Fireforming 6.5 creedmoor z 308W
Fireforming 6.5 creedmoor z 308W
Witam. Ma ktoś doświadczenie z przerabianiem łusek 308 Win na 6.5 Creedmoor?
Zastanawiam się nad karabinem w tym kalibrze, ale zniechęca mnie trochę słaby dostęp i cena łusek.
Gdyby dało się jak na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=N31hpsB4xD8
Była by to ciekawa perspektywa.
Zastanawiam się nad karabinem w tym kalibrze, ale zniechęca mnie trochę słaby dostęp i cena łusek.
Gdyby dało się jak na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=N31hpsB4xD8
Była by to ciekawa perspektywa.
Da sie ,ale szyjki wychodza z grubymi sciankami ,zalezy jeszcze jaki producent.
Mimo ze nie mam ciasnej komory to niektore po osadzeniu pocisku ciasno wchodza do komory i trzeba by bylo toczyc.
Uzywam przeformatowane na luskach Winchestera jako amunicje do przetarcia lufy przed wlasciwym strzelaniem.
Przeformatowany Remington ,PPU ,Federal bez toczenia szyjek u mnie nie pojdzie.
Mimo ze nie mam ciasnej komory to niektore po osadzeniu pocisku ciasno wchodza do komory i trzeba by bylo toczyc.
Uzywam przeformatowane na luskach Winchestera jako amunicje do przetarcia lufy przed wlasciwym strzelaniem.
Przeformatowany Remington ,PPU ,Federal bez toczenia szyjek u mnie nie pojdzie.
Pozdrawiam Bready
Tylko w przyszłym roku będzie semi-auto na 1000+ na LREC. Mi przyjdzie startować z tym co mam, czyli .223 Rem. ale jakbym miał wybór... ;)Marcin.P. pisze:Czyli trzeba jeszcze zainwestować w przyrząd do toczenia szyjek. Kilka ciekawych karabinów pojawiło się w tym kalibrze np Bergara.
Chyba zostanę jednak przy 223. Łuski tanie i dostępne inne komponenty też. Można strzelać dużo, czyli tak jak lubię
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Proszę bardzo na przykład tutaj https://strefacelu.pl/amunicja-s-b-6-5- ... dmoor.html
Karabin już mam zamówiony. Wezmę pewnie trochę amunicji więc jakaś partia łusek będzie. Zastanawiam się nad łuskami Starline. Kolega będzie robił zamówienie w stroblu, więc przesyłka nie wyjdzie drogo. Jak z jakością tych łusek? Nadadzą się do w miarę precyzyjnego strzelania? Mam ich łuski w 45-70 i pewien rozrzut wagowy mają, ale ogólnie chodzą bez zarzutu.
Wolność
Podpinajac sie pod temat ja mam troche doswiadczenia w przekalibrowaniu lusek.
Przerabialem 308 win na 6,5x47 lapua.
Temat jest dosc prosty a efekty bardzo zadawalajace.
Czas na przekalibrowanie ok 200 szt. to ok 3-4 wieczorow spokojnej zabawy.
Ma to sens ekonomiczny, a jakosc lusek nie odbiega od jakosci lusek fabrycznych.
W moim kalibrze nowa luska kosztuje 4,50/ szt a raz odstrzelone sa nie od zdobycia.
Za to mozna dopasowac grubosc szyjki idealnie pod swoja komore nabojawa, tak aby miala minimalny luz miedzy szyjka a komora nabojowa.
Po przerobienu sprawdzalem pojemnosci wszystkich lusek i odchylki objetosci tych przerobionych nie odbiegaja od odchylek nowych lusek.
Podkresle, ze przerabiane luski byly z jednej partji.
Jedna roznica to ze w orginalbych luskach 6,5x47 lapua mam pojemnosc 49,3 grain. a w przerabianych i przycietych do tej samej dlugosci pojemnosc to 51,1grain.
Czy warto poswiecic troche czasu na taka zabawe, karzdy z nas musi zdecydowac...
Przerabialem 308 win na 6,5x47 lapua.
Temat jest dosc prosty a efekty bardzo zadawalajace.
Czas na przekalibrowanie ok 200 szt. to ok 3-4 wieczorow spokojnej zabawy.
Ma to sens ekonomiczny, a jakosc lusek nie odbiega od jakosci lusek fabrycznych.
W moim kalibrze nowa luska kosztuje 4,50/ szt a raz odstrzelone sa nie od zdobycia.
Za to mozna dopasowac grubosc szyjki idealnie pod swoja komore nabojawa, tak aby miala minimalny luz miedzy szyjka a komora nabojowa.
Po przerobienu sprawdzalem pojemnosci wszystkich lusek i odchylki objetosci tych przerobionych nie odbiegaja od odchylek nowych lusek.
Podkresle, ze przerabiane luski byly z jednej partji.
Jedna roznica to ze w orginalbych luskach 6,5x47 lapua mam pojemnosc 49,3 grain. a w przerabianych i przycietych do tej samej dlugosci pojemnosc to 51,1grain.
Czy warto poswiecic troche czasu na taka zabawe, karzdy z nas musi zdecydowac...
Jakis link ?mrq pisze:Popatrz na stronę 6.5guys z testem, o którym pisałem. Masz ram wyjaśnienie, czemu mała spłonka lepsza.
Bo znalazlem tylko testy porownawcze 8 rodzajow malych splonek ,o duzych ani slowa.
Do mojej broni Savage 12FV i Savage 10T w kalibrze 6.5 Creedmor ,zarowno do egzemplarza z lufa fabryczna Savage ,jak i z lufa z X-Caliber tak przeformatowane luski po osadzeniu pocisku nie zawsze daja sie wlozyc do komory ,badz opierajac sie szyjka ,badz powoduja ciezkie zamykanie zamka.Myśliwy pisze:Podpinajac sie pod temat ja mam troche doswiadczenia w przekalibrowaniu lusek.
Przerabialem 308 win na 6,5x47 lapua.
Temat jest dosc prosty a efekty bardzo zadawalajace.
Po toczeniu szyjek problem znika.
Pozdrawiam Bready