.38 Special - szukam info o naważce
.38 Special - szukam info o naważce
Cześć
Nie mogę wygrzebać z tabeli a nie mam w tym kalibrze doświadczenia.
Pocisk CMJ FP 125grs
Proch Lovex D032
Pytanie jaka ma być naważka - w tabeli mam info do innych pocisków niestety
OAL 37mm będzie ok?
Podpowiedzcie coś proszę
Nie mogę wygrzebać z tabeli a nie mam w tym kalibrze doświadczenia.
Pocisk CMJ FP 125grs
Proch Lovex D032
Pytanie jaka ma być naważka - w tabeli mam info do innych pocisków niestety
OAL 37mm będzie ok?
Podpowiedzcie coś proszę
D032 to blisko Vectana Ba 9 1/2 a to blisko VV N320. Na Ba 9 1/2 robię z tym pociskiem Frontiera wg tabelki VV :
125gn FP Rainier COL:36,5mm 1.437" Min: 4.5gn max: 5.2gn
Naważyłem 4.9-5.0 i lata całkiem dobrze chociaż same pociski idealne nie są. Dosyć mocny crimp.
Z 2" lufy zostaje trochę prochu, z 6" już spala się ładnie
125gn FP Rainier COL:36,5mm 1.437" Min: 4.5gn max: 5.2gn
Naważyłem 4.9-5.0 i lata całkiem dobrze chociaż same pociski idealne nie są. Dosyć mocny crimp.
Z 2" lufy zostaje trochę prochu, z 6" już spala się ładnie
Patrzyłem na różne prochy które opisywane są jako podobne do tego Lovexa.
Rozpiętość naważek dla tej masy pocisku jest spora. Tabele które widziałem mają w tej masie pocisk XTP , mój jest CMJ
Zacznę od 4gn testowo i zobaczymy.
W jednej tabeli widziałem też 3,4 gn- trochę wydaje mi się mało- dużo wolnego miejsca w łusce. Naczytałem się o SEE itp....
Czekam nadal na tabelki od kolegi Sobol- może tam będzie coś więcej.
Pozdr.
Artur
Rozpiętość naważek dla tej masy pocisku jest spora. Tabele które widziałem mają w tej masie pocisk XTP , mój jest CMJ
Zacznę od 4gn testowo i zobaczymy.
W jednej tabeli widziałem też 3,4 gn- trochę wydaje mi się mało- dużo wolnego miejsca w łusce. Naczytałem się o SEE itp....
Czekam nadal na tabelki od kolegi Sobol- może tam będzie coś więcej.
Pozdr.
Artur
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Masz rację co do ilości
Po pierwszych testach niestety stwierdzam że naważka 4 i 4,2 gn jest za słaba.
Wychodzą szmaty nisko na tarczy i czasem sieje po bokach. Sprawdzę na twoich wartościach od 4,5 do 5.
Nie wiem jeszcze jak z crimpem- zaciskać mocno i wyraźnie ?
Może go trochę jeszcze skrócę z z 37 na 36,8.
Dużo zabawy jeszcze zanim się uda coś dobrego zrobić.
Po pierwszych testach niestety stwierdzam że naważka 4 i 4,2 gn jest za słaba.
Wychodzą szmaty nisko na tarczy i czasem sieje po bokach. Sprawdzę na twoich wartościach od 4,5 do 5.
Nie wiem jeszcze jak z crimpem- zaciskać mocno i wyraźnie ?
Może go trochę jeszcze skrócę z z 37 na 36,8.
Dużo zabawy jeszcze zanim się uda coś dobrego zrobić.
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Jak nie masz danych dla Lovexa D032 to szukaj dla Accurate No.2
Te dwa prochy to w zasadzie to samo bo kiedyś Czesi robili proch dla Accurate a teraz ten sam ale już pod swoją marką.
Myślę, że dane dla Accurate znajdziesz bez problemu bo w USA nadal jest bardzo popularny.
Można zacząć od danych "firmowych":
http://www.accuratepowder.com/load-data/
Te dwa prochy to w zasadzie to samo bo kiedyś Czesi robili proch dla Accurate a teraz ten sam ale już pod swoją marką.
Myślę, że dane dla Accurate znajdziesz bez problemu bo w USA nadal jest bardzo popularny.
Można zacząć od danych "firmowych":
http://www.accuratepowder.com/load-data/
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Ja nie rozumiem idei sypania nowoczesnych prochów o ziarnach kulistych do takich staroświeckich czarnoprochowych naboi.
Taki proch jest przystosowany do naboi typu 9mm Para o małej łusce i wysokim ciśnieniu - kuliste zbite ziarna, trudne do zapalenia, wymagające dużego ciśnienia żeby się wszystko dopaliło jak należy, bez dużych wahań prędkości i stopnia spalenia prochu, zwłaszcza że 125 gn to raczej niska masa pocisku jak na .38 SP, więc pocisk będzie słabiej "dociskał" palący się proch.
Do tego wysoka gęstość usypowa, sprawiająca że w .38 SP dostajemy wypełnienie rzędu 25 - 30%, przy którym łatwo przeoczyć podwójny nasyp, który skończy się prawdopodobnie bardzo źle.
Pytanie co ma być z tych naboi - czy kręcenie na maksymalną energię, czy naboje do rekreacji i tarczówki. W pierwszym przypadku bez QL i chrono bym nie podchodził, a poza tym lepiej wyposażyć się wtedy w broń w kalibrze .357 Mag. W drugim sugerowałbym oldschool'owy proch najlepiej gładkolufowy - dobrze palący się pod niskim ciśnieniem i o niskiej gęstości usypowej. Sam stosuję w takich celach D013 - dobrze dopala się pod pociskiem o niskiej masie, i pozwala przy tym na rekreacyjne prędkości. Wady - ma formę płatków więc źle odmierza się w dozownikach objętościowych, i kopci trochę za dużo jak na mój gust, ale Lovexy tak już mają, również w firmowej amunicji np. S&B.
Podobno dobre do takich zastosowań są Vectany Ba10 i Ba9 1/2, ale sam nie próbowałem więc nie polecam.
Taki proch jest przystosowany do naboi typu 9mm Para o małej łusce i wysokim ciśnieniu - kuliste zbite ziarna, trudne do zapalenia, wymagające dużego ciśnienia żeby się wszystko dopaliło jak należy, bez dużych wahań prędkości i stopnia spalenia prochu, zwłaszcza że 125 gn to raczej niska masa pocisku jak na .38 SP, więc pocisk będzie słabiej "dociskał" palący się proch.
Do tego wysoka gęstość usypowa, sprawiająca że w .38 SP dostajemy wypełnienie rzędu 25 - 30%, przy którym łatwo przeoczyć podwójny nasyp, który skończy się prawdopodobnie bardzo źle.
Pytanie co ma być z tych naboi - czy kręcenie na maksymalną energię, czy naboje do rekreacji i tarczówki. W pierwszym przypadku bez QL i chrono bym nie podchodził, a poza tym lepiej wyposażyć się wtedy w broń w kalibrze .357 Mag. W drugim sugerowałbym oldschool'owy proch najlepiej gładkolufowy - dobrze palący się pod niskim ciśnieniem i o niskiej gęstości usypowej. Sam stosuję w takich celach D013 - dobrze dopala się pod pociskiem o niskiej masie, i pozwala przy tym na rekreacyjne prędkości. Wady - ma formę płatków więc źle odmierza się w dozownikach objętościowych, i kopci trochę za dużo jak na mój gust, ale Lovexy tak już mają, również w firmowej amunicji np. S&B.
Podobno dobre do takich zastosowań są Vectany Ba10 i Ba9 1/2, ale sam nie próbowałem więc nie polecam.
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
148 gn WC praktycznie cały siedzi w łusce, i ze wszystkich chyba pocisków zostawia najmniejszą objętość pod sobą. Mam starą instrukcję Lee Precision od matryc .38 SP, i nawet dla staromodnego pocisku 200gn naważki są wyższe niż dla wadcutter'a. Dlatego jest to słaby punkt startowy do lekkiego pocisku z normalnym czubkiem.
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Dla pocisku 158gn, też płaszczowego, masz zakres naważek 4.3 - 5.1gn. Dlatego dla znacznie lżejszego pocisku należałoby raczej sypnąć odważniej, w okolicach góry podanego zakresu.Arturo78 pisze:Masz rację co do ilości
Po pierwszych testach niestety stwierdzam że naważka 4 i 4,2 gn jest za słaba.
Wychodzą szmaty nisko na tarczy i czasem sieje po bokach. Sprawdzę na twoich wartościach od 4,5 do 5.
Przykładowo dla dwubazowych Hodgdon'ów naważka maksymalna dla pocisku XTP 158gn jest zwykle w okolicach naważki startowej dla pocisku 125gn też XTP. W większości przypadków startowa dla 125gn jest nawet minimalnie (0.3gn) wyższa niż maksymalna dla 158gn.
Zobacz też czystość spalania - czy nie zostają kłaki z niespalonych do końca ziaren.
Pytanie czy pocisk ma rowek crimpujący. Crimp robiłbym najmocniejszy jak się da, ale bez deformowania pocisku.Arturo78 pisze: Nie wiem jeszcze jak z crimpem- zaciskać mocno i wyraźnie ?
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Jak pocisk nie ma rowka, to jest lekki problem z roll-crimp'em, który trudno ustawić tak, żeby dał dokładnie takie zaciśnięcie jak trzeba - minimalnie powyżej zlikwidowania kielicha, ale bez deformowania pocisku. Zwłaszcza w sytuacji kiedy łuski nie są skrócone na tę samą długość ew. są różnych producentów i mają różną grubość ścianki. Roll-crimp jest jednak dostosowany do pocisków ze specjalnym rowkiem - ja go przykładowo robię głównie po to, żeby przednia krawędź łuski schowała się w owym rowku i nie dochodziło do zacięć lewarka. No i jeszcze po to, żeby mieć zabezpieczenie przed wbiciem pocisku głębiej do łuski.
Pytanie czy matryca Lee Factory Crimp coś tu poprawi, wg. tego co piszą w katalogu Lee, jest to nadal roll-crimp. Chyba że tuleja z węglików spiekanych ma z jednej strony roll-crimp, a z drugiej Taper Crimp w stylu pistoletowym. Wtedy można by ją obrócić, jednak nie mam takiej matrycy do .38 SP, więc nie powiem jak jest.
Generalnie w kalibrze .38 SP wszyscy raczej zakładają, że pocisk ma jednak mieć rowek na crimp. Takie wymaganie jest nawet w opisie matrycy Lee Taper Crimp, jednak jest to chyba lekkie zamieszanie nazewnicze, bo ona ma taki sam crimp jak matryce osadzająco - crimpujace wyprodukowane po 1986r. i jest zalecana wyłącznie jako uzupełnienie starszych matryc osadzających.
Na amerykańskich forach piszą o przejściu na Taper Crimp jak ktoś chce wysadzić nieco wadcutter'a, tak żeby zmniejszyć dystans do stożka przejściowego, wtedy crimp wypada na części pełnokalibrowej pocisku. Tak czy siak wygląda że trzeba by się w takim przypadku rozejrzeć za specjalną matrycą od droższego producenta typu RCBS czy Redding ew. liczyć na opcję Taper Crimp w Lee FC.
Moja metoda kontroli crimpu robionego na pełnokalibrowej części pocisku (co prawda w .45 ACP) wygląda tak - ustawiam suwmiarkę elektroniczną na 0.468" i próbuję ją rozepchnąć nabojem, a konkretnie to minimalnie stożkowym po crimpie końcem łuski. Jeżeli nie udaje mi się wejść tym stożkowym fragmentem między obie szczęki suwmiarki, wtedy rozepchnięcie się nie udaje, a przednia krawędź łuski ma powyżej 0.468" (zależy mi żeby nie przekroczyć 0.465" - poniżej tego łuska pistoletowego naboju bez kryzy może wejść w gwinty). W części cylindrycznej łuska ma zwykle 0.470", więc wartość do kontroli należałoby wziąć taką jak łuska na pocisku (tam gdzie na pewno nie ma już kielicha) minus 0.002". Ta wartość wynika co prawda z bezpieczeństwa naboju bez kryzy, może nawet trochę większa deformacja pocisku CMJ nie wpłynie na celność, jednak IMO warto mieć powtarzalność tej operacji.
Insza inszość że taki taper crimp bez deformowania pocisku niewiele pomoże w kwestii dociśnięcia gazów przy zapłonie. Co do ew. przemieszczania się pocisku pod odrzutem, to są tacy którzy się tego boją w rewolwerach, więc można wziąć tyle naboi co w bębnie, wszystkim dokładnie zmierzyć COL, potem pójść na strzelnicę, załadować, strzelić jeden albo dwa, a pozostałe wyjąć do ponownego pomiaru. Nie sądzę żeby coś się stało, ale ostrożności nigdy za wiele.
Pytanie czy matryca Lee Factory Crimp coś tu poprawi, wg. tego co piszą w katalogu Lee, jest to nadal roll-crimp. Chyba że tuleja z węglików spiekanych ma z jednej strony roll-crimp, a z drugiej Taper Crimp w stylu pistoletowym. Wtedy można by ją obrócić, jednak nie mam takiej matrycy do .38 SP, więc nie powiem jak jest.
Generalnie w kalibrze .38 SP wszyscy raczej zakładają, że pocisk ma jednak mieć rowek na crimp. Takie wymaganie jest nawet w opisie matrycy Lee Taper Crimp, jednak jest to chyba lekkie zamieszanie nazewnicze, bo ona ma taki sam crimp jak matryce osadzająco - crimpujace wyprodukowane po 1986r. i jest zalecana wyłącznie jako uzupełnienie starszych matryc osadzających.
Na amerykańskich forach piszą o przejściu na Taper Crimp jak ktoś chce wysadzić nieco wadcutter'a, tak żeby zmniejszyć dystans do stożka przejściowego, wtedy crimp wypada na części pełnokalibrowej pocisku. Tak czy siak wygląda że trzeba by się w takim przypadku rozejrzeć za specjalną matrycą od droższego producenta typu RCBS czy Redding ew. liczyć na opcję Taper Crimp w Lee FC.
Moja metoda kontroli crimpu robionego na pełnokalibrowej części pocisku (co prawda w .45 ACP) wygląda tak - ustawiam suwmiarkę elektroniczną na 0.468" i próbuję ją rozepchnąć nabojem, a konkretnie to minimalnie stożkowym po crimpie końcem łuski. Jeżeli nie udaje mi się wejść tym stożkowym fragmentem między obie szczęki suwmiarki, wtedy rozepchnięcie się nie udaje, a przednia krawędź łuski ma powyżej 0.468" (zależy mi żeby nie przekroczyć 0.465" - poniżej tego łuska pistoletowego naboju bez kryzy może wejść w gwinty). W części cylindrycznej łuska ma zwykle 0.470", więc wartość do kontroli należałoby wziąć taką jak łuska na pocisku (tam gdzie na pewno nie ma już kielicha) minus 0.002". Ta wartość wynika co prawda z bezpieczeństwa naboju bez kryzy, może nawet trochę większa deformacja pocisku CMJ nie wpłynie na celność, jednak IMO warto mieć powtarzalność tej operacji.
Insza inszość że taki taper crimp bez deformowania pocisku niewiele pomoże w kwestii dociśnięcia gazów przy zapłonie. Co do ew. przemieszczania się pocisku pod odrzutem, to są tacy którzy się tego boją w rewolwerach, więc można wziąć tyle naboi co w bębnie, wszystkim dokładnie zmierzyć COL, potem pójść na strzelnicę, załadować, strzelić jeden albo dwa, a pozostałe wyjąć do ponownego pomiaru. Nie sądzę żeby coś się stało, ale ostrożności nigdy za wiele.
Podpowiesz jak to porównać?likker_runner pisze:
Pytanie czy matryca Lee Factory Crimp coś tu poprawi, wg. tego co piszą w katalogu Lee, jest to nadal roll-crimp. Chyba że tuleja z węglików spiekanych ma z jednej strony roll-crimp, a z drugiej Taper Crimp w stylu pistoletowym. Wtedy można by ją obrócić, jednak nie mam takiej matrycy do .38 SP, więc nie powiem jak jest.
Co do moich testów- nadal nie jestem zadowolony z celności, latało lepiej ale jednak nie tak jak bym chciał. Może błąd zaciśnięcia (deformacji pocisku), nie wiem...
Spróbuję na tych naważkach delikatniej z zaciskiem i zobaczę.
Ale raczej w przyszłości ten pocisk odpuszczę i przejdę na WC
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Rozebrałbym matrycę przez wykręcenie śruby regulującej crimp, i delikatnie wytrząsnąłbym tuleję z węglików. Obejrzałbym koniec który fabrycznie odpowiadał za crimp, oraz ten drugi.
Sam mam Lee FC tylko dla .45 ACP, i koniec oryginalnie ustawiony do crimpowania ma ewidentny Taper Crimp - łuska wchodzi do tulei na co najmniej 1mm, a kąt pod jakim w końcu styka się z łuską jest niewielki.
Z drugiej strony kąt jest znacznie agresywniejszy, nastawiony na szybkie wygięcie czoła łuski prostopadle do osi naboju. Oczywiście w .45 ACP nie zależy mi na roll-crimp, więc nawet nie próbowałem odwracać tej tulei. Tylko zgaduję że drugi koniec mógłby służyć do roll-crimpu, być może w naboju .45 Auto Rim, do którego te matryce też są przewidziane.
PS. Nie rozbierałem Lee FC .38Sp / .357 Mag, więc nie wiem jak wygląda ta tuleja w takim przypadku.
Sam mam Lee FC tylko dla .45 ACP, i koniec oryginalnie ustawiony do crimpowania ma ewidentny Taper Crimp - łuska wchodzi do tulei na co najmniej 1mm, a kąt pod jakim w końcu styka się z łuską jest niewielki.
Z drugiej strony kąt jest znacznie agresywniejszy, nastawiony na szybkie wygięcie czoła łuski prostopadle do osi naboju. Oczywiście w .45 ACP nie zależy mi na roll-crimp, więc nawet nie próbowałem odwracać tej tulei. Tylko zgaduję że drugi koniec mógłby służyć do roll-crimpu, być może w naboju .45 Auto Rim, do którego te matryce też są przewidziane.
PS. Nie rozbierałem Lee FC .38Sp / .357 Mag, więc nie wiem jak wygląda ta tuleja w takim przypadku.
- Załączniki
-
- factory_crimp.GIF (1.85 KiB) Przejrzano 1315 razy
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Matryca taper crimp do .38 SP to 150 PLN, dlatego tylko zasugerowałem pomysł z odwróceniem tulei - na zasadzie że a nuż się uda. Po co zresztą płacić za nietypową matrycę specjalnie do pocisku który wcale niekoniecznie musi dać zadowalające rezultaty nawet z taper crimpem.
Ja bym zaczął sprawdzanie od próby wsunięcia sformatowanej łuski do tej tulei od strony łagodnego zwężenia (jeżeli takowe w ogóle tam jest). Jeżeli nie wejdzie na chociaż 1mm albo nawet głębiej, to jest szansa że zahaczy i zdeformuje łuskę.
Ja bym zaczął sprawdzanie od próby wsunięcia sformatowanej łuski do tej tulei od strony łagodnego zwężenia (jeżeli takowe w ogóle tam jest). Jeżeli nie wejdzie na chociaż 1mm albo nawet głębiej, to jest szansa że zahaczy i zdeformuje łuskę.
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Teoretycznie tuleja od 9mm Para może zadziałać, niby kaliber pocisku minimalnie mniejszy, ale ścianka łuski grubsza, w rezultacie czego średnica szyjki naboju się zgadza z dokładnością do 0.001". Pytanie czy korpus matrycy jest kompatybliny.Arturo78 pisze:Jeszcze nie sprawdzałem na łuskach ale po fotach kolegi widać że chyba nie będzie to dobry pomysł.
A może matryca/ tuleja FC od 9mm Para ?
Cała matryca FC 9mm Para - jeżeli bym próbował, to tylko przy okazji, jeżeli masz w planach elaborację również tego kalibru. Wolałbym zapłacić 149 PLN za matrycę Taper Crimp Redding'a niż 102 PLN za coś co może zadziała a może nie.
OK- sprawdzone i tak:
1. Matryca FC od 38 spec niby ma z drugiej strony tulejki delikatny frez ale efekty z tego są jak na foto od kolegi- czyli nie do tego jest.
2. Matryca FC od 9 Para daje radę - można ustawić taper jak się chce- wymaga jednak wykręcenia wysoko samej matrycy i później już końcowo regulacji śrubą siły zacisku.
3. Nie sprawdziłem czy można przenieść samą tulejkę z jednej matrycy do drugiej- nie wiem czy ma to sens.
Zrobiłem kilka sztuk robiąc TC na matrycy od 9mm - po strzelaniu dam info jakie efekty.
1. Matryca FC od 38 spec niby ma z drugiej strony tulejki delikatny frez ale efekty z tego są jak na foto od kolegi- czyli nie do tego jest.
2. Matryca FC od 9 Para daje radę - można ustawić taper jak się chce- wymaga jednak wykręcenia wysoko samej matrycy i później już końcowo regulacji śrubą siły zacisku.
3. Nie sprawdziłem czy można przenieść samą tulejkę z jednej matrycy do drugiej- nie wiem czy ma to sens.
Zrobiłem kilka sztuk robiąc TC na matrycy od 9mm - po strzelaniu dam info jakie efekty.