[S] blanki luf Bartlein i Krieger sprzedam PRYWATNIE

[Piotr Wilkowski]

Post usunięty przez Administratora

[P_iter]

Ogłoszenie ma charakter komercyjny. Blanki zostały sprowadzone z myślą o dalszej odsprzedaży i dopisek PRYWATNIE nic tu nie zmienia. Nadal nie masz statusu użytkownika komercyjnego mimo, że proponowałem. Odpowiedzią było straszenie donosami na mnie i innych użytkowników. Na tym etapie takie ogłoszenie nie przejdzie. Będziesz dalej pajacował, to się pożegnamy.
Mod.

[Piotr Wilkowski]

Jak w temacie, czy boisz się bo za mało wystajesz zza tej klawiatury?
Ty kmiocie mnie straszysz ze sie pozegnamy żałosna kreatura

[kahles]

W odróznieniu do szamba jakie panuje na iwebie tu sie szanujemy.
Nikt na siłe Cie tu nie zapraszał i nie zmuszał do zalogowania.Nie podobają Ci się zasady do załóż własne forum i tam sprzedawaj co chcesz.
Nazywanie kogoś "kmiotem" to wystarczający powód na ban i mam nadzieję że admin tak zrobi.

[huskys]

Jak w temacie, czy boisz się bo za mało wystajesz zza tej klawiatury?
Ty kmiocie mnie straszysz ze sie pozegnamy żałosna kreatura

"Piotr Wilkowski"dałeś się poznać.

[Equador]

kolega Piter napisał "jak będziesz pajacował...." to dostał w zamian coś gorszego. Zasady obowiązują w dwie strony nie tylko w jedną. Jeśli Administrator może sobie pozwalać na takie teksty to musi sie spodziewać że może dostać coś gorszego w zamian. W moim odczuciu Admin zachowuje się tu jak udzielny książę i również nie ma prawa pozwalać sobie na takie teksty. Jeśli sie szanować to w dwie strony....
O ile się orientuję ten tekst Piotra Wilkowskiego był prywatną wiadomością i został wklejony jako wiadomość ogólniedostępna przez Pitera. Takich rzeczy sie nie robi ... Teraz czekam na bana bo śmiałem mieć inne zdanie niż książe Admin

[P_iter]

O ile się orientuję ten tekst Piotra Wilkowskiego był prywatną wiadomością i został wklejony jako wiadomość ogólniedostępna przez Pitera. Takich rzeczy sie nie robi ... Teraz czekam na bana bo śmiałem mieć inne zdanie niż książe Admin

Chyba jednak się nie orientujesz. Gdzie ja wkleiłem prywatną wiadomość od PW?
Poza tym zwracam Ci uwagę, że wiadomości kierowane do mnie są moją własnością i mogę robić z nimi co chce.

[Equador]

O ile się orientuję ten tekst Piotra Wilkowskiego był prywatną wiadomością i został wklejony jako wiadomość ogólniedostępna przez Pitera. Takich rzeczy sie nie robi ... Teraz czekam na bana bo śmiałem mieć inne zdanie niż książe Admin

Chyba jednak się nie orientujesz. Gdzie ja wkleiłem prywatną wiadomość od PW?
Poza tym zwracam Ci uwagę, że wiadomości kierowane do mnie są moją własnością i mogę robić z nimi co chce.

Jeśli jest nieprawdą co napisałem to przepraszam bo takie miałem informacje, ale być może nie do końca prawdziwe, natomiast gdyby było prawdą to nieuczciwym by było upublicznianie prywatnych wiadomości bo tak się nie robi i nie jest do końca twoją sprawą co zrobisz z prywatną wiadomością, bo upublicznić mógłbyś ją wtedy gdyby wyraziła na to zgodę osoba do ciebie pisząca i ty ...

[kahles]

O ile się orientuję ten tekst Piotra Wilkowskiego był prywatną wiadomością i został wklejony jako wiadomość ogólniedostępna przez Pitera. Takich rzeczy sie nie robi ... Teraz czekam na bana bo śmiałem mieć inne zdanie niż książe Admin

Chyba jednak się nie orientujesz. Gdzie ja wkleiłem prywatną wiadomość od PW?
Poza tym zwracam Ci uwagę, że wiadomości kierowane do mnie są moją własnością i mogę robić z nimi co chce.

Jeśli jest nieprawdą co napisałem to przepraszam bo takie miałem informacje, ale być może nie do końca prawdziwe, natomiast gdyby było prawdą to nieuczciwym by było upublicznianie prywatnych wiadomości bo tak się nie robi i nie jest do końca twoją sprawą co zrobisz z prywatną wiadomością, bo upublicznić mógłbyś ją wtedy gdyby wyraziła na to zgodę osoba do ciebie pisząca i ty ...

Nie masz racji.Adresat decyduje co zrobi z wiadomościa a nie nadawca

ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU I INSTANCJI
Sąd pierwszej instancji uznał, że listy Twórcy nie są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i nie podlegają ochronie przewidzianej w przepisach tej ustawy. Argumentem przemawiającym za taką oceną było to, iż listy od wieków należą do domeny publicznej, a dzieło Twórcy w tym zakresie nie miało waloru oryginalności formy.

Jednocześnie przyznał, że tajemnica korespondencji jest dobrem osobistym i podlega ochronie na podstawie art. 23 Kodeksu cywilnego. Następnie sąd przeszedł do rozważań dotyczących możliwości publicznego udostępnienia korespondencji. W tym kontekście wyraził pogląd, iż w literaturze nie ma jednolitego stanowiska co do zakresu uprawnień nadawcy i adresata do dysponowania korespondencją.

Sąd rozważał kilka możliwych interpretacji przepisów dotyczących pozwolenia na rozpowszechnienie korespondencji, w szczególności art. 82 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Tezę według której zgodę na rozpowszechnienie korespondencji muszą wyrazić obie strony, tj. nadawca i adresat sąd uznał za błędną. Wskazał bowiem, że w takim przypadku istnieje możliwość blokowania rozpowszechnienia korespondencji, gdy jedna strona się na to nie zgodzi, co nie byłoby rozwiązaniem pożądanym.

Ostatecznie sąd uznał, że prawo do dysponowania korespondencją przysługuje wyłącznie adresatowi, a w razie jego śmierci – jego następcom prawnym. Jednocześnie sąd wskazał, że możliwość ograniczenia adresatowi prawa do rozpowszechniania korespondencji mogłaby wynikać wyłącznie z przepisów szczególnych dotyczących ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa (ochrona know-how), tajemnicy bankowej, zawodowej, wojskowej czy medycznej. W omawianej sprawie takiej treści korespondencja nie posiadała, zatem zdaniem sądu nadawcę listów o ich rozpowszechnienie nie należało pytać.

[wierzba]

Equador, weż człowieku przeczytaj ten wątek od początku, może zmienisz zdanie o swoim koledze.
Tu nie trzeba mieć poufnych informacji z pierwszej ręki, z wątku wynika co admin uznaje za "pajacowanie".
Nie nazwał usera pajacem, bezpośrednio napisał za co nazywa jego zachowanie pajacowaniem.

Jakoś w głowie mi się nie mieści że można próbować usprawiedliwiać taki wyskok.

[eustachy]

wierzba +1000

[kahles]

Ja nie pojmuje po co ciągniemy sprawę wyzwisk w dwóch wątkach?
Jestem tu prawie 10 lat i nigdy czegoś takiego nie było!
Koledzy są uczynni,jak potrzebujesz to poświęcą czas i obliczą dla Ciebie QL,podpowiedzą...a tu nagle pojawia się ktoś kto
wyzywa nas od kmiotów i bawi się w psychoanalizę...
Ban by zaprzestać eskalacji i robimy swoje dalej!

[Seb]

Kolega Kahles ma rację niepotrzebne bicie piany