Pomoc w ocenie pierwszej w życiu drabinki
Pomoc w ocenie pierwszej w życiu drabinki
Proszę o pomoc w ocenie pierwszej w życiu drabinki, jestem początkujący w elaboracji i dotychczas robiłem grupy żeby sprawdzić jak coś lata więc dużo amunicji na to trzeba było zużyć.
Jest to elaboracja 308Win Hornady BTHP 168gr, naważki od 41gr do 43,6gr(skok co 0,2gr) VVN140, osadzenie na +0,010" w gwint, brak oznak nadciśnienia.
Odległość 300 metrów, wiatr boczny 0 do 1,5 m/s - zakładam że to nieistotne.
Które naważki wybrać do dalszych testów ?
Jest to elaboracja 308Win Hornady BTHP 168gr, naważki od 41gr do 43,6gr(skok co 0,2gr) VVN140, osadzenie na +0,010" w gwint, brak oznak nadciśnienia.
Odległość 300 metrów, wiatr boczny 0 do 1,5 m/s - zakładam że to nieistotne.
Które naważki wybrać do dalszych testów ?
Kolega starał się trafic w środek czy jak? Sorry ale nie kumam tej tarczy. Może zamiast misz masz na jednej tarczy zrobić po 4 szt z każdej naważki i każdą strzelać w nowy punt. Myślę że chyba każdy na forum tak robi albo ominął mnie jakiś nowy sposób matematyczny na rozwikłanie zagadaki którą naważkę wybrać?
Dla mnie ta tarcza wygląda dokładnie tak kiedy na 100m strzelam z wolnej ręki serie 20 szt w czasie ok 30 sekund ale do wybrania naważki to chyba nie ten sposób, Mogę się mylić gdyż ja dopiero też początkuje w elaboracji.
Dla mnie ta tarcza wygląda dokładnie tak kiedy na 100m strzelam z wolnej ręki serie 20 szt w czasie ok 30 sekund ale do wybrania naważki to chyba nie ten sposób, Mogę się mylić gdyż ja dopiero też początkuje w elaboracji.
Skomplikowane . Ja zwykle zaczynam od projektowania naważki według ciśnienia z kilku najlepszych pocisków. Jeśli ciśnienie dla pocisków 165-180 grain mam w granicach 3400 bar to mniej więcej tak projektuje naważkę żeby nie przekroczyć łądunku ponad 100%, spalanie było ok i OAL taki jak proponują inni w tym pocisku. Ustalam od tego punktu startowego po 4 naboje ze skokiem 0.2 graina. Zwykle trace ok 12 nabojów na wybranie dobrej grupy. Wybieram najlepszą i zaczynam rzeźbić dalej. Zmieniam głębokość osadzenia i czasem koryguje naważkę. Czytałem zaproponowany przez kolegę sposób ale to chyba nie dla mnie. Jeszcze nie ten poziom elaboracji . Może jak poznam dokładniej tajniki elaboracji to spróbuje czegoś nowego. Na chwile obecną nie będę zaśmiecał tematu i nie będę wypowiadał się w tym sposobie bo po prostu go nie znam. Ale dzięki za zwrócenie uwagi na coś innego co powszechnie znamy. Powodzenia
Naważki rób co 0.5 lub nawet 0.7gr , mniej strzelania i bardziej czytelne. Ja bym poszukał w zakresie 1,2,3,4 między 2 i 3 oraz 11,12,13,14 między 12-13. Oczywiście, pod warunkiem, że nie popełniałeś błędów w celowaniu.
Sam sposób strzelania drabinki też powinien w/g mnie wyglądać inaczej, tj. zrobić naważki po 2 szt. każdej w zakresie jaki Ci odpowiada i następnie strzelać najpierw jedną serię od najniższej do najwyższej. Bez wstawania, z jednakowego składu itp itd. Strzelasz z zimnej lufy, czym więcej strzałów lufa zaczyna się nagrzewać, czyli czym wyższa naważka tym lufa bardziej gorąca. Po zakończeniu pierwszej serii daj lufie trochę, ale nie całkiem ostygnąć i zacznij strzelać od najwyższej naważki do najniższej. Ale już do drugiej tarczy. W tym układzie w pierwszej serii zimna lufa to była najniższa naważka, a gorąca najwyższa, zaś w drugiej serii odwrotnie. Teraz trzeba nałożyć te dwie tarcze na siebie i dopiero sprawdzić jak rozkładają się przestrzeliny. Sens jest taki, że naważki o tych samych wartościach będą strzelane z lufy o innej temperaturze, a te skrajne o skrajnie różnej. Np. najniższa naważka w pierwszej serii była z zimnej lufy, a w drugiej serii z gorącej. Wtedy możesz zinterpretować nie tylko same naważki, ale też jak one układają się na tarczy przy różnych temperaturach lufy. Oczywiście będzie to miało sens jeśli wszystkie strzały są jednakowe w rozumieniu składu, celowania, warunków ( wiatr z tej samej strony i ta samą lub podobną siłą) itd. Dlatego też wspominałem o naważkach co 0.5-0.7gr. W tym układzie wyjdzie ok 16-20 szt amunicji. Nie jest łatwo strzelić jednakowo wszystkie. Więc czym mniej to lepiej.
Interpretuje się opad, czyli rozrzut pionowy, szukasz tzw. nodu, czyli skrajnych punktów wychylenia lufy. W tych punktach przestrzeliny w poziomie układają się podobnie pomimo nieraz znacznych różnic V pocisku.
Ja uzyskawszy taką tarczę , zrobiłbym po 5 szt w naważce pomiędzy 2 i 3 oraz pomiędzy 12 i 13 i strzelił na ten sam dystans. Myślę, że będziesz miał grupy,a wtedy jeśłi będziesz chciał to pokombinuj z BTO (głębokością osadzania). Z pierwszej grupy będziesz miał elaborację do treningu na 300m- niższe ciśnienia, mniejsze zużycie lufy, a tą wyższą na zawody i dalsze dystanse.
pozdrawiam
Sam sposób strzelania drabinki też powinien w/g mnie wyglądać inaczej, tj. zrobić naważki po 2 szt. każdej w zakresie jaki Ci odpowiada i następnie strzelać najpierw jedną serię od najniższej do najwyższej. Bez wstawania, z jednakowego składu itp itd. Strzelasz z zimnej lufy, czym więcej strzałów lufa zaczyna się nagrzewać, czyli czym wyższa naważka tym lufa bardziej gorąca. Po zakończeniu pierwszej serii daj lufie trochę, ale nie całkiem ostygnąć i zacznij strzelać od najwyższej naważki do najniższej. Ale już do drugiej tarczy. W tym układzie w pierwszej serii zimna lufa to była najniższa naważka, a gorąca najwyższa, zaś w drugiej serii odwrotnie. Teraz trzeba nałożyć te dwie tarcze na siebie i dopiero sprawdzić jak rozkładają się przestrzeliny. Sens jest taki, że naważki o tych samych wartościach będą strzelane z lufy o innej temperaturze, a te skrajne o skrajnie różnej. Np. najniższa naważka w pierwszej serii była z zimnej lufy, a w drugiej serii z gorącej. Wtedy możesz zinterpretować nie tylko same naważki, ale też jak one układają się na tarczy przy różnych temperaturach lufy. Oczywiście będzie to miało sens jeśli wszystkie strzały są jednakowe w rozumieniu składu, celowania, warunków ( wiatr z tej samej strony i ta samą lub podobną siłą) itd. Dlatego też wspominałem o naważkach co 0.5-0.7gr. W tym układzie wyjdzie ok 16-20 szt amunicji. Nie jest łatwo strzelić jednakowo wszystkie. Więc czym mniej to lepiej.
Interpretuje się opad, czyli rozrzut pionowy, szukasz tzw. nodu, czyli skrajnych punktów wychylenia lufy. W tych punktach przestrzeliny w poziomie układają się podobnie pomimo nieraz znacznych różnic V pocisku.
Ja uzyskawszy taką tarczę , zrobiłbym po 5 szt w naważce pomiędzy 2 i 3 oraz pomiędzy 12 i 13 i strzelił na ten sam dystans. Myślę, że będziesz miał grupy,a wtedy jeśłi będziesz chciał to pokombinuj z BTO (głębokością osadzania). Z pierwszej grupy będziesz miał elaborację do treningu na 300m- niższe ciśnienia, mniejsze zużycie lufy, a tą wyższą na zawody i dalsze dystanse.
pozdrawiam
Goostav
Nie wiem czy kolega autor dysponuje chrono. Jeżeli tak to sugerowałbym jednak metodę OCW (optimal charge weight) do znalezienia węzła.
Ja w swojej elaboracji w 6.5 cm ją zastosowałem i się nieźle sprawdziła. Po znalezieniu węzła należy jeszcze dopracować wybraną naważkę poprzez strzelenie grupy (grup) z różnym osadzeniem pocisku.
Ja w swojej elaboracji w 6.5 cm ją zastosowałem i się nieźle sprawdziła. Po znalezieniu węzła należy jeszcze dopracować wybraną naważkę poprzez strzelenie grupy (grup) z różnym osadzeniem pocisku.
Z ciekawości, a co to za metoda OCW? Mógłyś opisać?larky pisze:Nie wiem czy kolega autor dysponuje chrono. Jeżeli tak to sugerowałbym jednak metodę OCW (optimal charge weight) do znalezienia węzła.
Ja w swojej elaboracji w 6.5 cm ją zastosowałem i się nieźle sprawdziła. Po znalezieniu węzła należy jeszcze dopracować wybraną naważkę poprzez strzelenie grupy (grup) z różnym osadzeniem pocisku.
Goostav
Wszystko raczej dobrze strzelane, trudno aby się stykały ze sobą naważki najniższe i najwyższe na 300m.Marcin.P. pisze:Coś w tej tytułowej drabince jest źle zrobione. Mi w tej samej metodzie, grupa przestrzelin styka się ze sobą i wtedy wybieram środek zakresu. Tutaj nie ma mowy o żadnej grupie, więc trudno jakieś wnioski wyciągnąć. Albo źle strzelane albo jakiś błąd w elaboracji.
Goostav
Goostav – dzięki za odpowiedź, rzeczywiście miałem pierwotnie taki plan żeby naważki były co 0,5gr ale wtedy było by ich tylko 6 a zależało mi na wykluczeniu mojego błędu.
Poszukam w proponowanym zakresie i zobaczymy co wyjdzie, postaram się też zrobić test ponownie tak jak napisałeś.
Chrono niestety na razie nie dysponuje więc prędkości mogę tylko się domyślać, osadziłem na +0,010” i jak znajdę dobrą grupę to będę schodził na większą odległość od gwintu.
Marcin P. – gdybyś mógł wrzucić taki test na 100m bo chętnie bym zobaczył jak to wygląda ? Nie wychodzi ci wtedy jedna duża dziura ? Przy robieniu drabinki zalecane jest iść jak najdalej bo wtedy widać różnicę.
Poszukam w proponowanym zakresie i zobaczymy co wyjdzie, postaram się też zrobić test ponownie tak jak napisałeś.
Chrono niestety na razie nie dysponuje więc prędkości mogę tylko się domyślać, osadziłem na +0,010” i jak znajdę dobrą grupę to będę schodził na większą odległość od gwintu.
Marcin P. – gdybyś mógł wrzucić taki test na 100m bo chętnie bym zobaczył jak to wygląda ? Nie wychodzi ci wtedy jedna duża dziura ? Przy robieniu drabinki zalecane jest iść jak najdalej bo wtedy widać różnicę.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Co nic tylko pogratulowac broni i komponentow, gora co mialem to na 100 m, 3 rozne takie grupy z customa, z tego jedna byla nieco gorsza od pozostalych 2 grup.larky pisze:100m to za blisko na tego rodzaju test. Dobrze zrobiłeś strzelając na 300 bo vhodzi o to żeby było widać jak się przestrzeliny w pionie układają.
Ja strzelając "10 shot developement" miałem jedną dziurę na 100m przy 15 różnych naważkach (rozszerzyłem do 15)
Dalej bede twierdzil, ze latwiej szuka sie na 100 niz na 300 m.
Prędkość ustalisz sobie na końcu jak już znajdziesz swój sweet load. Albo chrono, albo wyzerujesz na 300 i strzelisz na 100. Mając przewyższenie na 100 i BC pocisku (warto pomniejszyć o 2-3%) znajdziesz jego prędkość w każdym programie balistycznym. V będzie miała mały błąd, ale strzelając z tej elaboracji na 600 czy 800 na pewno będziesz w tarczy.zlote pisze:Goostav – dzięki za odpowiedź, rzeczywiście miałem pierwotnie taki plan żeby naważki były co 0,5gr ale wtedy było by ich tylko 6 a zależało mi na wykluczeniu mojego błędu.
Poszukam w proponowanym zakresie i zobaczymy co wyjdzie, postaram się też zrobić test ponownie tak jak napisałeś.
Chrono niestety na razie nie dysponuje więc prędkości mogę tylko się domyślać, osadziłem na +0,010” i jak znajdę dobrą grupę to będę schodził na większą odległość od gwintu.
Marcin P. – gdybyś mógł wrzucić taki test na 100m bo chętnie bym zobaczył jak to wygląda ? Nie wychodzi ci wtedy jedna duża dziura ? Przy robieniu drabinki zalecane jest iść jak najdalej bo wtedy widać różnicę.
Goostav
Nareszcie mam czas zamieścić wyniki żeby temat nie pozostał jak wiele innych bez zakończenia
Za radą Goostava zrobiłem naważki od 41gr do 43,5gr i dwie tarcze od najmniejszej do największej i na odwrót - strzelane w odstępach około minutowych.
niestety z pierwszej tarczy znikł mi jeden strzał i nie wiem gdzie sie podział Ale tak czy inaczej można zauważyć zależność między naważkami 41,5gr i 42gr.
Tego samego dnia starałem się strzelić 4 grupy z naważek 41,2gr 41,4gr 43,2gr 43,4gr niestety zaczął wiać wiatr - podmuchy z godziny 5 z mocą 2 m/s
pomijając odskoki i skupiając się tylko na wielkości w pionie najładniej wyglądała mi 41,4gr do dalszych testów i w tygodniu wróciłem sprawdzić tą naważkę uzyskując bardzo zbliżone grupy, czeka mnie jeszcze test z głębokością osadzenia bo jeden już niestety popsuł mi wiatr
Jak na razie uzyskuje powtarzalnie 0.8 MOA na 300 metrów a traktuje to jako ekonomiczną elaborację do treningu na 300 metrów (koszt 2,70 zł)
WSZYSTKO STRZELANE NA 300 METRÓW
Za radą Goostava zrobiłem naważki od 41gr do 43,5gr i dwie tarcze od najmniejszej do największej i na odwrót - strzelane w odstępach około minutowych.
niestety z pierwszej tarczy znikł mi jeden strzał i nie wiem gdzie sie podział Ale tak czy inaczej można zauważyć zależność między naważkami 41,5gr i 42gr.
Tego samego dnia starałem się strzelić 4 grupy z naważek 41,2gr 41,4gr 43,2gr 43,4gr niestety zaczął wiać wiatr - podmuchy z godziny 5 z mocą 2 m/s
pomijając odskoki i skupiając się tylko na wielkości w pionie najładniej wyglądała mi 41,4gr do dalszych testów i w tygodniu wróciłem sprawdzić tą naważkę uzyskując bardzo zbliżone grupy, czeka mnie jeszcze test z głębokością osadzenia bo jeden już niestety popsuł mi wiatr
Jak na razie uzyskuje powtarzalnie 0.8 MOA na 300 metrów a traktuje to jako ekonomiczną elaborację do treningu na 300 metrów (koszt 2,70 zł)
WSZYSTKO STRZELANE NA 300 METRÓW
Poprzednia elaboracja tą drogą się udała i więc próbuje od nowa z pociskiem 208 ELD i prochem RS 60, zamieszczam wyniki drabinki strzelanej wg. zaleceń Goostava czyli pierwsza tarcza zimna lufa i naważki od 42 do 45 i druga tarcza lufa ciepła i naważki od 45 do 42
Proszę o interpretację (oczywiście strzelane na 300 metrów)
Co prawda przy 45gr brak oznak nadciśnienia ale jest to już chyba ładunek skompresowany bo słyszałem chrupanie w czasie osadzania pocisku.
Uprzejmie proszę o dane z QL jeżeli ktoś byłby tak miły
Łuska GGG, mieści 52,5 grain H2O
Cartridge : .308 Win.
Bullet : .308, 208, Hornady ELD
Cartridge O.A.L. : 3.010 inch = 76.50 mm
Barrel Length : 24.0 inch = 609,6 mm
Powder : ReloadSwiss RS 60
Proszę o interpretację (oczywiście strzelane na 300 metrów)
Co prawda przy 45gr brak oznak nadciśnienia ale jest to już chyba ładunek skompresowany bo słyszałem chrupanie w czasie osadzania pocisku.
Uprzejmie proszę o dane z QL jeżeli ktoś byłby tak miły
Łuska GGG, mieści 52,5 grain H2O
Cartridge : .308 Win.
Bullet : .308, 208, Hornady ELD
Cartridge O.A.L. : 3.010 inch = 76.50 mm
Barrel Length : 24.0 inch = 609,6 mm
Powder : ReloadSwiss RS 60
Zmierzyłem jeszcze raz (poprzednio podałem wynik z pomiarów z przed miesiąca), oczywiście do elaboracji sortuje wagowo łuski ale pomiary robię na losowych żeby wykryć jakiś zakres pojemności
3 łuski odstrzelone i nieodspłonkowane
237-183,20 = 53,8
237,6-183,8= 53,8
237,8-184 = 53,8
Łuski umyte i sformatowane z zaklejonym spodem taśmą klejącą
230,1-176,9 = 53,2
229,8-175,6 = 54,2
Do łusek nieodspłonkowanych wsypałem bardzo wolno rs60
237,53-181,55 = 55,98
239,48-184,66 = 54,80
3 łuski odstrzelone i nieodspłonkowane
237-183,20 = 53,8
237,6-183,8= 53,8
237,8-184 = 53,8
Łuski umyte i sformatowane z zaklejonym spodem taśmą klejącą
230,1-176,9 = 53,2
229,8-175,6 = 54,2
Do łusek nieodspłonkowanych wsypałem bardzo wolno rs60
237,53-181,55 = 55,98
239,48-184,66 = 54,80
Załączam zdjęcie jak wygląda 44,5gr nasypane do łuski
Miejsca nie mam za dużo do gwintu
Ale dzięki pomocy Darka po zakupie dodatkowych narzędzi udało się to trochę wyśrubować i aktualnie sypie 46 gr RS60 (OAL 3,010") prędkość wyliczona na podstawie opadu to 770 m/s (być może trochę szybciej)
Tarcza na 300
Podziękowania też dla gootstava i Geralta za info w sprawie ich naważek, teraz będę to tuningował
Miejsca nie mam za dużo do gwintu
Ale dzięki pomocy Darka po zakupie dodatkowych narzędzi udało się to trochę wyśrubować i aktualnie sypie 46 gr RS60 (OAL 3,010") prędkość wyliczona na podstawie opadu to 770 m/s (być może trochę szybciej)
Tarcza na 300
Podziękowania też dla gootstava i Geralta za info w sprawie ich naważek, teraz będę to tuningował