Pojemność łuski?

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Bartek L
Posty: 93
Rejestracja: środa, 11 czerwca 2008, 22:54
Lokalizacja: Janów

Pojemność łuski?

Post autor: Bartek L »

W jaki sposób dokładnie zmierzyć pojemność łuski w gr. wody?

Ja zrobiłem to w sposób następujący (a pytam bo nie wiem czy dobrze):
W przygotowanej łusce o znanej masie zakleiłem taśmą klejącą denko, wyzerowałem na niej wagę i wlałem do środka wodę do krawędzi szyjki.
W zależności czy woda się przelała przez kanał ogniowy do gniazda spłonki czy nie, masa wody wynosiła 55,1 - 56,1 gr. Łuski Lapua .308 Win o masie ok. 173,5 gr (+/- 0,5 gr), trymowane na równe 51 mm (+/- 0,01).

Czy to był sposób prawidłowy czy nie? Jeśli nie to jak to się powinno robić?
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Dla mnie bomba =D>
forester
Bartek L
Posty: 93
Rejestracja: środa, 11 czerwca 2008, 22:54
Lokalizacja: Janów

Post autor: Bartek L »

Może i bomba ale spodziewałem się większej pojemności.

A czy gniazdo spłonkowe powinno być zalane czy nie? :-k
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Gniazdo splonkowe nie liczy sie do objetosci luski. Ja waze luske na sucho i po zalaniu woda, ale ze splonka (wystrzelona) w gniezdzie.
Bartek L
Posty: 93
Rejestracja: środa, 11 czerwca 2008, 22:54
Lokalizacja: Janów

Post autor: Bartek L »

Dzięki
No to mi 1 gr odchodzi #-o
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Robię podobnie.
Tylko że w kanał ogniowy wkładam zapałkę i łamię. Zapałka ma nie wchodić do komory prochowej.
Awatar użytkownika
pasjonat
Posty: 346
Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
Lokalizacja: podkarpackie i Bayern

Post autor: pasjonat »

Ja używam wagi mechanicznej i ważę wodę. Kazda z tych metod jest dobra. Wyniki takie same.
Bartek L
Posty: 93
Rejestracja: środa, 11 czerwca 2008, 22:54
Lokalizacja: Janów

Post autor: Bartek L »

Problem w tym, że tabele swoje, QL swoje a rzeczywistość jeszcze inaczej.
W QL standardowa pojemność dla 308 Win przyjęta jest 58 gr (o ile dobrze pamiętam). I wyniki ładne wychodziły. Jak teraz po zmierzeniu odjąłem te 3 gr to nagle jakieś wąskie tolerancje naważek mam już o prędkościach czy ilościach spalonego prochu nie mówiąc. Wg QL bez compress nie zmieszczę nawet 43 gr N140 przy osadzeniu na gwint a tabele podają do ok. 46 gr. Jakieś mam pancerne łuski czy co :-k
pniewa
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:09
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: pniewa »

gr = grain, g= gram, o której wielkości mówimy? :)
Bartek L
Posty: 93
Rejestracja: środa, 11 czerwca 2008, 22:54
Lokalizacja: Janów

Post autor: Bartek L »

pniewa pisze:gr = grain, g= gram, o której wielkości mówimy? :)
46 gr = 2,98074986 g

Ciekawe jak miałbym upchnąć 46 gram prochu czyli 709,88856 grain do jakiejkolwiek łuski (artyleryjskich nie liczę) :-k
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Przyjmujemy, że ciężar wody to 1 kg/1 l. Ciekawe, czy chodzi o wodę demineralizowaną czy kranówkę? Innaczej: czy jest jakaś istotna dla pomiaru różnica wagi dla wody chemicznie czystej i użytkowej?
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Caly sens mierzenia objetosci luski w tym, zeby pomiar wprowadzic do QL, jest pole objetosc (wyrazone takze w gr).
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Problem ( albo zaleta ) z QL jest taki, że im więcej swoich danych wprowadzimy - tym jest dokładniejszy.
Naprawdę warto mierzyć objętość wody w grs w swioch łuskach, i wprowadzić ją do QL-a.
Różnice u tego samego producenta ( nie mówiąc już o różnych ) mogą być znaczące przy różnych partiach.
Awatar użytkownika
pasjonat
Posty: 346
Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
Lokalizacja: podkarpackie i Bayern

Post autor: pasjonat »

ad.Maciej Krawczak
Co niektórzy twierdza, że programy QLT wspomagające eleborację nie są wiarygodne. Jak sie ograniczamy tylko do wprowadzenia pocisku, kalibru i prochu, ewentualnie długości lufy i patronu to wcale się nie dziwię, że tak jest. Program ten trzeba znać perfekcyjnie. Inaczej szkoda go używać. Pracuję na nim od 10 lat i zmieniam tylko na nowsze wersje, bo takie wychodzą. Edytuję do niego wszystkie wymagane dane i nie mam żadnych uwag. Robię, jadę na strzelnice i jest to, co wyliczył program. Wiedzę zdobywałem u Kolegi z Niemiec. Do elaboracji jednego kalibru używam łuski wszystkich producentów i S&B też, a pojemności ich są różne. Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ