czyszczenie lufy

Moderatorzy: wierzba, P_iter

robertcbr
Posty: 52
Rejestracja: środa, 01 września 2010, 12:43
Lokalizacja: Włocławek

czyszczenie lufy

Post autor: robertcbr »

Witam . Meczy mnie jedna sprawa przy czeszczeniu lufy a mianowicie przecieranie benzyna ekstrakcyjna ? jak dlugo przecierac ta benzyna ? czy to jest szkodliwe dla lufy? Zużylem ostatnio cala duza pacze przecierakow filcowych zamoczonych w benzynie i kazdy czarny jak wegiel. jak zrobie samym olejem to czyste-- robla tez nic juz nie usuwa bo przecierak po niej tez czysty zglupialem calkowicie , moze koledzy cos podpowiedza w tym temacie ??
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Za mocno tarłeś i nastąpił samozapłon benzyny. Stąd czarne przecieraki. 8-) :P -----
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Używasz szczotki brązowej czy tylko samych przecieraków?
darzbór!
Paweł Morawski
robertcbr
Posty: 52
Rejestracja: środa, 01 września 2010, 12:43
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: robertcbr »

tak szczotka z brazu wzmacniana nawet :D 100 przecierakow wczoraj poszlo i pokazdym zamoczeniu w benzynie i przetarciu lufy czarne nastepny na sucho i tez czarny 4 z kolei czysty , mocze kolejnecgo w benzynie i znowu to samo czarne . Zglupialem z tym czyszczeniem
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Nie głupiej, zostaw na noc lufę zalaną benzyną i rano zlej brudną benzynę do słoika. Lufa powinna być czysta...
"Uwielbiam chorał ruski..."
Awatar użytkownika
Adeb
Posty: 200
Rejestracja: niedziela, 02 sierpnia 2009, 21:30
Lokalizacja: Bonn
Kontakt:

Post autor: Adeb »

Stepan Bazyluk pisze:Nie głupiej, zostaw na noc lufę zalaną benzyną i rano zlej brudną benzynę do słoika. Lufa powinna być czysta...
Jak najbardziej popieram tylko zamiast benzyny uzyj Robli :)
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Glupie pytanie - po co w ogole uzywac benzyny?
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

lu.dzie pisze:Glupie pytanie - po co w ogole uzywac benzyny?
Jako najtańszej alternatywy dla nieludzko (sorry Łukasz) drogiej chemii do czyszczenia broni?
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
robertcbr
Posty: 52
Rejestracja: środa, 01 września 2010, 12:43
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: robertcbr »

benzynka sluzy do odluszczenia lufy po oleju - zmienilem na innego producenta benzyny i po problemie . Wielkie dzieki koledze Krakusowi za pomoc w ustaleniu przyczyny .
Awatar użytkownika
TommyT
Posty: 239
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 15:02
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: TommyT »

Pozwólcie, że odkopię temat.
Intryguje mnie - w jaki sposób - częstość i metoda - czyścicie lufę?
Od czyszczenia po każdym strzelaniu, chwilowo jestem na etapie czyszczenia co 250-300 strzałów.
Pytam, bo czytałem ( i oglądałem) już o różnych podejściach.
Na razie nie widzę jakiejś dramatycznej różnicy....
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Moim zdaniem po kazdym strzelaniu - zaoszczedzi to innych problemow.
Kazda metoda jest dobra, jezeli pozostawia lufe czysta i w dobrym stanie.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ja nie czyszcze lufy wcale , jedyny wyjatek to jesli strzelalem ppodczas deszczu po przyjsciu do domu raz przejezdzam przez lufe bawelnianym wacikiem dla zebrania ewentualnej wilgoci ( czasem uzywam bor tech tylko do wegla , tez aby nie lapalo wiolgoci) i tyle .

SWtedy tez tylko nasaczam wacik i delikatnie raz przecieram lufe , ponownie juz suchym i tyle .
evo10
Posty: 447
Rejestracja: wtorek, 07 maja 2013, 10:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: evo10 »

Miałem zakładać nowy temat ale ten podobny więc tu zapytam.
1. Jak uważacie kiedy, co jaki czas/co ile pocisków stosować preparaty do usuwania miedzi z przewodu lufy?

2 Żeby nie było tak łatwo to jak to wygląda przy stosowaniu pocisków z płaszczem mosiężnym a jak z miedzianym (cmj).

3. Jak to będzie wyglądać w karabinie przy dużych prędkościach pocisków 700-900m/s i w pistolecie przy dosyć niskich prędkościach na poziomie 350m/s ?
Logic
Posty: 92
Rejestracja: środa, 19 sierpnia 2020, 21:08

Post autor: Logic »

sposób czyszczenia lufy bardzo dużo mówi o typie osobowości. ktoś powinien z tego walnąć doktorat na swps.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Logic pisze:sposób czyszczenia lufy bardzo dużo mówi o typie osobowości. ktoś powinien z tego walnąć doktorat na swps.
Co za bzdury. Freudowskie patrzenie na swiat, dodam oczami niezrownowazonego czlowieka o charakterze co najmniej sk******na.
Jacek W
Posty: 183
Rejestracja: środa, 06 grudnia 2017, 15:12
Lokalizacja: Wielkopolska

czyszczenie lufy

Post autor: Jacek W »

Obojętnie czy długa czy krótka - czyszczę po każdym strzelaniu ( odmiedziowywanie również ) , boczniaki tylko przecierak i konserwacja .
W kwestii odmiedziowywania : stal i miedź - dwa różne potencjały - coś się może dziać ,chyba że się mylę ?
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ja uwazam ze czyszczenie lufy w karabinie precyzyjnym wplywa negatywnie na karabin.

Po pierwsze kazda chemia w jakis sposob wplywa na metal w mniejszy czy wiekszy sposob. TAk samo tarcie szczotek rowniez niszczy lufe , mimo istniejacych teori jakoby miekszy metal nie mogl uszkodzic twardszego.

Po drugie w elaboracji dazymy do tego aby kazdy aspekt amunicji byl jak najbardzierj powtarzalny , nie dbajac o to aby warunki lufy byly takze jak najbardziej powtrarzalne.

Czyszczac lufe usuwasz material ktory inaczej pozostal by w lufie , nie bedac usunietym przez pocisk. Strzelajac w nowym dniu potrzebujesz oddac okreslana liczbe strzalow aby lufa powrocila do stanu z przed czyszczenia. Przynajmniej taka jest teoria.

Powiem ze ilekroc strzelam z kolegami w Skarzysku moje pierwsze strzaly laduja tam gdzie ladowaly poprzednim razem (oczywiscie poprawki na wiatr sa rozne , choc tez nie za bardzo , uroki Skarzyska) a u kolegow w duzo wiekszym stopniu wystepuje efekt strzalu z "zimnej" lufy.

W karabinach do zabawy czy pistoletach czyszcze lufe jak kazdy , tam to nie ma takiego znaczenia a te karabiny przerabiajaz zdecydowanie wiecej amunicji , roznej jakosci i sa uzytkowane w duzo "brudniejszych " warunkach .
Awatar użytkownika
TommyT
Posty: 239
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 15:02
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: TommyT »

Jasne,
ale być może można przyjąć, że zawsze wyczyszczenie lufy daje powtarzalność, a narastające zanieczyszczenia mogą wpływać na zmiany prędkości. To takie "misianie" i pytanie o doświadczenia, bo samemu życia może nie starczyć :)
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Tylko ze lufa po wyczyszczeniu pozostaje w tym stanie tylko raz , po wyczyszczeniu. Z kazdym kolejnym strzalem lufa uszczelnia sie do momentu az osiagnie stan w ktorym nie pozostanie juz wiecej miejsca a kazdy kolejny osad zostaje usuniety przez pocisk.

Nawet jesli osad sprawia ze po kazdym razie scieramy coraz wiecej pocisku to i tak zmiany w lufie nie sa tak radykalne i zmiany miedzy kolejnymi strzelaniami sa praktyczne zadne, czego nie mozna powiedziec a polerowaniu wnetrza lufy .

Twoja teoria byla by prawdziwa gdybys po kazdym strzale czyscil lufe i doprowadzal ja do tego samego stanu.



Opinie o tym jakoby czyszczenie broni bylo niezbedne wywodzi sie z praktyk wojskowych i tak jest przekazywana do reszty srodowiska. Sa to praktyki z czasow gdy proch strzelniczy byl rzeczywiscie szkodliwy dla broni i trzeba ja bylo czyscic. Dzij tak juz nie jest ale praktyki sa dalej przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Poza tym mamy cala galez biznesu zajmujacej sie produktami do czyszczenia broni wiec opinuie o tym jakoby bylo to niezbedne zawsze beda istniec .
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

To może i ja coś dorzucę do tematu, sam dużo czytałem i oglądałem na ten temat i doszedłem do wniosku że jest to najbardziej kontrowersyjna sprawa z temacie strzelectwa. Jedni mówią nie czyścić a drudzy czyścić do białości (i jeszcze trochę)
Ja na początku czyściłem włącznie z odmiedziowywaniem po każdym strzelaniu, teraz też to robię ale tylko benzyna ekstrakcyjna i olej do broni na przecierakach filcowych. Tylko tyle żeby usunąć sadzę i natłuścić.
A tu filmik który moim zdaniem warto obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=aQU6WxsM8bo
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
kondzio99999
Posty: 182
Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
Kontakt:

Post autor: kondzio99999 »

Ja natomiast mogę polecić boretech C4 i eliminator. Zawsze czyściłem balistolem i myślałem że inaczej nie trzeba, aż do niedawna kolega wyprowadził mnie z błędu. Sprawdzenie endoskopem tylko potwierdziło, że po tych 2 preparatach lufa jak nowa po każdym czyszczeniu.
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
Awatar użytkownika
huskys
Posty: 1119
Rejestracja: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 20:20

Post autor: huskys »

A kwaskiem cytrynowym zaraz po zawodach po strzelaniu....do węgla rewelacja.
To mój patent ;;pelenluz
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Ja nie wiem czy czyścić czy nie czyścić.
Jeśli kolega mówi mi że po czyszczeniu spada mu wyraźnie skupienie, i wraca po oddaniu min kilkudziesięciu strzałów - to nie mam o czym z nim rozmawiać BO ON TAK MA,
ja na pewno nie będę wiedział lepiej co dla niego jest dobre.
U mnie natomiast jest odwrotnie - po czyszczeniu wraca celność (skupienie). U kolegów którzy maja broń z lufami Krieger czy Bartlein jest podobnie.
Dlatego jak ktoś pisze czy mówi że ma tak czy tak - to przyjmuje to do wiadomości.
Róbcie to co uważacie że jest dla was najlepsze.

P.S.
Darek a nie chciałem zdradzać twojego patentu :D
a ty sam tak publicznie :lol:
Awatar użytkownika
huskys
Posty: 1119
Rejestracja: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 20:20

Post autor: huskys »

#-o :D
Piotrek i wszystko sie wydało teraz....
:halo-
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Przepraszam jaki kwasek cytrynoiwy ? Czy tylko moczysz przecierak i przejezdzasz raz lufe ( ja tak robie z boretech carbon) ?

Wlasnie nie moge znalezc mojego boretecha a wrocilem ze strzelnicy i chce wyciagnac wegiel, mokro dzis bylo.

NIe mam kwasku w plynie , znalazlem tylko w proszku , czy to ma byc jakies konkretne stezenie ?
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ok, nie wiem czy zrobilem odpowiedni roztwor , proporcje 3 do jednego woda do kwasku .

W kazdym badz razie Bog zaplac dobry czlowieku za ta porade, moge potwierdzic ze zbiera lepiej niz Bortech ( specjalny , super ultra produkt hehehe)
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Tylko dla tych, ktorzy maja lufy oksydowane taka mala podpowiedz, ze kwasek cytrynowy sciaga pieknie te oksyde.
A wiec jesli juz kwasek to raczej do stali nierdzewnej.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Jeszcze raz dzieki Darku za porady.

KAzdemu kto nie szoruje lufy po strzelaniu tylko jak ja chce usunac wegiel polecam kawasek Huskys'a.

Szkoda ze nie zrobilem zdjec przecieraka wczoraj , wygladal jakbym go zanurzyl w zuzytym oleju silnikowym , tak czarnego prrzecieraka w zyciu nie widzialem .

Wiem ze ta zagubiona buteleczka Boretecha to byla juz ostatnia jaka kupilem.

Dla "ostroznych" jak opornik dodam ze nie moczymy calej lufy w kwasku i nie zostawiamy jej w nim na noc. Moze wtedy uda sie ochronic oksyde hehe.
evo10
Posty: 447
Rejestracja: wtorek, 07 maja 2013, 10:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: evo10 »

Stosuje kwasek do całkiem innych celów, odmierzam go metalową puszką która pozostawiona na kilka godzin wygląda przynajmniej słabo mimo iż była ocynkowana prawdopodobnie. Kwasek mocno reaguje z metalem. Pamiętajcie aby go dobrze wyczyścić.
Awatar użytkownika
huskys
Posty: 1119
Rejestracja: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 20:20

Post autor: huskys »

Wszystkie części oksydowane przed czyszczeniem kwaskiem zabezpieczam olejem sprej LEGIA czerwona Browning wypiera wodę i wszystkie budy.
Kwasek ładnie zabiera oksydę wchodzi w reakcję z ocynkiem z tlenkami żelaza rozpuszcza węgiel w przewodzie lufy bardzo dobrze.
Nie wchodzi w reakcję ze zdrowa stalą w czasie 30minut jakie potrzebujemy do usunięcia węgla.
Oczywistą sprawą jest aby wymyć zneutralizować pozostałości po każdej chemii w przewodzie lufy.
Po skończonej robocie super czysty przewód zabezpieczam olejem LEGIA czerwona.
Koledzy którzy doznali rewelacyjnego działania "super środka"dostali słowne instrukcje po co i jak zastosować i na na co uważać ;;pelenluz
:D :halo-
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

A jak czyścicie lufy strzelając z pocisków pokrytych molibdenem?
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

huskys pisze: Nie wchodzi w reakcję ze zdrowa stalą w czasie 30minut jakie potrzebujemy do usunięcia węgla.
Czy oby na pewno :-k
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
mariner
Posty: 18
Rejestracja: czwartek, 08 października 2020, 16:47

Post autor: mariner »

Czy koledzy mają opinię na temat produktów rodzimej firmy protech? Jak jakość tych produktów ma się do ballistolu czy boretecha?
AlphaStr
Posty: 97
Rejestracja: wtorek, 23 maja 2017, 23:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: AlphaStr »

mariner pisze:Czy koledzy mają opinię na temat produktów rodzimej firmy protech? Jak jakość tych produktów ma się do ballistolu czy boretecha?
Używam penetratora i gun oila.
Penetrator to bardzo dobry środek czyszczący, choć do wnętrza lufy wolę używać pianki milfoam forrest.
Gun oil, w mojej ocenie, mógłby być nieco gęstszy, ale i tak go lubię i nie zamierzam zmieniać na inne.
Awatar użytkownika
Ultra3000
Posty: 386
Rejestracja: wtorek, 09 lipca 2019, 23:40
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Ultra3000 »

A co myślicie o używaniu pasty do lufy Josso? Ja używam jej po co drugim strzelaniu. Przecierak za każdym razem wychodzi czarny, choćby nie wiem jak wcześniej lufa była czysta.
Z pustego to i Salomon nie strzeli...
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

A może któryś z kolegów posiadający boroskop mieszka gdzieś na Mazowszu i mógłby go pożyczyć lub zerknąć do lufy w moim sztucerze?
Ja boję się stosować jakieś agresywne środki typu kwasy czy pasty, nawet solvenu używam tylko wtedy gdy lufa zaczyna gubić skupienie (czyli nie częściej niż raz w roku) bardzo jestem ciekaw co pozostaje w lufie po moim czyszczeniu?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
TommyT
Posty: 239
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 15:02
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: TommyT »

donkihot pisze: używam tylko wtedy gdy lufa zaczyna gubić skupienie (czyli nie częściej niż raz w roku)
Czyli mniej więcej co ile strzałów?
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

400-500 strzałów.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
koks
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

jakieś agresywne środki typu kwasy czy pasty
Kupiłem kiedyś pastę J-B bore niebieską i uważam że nie jest agresywnym środkiem ściernym :wink: różni się od typowych past polerskich typu tempo itp. na mój gust ma konsystencję kremu nivea :lol:
użyłem jej w moim rewolwerze i 1911-stce obie lufy z nierdzewki wyglądały jak nówki z fabryki, szczotą mosiężną i chemią takiego efektu nigdy nie osiągnąłem. donkihot gdybyś robił odcinek na ten temat mogę podarować ci trochę pasty :wink:
Logic
Posty: 92
Rejestracja: środa, 19 sierpnia 2020, 21:08

Post autor: Logic »

byly testy boroskopem robione. jest tego pelno. ludzie i tak wiedza swoje.
ODPOWIEDZ