrować kalibratorem o średnicy większej o 0.001 cala od średnicy lufy (całej lub tylko odcinka zaraz za komorą). Praktyka pokazuje że lufy w europejskich 9x19 mają średnicę .356 a w amerykańskich .355. Ja do CZ85 używałem pocisków .357 i było bardzo dobrze. Pamiętaj też o tym że to co producenci deklarują na kalibratorach może różnić się od tego co z nich wychodzi i dlatego warto mierzyć skalibrowane pociski.
Jak to pociski do dynamiki i nie masz zaołowienia lufy to olałbym kalibrację ...
według sztuki w pistolecie powinieneś przeciągnąć przez lufę walec miękkiego, czystego ołowiu (w 9x19 o średnicy wejściowej .360) i zmierzyć to co wyjdzie z lufy. Spotkałem się też z opinią że nie ma sensu przeciąganie przez całą lufę, krytyczna jest średnica pierwszego cala za komorą. Ołowiaki do pistoletu powinno się kalibrować kalibratorem o średnicy większej o 0.001 cala od średnicy lufy (całej lub tylko odcinka zaraz za komorą). Praktyka pokazuje że lufy w europejskich 9x19 mają średnicę .356 a w amerykańskich .355. Ja do CZ85 używałem pocisków .357 i było bardzo dobrze. Pamiętaj też o tym że to co producenci deklarują na kalibratorach może różnić się od tego co z nich wychodzi i dlatego warto mierzyć skalibrowane pociski.
Jak to pociski do dynamiki i nie masz zaołowienia lufy to olałbym kalibrację ...
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Przy za małych pociskach masz zaołowienie i przedmuchy miedzy lufą a pociskiem co skutkuje zaołowieniem i niecelną amunicją. Przy zbyt dużych występuje za duże tarcie pocisku o lufę i to samo. Jeżeli nieskalibrowe pociski powodują skrawanie pocisku przy osadzaniu (bo jak się domyślam o to Ci chodzi) to wkręć głębiej expander die, robisz za małe "lejki" do wprowadzenia pocisku i to powoduje skrawanie, 9x19 to tania i powszechna łuska, nie ma co ich oszczędzać. To co wychodzi z formy w tym kalibrze zwykle nie przekracza .358 i powinno dać się osadzić bez problemu i podobnie bezproblemowo przelecieć przez lufę. Skrawanie może też być spowodowane jednoczesnym osadzanie i zaciskaniem pocisków, w pociskach pistoletowych lepiej podzielić to na dwa procesy i do crimpowania używać oddzielnej matrycy taper crimp - większość matryc osadzających robi roll crimp, do użycia w amunicji rewolwerowej i niezalecane w pistoletowej, nie mam pojęcia jak to wygląda w najnowszych matrycach Hornady, chwalą się że potrafią zrobić taper crimp osadzającą.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Ogólnieto kalibrować chcę bo czasami z tego mojego kulomiotu ktoś próbuje w coś wcelować a nie tylko hałas robić. Poza tym mam odrobinę litości dla tej już i tak zdezelowanej lufy....
Z tego co rozumiem to zakłądając .357 napewno nie będzie za mała średnica a jak wyjdzie ciut za duża to nie powinno odgrywać znaczącej roli bo i tak będzie lepiej niż bez kalibracji.
Dobre wnioski wyciągnąłem?
Z tego co rozumiem to zakłądając .357 napewno nie będzie za mała średnica a jak wyjdzie ciut za duża to nie powinno odgrywać znaczącej roli bo i tak będzie lepiej niż bez kalibracji.
Dobre wnioski wyciągnąłem?
1/ używam lee .356 i formy lee 6 cavity: niektóre pociski (szczególnie te pierwsze-niedogrzane) wychodzą podkalibrowe - nie "zabielają się" , jak to Longin słusznie nazywa, przy kalibrowaniu. Takie od razu wyczuwam przez opór jaki stawia wajcha i odrzucam do pudełka z napisem "zbuki do dynamiki" Dlatego do używania .357 (tylko wg. moich doświadczeń) nie widzę wskazań skoro 356 nie łapie wszystkich. Zresztą myślę że 0,001 cala biorąc pod uwagę jakość matryc Lee będzie bez znaczenia. Musisz popróbować, kolega sam sobie toczył idealne kalibratory i chyba większych sukcesów nie było niż na zwykłych Lee.
2/ wylewanie się pocisku z łuski jest spowodowane najczęściej zbyt małym kielichem lub crimpem od osadzarki. Dlatego a/ dokręć matrycę rozszerzającą łuskę i ustaw/wykręć osadzarkę - tu uwaga jak ustawiasz osadzarkę na styk, tak że łuska nie ma crimpu i nie odstaje też od pocisku, jednym słowem idealnie to dochodzi do dwóch sytuacji: 1/ jak się trafi dłuższa łuska to masz crimp skutkujący wcinaniem się łuski w pocisk - w zależności o ile dłuższa jest łuska od "nominalnej" 2/ aloks odkłada się w stożku osadzarki i masz efekt j/w. Ostatecznie ustawiam osadzarkę tak żeby trochę krawędź łuski odstawała minimalnie (w przypadku strzelania celnego), do dynamiki zależy mi żeby nie było zacięć więc ustawiam "idealnie" i co 40-50 kulek czyszczę matrycę osadzającą wacikiem z acetonem albo skrobię aloks z osadzarki miękkim drutem.
2/ wylewanie się pocisku z łuski jest spowodowane najczęściej zbyt małym kielichem lub crimpem od osadzarki. Dlatego a/ dokręć matrycę rozszerzającą łuskę i ustaw/wykręć osadzarkę - tu uwaga jak ustawiasz osadzarkę na styk, tak że łuska nie ma crimpu i nie odstaje też od pocisku, jednym słowem idealnie to dochodzi do dwóch sytuacji: 1/ jak się trafi dłuższa łuska to masz crimp skutkujący wcinaniem się łuski w pocisk - w zależności o ile dłuższa jest łuska od "nominalnej" 2/ aloks odkłada się w stożku osadzarki i masz efekt j/w. Ostatecznie ustawiam osadzarkę tak żeby trochę krawędź łuski odstawała minimalnie (w przypadku strzelania celnego), do dynamiki zależy mi żeby nie było zacięć więc ustawiam "idealnie" i co 40-50 kulek czyszczę matrycę osadzającą wacikiem z acetonem albo skrobię aloks z osadzarki miękkim drutem.
Ja tez mialem problem z Aloxem ,i przestalem go stosowac.sokal pisze: 2/ aloks odkłada się w stożku osadzarki i masz efekt j/w. Ostatecznie ustawiam osadzarkę tak żeby trochę krawędź łuski odstawała minimalnie (w przypadku strzelania celnego), do dynamiki zależy mi żeby nie było zacięć więc ustawiam "idealnie" i co 40-50 kulek czyszczę matrycę osadzającą wacikiem z acetonem albo skrobię aloks z osadzarki miękkim drutem.
Znacznie lepiej sprawuje sie smar do pociskow stosowany w broni czarnoprochowej (na bazie wosku pszczelego).
Pociski sie nie kleja ,a i matryce wystarczy na sucho przetrzec aby usunac jego nadmiar.
Jedyny minus ,to trzeba go do rowkow pociskow palcem nakladac ,chociaz jakby troche podgrzac to mozna tez tak jak aloxem.
Pozdrawiam Bready
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Koledzy mają 100% racji, jeżeli używasz fabrycznych moldów Lee do 9x19 to kalibrator .356 bo z formy wychodzi niewiele więcej. Jeżeli masz coś lepszego co produkuje .358 to polecam do CZ kalibrowanie .357, w lufie mojej cześki .357 latały zdecydowanie lepiej i znalazłem uzasadnienie tego fenomenu w literaturze.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Nie mam pojęcia ale niedaleko od nas mieszka i pracuje facet który robi bardzo dobre formy - Miha Prevec, MP Molds, www.mp-molds.com
Wysyła bez problemu do Polski (paczka idzie dwa dni), płatność paypal.
Wysyła bez problemu do Polski (paczka idzie dwa dni), płatność paypal.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Cześć,
napisz na adres miha.prevec@siol.net, zawsze odpisywał w ciągu kilku godzin, może urlop ?
napisz na adres miha.prevec@siol.net, zawsze odpisywał w ciągu kilku godzin, może urlop ?
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
Dostałem formę wykonana z mosiądzu.
jakość bardzo dobra choć wymaga małej poprawki. Widać że przemyślana konstrukcja, choćby przejechanie powierzchni styku form głowicą na szybkim posuwie
aby w prosty sposób zapewnić dodatkowe odpowietrzenie formy.
Trzeba będzie tylko dopasować bo kołki w formie nie leżą idealnie to znaczy jeden ideał a pozostałe 3 sztuki trochę gorzej ale to nie jest problem będzie na pewno idealnie po małej korekcie.
Formę aluminiową również dostałem.
jakość bardzo dobra choć wymaga małej poprawki. Widać że przemyślana konstrukcja, choćby przejechanie powierzchni styku form głowicą na szybkim posuwie
aby w prosty sposób zapewnić dodatkowe odpowietrzenie formy.
Trzeba będzie tylko dopasować bo kołki w formie nie leżą idealnie to znaczy jeden ideał a pozostałe 3 sztuki trochę gorzej ale to nie jest problem będzie na pewno idealnie po małej korekcie.
Formę aluminiową również dostałem.
- Załączniki
-
- 20130925_152411.jpg (95.82 KiB) Przejrzano 720 razy
-
- 20130925_152438.jpg (100.71 KiB) Przejrzano 720 razy
-
- 20130925_152449.jpg (121.16 KiB) Przejrzano 720 razy
-
- 20130925_144027.jpg (95.56 KiB) Przejrzano 722 razy
-
- 20130925_144049.jpg (99.04 KiB) Przejrzano 722 razy
-
- 20130925_144605.jpg (81.26 KiB) Przejrzano 722 razy
-
- 20130925_144623.jpg (77.13 KiB) Przejrzano 722 razy
-
- 20130925_144650.jpg (84.43 KiB) Przejrzano 722 razy
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE