Chłodzenie lufy?
Chłodzenie lufy?
Witam kolegów z forum
Macie może jakieś patenty na gorącą lufę.
Mimo przerw przy tych temperaturach lufa sie bardzo szybko nagrzewa a w lunecie powstaje miraż
Skladam teraz kulki na prochu RS, wcześniej korzystałem z VV i mam dziwne wrażenie ze lufa na RS szybciej sie grzeje niz na VV
Macie może jakieś patenty na gorącą lufę.
Mimo przerw przy tych temperaturach lufa sie bardzo szybko nagrzewa a w lunecie powstaje miraż
Skladam teraz kulki na prochu RS, wcześniej korzystałem z VV i mam dziwne wrażenie ze lufa na RS szybciej sie grzeje niz na VV
Re: Chłodzenie lufy?
A te kulki przypadkiem niie lataja szybciej niz te na VV.Myśliwy pisze:Skladam teraz kulki na prochu RS, wcześniej korzystałem z VV i mam dziwne wrażenie ze lufa na RS szybciej sie grzeje niz na VV
Co do chlodzenia ,postawic w pionie z otwartym lub wyjetym zamkiem i czekac az wystygnie.
Mozna w tym czasie strzelac i innej broni
Pozdrawiam Bready
Na to pomaga to co kolega napisałMyśliwy pisze: Mimo przerw przy tych temperaturach lufa się bardzo szybko nagrzewa a w lunecie powstaje miraż
a na samą gorącą lufę pomaga czas czyli przerwy jakie robimy warto założyć termometr albo mieć taki elektroniczny do broni - wiemy przynajmniej jak ciepła jest nasza lufa i czy możemy się do niej przytulić co by nas za mocno nie ogrzałabodzyn pisze:kup taśmę antymirażową i po problemie
przyklejany do naszej broni, w zależności od temperatury konkretna podziała zmienia kolor - fajne i przyjemne ustrojstwo.
Poniżej elektronika - też fajne aczkolwiek może pokazywac błędy na świecących wypolerowanych miejscach.
Pomaga z chłodzeniem - używamy jak chorągiewkę - wkładamy w zamek i wentylatorki wbudowane schładzają nam lufę
https://www.youtube.com/watch?v=76Ve6I1MHrM
https://www.youtube.com/watch?v=yQRmgZfs_gw
https://www.youtube.com/watch?v=gyyzIex6Elo
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
No właśnie. Już ktoś zapodał patent z wentylatorkiem wkładanym do komory
A ja z mojej strony powiem tyle że kolega Norweg ( tu się zastrzegam ) bardzo mocno odradzał mi dmuchanie w lufę przez otwarty zamek. Mówił że wilgoć z oddechu może osadzać się w lufie i powodować korozję. Jestem dość sceptyczny do tego bo lufa jest na tyle gorąca że nastąpi odparowanie wody. Ale jako nie metalurg przyjmuję że jest coś czego nie wiem. Np, jakieś związki zawarte w naszym wydmuchanym powietrzu które powodują przyśpieszoną korozję w połączeniu z związkami spalonego prochu lub spłonki
A ja z mojej strony powiem tyle że kolega Norweg ( tu się zastrzegam ) bardzo mocno odradzał mi dmuchanie w lufę przez otwarty zamek. Mówił że wilgoć z oddechu może osadzać się w lufie i powodować korozję. Jestem dość sceptyczny do tego bo lufa jest na tyle gorąca że nastąpi odparowanie wody. Ale jako nie metalurg przyjmuję że jest coś czego nie wiem. Np, jakieś związki zawarte w naszym wydmuchanym powietrzu które powodują przyśpieszoną korozję w połączeniu z związkami spalonego prochu lub spłonki
Dużo już widziałem, tak mi się wydawało do tej pory.A ja z mojej strony powiem tyle że kolega Norweg ( tu się zastrzegam ) bardzo mocno odradzał mi dmuchanie w lufę przez otwarty zamek. Mówił że wilgoć z oddechu może osadzać się w lufie i powodować korozję
Ale żeby ktoś dmuchał w komorę, żeby schłodzić lufę to jeszcze nie.
Snipper pisze:No właśnie. Już ktoś zapodał patent z wentylatorkiem wkładanym do komory
A ja z mojej strony powiem tyle że kolega Norweg ( tu się zastrzegam ) bardzo mocno odradzał mi dmuchanie w lufę przez otwarty zamek. Mówił że wilgoć z oddechu może osadzać się w lufie i powodować korozję....
Punkt rosy występuje na elementach o temperaturze niższej niż inne otaczające je przedmioty. Dlatego wykroplenia najszybciej widać na schłodzonej butelce piwa a nie na blacie ciepłego relatywnie stołu.
Choćby się Norweg zachuchał na śmierć, to na ciepłym blacie stołu rosy nie wytworzy Tak samo na gorącej lufie.
Albo okulary . Wychodzicie z domu w zimowy dzień i co ? Z domu na zewnątrz nie parują, a z zewnątrz do domu zaraz są pokryte rosą.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Przy broni czarnoprochowej i owszem...snajper pisze:Dużo już widziałem, tak mi się wydawało do tej pory.A ja z mojej strony powiem tyle że kolega Norweg ( tu się zastrzegam ) bardzo mocno odradzał mi dmuchanie w lufę przez otwarty zamek. Mówił że wilgoć z oddechu może osadzać się w lufie i powodować korozję
Ale żeby ktoś dmuchał w komorę, żeby schłodzić lufę to jeszcze nie.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Kurne. Panowie. Nie róbcie ze mnie gimbusa. Oki?
W lufę się dmucha nie by ją ochłodzić ( choć może co niektórzy tego próbują ) ale aby w kwestii sprawdzenia wydmuchać gazy prochowe i oddać do przeglądu przewód lufy po strzelaniu. Tu to jest normalna procedura że po strzelaniu wyciągasz zamek a prowadzący sprawdza ,,prześwit" w lufie i magazynek. To w Polsce tak się nie sprawdza?????????
I nie mówiąc już o jak najbardziej kretyńskim zachowaniu jakim jest ,,kowbojskie dmuchnięcie " w wylot lufy po zakończeniu strzelania z rewolweru lub pistoletu oraz przy ,,odgrywaniu" jakiejś głupawej scenki w tych klimatach. Niestety na własne oczy widziałem takie zachowanie.
A dla tych niedowiarków. Tak . Dmuchnięcie usuwa gazy z lufy by umożliwić sprawdzenie czy broń nie załadowana. A jak ktoś już musi sobie coś udowodnić to proponuję oddać parę strzałów. Wyjąć zamek , spojrzeć do lufy o i policzyć czas kiedy lufa ,,przedmucha" się sama
Snipper
W lufę się dmucha nie by ją ochłodzić ( choć może co niektórzy tego próbują ) ale aby w kwestii sprawdzenia wydmuchać gazy prochowe i oddać do przeglądu przewód lufy po strzelaniu. Tu to jest normalna procedura że po strzelaniu wyciągasz zamek a prowadzący sprawdza ,,prześwit" w lufie i magazynek. To w Polsce tak się nie sprawdza?????????
I nie mówiąc już o jak najbardziej kretyńskim zachowaniu jakim jest ,,kowbojskie dmuchnięcie " w wylot lufy po zakończeniu strzelania z rewolweru lub pistoletu oraz przy ,,odgrywaniu" jakiejś głupawej scenki w tych klimatach. Niestety na własne oczy widziałem takie zachowanie.
A dla tych niedowiarków. Tak . Dmuchnięcie usuwa gazy z lufy by umożliwić sprawdzenie czy broń nie załadowana. A jak ktoś już musi sobie coś udowodnić to proponuję oddać parę strzałów. Wyjąć zamek , spojrzeć do lufy o i policzyć czas kiedy lufa ,,przedmucha" się sama
Snipper
@Snipper
Nie gorączkuj się proszę. Masz co prawda racje, mimo ze o czym nie napisałeś, ale to jeszcze nie powód, aby startować na 180... A o czym nie napisałeś? Przy broni CP dmuchanie ma raczej za zadanie zmniejszenie zasyfienia lufy. Tam raczej trudno przez lufę spojrzeć, bo w większości przypadków jest to bron odprzodowa.
Nie gorączkuj się proszę. Masz co prawda racje, mimo ze o czym nie napisałeś, ale to jeszcze nie powód, aby startować na 180... A o czym nie napisałeś? Przy broni CP dmuchanie ma raczej za zadanie zmniejszenie zasyfienia lufy. Tam raczej trudno przez lufę spojrzeć, bo w większości przypadków jest to bron odprzodowa.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Wozzi
Tu jest problem. Poprzedni post pisałem z półusmieszkiem na twarzy. Poprzedni wypowiadający pisali o rzeczach które są dla mnie oczywiste. Wręcz odbierałem to jak tłumaczenie czegoś dziecku. Informacje o punkcie rosy są mi znane jeszcze ze szkoły podstawowej a emotki głowy walącej w mur są ........wymowne .Gdy bym wiedział że informacja rzucona prze zemnie zaczną być tak komentowane to dał bym se spokój.
Po prostu tekst pisany nie oddaje emocji w jakiej się pisze tekst.
Piter.
Nie o to chodzi. W Norwegii jest to rutynowa kontrola na zakończenie strzelania . Prowadzący strzelanie zagląda w lufę i dopiero po sprawdzeniu można zejść ze stanowiska i odłożyć broń na stojaki by ostygła lub spakować i wyjść. I jednak stanowczo odnoszę się do współczesnej broni palnej z zamkiem 4ro taktowym a nie do broni czarno prochowej
Pozdrawiam Snipper
Tu jest problem. Poprzedni post pisałem z półusmieszkiem na twarzy. Poprzedni wypowiadający pisali o rzeczach które są dla mnie oczywiste. Wręcz odbierałem to jak tłumaczenie czegoś dziecku. Informacje o punkcie rosy są mi znane jeszcze ze szkoły podstawowej a emotki głowy walącej w mur są ........wymowne .Gdy bym wiedział że informacja rzucona prze zemnie zaczną być tak komentowane to dał bym se spokój.
Po prostu tekst pisany nie oddaje emocji w jakiej się pisze tekst.
Piter.
Nie o to chodzi. W Norwegii jest to rutynowa kontrola na zakończenie strzelania . Prowadzący strzelanie zagląda w lufę i dopiero po sprawdzeniu można zejść ze stanowiska i odłożyć broń na stojaki by ostygła lub spakować i wyjść. I jednak stanowczo odnoszę się do współczesnej broni palnej z zamkiem 4ro taktowym a nie do broni czarno prochowej
Pozdrawiam Snipper
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 sierpnia 2016, 11:38 przez Snipper, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie unoś się.emotki głowy walącej w mur są ........wymowne
Twój post w tym temacie ,,Chłodzenie lufy?"
Nie widzę ani słowa o wydmuchiwaniu gazów prochowych,żeby był widoczny przewód lufy.No właśnie. Już ktoś zapodał patent z wentylatorkiem wkładanym do komory
A ja z mojej strony powiem tyle że kolega Norweg ( tu się zastrzegam ) bardzo mocno odradzał mi dmuchanie w lufę przez otwarty zamek. Mówił że wilgoć z oddechu może osadzać się w lufie i powodować korozję. Jestem dość sceptyczny do tego bo lufa jest na tyle gorąca że nastąpi odparowanie wody. Ale jako nie metalurg przyjmuję że jest coś czego nie wiem. Np, jakieś związki zawarte w naszym wydmuchanym powietrzu które powodują przyśpieszoną korozję w połączeniu z związkami spalonego prochu lub spłonki
Sprawdza.To w Polsce tak się nie sprawdza?????????
Ale w Polsce, a nawet na Mistrzostwach Europy w Bisley nie widziałem żeby ktoś dmuchał w lufę żeby coś przedmuchać.(gazy prochowe)przed sprawdzeniem.
Może w Norwegii się dmucha ,co kraj to obyczaj.
Jest to dla mnie nowość,dlatego te emotikonki oznaczające zdziwienie.
-
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
- Kontakt:
Chciałbym się pochwalić moim systemem chłodzenia lufy, może komuś też się przyda.
Potrzebne elementy:
1. Akumulatorowa pompka do materaca z decathlona za około 80zł
2. Rurka fi 8 z liroja, która pasuje do komory .308
Tak się to prezentuje:
Potrzebne elementy:
1. Akumulatorowa pompka do materaca z decathlona za około 80zł
2. Rurka fi 8 z liroja, która pasuje do komory .308
Tak się to prezentuje:
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
-
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
- Kontakt:
No nie wiem czy psikanie ciekłym propan butanem do lufy to dobry pomysłdomel pisze:Spróbuj sprężonego powietrza w sprayu. Powinno lepiej chłodzić niż wentylatorek tylko nie wiem na jak długo wystarczy taka puszka.
Żołnierze podczas IIWŚ czasami z braku innego medium chłodzącego po prostu szczali do lufy :-) :-) :-)
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08
Czy to jest jakiś pomysł?
- https://www.doz.pl/apteka/p7156-Icemix_ ... lod_400_ml
- https://www.doz.pl/apteka/p7156-Icemix_ ... lod_400_ml
Przed ewentualnym zastosowaniem o jakim jest w tym wątku mowa warto się zastanowić bo: "preparat zawiera naturalne olejki eteryczne zmniejszające uczucie bólu", które w naszym sprzęcie mogą nie być pożądane.Robert Głowacki pisze:Czy to jest jakiś pomysł?
- https://www.doz.pl/apteka/p7156-Icemix_ ... lod_400_ml
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08
Możesz podać jakieś przykładowe powietrze, które jest w sprzedaży? Bo te co widziałem nazywają się potocznie sprężonym powietrzem a w rzeczywistości to zupełnie co innego.evo10 pisze:Nie musi być propan butan wystarczy zwykłe powietrze d czyszczenia elektroniki.
Powietrza nie da się fizycznie tak skompresować żeby mogło być w takiej puszce sprejowej z jakąś sensowną wydajnością. Chyba że mówisz o powietrzu jak w butli do spawania ;)
-
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
- Kontakt:
Nie no da sie, ale wtedy ta puszka starczy na 5 sekund psikania Pomijam już aspekt ekonomiczny takiego rozwiązania.kuras999 pisze:Możesz podać jakieś przykładowe powietrze, które jest w sprzedaży? Bo te co widziałem nazywają się potocznie sprężonym powietrzem a w rzeczywistości to zupełnie co innego.evo10 pisze:Nie musi być propan butan wystarczy zwykłe powietrze d czyszczenia elektroniki.
Powietrza nie da się fizycznie tak skompresować żeby mogło być w takiej puszce sprejowej z jakąś sensowną wydajnością. Chyba że mówisz o powietrzu jak w butli do spawania ;)
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
-
- Posty: 154
- Rejestracja: poniedziałek, 20 maja 2019, 01:43
- Lokalizacja: z wilgoci
Interesujący artykuł na temat urządzeń do chłodzenia luf:
https://rifleshooter.com/2017/08/do-rif ... lers-work/
https://rifleshooter.com/2017/08/do-rif ... lers-work/
470NE416Rem375H&H9.3x74R8x57JRS308Win223Rem460S&W
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Panowie, a po co wydawać po 10 zł. za opakowanie sprężonego powietrza skoro za dwa takie opakowania można kupić coś takiego:
https://f.allegroimg.com/s512/0182af/2d ... NA-BATERIE
Na All....ro są od 24zł. do środka wchodzi bateria typu R20 i u mnie działa na niej już ponad sezon na pierwszej baterii. Trzeba dokupić (albo wygrzebać ze szpargałów) kawałem węża PCV takiej średnicy aby wszedł do komory i gotowe. Ten czerwony guziczek to włącznik który po naciśnięciu uruchamia stałą pracę (nie trzeba trzymać) drugie naciśnięcie wyłącza dmuchawę.
U mnie działa rewelacyjnie.
https://f.allegroimg.com/s512/0182af/2d ... NA-BATERIE
Na All....ro są od 24zł. do środka wchodzi bateria typu R20 i u mnie działa na niej już ponad sezon na pierwszej baterii. Trzeba dokupić (albo wygrzebać ze szpargałów) kawałem węża PCV takiej średnicy aby wszedł do komory i gotowe. Ten czerwony guziczek to włącznik który po naciśnięciu uruchamia stałą pracę (nie trzeba trzymać) drugie naciśnięcie wyłącza dmuchawę.
U mnie działa rewelacyjnie.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
- Kontakt:
Dzisiaj wytestowałem to moje urządzenie i powiem szczerze, że dupy nie urywa. Dmucha całkiem dobrze, ale widocznie wewnętrzna część lufy niezbyt dobrze oddaje ciepło. Pewnie gdyby wyczyścić z osadów, które robią za izolator to może wydajność by się poprawiła, no ale kto zabiera wyciory i ballistol na strzelnice.
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
To ile tych osadów masz w lufie, że robią za izolację ?
Prawda jest taka, że fizyki się nie oszuka. Lufa to kilka kilogramów stali o temperaturze np. 50-60 stopni a powietrze którym chcemy chłodzić to powiedzmy 20 i znikoma masa więc i proces oddawania ciepła będzie bardzo długi.
Prawda jest taka, że fizyki się nie oszuka. Lufa to kilka kilogramów stali o temperaturze np. 50-60 stopni a powietrze którym chcemy chłodzić to powiedzmy 20 i znikoma masa więc i proces oddawania ciepła będzie bardzo długi.
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
-
- Posty: 154
- Rejestracja: poniedziałek, 20 maja 2019, 01:43
- Lokalizacja: z wilgoci