problem z osadzeniem pocisku sako hammerhead 8x57 jrs

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

zwiorinx
Posty: 39
Rejestracja: czwartek, 02 stycznia 2014, 10:31

problem z osadzeniem pocisku sako hammerhead 8x57 jrs

Post autor: zwiorinx »

czołem wszystkim wyjatkowym ludziom, którzy smi kreca kulki!

mam irytujaca sytuacje;
pierwszy raz sie z tym spotkałem;
strzelałem z mojego kiplauffa w kalibrze 8x57 jrs z powyższej amunicji fabrycznej sako;
kiplauff haennel;
postanowiłem zrobić własny odpowiednik na tych pociskach;
jakiez było moje zdziwuenie jak okazało sie że moje naboje nie wchodza, a raczej klinuja sie jakies 2 - 3 mm przed koncem;
łuski przed osadzenim patrona wchodziły do komory na luzie;
takze po rozcaleniu łuska wchodzi;
zrobiłem eksperyment z głebokoscią osadzenia pocisku i dopiero jak naboj miał 71,5 mm mogłem zamknac zamek;
oryginalna sako hammerhead w tym kalibrze ma AOL około 76,5;
włozyłem okulary i zacxzłem ogladac wszysto wczoraj jeszcze raz;
usiłowałem tez mierzyć fabryczne naboje;
okazało się, ze tuż przy krawedzi szyjki sa jakies 0,2 mm ciensze;
czy crimp moze byc az tak mało widoczny?
moze ktos ma jakies pomysły?
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Najpierw wyczyść bardzo dokładnie komorę w swoim Kipplaufie a potem sprawdź, czy obrabiasz poprawnie łuski: czyścisz, odspłonkowujesz, przycinasz, obrabiasz szyjkę z zewnątrz i od wewnątrz, uzbrajasz spłonką, uzbrajasz prochem, osadzasz pocisk, sprawdzasz wszystkie parametry po drodze i oglądasz co Ci wyszło.
jeżeli wizualnie wszystko jest OK, sprawdzasz jeszcze raz czystość komory nabojowej ( można z użyciem szkła powiększającego) i jeżeli jest Ok to sprawdzasz, czy nabój wchodzi do komory......

Powodzenia

SB
"Uwielbiam chorał ruski..."
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Sytuacja z tych co najmniej bardzo dziwnych bo 5mm różnicy w długości naboju przy tych samych pociskach to po prostu przepaść.
Jesli możesz to wklej zdjęcia fabtycznej amunicji oraz tej twojej produkcji a także samych pocisków.
Najlepiej na jednym zdjęciu to bedzie łatwiej porównać.
Te zmierzone 0,2mm różnicy to na średnicy szyjki czy pocisku?
Pozdrawiam, Tomek
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Re: problem z osadzeniem pocisku sako hammerhead 8x57 jrs

Post autor: jerzy orawiec »

zwiorinx pisze:czołem wszystkim wyjatkowym ludziom, którzy smi kreca kulki!

mam irytujaca sytuacje;
pierwszy raz sie z tym spotkałem;
strzelałem z mojego kiplauffa w kalibrze 8x57 jrs z powyższej amunicji fabrycznej sako;
kiplauff haennel;
postanowiłem zrobić własny odpowiednik na tych pociskach;
jakiez było moje zdziwuenie jak okazało sie że moje naboje nie wchodza, a raczej klinuja sie jakies 2 - 3 mm przed koncem;
łuski przed osadzenim patrona wchodziły do komory na luzie;
takze po rozcaleniu łuska wchodzi;
zrobiłem eksperyment z głebokoscią osadzenia pocisku i dopiero jak naboj miał 71,5 mm mogłem zamknac zamek;
oryginalna sako hammerhead w tym kalibrze ma AOL około 76,5;
włozyłem okulary i zacxzłem ogladac wszysto wczoraj jeszcze raz;
usiłowałem tez mierzyć fabryczne naboje;
okazało się, ze tuż przy krawedzi szyjki sa jakies 0,2 mm ciensze;
czy crimp moze byc az tak mało widoczny?
moze ktos ma jakies pomysły?
Mialem sie juz nie odzywac bo nie cierpie chamstwa.

Kolego opisales bardzo dobrze co sie dzieje, natomiast nic nie napisales jakiego ustrojstwo uzywasz I jak to robisz.

Z braku takiej info. Bede chodzil troche po omacku.
Zakladamy ze osadzasz pocisk 7mm. Jedeyna roznica przed I po to jest ten wlasnie pocisk (jak najbardziej moze on byc prawidlowy tzn 7mm) a roznice uczyni sposob jego osadzania.

Podejrzewam ze oszdzasz go matryca osadzajaca ustawiona na krimp.

Kazda matryca osadzajaca mozna to robic (ten krimp) bo matryca jak wkrecona glebiej zawinie koniec luski na pocisku, jesli pocisk ma kannelure I jest on osadzony tak ze ten rowek kannelure jest na krawedzi luski (tam gdzie koniec szyjki) to zawiniety lekko koniec luski wjdzie do tego rowka.

Slowem kluczowym jest LEKKO tak sie robi wlasnie krimp matryca osadzajaca.

Jesli nie doczytales instrukcji matrycy (albo zostala ona przetlumaczona przez studenta po 1.5 rocznej eskapadzie na Zachod) to mozesz zrobic taki krimp bardzo MOCNO, tzn. Zawiniesz ten koniec luiski do rowka kannelure a poniewaz zrobiles to mocno to przy okazji “wybrzuszysz” koniec szyjki luski – zwiekszajac jej srednice I uniemozliwiajac zaladowanie naboju.

Jesli teraz rozcalisz taki naboj to luska jego wejdzie do komory dosc lekko bo komora ja scisnie (mowimy tylko o koncu luski) I wszystko bedzie gralo I buczalo.

By sprawdzic czy rzeczywiscie tak jest to pomaluj (te rozcalona) szyjke luski permanentnym mazakiem i wsadz do komory to bedziesz w stanie wszystko widzicj co tam sie dzieje.

PS
Jesli potrzebujesz robic krimp w broni jednostrzalowej (czytaj - raczej nie potrzebne) to najlepszym instrumentem jest matryca LEE Factory Crimp, nie droga a bedaca w stanie zrobic fabryczny krimp nawet na pocisku bez kannelure. I jak ona juz robi ten krimp to niczego nie wybrzusza, to tez jest jedyny produkt tego rodzaju na rynku.

Kazda amunicja fabryczna ma malo widoczny krimp, dlatego wiekszosc ludzi sadzi ze tam go nie ma.

Sadze tez ze poradzenie mysliwemu posiadajaccemu dobra I droga bron by wyczyscil lufe to po prostu potwarz, I kula w plot.

Nie zapomnij napisac co zaobserwowales.
specmisiek
Posty: 155
Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2014, 22:28

Post autor: specmisiek »

Używam do crimp tylko matryc Lee. Potwierdzam że nic lepszego na razie na rynku nie widziałem. Przynajmniej fabrycznej produkcji bo sam mam także i matryce robione na zamówienie i nie w fabryce.. Przynajmniej w potocznym tego słowa znaczeniu...... Poza tym do broni jednostrzałowej crimp co prawda nie szkodzi ale też nie jest wymagany...
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Nie każda matryca osadzająca może robić crimp - Lee dead length bullet seater przykładowo ma napisane w instrukcji, żeby dokręcać korpus do shellholdera z tłokiem w górze, potem tłok w dół i jeszcze dokręcić o 1/4 obrotu. Ja dokręcam trochę więcej, bo mam prasę z over-caming'iem. Chodzi o to żeby shellholder oparł się o korpus matrycy.

Wystrzelone łuski (z rozszerzoną szyjką) wchodzą w tę matryce palcami zarówno wsadzone w shellholder, aż do oparcia tegoż o korpus matrycy, jak i luzem - wtedy można je wcisnąć nawet jeszcze głębiej. To raczej nie pasuje do teorii o możliwości zrobienia crimpu tą matrycą.

Co nie znaczy że teoria z crimpem nie ma tu zastosowania. Jeżeli matryca pozwala na swobodę w kwestii głębokości wkręcenia korpusu, spróbowałbym wykręcić go w górę o te 6mm, wkręcić trzpień osadzający o mniej więcej tyle samo (tak żeby dostać pożądany AOL), zrobić atrapę i sprawdzić czy wchodzi do komory.

Można rozcalić jeden nabój firmowy, ustawić suwmiarkę na np. 8.10mm i zobaczyć jak głęboko wejdą między szczęki suwmiarki pociski - z firmowego naboju i kupiony luzem, obok siebie. Jeżeli głębokość jest podobna dla kilku ustawień suwmiarki, znaczyłoby że rzeczywiście dochodzi do deformacji pocisku w czasie osadzania.
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

likker_runner pisze:Nie każda matryca osadzająca może robić crimp - Lee dead length bullet seater przykładowo ma napisane w instrukcji, żeby dokręcać korpus do shellholdera z tłokiem w górze, potem tłok w dół i jeszcze dokręcić o 1/4 obrotu. Ja dokręcam trochę więcej, bo mam prasę z over-caming'iem. Chodzi o to żeby shellholder oparł się o korpus matrycy.

Wystrzelone łuski (z rozszerzoną szyjką) wchodzą w tę matryce palcami zarówno wsadzone w shellholder, aż do oparcia tegoż o korpus matrycy, jak i luzem - wtedy można je wcisnąć nawet jeszcze głębiej. To raczej nie pasuje do teorii o możliwości zrobienia crimpu tą matrycą.

Co nie znaczy że teoria z crimpem nie ma tu zastosowania. Jeżeli matryca pozwala na swobodę w kwestii głębokości wkręcenia korpusu, spróbowałbym wykręcić go w górę o te 6mm, wkręcić trzpień osadzający o mniej więcej tyle samo (tak żeby dostać pożądany AOL), zrobić atrapę i sprawdzić czy wchodzi do komory.

Można rozcalić jeden nabój firmowy, ustawić suwmiarkę na np. 8.10mm i zobaczyć jak głęboko wejdą między szczęki suwmiarki pociski - z firmowego naboju i kupiony luzem, obok siebie. Jeżeli głębokość jest podobna dla kilku ustawień suwmiarki, znaczyłoby że rzeczywiście dochodzi do deformacji pocisku w czasie osadzania.

A kto tu mowil o deformacji pocisku?
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Jeżeli crimp jest robiony nieruchomym korpusem matrycy, wtedy deformacja pocisku jest możliwa - zaciskanie krawędzi szyjki będzie zachodziło jednocześnie z wciskaniem pocisku głębiej, w rezultacie krawędź szyjki łuski może pchać płaszcz przed sobą, trochę jak spychacz, zwłaszcza jeżeli pocisk ma rowek na crimp ew. karbowanie.
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Pomylka w zalozeniu.

Teraz przeczytalem moja oryginalna porade dokladnie patrzac gdzie kolega radzacy znieksztalcenie pocisku nie doczytal mojej porady.

Rzeczywiscie jest mozliwe zawiniecie roll krimp’a na lusce przed osadzeniem pocisku, wtedy moja uwaga na temat zlej procedury osadzania (Jesli nie doczytales instrukcji matrycy -albo zostala ona przetlumaczona przez studenta po 1.5 rocznej eskapadzie na Zachod) wchodzi w gre.

To o co mi chodzilo to zbyt mocne (czyt. zbyt glebokie – ciagle zla procedura) zrobienie roll krimpu na pocisku, (roll krimp robi sie na osadzonym juz pocisku) wtedy matryca stara sie zawinac luske mocniej -pocisk sie nie poddaje wtedy wybrzusza sie szyjka.
To wybrzuszenie szyjki moze byc dla nowicjusza niezauwazalne, ale “zauwazy” je komora.

Gdyby pytajacy kolega zrobil tak jak radzilem -
By sprawdzic czy rzeczywiscie tak jest to pomaluj (te rozcalone nie wchodzace do komory naboje) szyjke luski permanentnym mazakiem i wsadz do komory, bedziesz wtedy w stanie wszystko widziec co tam sie dzieje.
(a zajeloby to wszystko 2 minuty) I raczyl nas oswietlic swoja obserwacja mielibysmy lepsze zrozumienie co tam sie dzieje.

Sadze ze pytajacy nie czytal swojego postu (I mojej porady) jako ze nie skomentowal mojej pomylki co do srednicy pocisku, to zalozenie powinno wygladac tak -Zakladamy ze osadzasz pocisk .323”.

Wiec czekamy z zapartym tchem na to oswietlenie.


PS co to jest “patrona” o tu? łuski przed osadzenim patrona wchodziły do komory na luzie
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Brakuje słowa "patrona" w translatorze i maszynka nie tłumaczy na polski ????
Podpowiedź:
"patrona" - jest to odmienione spolszczone ( zapożyczony rusizm ) słowo z języka rosyjskiego "patron" - nabój a więc w tłumaczeniu w/w przypadku przy znajomości języka polskiego polskojezycznie brzmi: "naboju" Panie Kolego jerzy orawiec.

A pisząc łacinką: "Innostrannyje jazyki nado izutshat'".

ukłony.
"Uwielbiam chorał ruski..."
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

jerzy orawiec pisze:(roll krimp robi sie na osadzonym juz pocisku)
To zależy - jeżeli roll-crimp jest robiony niechcący, dlatego że korpus matrycy osadzającej jest wkręcony zbyt głęboko, to będzie robiony jednocześnie z wciskaniem pocisku głębiej do łuski. Napędem dla obu rzeczy jest pchanie naboju prasą głębiej w matrycę. Deformacji może ulec zarówno pocisk jak i szyjka łuski poniżej crimpu.

Autor wątku nic nie pisał o oddzielnej operacji crimpowania.
ODPOWIEDZ