45 - 70 Gov elaboracja na LOVEX S070

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
cienciwa
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 26 listopada 2018, 20:48

45 - 70 Gov elaboracja na LOVEX S070

Post autor: cienciwa »

Witam,

Elaboruje 45-70 z pociskiem 416 gr pod Marlina Marlin 1895 abl.
Robiłem rożne naważki począwszy od zalecanych przez tabele 43 gr zmieniając ilość prochu w górę i w dół o 1 gr. Najlepsze efekty uzyskałem z naważką 43. Wyniki na tarczy były delikatnie mówiąc niezadowalające. Rozrzut wahał się na 100 m średnio o 2 do 3 MOA. Przy zachowaniu najlepszej konfiguracji. Na amunicji firmowej Hornady 325 gr uzyskiwałem koniczynki :)
Dzisiaj zrobiłem pomiary prędkości kuli. Dla moich elaborowanych pocisków uzyskałem zawrotną prędkość 250 m/s , w katalogach lovexa szacowana prędkość wynosiła koło 400 m/s. Zaskakujący był opad miedzy 50 a 100 metrów 47 centymetrów.
Już wcześniej zauważyłem po wystrzale pozostałości niespalonego prochu. Ale nie spodziewałem się tego co zobaczyłem na papierku osłaniającym chronograf. Strzelając z odległości 1,5 m narobiłem w nim dziur jak bym strzelał ze śrutu:) ( zdjęcia w załączniku )

Dla porównania pociski Hornadego latały 540 m/s i praktycznie nie było różnicy w opadzie miedzy 50 a 100 m.

Pytanie czy ten Lovex jest taki do bani, czy ja coś źle robię ??

PS.
Uprzedzając pytania próbowałem rożne długości, crimpy itp :)

Kamil
Obrazek
adam531
Posty: 123
Rejestracja: sobota, 01 listopada 2014, 16:02

Post autor: adam531 »

Moim zdaniem to nie jest proch do tego kalibru. Nie mam pojęcia dlaczego Czesi umieścili go w tabelach, chyba dla żartu, bo to jest wolny i bardzo gęsty proch do silnie butelkowanych, wysokociśnieniowych naboi jak .234 Win albo .338 LM. Prosta łuska 45-70 w połączeniu z niskim maksymalnym ciśnieniem potrzebuje prochu szybszego i mniej gęstego, który lepiej się spali pod tym niskim ciśnieniem. Takiego jak np. Lovex D060. Zauważ że w tabeli startowa dawka S070 jest prawie dwa razy większa niż D060, a prędkość niższa. Sypanie niedopalonym prochem i duży rozrzut prędkości to w tej sytuacji efekt bardzo prawdopodobny. Jeżeli jeszcze nie zraziłeś się do Lovexów to możesz spróbować D060. On jest dedykowany przez producenta do tego kalibru i sądzę że efekt będzie dużo lepszy.
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Też robię 45-70 gov do lewara . Fabryczne hornady ok , dobrze latają . Natomiast moje to ołowiane 405 grain , odlewane z formy lee (faktycznie 409 grain) , smarowane smarem własnej produkcji . Proszek N 130 . Prędkość od 480 do 510 m/s w zależności czy chce amunicje na strzelnice czy do lasu . Skupienie 5 strzałów na 100 m przykrywam paczkom zapałek , nie wiem ile to dokładnie ale pewnie z 1- 1,5 moa mało ważne bo ostatnio przetestowałem na żywych dzikach i efekt był piorunujący . Nie jest to karabin do strzelań dalekodystansowych .

Teraz będę robił ołowiane 330 grain hollow point z formy Lymana na prochu IMR 3031 ale tylko dlatego że mi go sporo zostało po 308w i pasuje idealnie do lekkiej kuli w 45/70 , a jak się skończy i go nie dokupię to przejdę na n130 . Będę chciał docelowo rozpędzić te pociski do 550-570 m/s . Zastosowanie łowieckie .

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Ja do swego Mańka składałem 325 gr FTX na AA1680 ( lowex D063), a 405 gr FP na AA2230 ( lovex D073.4) i skupienie było bardziej niż zadowalające. Z racji że zapasy powyższych mi się skończyły przesiadłem się na IMR 4198 i też jest dobrze. S070 wg mnie też jest dużo za wolny.
Awatar użytkownika
cienciwa
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 26 listopada 2018, 20:48

Post autor: cienciwa »

Myślałem o zakupie prochu swiss reload rs40.
Pod kulke 405 gr.
Jak myślicie na da się ?
k.
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

Ja robię na RS40 w 45-70 ale rolingblock z lufą 34 cale i przy strzelaniu przez przeziernik skupienie mam na 5 strzałów ciężko policzyć przestrzeliny. Pudełko zapałek to przesadzisz przez jeden otwór. Pociski odlewane z formy Lymana ale 500 grein. Do lewara są za długie. Proch za to fajnie czysto się spala ale długa lufa. Na RS40 robię też do lewara 30-30 też ołowiaki odlewane w formie Lyman 174 grein i wychodzi pudełko zapałek przy lufie 24 cale.

Próbowałem na RS52 i też zasadniczo było dobrze ale lufa bardziej brudna.
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Z Reload Swiss do Marlina z lufą 22 cale wybrałbym proch RS36, generalnie przy tym kalibrze czym proch szybszy tym lepiej. Nawet przy bardzo szybkich prochach w w lufie i przed jej wylotem zostaje sporo niedopalonych ziaren. Związane jest to z bardzo szybkim wzrostem objętości zapociskowej a co za tym idzie proch nie ma optymalnych warunków żeby się dopalić.
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

ma to sens. Wnioskuję ze swojego doświadczenia. Ja robiłem na RS52 i na RS40. Zastałem przy RS40, bo tak jak już pisałem lufa była czyściejsza. Sypie się mniej a na tarczy jakoś specjalnych różnic nie zauważyłem. Przypomnę tylko, że piszę o lufie 34 cale, grubościennej i pociskach ołowianych ponad 500 grein.
Awatar użytkownika
cienciwa
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 26 listopada 2018, 20:48

Post autor: cienciwa »

Moja lufa ma 18,5 cal więc jest jeszcze krótsza.
I pod taka lufę chcę dobrać " idealny proch "

K :lol:
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

A co mówi QL?

Ja jestem ostatim, który powie, że zrób tak i tak a ja sam tego nie sprawdziłem. Nie zrobiłem ładunku- naboju na RS36. Moje powyższe rozważanie oparte było na wnioskowaniu na sprawdzeniu RS52 i RS40 w swojej i tylko swojej broni.

Tak jak wcześniej uważałem, że RS52 jest dobry na wszystko, tak zauważyłem, że często RS40 robi coś lepiej. O ile zrobiłem naboje na RS52 do kalibrów 45-70,9,3x62, 30-06, 8x57is, 30-30 o tyle zacząłem stosować do 45-70 i 30-30 RS40, do 8x57is (zamiennie RS52 i RS40), a do 30-06 i 9,3 x62 wyłącznie RS52.

Trzeba wyraźnie powiedzieć, że RS40 jest drobniejszy i sypie się go mniej. Jednak trzeba pamietać o objętości łuski.

Myślę czasem, że RS50 mógłby być bardziej uniwersalny lecz tego nie sprawdzałem.

RS20 używam do amunicji śrutowej- więc jest cholernie szybki. Jak znaleść RS36? Może na krótkiej lufie? Nie mówię nie. Może akurat w długiej RS40 a w krótszej RS36? Kiedyś myślałem o tym prochu, gdyż jest odpowiednikiem IMR-4198 czy bliźniaczym hodgonie 4108 a właśnie te porochy wg podręcznika Lymana występują w każdym manualu do kalibru 45-70 od pocisku 330 grein do 540 grein, przy czym dla pocisku 405 grein z formy Lyman 457193 min 31,5 a max 35,0.

Jeśli mogłem pomóc, to się cieszę
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Ja też mam lufę 18,3 cala . Mi zależało na łowieckim zastosowaniu czyli max energia/prędkość przy prochu ogólnie dostępnym .
Kwestia ceny prochu przy tym zastosowaniu pomijalna bo parędziesiąt złoty na ilości powiedzmy 300-400 naboi to żadna kwota .

Dlatego przestudiowałem kilka tabel z kilku książek i wszędzie gdzie był N130 , przy jego pozycji prędkość max była zawsze w czołówce w stosunku do reszty proszków z danego zestawienia . (kula 405 grain )
Potwierdzam , "daje kopa" i zieje ogniem z lufy ale te 3400-3500 J jest do osiągnięcia z kija 18.3 cala . W zestawieniach były też inne proszki porównywalne ale brak ich w Polsce a nie chce potem znowu zmieniać jak nie będzie się dało kupić.

Wybrałem IMR 3031 dla "lekkiej kuli" 330 grain dlatego że się nadaje do tego zastosowania i mam spory zapas który musze zużyć. Inaczej wybrał bym też N130 , przejdę na N130 jak mi się skończy IMR .
Plusem IMR jest to że w tym przypadku max naważka leży gdzieś na poziomie ładunku compress wiec ciężko będzie "przegiąć pałę". Minusem jest brak w dostępności , nie kupisz go obecnie w Polsce .

Inną kwestia jest błysk z lufy . Ale w tym kalibrze raczej ciężko przy tak krótkiej lufie znaleźć coś co się w całości wypali . IMR 3031 jeszcze nie testowałem ale przypuszczam że też będzie ziało ogniem mimo że to szybki proch .
Jak w QL dobierałem dla 45/70 to żaden proch jeśli chodzi o spalanie nie wychodzi tak różowo jak np. dla kalibru 308W gdzie można spokojnie dobrać cos ze spalaniem na poziomie 98% .
Dla .45 jak wyszło 85% to już dobrze ..:)

Z prochami typu Lovex/RS i podobne nie mam doświadczenia wiec się nie wypowiem . Wcześniej kupowałem amerykańskie proszki do różnych zastosowań . Teraz jak robię cos nowego to bardziej patrzę na to żebym za 3-4 lata też mógł kupić to samo . W tej kwestii na naszym rynku VV chyba nic nie pobije .

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ