tunning prasy
tunning prasy
Witam
Chciałbym troszkę udoskonalić swoją prasę tj. oprócz standardowej dźwigni dorobić do niej klucz dynamometryczny dzięki któremu można by było w miarę dokładnie segregować podczas składania naboje pod kątem siły zacisku pocisku. Czy ktoś z Kolegów już robił coś podobnego? Jeśli tak to jak się to spisuje?
Chciałbym troszkę udoskonalić swoją prasę tj. oprócz standardowej dźwigni dorobić do niej klucz dynamometryczny dzięki któremu można by było w miarę dokładnie segregować podczas składania naboje pod kątem siły zacisku pocisku. Czy ktoś z Kolegów już robił coś podobnego? Jeśli tak to jak się to spisuje?
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2626
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
Rozumiem, że jest to dalszy krok w dążeniu do doskonałości naboju. Czyli łuski masz unifikowane, odpuszczone, jednej serii, tyle samo razy odstrzelone, o takiej samej grubości ścianek szyjki, itp.
Pytam, bo nie bardzo widzę sens w dokładaniu dźwigni dynamometrycznej do prasy. W/g mnie wystarczy zachować zwyczaj nie uderzania dźwignią w końcowym momencie osadzania a robić to płynnie i powtarzalnie. Oczywiście Twój pomysł nie zaszkodzi, ale czy pomoże?
Pytam, bo nie bardzo widzę sens w dokładaniu dźwigni dynamometrycznej do prasy. W/g mnie wystarczy zachować zwyczaj nie uderzania dźwignią w końcowym momencie osadzania a robić to płynnie i powtarzalnie. Oczywiście Twój pomysł nie zaszkodzi, ale czy pomoże?
Ostatnio zmieniony środa, 03 grudnia 2014, 16:00 przez P_iter, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
Łuski mam unifikowane, jednej serii, tyle samo razy odstrzelone, posegregowane wagowo. Nie są odpuszczane, nie sprawdzam grubości ścianek szyjki specjalistycznym przyrządem ( pomiar przy użyciu dobrej suwmiarki wykazuje tolerancję 0,03 mm). Podczas osadzania pocisków zauważyłem, że część pocisków wymaga większej siły do osadzenie a część mniejszej. Pomysł z kluczem miałby na celu ułatwienie w miarę dokładnego podzielenia gotowych nabojów na grupy właśnie pod kątem siły osadzenie.
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2626
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
Ja jeszcze umieszczałem pocisk przy osadzaniu w rękawiczkach aby nie zostawiać tłuszczu na płaszczu. Cuda wyprawiałem a zjawisko różnicy siły potrzebnej do osadzenia pocisku występowało. Ta różnica występuje już od początku wsuwania się pocisku w szyjkę. Klucz dynamometryczny pozwoli Ci na użycie dokładnie tej samej siły w końcowym etapie cyklu osadzenia. Niewiele to da jeśli szyjka trzyma nierówno na całej swej długości. Zwróć uwagę, że matryca osadzająca nie zaciska szyjki. Ona tylko utrzymuje pocisk podczas osadzania w szyjkę która ma mniejszą średnicę niż osadzany pocisk. W przypadku uderzania dźwignią w końcowej fazie osadzenia można w niektórych matrycach zrobić crimp. Siłą zacisku może mieć wtedy wpływ na ciśnienie podczas strzału a co za tym idzie celność. Czyli jeśli dźwignia dynamometryczna, to przy crimpowaniu.Michał pisze:Podczas osadzania pocisków zauważyłem, że część pocisków wymaga większej siły do osadzenie a część mniejszej.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
W matrycach którymi dysponuje nie ma możliwości wykonania crimpu nawet przy uderzeniu ( aby go wykonać należy dokręcić matrycę do końca). Rozumiem drugą część Twojego postu- czyli chcąc wykonywać crimp ( którego nie wykonuję) i używając klucza dynamometrycznego siła z jaką zostaje on zaciśnięty na pocisku jest taka sama. Nie rozumiem natomiast do końca pierwszej części:
- wiem, że różnice w sile koniecznej do osadzenia pocisku występują od początku osadzania
- wiem, że szyjka może nierówno trzymać czyli siła może się zmieniać podczas osadzania
Zmierzam do tego, iż ustawiam klucz na np. 30 Nm ( wartość trzeba w toku ustalić) i dla np. 10 pocisków jest ona wystarczająca do ich osadzenia a przy 11 klucz przeskakuje czyli siła niezbędna do osadzenia pocisku jest większa i po jej zmianie gotowy nabój odkładam do osobnej grupy.
- wiem, że różnice w sile koniecznej do osadzenia pocisku występują od początku osadzania
- wiem, że szyjka może nierówno trzymać czyli siła może się zmieniać podczas osadzania
Zmierzam do tego, iż ustawiam klucz na np. 30 Nm ( wartość trzeba w toku ustalić) i dla np. 10 pocisków jest ona wystarczająca do ich osadzenia a przy 11 klucz przeskakuje czyli siła niezbędna do osadzenia pocisku jest większa i po jej zmianie gotowy nabój odkładam do osobnej grupy.
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2626
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
W takim razie będziesz musiał rozpocząć osadzanie z ustawieniami przy których 90% pocisków nie wejdzie w szyjkę i powoli zwiększać siłę na ramieniu klucza. Bp w przypadku ustawień na przykładowe 30 Nm, klucz nie zadziała przy sile 20 i 29,9 Nm a zadziała już przy 30,1. Będzie to dosyć uciążliwe.Michał pisze:
Zmierzam do tego, iż ustawiam klucz na np. 30 Nm ( wartość trzeba w toku ustalić) i dla np. 10 pocisków jest ona wystarczająca do ich osadzenia a przy 11 klucz przeskakuje czyli siła niezbędna do osadzenia pocisku jest większa i po jej zmianie gotowy nabój odkładam do osobnej grupy.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
Re: tunning prasy
Sa gotowe dzwignie:Michał pisze:Witam
Chciałbym troszkę udoskonalić swoją prasę tj. oprócz standardowej dźwigni dorobić do niej klucz dynamometryczny dzięki któremu można by było w miarę dokładnie segregować podczas składania naboje pod kątem siły zacisku pocisku. Czy ktoś z Kolegów już robił coś podobnego? Jeśli tak to jak się to spisuje?
http://www.titanreloading.com/consistent-crimp
Nie namawiam ,bo kiedys kupilem i ani razu nie uzylem ,po prostu przestalem crimpowac ,ale mozesz podejrzec rozwiazania techniczne.
Pozdrawiam Bready
Na początku będzie to faktycznie uciążliwe, ale potem jak już w miarę poustalam wartości momentów obrotowych- najniższe, najwyższe oraz podzielę je na przedziały to będzie to już dosyć proste tym bardziej że jednorazowo mało kiedy robię ponad 20 szt amunicji.P_iter pisze:
W takim razie będziesz musiał rozpocząć osadzanie z ustawieniami przy których 90% pocisków nie wejdzie w szyjkę i powoli zwiększać siłę na ramieniu klucza. Bp w przypadku ustawień na przykładowe 30 Nm, klucz nie zadziała przy sile 20 i 29,9 Nm a zadziała już przy 30,1. Będzie to dosyć uciążliwe.
Wiecie co, jestem na samym początku elaboracji... Nie ważne.
Czytając ten wątek, to mógłbym się zgodzić, że zastosowanie "klucza dynamometrycznego" może mieć sens, ALE nie takiego "zwykłego z klikiem" ale posiadającego np. czytnik zegarowy momentu...
Wówczas można coś odczytać i zanotować..
Klik jest bez sensu...
Bo założysz mniej płynny ruch i przy momencie ok 30Nm zawsze usłyszysz "klik" ale czy to będzie 29,1, czy 29,9 cz 30,3 tego nie będziesz wiedział, bo przeskok jest zależny od ruchu dźwigni ( szybko i gwałtownie, czy wolno i spokojnie...
to takie rozważania głupiego mechanika
Przepraszam za wcinkę
Mirek
Czytając ten wątek, to mógłbym się zgodzić, że zastosowanie "klucza dynamometrycznego" może mieć sens, ALE nie takiego "zwykłego z klikiem" ale posiadającego np. czytnik zegarowy momentu...
Wówczas można coś odczytać i zanotować..
Klik jest bez sensu...
Bo założysz mniej płynny ruch i przy momencie ok 30Nm zawsze usłyszysz "klik" ale czy to będzie 29,1, czy 29,9 cz 30,3 tego nie będziesz wiedział, bo przeskok jest zależny od ruchu dźwigni ( szybko i gwałtownie, czy wolno i spokojnie...
to takie rozważania głupiego mechanika
Przepraszam za wcinkę
Mirek
Klucz z czytnikiem byłby faktycznie wygodny, ale i tak uzyskane gotową amunicję trzeba by było podzielić na grupy np. 25-30, 31-35 Nm co tez da się zrobić zwykłym kluczem z klikiem. Tylko ciekawi mnie czy te różnice w sile koniecznej do ,,wypchnięcia'' pocisku z łuski (będące konsekwencja w różnicy w sile z jaką pocisk jest trzymany) mają znaczenie dla wyniku strzelania.
Moim zdaniem dobrze kombinujesz.
Klucz z czytnikiem więcej i szybciej by ci pokazał.jak robić to idź na całość.
A tak raz kliknie raz nie i niepotrzebne nerwy.
Jeżeli nie będzie różnic na tarczy (teoretycznie powinny być),to dowiesz się szybciej kiedy łuski trzeba ponownie odpuścić.
Odpuszczanie zmiękcza i ujednolica twardość szyjki,przez co wyrównuje też siłę zacisku.
Proponuję najpierw odpuścić szyjki,będziesz mógł zaobserwować jak wzrasta siła potrzeba do wciśnięcia pocisku.
Na pewno wzrasta im więcej razy będą elaborowane i różnice w sile będą bardziej widoczne.
Jakie to będą wartości ,nie wiem.
Po prostu jak czuję te różnice,to odpuszczam łuski.
Kiedyś myślałem o kluczu dynamometrycznym,ale jakoś z lenistwa pomysł upadł.
Klucz z czytnikiem więcej i szybciej by ci pokazał.jak robić to idź na całość.
A tak raz kliknie raz nie i niepotrzebne nerwy.
Jeżeli nie będzie różnic na tarczy (teoretycznie powinny być),to dowiesz się szybciej kiedy łuski trzeba ponownie odpuścić.
Odpuszczanie zmiękcza i ujednolica twardość szyjki,przez co wyrównuje też siłę zacisku.
Proponuję najpierw odpuścić szyjki,będziesz mógł zaobserwować jak wzrasta siła potrzeba do wciśnięcia pocisku.
Na pewno wzrasta im więcej razy będą elaborowane i różnice w sile będą bardziej widoczne.
Jakie to będą wartości ,nie wiem.
Po prostu jak czuję te różnice,to odpuszczam łuski.
Kiedyś myślałem o kluczu dynamometrycznym,ale jakoś z lenistwa pomysł upadł.
http://allegro.pl/dynamometryczny-adapt ... 35726.html
http://allegro.pl/neo-klucz-dynamometry ... 31685.html
Ten z drugiego linku zapamiętuje 50 pomiarów.
Tylko nie wiem czy zakres będzie odpowiedni.
http://allegro.pl/neo-klucz-dynamometry ... 31685.html
Ten z drugiego linku zapamiętuje 50 pomiarów.
Tylko nie wiem czy zakres będzie odpowiedni.
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Od jakiegoś czasu (4-5 lat) używam do scalania takiej czerwonej ręcznej Lee. Z uwagi na jej malutkie przełożenie do formatowania łusek raczej się nie nadaje ale "czuć w ręcach" siłe potrzebną do scalenia. Praktycznie nie zdarzają się przypadki zawinięcia łuski przy pociskach FB. Powtarzalność wysoce zadowalająca. Początkowo brałem ją tylko na strzelnicę, jak trzeba było coś dorobić czy powtórzyć - teraz używam jej do większości ammo. Daje radę nawet przy 375H&H (chodzi o długość).
forester