Spotkanie z dzikiem

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Spotkanie z dzikiem

Post autor: P_iter »

Nie wszyscy zielony czytają, to zapodaje link z fotką.
http://media.lowiecki.pl/zdjecia/wyswie ... 6&nocount=
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
DEDEk
Posty: 331
Rejestracja: niedziela, 17 października 2010, 10:47
Lokalizacja: Legnica

Post autor: DEDEk »

Ostatnio też miałem przyjemność przeżycia "ataku" dzika. Na dodatek karabin mi nie wypalił (tylko lekko zarysowana spłonka amunicja laupa mega) Na szczęście 3m ode mnie zrezygnował. Jak przyszedłem do auta to musiałem gów*o z nogawki wytrzepać.
A co do zdjęcia daje do myślenia!!!
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

masakra + dużo szczęścia.
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Niedaleko mnie (ok 30 km) dwa lata temu postrzelony odyniec w łanie kukurydzy powyrywał koledze myśliwemu żebra na wierzch trzy prawe i dwa lewe, oderwał pośladek, złamał lewą nogę i dotkliwie pogryzł. W sumie ok 200 szwów. Facet cudem uszedł z życiem a świadek obserwujący całe zdarzenie widział jak poszkodowany wylatuje ponad kukurydzę. Myśliwy ów był wyposażony w strzelbę lecz pomiędzy badylami kukurydzy nie mógł w porę zareagować. Spędził w szpitalu kilka miesięcy a że leżał na sąsiednim łóżku z moją babką to miałem okazję kilkakrotnie z nim porozmawiać więc dość dokładnie poznałem całą historię.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Warto obejrzeć zdjęcia z galerii. Jest jeszcze parę związanych z tym zdarzeniem.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

To mnie tylko utwierdziło w przekonaniu że lepiejstrzelać do papieru. Jak dotąd nie słyszałem aby tarcza (nawet postrzelona) kogoś atakowała :D
Wojtek
ODPOWIEDZ