Odpuszczanie łusek. Nowa metoda.
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
To mieszanina eutektyczna. Składniki są dwa: azotan sodu i potasu (NaNO3 + KNO3) w proporcji odpowiednio i 120 i 80 g. Biorąc pod uwagę stosunek mas molowych (85/101) to miksura jest blisko punktu eutektycznego. Pytanie tylko na ile korozyjna jest taka mieszanina utleniaczy w wysokiej temperaturze. Ale skoro działa to nie ma co się zastanawiać.
Ta mieszanina nie jest rakotwórcza! Jeden składnik to nawóz a drugi jest używany do produkcji wędlin.
Ta mieszanina nie jest rakotwórcza! Jeden składnik to nawóz a drugi jest używany do produkcji wędlin.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 14:57
- Lokalizacja: Podkarpacie, Sanok - Rzeszów
Grzesiek, mylisz roztwór z mieszaniną. W mieszaninie nie ma żadnego rozpuszczalnika (wody). To są zmieszane ze sobą dwie sole i nic więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=eJ4Ds0D4Tp4. Oglądać od 2:13.
Shizo, nie za bardzo. Musisz mieć możliwość kontrolowania temperatury szyjki. Ciepło w piasku schłodzonym przez zimną łuskę będzie rozchodzić się zbyt wolno i nie wiadomo kiedy łuska osiągnie wymaganą temperaturę. To raczej musi być płyn.
Ja łuski odpuszczam w roztopionym, nagrzanym do 380 C ołowiu. Łapiesz brudną nieodspłonkowaną łuskę w kombinerki i zanurzasz do ok. 1/3 w ołowiu na 3-4 sekundy. Potem obcierasz z tlenków lnianą lub bawełnianą szmatką. Resztę roboty robi tumbler w czasie mycia.
Metoda pozwala dobrze kontrolować temperaturę, ale jest trochę upierdliwa przy większej ilości łusek.
https://www.youtube.com/watch?v=eJ4Ds0D4Tp4. Oglądać od 2:13.
Shizo, nie za bardzo. Musisz mieć możliwość kontrolowania temperatury szyjki. Ciepło w piasku schłodzonym przez zimną łuskę będzie rozchodzić się zbyt wolno i nie wiadomo kiedy łuska osiągnie wymaganą temperaturę. To raczej musi być płyn.
Ja łuski odpuszczam w roztopionym, nagrzanym do 380 C ołowiu. Łapiesz brudną nieodspłonkowaną łuskę w kombinerki i zanurzasz do ok. 1/3 w ołowiu na 3-4 sekundy. Potem obcierasz z tlenków lnianą lub bawełnianą szmatką. Resztę roboty robi tumbler w czasie mycia.
Metoda pozwala dobrze kontrolować temperaturę, ale jest trochę upierdliwa przy większej ilości łusek.
SÓL ODPUSZCZAJĄCA SO-140 ciało stałe ZWT-05/TCh-4 Termin przechowywania: 6 miesięcy CAS: brak WE: brak Indeks: brak REACH: nie dotyczy NIEBEZPIECZEŃSTWO H272: Może intensyfikować pożar; utleniacz. H301: Działa toksycznie po połknięciu. H400: Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne. P273: Unikać uwolnienia do środowiska. P309+311: W przypadku narażenia lub złego samopoczucia: Natychmiast skontaktować się z OŚRODKIEM ZATRUĆ…
UWAGA
Produkt nie jest sklasyfikowany jako niebezpieczny wg przepisów transportowych
H272: Może intensyfikować pożar; utleniacz.
P260: Nie wdychać pyłu/ dymu.
UN 1487
5.1, III
1. Postać
proszek
2. Barwa
biała
3. Zawartość azotanu potasu; %
54 – 55
4. Zawartość azotanu sodu; %
45 – 46
Tak na marginesie to jakoś wszyscy podają że sól w nadmiarze jest rakotwórcza.
Jeśli chodzi o zastosowanie soli w obróbce cieplnej stali (nie mylić z cieplno-chemiczną), to kąpiele ze stopionych soli są głównie stosowane jako:
- pośrednie ośrodki chłodzące przy hartowaniu z izotermicznym przystankiem, hartowaniu przerywanym ,(wytrzymuje się przedmiot przez określony czas w stałej temp. stopiona sól zapewnia równomierny rozkład temperatury na całej powierzchni przedmiotu, po wyrównaniu się temp. w całej objętości, proces schładzania do temp. pokojowej przebiega na powietrzu lub w oleju
- jako ośrodki grzewcze w piecach solnych, (kąpiel solna zapobiega odwęgleniu, przedmiot jest równomiernie wygrzany, piece kąpielowe mogą działać w wysokich temp. nieosiągalnych dla zwykłych pieców na ,,tanich'' spiralach grzewczych).
Kąpiele solne niosą ze sobą też pewne problemy np: są szkodliwe dla zdrowia, piec solny długo się nagrzewa, ulegają one tzw. starzeniu (z upływem czasu zmienia się ich skład chemiczny), poparzenia od nich trudno się goją itd.
UWAGA
Produkt nie jest sklasyfikowany jako niebezpieczny wg przepisów transportowych
H272: Może intensyfikować pożar; utleniacz.
P260: Nie wdychać pyłu/ dymu.
UN 1487
5.1, III
1. Postać
proszek
2. Barwa
biała
3. Zawartość azotanu potasu; %
54 – 55
4. Zawartość azotanu sodu; %
45 – 46
Tak na marginesie to jakoś wszyscy podają że sól w nadmiarze jest rakotwórcza.
Jeśli chodzi o zastosowanie soli w obróbce cieplnej stali (nie mylić z cieplno-chemiczną), to kąpiele ze stopionych soli są głównie stosowane jako:
- pośrednie ośrodki chłodzące przy hartowaniu z izotermicznym przystankiem, hartowaniu przerywanym ,(wytrzymuje się przedmiot przez określony czas w stałej temp. stopiona sól zapewnia równomierny rozkład temperatury na całej powierzchni przedmiotu, po wyrównaniu się temp. w całej objętości, proces schładzania do temp. pokojowej przebiega na powietrzu lub w oleju
- jako ośrodki grzewcze w piecach solnych, (kąpiel solna zapobiega odwęgleniu, przedmiot jest równomiernie wygrzany, piece kąpielowe mogą działać w wysokich temp. nieosiągalnych dla zwykłych pieców na ,,tanich'' spiralach grzewczych).
Kąpiele solne niosą ze sobą też pewne problemy np: są szkodliwe dla zdrowia, piec solny długo się nagrzewa, ulegają one tzw. starzeniu (z upływem czasu zmienia się ich skład chemiczny), poparzenia od nich trudno się goją itd.
Na temat właściwej temperatury zmiękczania mosiądzu na łuskach nie będę się wypowiadał. Tutaj masz całą dyskusję wraz z tabelą zmiękczania mosiądzów https://reloading.pl/forum/viewtopic.ph ... &&start=40
Tabela podaje temperatury 425 -650 C, natomiast wiele osób używa Tempilack'ów 340 -360 C jako indykatora. Te 380 C to mój wymysł. Wydaje mi się, że przy tej temperaturze łuski już miękną i nie ma co grzać wyżej, aczkolwiek "wydaje mi się" może być tutaj kluczowe Spróbuj sam, zobaczysz jak będzie działać.
Piotrze, z tą rakotwórczością to faktycznie masz rację. Azotany wraz z dymem z wędzarni jakiś czas temu uznano za rakotwórcze. Ciekaw jestem tylko kiedy obecnie używany dym w płynie, którym obficie polewa się obecnie produkowane kiełbasy, okaże się jeszcze gorszym cholerstwem niż ten prawdziwy z wędzarni.
Tabela podaje temperatury 425 -650 C, natomiast wiele osób używa Tempilack'ów 340 -360 C jako indykatora. Te 380 C to mój wymysł. Wydaje mi się, że przy tej temperaturze łuski już miękną i nie ma co grzać wyżej, aczkolwiek "wydaje mi się" może być tutaj kluczowe Spróbuj sam, zobaczysz jak będzie działać.
Piotrze, z tą rakotwórczością to faktycznie masz rację. Azotany wraz z dymem z wędzarni jakiś czas temu uznano za rakotwórcze. Ciekaw jestem tylko kiedy obecnie używany dym w płynie, którym obficie polewa się obecnie produkowane kiełbasy, okaże się jeszcze gorszym cholerstwem niż ten prawdziwy z wędzarni.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Nie bardzo chce mi się w to uwierzyć. W opisie filmiku piszą o max. temperaturze 590 C, termostat pracuje na 550 C, podczas gdy azotan potasu ulega rozkładowi w 400 C. I wydziela przy tym tlenki azotu, bez wątpienia rakotwórcze i toksyczne. Azotan sodu rozkłada się w 380 C.Marekj pisze:To mieszanina eutektyczna. Składniki są dwa: azotan sodu i potasu (NaNO3 + KNO3) w proporcji odpowiednio i 120 i 80 g. Biorąc pod uwagę stosunek mas molowych (85/101) to miksura jest blisko punktu eutektycznego. Pytanie tylko na ile korozyjna jest taka mieszanina utleniaczy w wysokiej temperaturze. Ale skoro działa to nie ma co się zastanawiać.
Ta mieszanina nie jest rakotwórcza! Jeden składnik to nawóz a drugi jest używany do produkcji wędlin.
Ja bym obstawiał bezwodny siarczan miedzi jako tę magiczną sól. Słabszy utleniacz, metal też w miarę bezproblemowy, sól topi się w niskiej temperaturze. Co prawda są pewne rozbieżności odnośnie temp. dekompozycji, w wikipedii nie mogą się zdecydować czy jest to 560 C czy 650 C, inne źródła podają zakres 600 - 800 C.
https://www.mt.com/es/en/home/supportiv ... HB603.html
Tak czy siak 550 C z filmiku powinno dać się osiągnąć, choć wentylacja wskazana, nawet minimalne ilości SO3 mogą być szkodliwe, choć nie tak jak NOx.
PS. Eutektyczna mieszanina KNO3 i NaNO3 nadaje się do odpuszczania stali, gdzie potrzebna temperatura to zwykle coś koło 200 C. Do tego jest tańsza niż CuSO4. Jednak w omawianym przypadku kociołek jest mały, a wymagana temperatura znacznie wyższa.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
PS. Wygląda jednak na to, że bezwodny CuSO4 prędzej się rozłoży niż stopi. Zamieszanie bierze się z niższej temp. topnienia uwodnionych wariantów tego związku, które jednak stracą całą wodę w temperaturach wymaganych do odpuszczania mosiądzu.
Dlatego być może jednak trzeba dodać do niego jakiejś innej soli, dającej z nim eutektykę o odpowiednio niskiej temperaturze topnienia.
Dlatego być może jednak trzeba dodać do niego jakiejś innej soli, dającej z nim eutektykę o odpowiednio niskiej temperaturze topnienia.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
PS2. W artykułach jednak piszą o mieszaninie azotanu potasu (KNO3) 50%, azotynu sodu (NaNO2) 45% i azotanu sodu (NaNO3) 5%.
http://www.targetshooter.co.uk/?p=2882
Problem w tym, że każdy z osobna ma temperaturę dekompozycji w zakresie 320 - 400 C. Może mieszanina w cudowny sposób tego uniknie, jednak są spore szanse na emisję tlenków azotu z tego. Bez wentylacji bym nie podchodził nawet, poza tym są obawienia o korozję piecyka pozostałościami azotanów, zwłaszcza jak wilgoci dostaną. Dlatego należy się jednak przygotować na rozszczelnienie piecyka i zalanie podstawy stopionymi solami. Ja bym wstawił kociołek do solidnego żeliwnego albo nierdzewnego garnka.
Sam bym się jednak rozejrzał w kwestii eutektyki mieszanin siarczanów - miedzi, może żelaza albo czegoś jeszcze innego.
http://www.targetshooter.co.uk/?p=2882
Problem w tym, że każdy z osobna ma temperaturę dekompozycji w zakresie 320 - 400 C. Może mieszanina w cudowny sposób tego uniknie, jednak są spore szanse na emisję tlenków azotu z tego. Bez wentylacji bym nie podchodził nawet, poza tym są obawienia o korozję piecyka pozostałościami azotanów, zwłaszcza jak wilgoci dostaną. Dlatego należy się jednak przygotować na rozszczelnienie piecyka i zalanie podstawy stopionymi solami. Ja bym wstawił kociołek do solidnego żeliwnego albo nierdzewnego garnka.
Sam bym się jednak rozejrzał w kwestii eutektyki mieszanin siarczanów - miedzi, może żelaza albo czegoś jeszcze innego.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Z zaciekawieniem śledzę ten wątek od samego początki i tak się zastanawiam:
Po co kombinować na własną rękę z recepturą takiej soli, skoro można kupić gotową?
Kolega Potrjub zacytował opis takiej soli ze strony producenta (czy importera) więc pewnie jest dostępna.
Po co kombinować na własną rękę z recepturą takiej soli, skoro można kupić gotową?
Kolega Potrjub zacytował opis takiej soli ze strony producenta (czy importera) więc pewnie jest dostępna.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
To jest mieszanina do stosowania przemysłowego, w instalacjach o odpowiedniej konstrukcji, z monitorowaniem procesu, składu chemicznego kąpieli, stężenia substancji szkodliwych w powietrzu itd.
Firma z Kanady za to oferuje "amatorski" zestaw w postaci blaszanej przykrywki z otworami i platformami dla łusek, termopary i kontrolera. Wszystko do stosowania z piecykiem Lee, najprawdopodobniej bez błogosławieństwa ze strony firmy Lee a nawet przy ich sprzeciwie (oni wyraźnie piszą, że tylko ołów). Nie zdziwiłbym się jakby za jakiś czas zniknęli z rynku za sprawą procesu sądowego, bo komuś piecyk przerdzewieje na wylot, stopiona sól (z masą gorących utleniaczy) wyleje się na drewniany blat, z tego będzie pożar czy eksplozja itd.
Elvis Ammo próbował odlewać cynk w piecyku Lee i (zgodnie z ostrzeżeniami od Lee) piecyk się przepalił aż do wylania się cynku dołem. A to jest jednak niższa temperatura i metal, a nie korozyjne sole.
Firma z Kanady za to oferuje "amatorski" zestaw w postaci blaszanej przykrywki z otworami i platformami dla łusek, termopary i kontrolera. Wszystko do stosowania z piecykiem Lee, najprawdopodobniej bez błogosławieństwa ze strony firmy Lee a nawet przy ich sprzeciwie (oni wyraźnie piszą, że tylko ołów). Nie zdziwiłbym się jakby za jakiś czas zniknęli z rynku za sprawą procesu sądowego, bo komuś piecyk przerdzewieje na wylot, stopiona sól (z masą gorących utleniaczy) wyleje się na drewniany blat, z tego będzie pożar czy eksplozja itd.
Elvis Ammo próbował odlewać cynk w piecyku Lee i (zgodnie z ostrzeżeniami od Lee) piecyk się przepalił aż do wylania się cynku dołem. A to jest jednak niższa temperatura i metal, a nie korozyjne sole.
Może trochę nie na temat ALE mam pytanie:
Po czyszczeniu łusek w mokrym tumblerze wsadziłem je do piekarnika żeby wysuszyć (niestety żona nie ma suszarki a kaloryfer nie wpadł mi go głowy) pech chciał że zostawiłem je tak na 30min w 200C i trochę poczerniały.
Nadają się do ponownego użytku czy na złom je wywalić ?
Po czyszczeniu łusek w mokrym tumblerze wsadziłem je do piekarnika żeby wysuszyć (niestety żona nie ma suszarki a kaloryfer nie wpadł mi go głowy) pech chciał że zostawiłem je tak na 30min w 200C i trochę poczerniały.
Nadają się do ponownego użytku czy na złom je wywalić ?
-
- Posty: 34
- Rejestracja: poniedziałek, 14 września 2015, 11:39
- Lokalizacja: podpoznańska wieś
Pojawił się dość obszerny film z zastosowaniem tej metody:
https://www.youtube.com/watch?v=qaHGwrKzQYY
https://www.youtube.com/watch?v=qaHGwrKzQYY