Czy praktykował to ktoś z łuskami pistoletowymi ?
Chodzi mi o kaliber .45 ACP tak się składa że posiadam sporą ilość tych łusek elaborowanych xxx razy, przy ostatniej elaboracji zauważyłem że łuski stały się tak jak by sprężyste, składam na ołowiakach i muszę robić większy kielich i tu pojawił się problem bo gdy łuska opuszcza matryce kielichującą jest na tyle sprężysta że szersze rozwarcie sie kurczy, dokręcenie matrycy powoduje pęknięcie łuski.
Trochę mi szkoda wywalić ponad 300 łusek .45, może po odpuszczeniu będą do uratowania ??
Odpuszczanie łusek pistoletowych
Zasada pierwsza ....
https://www.youtube.com/watch?v=LnT0jSECiXA
https://www.youtube.com/watch?v=LnT0jSECiXA