Problem z uszczelnianiem ramion łuski

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Problem z uszczelnianiem ramion łuski

Post autor: kriss91 »

Powracam do tematu z przed kilku miesiecy odnosnie problemu z którym myslałem że juz się uporałem. Mianowicie chodzi o silnie zabrudzone ramiona łuski po strzale. Pacjent to Tikka T3X TAC A1, 308 win lufa 24''. Kulki jakie do niej robie składam z pocisków Lapua Scenar L 175grs, proch RS 50 43,3grs lub N140 41,2 grs przy długości 73,8mm. łuski Lapua formatowane matrycą FL Forster. Problem występuje bez względu na naważke, brudzi nawet na maksymalnych. Tak samo jesli chodzi o zbicie ramion. Na moim komparatorze do mierzenia headspace wymiar ramion wystrzelonej łuski po fabrycznej amunicji to 56,60mm, formatuje zbijajac je na 56,57mm czyli tylko tak aby dało się zamknąc zamek bez oporów. Dodam że nawet jesli sformatuje je tak że zamek stawia opór podczas ryglowania łuski dalej są brudne. Zrobiłem też próbę na matrycy Reddinga FL i efekt niestety ten sam. Jednak dając po kilka sztuk kolegom żeby wytestowali na swoich karabinach ramiona są czyściutkie Co ciekawe na fabrycznej amunicji problem nie występuje.

Dodam że po każdym strzelaniu staram się dokładnie czyścic komore nabojową, ostatnio zacząłem nawet uzywac do tego pasty JB Bore.

Nie mam juz pomysłów.. :bh|:

Wrzucam kilka zdjęć sformatowanych, pomalowanych markerem i załadowanych do komory

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Według tego co widać na zdjęciach zaczynam podejrzewać że łuska nawet po pełnym formatowaniu zamiast opierać sie na ramionach opiera się na styku części butelkowej z ramionami powodując że ramiona nie mogą się oprzeć o komore nabojową
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Moze Twoja komora jest po prostu fabrycznie spieprzona ?


:wink:
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Też o tym pomyslałem ale amunicja ze sklepu nie sprawia problemów
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Odpuszczałeś łuski?
Sprawdzałeś osiowość składanej amunicji, choćby najprostszą metodą turlania po blacie?
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

kriss91 pisze:Też o tym pomyslałem ale amunicja ze sklepu nie sprawia problemów
Matryca FL ?

:wink:
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Spróbowałbym Lee Collet.

Pomiar jednej wartości zbicia ramion to nie wszystko, profil matrycy może nie pasować do komory.
Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

Jaka prędkość Twoich elaboracji, czy sprawdzałeś to chrono? Moim zdaniem za małe ciśnienie. 41.3 gr N140 to mało.
Goostav
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Wg mnie przyczyną jest połączenie niskiego ciśnienia z twardą szyjką i zanim szyjka dobrze uszczelni lufę gazy zdążą się cofnąć, miałem taki przypadek w Tikka 6,5x55 i Marlinie 45-70. Odpuszczenie łusek i zwiększenie naważki (ew zmiana prochu) rozwiązało problem.
Stąd moje powyższe pytanie odnośnie odpuszczania, a i eksperymentalnie stwierdziłem że amunicja na łuskach odpuszczanych jest bardziej koncentryczna.
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Problem występuje w takim samym stopniu przy niskich jak i maksymalnych nawazkach. Bez względu czy luska jest kilka razy strzelona czy drugi raz po fabrycznej amunicji. Dosypanie prochu raczej jest bez sensu przy tym pocisku bo zauważyłem że czy to przy N140 czy RS50 ten pocisk w mojej lufie lubi prędkość około 750-760m/s

Zrobiłem dzisiaj drobny test. Rozcalilem fabryczny naboj GGG, wyspałem proch po czym nasypalem N140 41,2grs i osadzilem pocisk lapua 175grs tak jak do tej pory osadzalem. Efekt - luska idealnie czysta.
oryks
Posty: 226
Rejestracja: czwartek, 08 maja 2014, 14:20
Lokalizacja: Bydgoszcz - okolice

Post autor: oryks »

Czyli coś nie tak z formatowaniem. Dlaczego nie formatujesz samych szyjek ?
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Można za każdym razem robić FL. Nie pokazałeś nam fotki okopconej łuski (bez markera). jeżeli jest okopcona szyjka i ramiona (ale w nieznacznym stopniu) to może nie ma tragedii. Weź pod uwagę że amunicja pudełkowa jest dość mocno crimpowana, możesz wykonać test i swoją amunicję elaborowaną (chociaż jedną sztukę) zacrimpować. Stawiam na to że zachowa się jak pudełkowa.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Jeśli chodzi o test matrycy reddinga to robiąc go mogłem popełnic błąd bo użyłem łusek odstrzelonych które były juz wczesniej formatowane matrycą na której wystepował problem, wiec ramiona w nich i tak juz były zbite nieprawidłowo. Drugi raz testując matryce FL reddinga użyłem łusek które były wystrzelone raz z fabrycznej amunicji i mojego karabinu. Wyszło pomyślnie jednak łuski nie są tak czyste jak te z testu z łuską pochodzącą z rozcalonego naboju ggg i zasypaną moją naważka. Fabryczny format jest inny niz ten po matrycach FL, lepiej uszczelnia szyjke. Co ciekawe na moim komparatorze do mierzenia zbicia ramion rozcalona łuska ggg pokazuje wartośc 59,64mm i zamek zamyka się bez problemu, ja musze formatować na max 59,58mm bo jak zrobie więcej to zamek stawia opór.

Wrzucam kilka fotek z moich poczynań. Na pierwszej łuska raz strzelona z fabrycznej ggg formatowana matrycą redding FL, druga z silnie zabrudzonymi ramionami po matrycy forster tez FL
Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Zrób test z crimpem. Stawiam na to że Masz luźną tą część komury w której znajduje się szyjka łuski.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Test z crimpem robiłem już kilka miesięcy temu i to nic nie pomogło. Gdyby to było przyczyną to na fabrycznie sformatowanej lusce ggg prawdopodobnie okopcenie też by występowało.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

To jakieś czary, może do "szamana" rusznikarza trza by się udać?
Reasumując: fabryczna nie kopci, elaboracja u Ciebie kopci ale jak dałeś ją kolegom było OK. I jeszcze coś nie tak ze zbijaniem ramion. Jedyne co przychodzi mi do głowy to jakiś błąd przy formatowaniu, ja bym spróbował (nawet na pożyczonej) sformatować matrycą Lee Colet i zobaczyć co wyjdzie. Jak dalej będzie źle to rusznikarz i precyzyjne pomierzenie komory. Choć stawiam na jakiś błąd w obróbce łusek.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Dodam że na łusce z rozcalonego fabrycznego naboju i zasypanego moją naważka łuska jest pieknie uszczelniona jak po odstrzeleniu fabrycznej amunicji. Zamówiłem dziś matryce colet, jutro u mnie bedzie. Jednak co kilka odstrzeleń i tak bedzie trzeba robic pełen format wiec nie wiem czy to rozwiąże problem
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Od razu przyznam sie ze nie czytalem calego watku ,ale jezeli jeszcze tego nie robiles spruboj formatowac tylko szyjke na luskach odstrzelonuch z tej broni.
I nie za gleboko ,aby nie zbijac ramion o wiecej niz 0.002" ,niektore matryce NS zbijaja takrze raniona ,wiec matryca NS nie wkrecona do styku z shellholderem ,a troche wyzej.
Pozatym ja tu tragedi nie widze ,w czym Ci przeszkadza to okopcenie ,moze wina prochu ,sproboj na innym jak bedzie wygladalo.
A szyjki odpuszczone ?
Pozdrawiam Bready
Awatar użytkownika
Raphael27
Posty: 133
Rejestracja: niedziela, 20 kwietnia 2014, 06:16
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Raphael27 »

U mnie w ar15 przy matrycy FL redding występuje identyczne zjawisko z tym że nie próbowałem strzelić z fabrycznej łuski własną elaborację.
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Jeśli chodzi o proch to na początku używałem RS 50 ale zakupiłem N140 z myślą że problem ustąpi z racji że przy danej prędkości ma trochę wyższe ciśnienie niż RS50. Niestety okopcenie nie ustąpiło. Generalnie w niczym mi to nie przeszkadza. Nie wiem czy to ma negatywny wpływ na celności i bron. Jeśli chodzi o matrycę NS to kupuje ja z myślą żeby ramion w ogóle nie dotykac.

PS.
Łusek nigdy nie odpuszczalem , ostatnio zauważyłem ze kilka ma pęknięte szyjki po ostatnim strzelaniu. Ich przebieg to jakieś 5 elaboracji.
Awatar użytkownika
Raphael27
Posty: 133
Rejestracja: niedziela, 20 kwietnia 2014, 06:16
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Raphael27 »

Do elaboracji dla ar15 używam VV135, pociski .224 75gr i 55gr. Łusek nie odpuszczam bo nie mam czym.
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

kriss91 pisze: Łusek nigdy nie odpuszczalem , ostatnio zauważyłem ze kilka ma pęknięte szyjki po ostatnim strzelaniu. Ich przebieg to jakieś 5 elaboracji.
I tutaj bym szukal problemu ,szyjka jest twarda i sprezysta ,nie poddaje sie cisnieniu ,nie uszczelnia.
Pozdrawiam Bready
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

To jest normalne (jezeli chdzi o sama szyjke i ramiona), ale jezeli chcesz lepiej posluchaj sie Breadiego.
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Bready pisze:
kriss91 pisze: Łusek nigdy nie odpuszczalem , ostatnio zauważyłem ze kilka ma pęknięte szyjki po ostatnim strzelaniu. Ich przebieg to jakieś 5 elaboracji.
I tutaj bym szukal problemu ,szyjka jest twarda i sprezysta ,nie poddaje sie cisnieniu ,nie uszczelnia.
Z tym że nie ma różnicy czy to pierwsza nie licząc fabrycznej czy 5 elaboracja. Zabrudzenia występują w każdym przypadku
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

kriss91 pisze:
Z tym że nie ma różnicy czy to pierwsza nie licząc fabrycznej czy 5 elaboracja. Zabrudzenia występują w każdym przypadku
W fabrycznej amunicji luski sa odpuszczane.
Pozdrawiam Bready
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Matryca colet dotarła i udało mi sie wybróbowac amunicje ze sformatowaną tylko szyjką. Łuski są czyste.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Tak zasugerowałem i sprawdziło się. Ewidentnie problem był z formatowaniem łusek. Ja wiem że większość ludzi używa matryc Reddinga, Limanana czy RCBS, do formatowania szyjki. Mi osobiście nie podoba się ten system (choć u większości ludzi działa) W matrycach z tą mandelą na której jest "oliwka" szyjka jest formatowana jakby dwa razy, najpierw jest wciskana w otwór matrycy który zaciska ja dużo więcej niż potrzeba a potem przy wyciąganiu łuski ta oliwka znowu rozciąga szyjkę do odpowiedniego wymiaru. Przez to że szyjka najpierw jest wciskana w zbyt ciasny otwór w matrycy, widziałem już zdeformowane ramiona (takie jakby spęczniałe) i pewnie to działo się u Ciebie. Najczęściej jest to wina niedostatecznie (lub niewłaściwe) nasmarowanej łuski, ale sam fakt podwójnego formatowania skutecznie odstraszył mnie od używania matryc w tym systemie.
Podsumowując, nie ważne jakimi narzędziami. Ważne że uporałeś się z problemem.
Teraz jeszcze modyfikacja tej matrycy LEE wg. zaleceń kolegi Bready, i będziesz miał świetne narzędzie dające super osiowość.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Ramiona u mnie właśnie nie były speczniale. Co masz na myśli jeśli chodzi o modyfikacje matrycy? Bo na pierwszy raz wykorzystałem twój sposób z podkładka i nie pełnym formatowaniu szyjki
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Głupio mi troszkę odpowiadać za kolegę Bready, ale może się nie pogniewa :wink:
https://forum.blackpowder.pl/download/f ... &mode=view
Chodzi o wstawienie tulejki (po lewej lepiej widać bo mosiężna) która centruje łuskę. Niestety ta tulejka wyklucza używanie podkładki, lub jest tak dobrana żeby współpracowała z podkładka (ale tylko tą jedyną) podpowiem że do amunicji ,308 Win mój rusznikarz używa rozwiertaka stałego 13mm. (lub 12mm. nie pamiętam) ma ten sam stożek co część butelkowa łuski.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Jeżeli szyjki zaczynają pękać po przebiegu 5 strzałów, to może znaczyć że matryca jest niedopasowana do komory i łuski "pracują" za bezdurno - np. kąt ramion nie taki. A przy okazji jeszcze kopcą. Spróbowałbym czy Colletem nie da się uzyskać porównywalnej ilości strzałów przed pojawieniem się problemów z domknięciem zamka.

Zawsze można zrobić odlew komory (Brownells sprzedaje specjalny metal do tego) i sprawdzić jej dokładne wymiary. Może jakiś dobry rusznikarz da radę na tej podstawie zrobić matrycę FL dopasowaną do komory jak najlepiej.

Ew. wysłać zapytanie do producenta broni z opisem problemu i jakie matryce polecają.

Jest też opcja poszukania na amerykańskich forach jaki jest profil matryc FL różnych producentów i porównać ich pomiary (sformatowanych łusek) z firmową amunicją, nie dającą okopcenia. Albo kupować po kolei matryce FL wszystkich producentów i sprawdzać czy jest lepiej niż poprzednio, do skutku albo do wyczerpania producentów - i wtedy wybrać najlepszą. Ew. zwrócić się do forumowych kolegów z prośbą o łuskę sformatowaną w takiej czy innej matrycy. Ja nie pomogę, bo nie mam .308 Win.

Albo pójść na rozwiązanie hybrydowe - Collet dokąd da się w miarę komfortowo domknąć zamek, potem FL i kopcące naboje, a później znowu Collet.
Opposite Pole
Posty: 154
Rejestracja: poniedziałek, 20 maja 2019, 01:43
Lokalizacja: z wilgoci

Post autor: Opposite Pole »

Można zamówić matryce robione pod własną komorę, produkuje takie między innymi Whidden, na podstawie trzech odstrzelonych łusek.
470NE416Rem375H&H9.3x74R8x57JRS308Win223Rem460S&W
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Pytanie do użytkowników matrycy lee collet. Czy da sie w tej matrycy jakos regulować zacisk szyjki? Producent w instrukcji pisze że w razie potrzeby można zeszliwować .001" z mandreli. Próbowałem już na rózne sposoby ją ustawiać a i tak kiedy osadzam pocisk to nie czuje najmniejszego oporu, aż odnosze wrażenie że pocisk można wysunąć z łuski ręcznie. Czy u was występuje takie samo zjawisko i to normalne?
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

kriss91 pisze:Pytanie do użytkowników matrycy lee collet. Czy da sie w tej matrycy jakos regulować zacisk szyjki? Producent w instrukcji pisze że w razie potrzeby można zeszliwować .001" z mandreli. Próbowałem już na rózne sposoby ją ustawiać a i tak kiedy osadzam pocisk to nie czuje najmniejszego oporu, aż odnosze wrażenie że pocisk można wysunąć z łuski ręcznie. Czy u was występuje takie samo zjawisko i to normalne?
Nie, tylko szlifowanie mandeli, nie wiem do jakiego zacisku jesteś przyzwyczajony? Ale spróbuj wyciągnąć pocisk palcami, raczej nie dasz rady. Matryce osadzające niektórych producentów, w ostatniej fazie osadzania crimpują szyjkę i może stąd twoje wrażenie. Jak nie trafiłeś jakiegoś bubla i nie strzelasz z samopowtarzalnej, to zacisk jest wystarczający.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Zacisk szyjki matrycą Collet to nie to samo, co crimp przy osadzaniu / Factory Crimp.

Jeżeli chcemy żeby matryca Collet silniej formatowała szyjkę, można do niej kupić podwymiarowy mandryl:

https://leeprecision.com/undersize-mandrels/

Sprawdziłbym jednak wcześniej na atrapie czy naprawdę da się wyciągnąć pocisk z łuski palcami ew. zwiększyć COL w ten sposób.
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Pierwszy raz mam do czynienia z matryca collet więc nie wiem czy to normalne że podczas osadzania praktycznie nie czuje oporu w momencie kiedy pocisk wciska się w szyjke. Po matrycach FL zawsze był wyraźny opór. Zastanawiam się czy taka siła zaciski jest prawidłowa czy chodzi tylko o to żeby pocisk siedział sztywno w lusce
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

likker_runner pisze:Zacisk szyjki matrycą Collet to nie to samo, co crimp przy osadzaniu / Factory Crimp.
No pewnie że nie, a kto tak powiedział?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

kriss91 pisze:Pierwszy raz mam do czynienia z matryca collet więc nie wiem czy to normalne że podczas osadzania praktycznie nie czuje oporu w momencie kiedy pocisk wciska się w szyjke.
Przed uzyciem matrycy odpusc szyjke ,i formatuj na 3 razy obracajac luske o mniej wiecej 1/3 obrotu po kazdym.
Pozdrawiam Bready
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Do tej pory tak robiłem że obracalem luske o 1/3 obrotu jednak bez odpuszczania. Użyłem łusek 4-5 razy strzelonych. Efekt był taki że uszczelnienie ramion było zerowe
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Zerowe to znaczy że zero kopcia, czy brak uszczelnienia?

Co do formatowania szyjki - czy jest ona w ogóle formatowana? Matrycę Lee Collet bardzo łatwo jest zepsuć jeżeli nie zastosujemy się ściśle do instrukcji, zwłaszcza jeżeli mamy prasę producenta innego niż Lee, bez ogranicznika ruchu tłoka, który w związku z tym przechodzi przez górny punkt wyznaczony przez geometrię korpusu prasy, tłoka i łączników. To się nazywa "over-caming", nie znam polskiego odpowiednika.

Zmierzyłbym średnicę szyjki (wewnętrzną, ale może być i zewnętrzna) przed i po operacji matrycą Collet. Powinna się wyraźnie zmniejszyć.
kriss91
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2017, 18:59

Post autor: kriss91 »

Zerowe czyli sadza pojawiała sie nawet na czesci butelkowej przy niektórych łuskach. Ramiona były brudne w kazdej gorzej niz po matrycy FL. Zmierzyłem łuski po użyciu matrycy collet i przed jej użyciem. Szyjka przed użyciem ma 8,73mm srednicy zewnętrznej i 7,88 wewnętrznej, po użyciu wymiary troche sie zmniejszyły i wyszło 8,53 z zewnątrz i 7,80 wewnątrz. Zmierzyłem też mandrele i ona ma srednice 7,75mm
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

kriss91 pisze:Do tej pory tak robiłem że obracalem luske o 1/3 obrotu jednak bez odpuszczania. Użyłem łusek 4-5 razy strzelonych.
No i szyjka po 4-5 strzalach sie utwardzila i sprezynuje nie pozwalajac sie scisnac.

Edit:
Wczesniej nie zauwazylem ze odpuszczanie szyjek juz w tym temacie doradzalem ,wiec jezeli kolega kriss91 ma jakas awersje do odpuszczania to moze zakonczy temat i zakupi sobie nowe luski fabrycznie odpuszczone co zalatwi jego problemu na jakies 2-3 strzaly ,az szyjki sie utwardza.
Ja temat uwazam za wyczerpany.
Pozdrawiam Bready
ODPOWIEDZ