Witam wszystkich. To mój pierwszy post na forum. Szukałem podobnego tematu, ale nie znalazłem. Nawet na zagranicznych forach jest mało informacji.
Przymierzam się do elaboracji 9x18, strzelam dynamiczno-rekreacyjnie. Pociski zamierzam odlewać z formy Lee .365 i malować proszkowo. Planowany proch to Lovex D032, pistolet CZ 83, lufa poligonalna. Niestety dla tego kalibru nie istnieją kalibratory, wszystkie robione na ew. zamówienie, stąd moje pytania:
1. Czy strzelanie bez kalibracji jest bezpieczne?
Poczytałem temat na zagranicznych forach i okazuje się, że zależy to od kalibru. Znalazłem informacje, że kilku delikwentów używa pociski z formy Lee "as cast" właśnie w CZ 82 (prawie ten sam pistolet) i nie odnotowują problemów. Podobno wzrost ciśnienia to tylko ok. 1000 psi. Kalibracja daje ponoć nieco lepsze skupienie na tarczy.
2. Skoro bez kalibracji to jaką naważkę wybrać? Minimum z tabeli czy poniżej minimum skoro pociski będą nieco nadkalibrowe?
3. Czy kupno matrycy kalibrujacej Lee .357, a następnie danie jej tokarzowi do rozwiercenia to dobry pomysł?
Kalibracja pocisków ołowianych .365 Makarov
Ja kalibrator zrobiłem z jakiejś złączki hydraulicznej z marketu - wybrałem się z suwmiarką i dobralem taki element z odrobinę mniejszym otworem. Później kilkanaście minut zabawy z rezwiertakiem regulowanym i mam kalibrator o idealnym rozmiarze. Mosieżny nie jest pewnie wieczny ale powlekane kulki raczej go zbyt szybko nie wytrą. Ten drugi większy na zdjęciu to kalibrator 45. Bez kalibracji strzelałem bez farby proszkowej z aloxem niestety mam za miękki ołów i brudzil lufę. Po malowaniu proszkiem zwiększa się jednak średnica pocisków.
-
- Posty: 1526
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Można też spróbować zwykłych wierteł. Są hurtownie sprzedające HSS-y co 0.1mm. W tym przypadku 9.3mm powinno być OK, w calach odpowiada to 0.366", więc w sam raz o 0.001" więcej niż nominalny kaliber Makarowa dla pocisków płaszczowych. Przy czym kupiłbym też 9.2mm żeby nie przedobrzyć, jakby były jakieś bicia, czy materiał na kalibrownik wiercił się z naddatkiem.
Np. tutaj mają:
http://www.sklep.hurtowniakorab.pl/37-w ... u-nwka-hss
Np. tutaj mają:
http://www.sklep.hurtowniakorab.pl/37-w ... u-nwka-hss
Ja pierwszy raz używałem rozwiertaków i byłem na prawdę w szoku jak przyjemnie i precyzyjnie się z nimi pracuje - wiertłem nie da się tak równo rozwiercić bez odpowiedniego sprzętu. Rozwiertakiem robi się w rękach powierzchnia obróbki jest idealnie gładka otwór jest idealnie okrągły co nie jest takie oczywiste przy wiertle. Druga sprawa że można idealnie ustawić sobie średnicę - rozwiercałem stopniowo kalibrowałem pocisk i mierzyłem czy ma on dobrą średnicę. Rozwiertak kupowałem za 30 kilka złotych z przesyłką.