Dziwny problem z 9x19
Dziwny problem z 9x19
Witajcie koledzy.
Od niedawna składam 9 para, pociski 115 gr Frontiery CMJ, proch Lovex D032, spłonki Fiocchi, łuski S&B. Nie piszę tu o naważkach i OAL-u, gdyż problem jest powtarzalny we wszystkich konfiguracjach, jak również z crimpem lub bez. Strzelam z Siga 226..., ale do rzeczy. Po załadowaniu magazynka do pistoletu z odciągniętym zamkiem, zrzucam zamek i strzelam serię 5 strzałową. Pierwszy strzał niemal zawsze pada w górnej, lewej części tarczy, reszta w miarę centralnie (lepiej niż na załączonym zdjęciu). Następna seria 5 strzałowa i problem się powtarza. Za każdym razem gdy następuje wprowadzenie naboju do komory poprzez ręczny zrzut zamka, strzał pada w tym miejscu które zaznaczyłem. Potem robiłem próby i za każdym razem gdy strzelałem jednym nabojem po ręcznym zrzucie zamka, trafienie było jw. Przeprowadziłem sobie testy na firmowej amunicji S&B 115 gr i problem ten nie występował. Nie zauważyłem też podobnych objawów strzelając z XDMa, czy CZ, ale w 100% nie jestem tego pewien, gdyż próby były zaledwie kilku strzałowe.
Wiele razy wyjmowałem i oglądałem nabój który został załadowany po zrzucie zamka, czy coś nie deformuje pocisku, ale nie zauważyłem niczego podejrzanego.
Chciałem zrobić sobie nabój do tarczy, bo jak na razie dynamiki nie strzelam, ale przy takich odskokach o dobrym wyniku mogę zapomnieć.
Czy ktoś z Was ma jakieś sugestie, co mogłoby się dziać przy tym pierwszym strzale? Dodam, że to samo działo się innym którzy strzelali z tego pistoletu.
Od niedawna składam 9 para, pociski 115 gr Frontiery CMJ, proch Lovex D032, spłonki Fiocchi, łuski S&B. Nie piszę tu o naważkach i OAL-u, gdyż problem jest powtarzalny we wszystkich konfiguracjach, jak również z crimpem lub bez. Strzelam z Siga 226..., ale do rzeczy. Po załadowaniu magazynka do pistoletu z odciągniętym zamkiem, zrzucam zamek i strzelam serię 5 strzałową. Pierwszy strzał niemal zawsze pada w górnej, lewej części tarczy, reszta w miarę centralnie (lepiej niż na załączonym zdjęciu). Następna seria 5 strzałowa i problem się powtarza. Za każdym razem gdy następuje wprowadzenie naboju do komory poprzez ręczny zrzut zamka, strzał pada w tym miejscu które zaznaczyłem. Potem robiłem próby i za każdym razem gdy strzelałem jednym nabojem po ręcznym zrzucie zamka, trafienie było jw. Przeprowadziłem sobie testy na firmowej amunicji S&B 115 gr i problem ten nie występował. Nie zauważyłem też podobnych objawów strzelając z XDMa, czy CZ, ale w 100% nie jestem tego pewien, gdyż próby były zaledwie kilku strzałowe.
Wiele razy wyjmowałem i oglądałem nabój który został załadowany po zrzucie zamka, czy coś nie deformuje pocisku, ale nie zauważyłem niczego podejrzanego.
Chciałem zrobić sobie nabój do tarczy, bo jak na razie dynamiki nie strzelam, ale przy takich odskokach o dobrym wyniku mogę zapomnieć.
Czy ktoś z Was ma jakieś sugestie, co mogłoby się dziać przy tym pierwszym strzale? Dodam, że to samo działo się innym którzy strzelali z tego pistoletu.
Ogólnie OAL jest niewiele wart. Powinieneś mierzyć od podstawy do ogive... Ale nie wiem czy są przyrządy do 9x19. Na twoim miejscu bym złożył trochę amunicji (dla bezpieczeństwa bez prochu) i przeładowywał broń. Potem sprawdził czy podczas ładowania do komory albo nabój się nie skraca albo wydłuża. Czasem pocisk uderza o coś i wpada głębiej a czasem wysówa się z powodu bezwładności. Oba przypadki jak zbyt mały crimp albo neck tension.
Nie, nie mam takich dziewczęcych zwyczajów aby trzymać zamek rączką
Problem pojawia się tylko przy zrzucie zamka dźwigienką zrzutu (czy jak to tam zwał). OAL jest niezmienny podczas tych operacji. Robię na matrycach LEE, crimp od pół, 3/4, do 1 obrotu i nie ma to znaczenia. Zawsze to samo. OAL był od 27,6 do 29,6 i problem cały czas ten sam. Dzisiaj np. zrobiłem naboje zupełnie bez crimpu, z minimalnym kielichem, pocisk tylko na wcisk i było bez zmian. Kvrvunia, już nie wiem co jest grane.
Problem pojawia się tylko przy zrzucie zamka dźwigienką zrzutu (czy jak to tam zwał). OAL jest niezmienny podczas tych operacji. Robię na matrycach LEE, crimp od pół, 3/4, do 1 obrotu i nie ma to znaczenia. Zawsze to samo. OAL był od 27,6 do 29,6 i problem cały czas ten sam. Dzisiaj np. zrobiłem naboje zupełnie bez crimpu, z minimalnym kielichem, pocisk tylko na wcisk i było bez zmian. Kvrvunia, już nie wiem co jest grane.
Nie jestem pewien czy mam rację, ale jeśli z amunicją nic się nie dzieje tzn. nie zmienia się OAL przy wprowadzaniu, to pozostaje jedyna rzecz czyli lekka zmiana położenia lufy.
Przy ręcznym zrzucie zamka lufa układa się w innym miejscu niż przy działającej automatyce.
Jakiś lekki luz, wyrobienie. Nie jestem pewien czy to może być przyczyną, ale innego pomysłu na takie zachowanie pistoletu nie mam.
Przy ręcznym zrzucie zamka lufa układa się w innym miejscu niż przy działającej automatyce.
Jakiś lekki luz, wyrobienie. Nie jestem pewien czy to może być przyczyną, ale innego pomysłu na takie zachowanie pistoletu nie mam.
-
- Posty: 1558
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Albo zbyt silnego formatu. To można porównać - bierzemy firmowy nabój na którym problem nie występuje, obok niego elaborowany, ustawiamy szczęki suwmiarki na średnicę mniej więcej w połowie łuski (łuska 9x19 jest lekko stożkowa) i wrzucamy pociskiem w dół. Jeżeli elaborowany wejdzie głębiej, hipoteza potwierdzona. Można próbować dla różnych ustawień suwmiarki - średnica bliżej pocisku, ew. bliżej denka.
Zabrudzenie niejako "uszczelnia" a więc może nawet i centruje nabój w komorze.
W takim przypadku można próbować słabszego formatu, na matrycy lekko wykręconej względem obecnego ustawienia, rzecz jasna pod kontrolą polegającą na wsadzaniu sformatowanych łusek do komory lufy luzem. A jak nie pomoże, spróbować matrycy o innym profilu, może nawet stalowej - którą łatwiej się wierci na pożądany kształt.
Zabrudzenie niejako "uszczelnia" a więc może nawet i centruje nabój w komorze.
W takim przypadku można próbować słabszego formatu, na matrycy lekko wykręconej względem obecnego ustawienia, rzecz jasna pod kontrolą polegającą na wsadzaniu sformatowanych łusek do komory lufy luzem. A jak nie pomoże, spróbować matrycy o innym profilu, może nawet stalowej - którą łatwiej się wierci na pożądany kształt.
Witam,
Mam taki problem, i nie wiem co jest przyczyną: co jakiś czas mam odskok na tarczy. Tak to wygląda. Czasami odskok jest większy.
Amunicja zrobiona na komponentach: proch Lovex Ba 9 1/2, pociski DMA 8g, łuski tylko S@B, spłonki Fiocchi, broń XDM z lufą 4,5 cala.
Próbowałem strzelać z podpartej broni - nadal są odskoki. Mierzyłem nabój który przeszedł cykl przeładowania - długość się nie zmieniła.
Poważyłem pociski - skrajnie różnią się o ok. 0,7 grana. Ważyłem proch, i waga różni się o ok. 0,1 grana.
Robiłem też próby z czyszczoną/nieczyszczoną bronią.
Wiem, że 9mm to nie kaliber tarczowy, ale nie daje mi spokoju, co może powodować takie odskoki. Amunicje staram się robić najdokładniej jak potrafię.
Używam nowego sprzętu RCBS (prasa Rock Chucker IV, matryce, dozownik z małym bębnem i powder baffle).
Podejrzewam jeszcze łuski. Staram się używać swoich strzelonych łusek, ale też mogą się trafić znajdy kilkukrotnie elaborowane. W dobrym kierunku myślę? Łuski myję w mokrym tumblerze. Formatuję zgodnie z instrukcją. Robię mały kielich i lekki crimp. Jak oglądam łuski S@B to widzę, że się od siebie różnią. Łuski mogą być przyczyną? Zauważyłem też, że czasami po którymś strzale mam ziarenka spalonego prochu na rękach. Nie udało mi się niestety "potwierdzić i połączyć" tego tematu z odskokami.
Pytanie do Was doświadczeni Koledzy - co może być przyczyną?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Mam taki problem, i nie wiem co jest przyczyną: co jakiś czas mam odskok na tarczy. Tak to wygląda. Czasami odskok jest większy.
Amunicja zrobiona na komponentach: proch Lovex Ba 9 1/2, pociski DMA 8g, łuski tylko S@B, spłonki Fiocchi, broń XDM z lufą 4,5 cala.
Próbowałem strzelać z podpartej broni - nadal są odskoki. Mierzyłem nabój który przeszedł cykl przeładowania - długość się nie zmieniła.
Poważyłem pociski - skrajnie różnią się o ok. 0,7 grana. Ważyłem proch, i waga różni się o ok. 0,1 grana.
Robiłem też próby z czyszczoną/nieczyszczoną bronią.
Wiem, że 9mm to nie kaliber tarczowy, ale nie daje mi spokoju, co może powodować takie odskoki. Amunicje staram się robić najdokładniej jak potrafię.
Używam nowego sprzętu RCBS (prasa Rock Chucker IV, matryce, dozownik z małym bębnem i powder baffle).
Podejrzewam jeszcze łuski. Staram się używać swoich strzelonych łusek, ale też mogą się trafić znajdy kilkukrotnie elaborowane. W dobrym kierunku myślę? Łuski myję w mokrym tumblerze. Formatuję zgodnie z instrukcją. Robię mały kielich i lekki crimp. Jak oglądam łuski S@B to widzę, że się od siebie różnią. Łuski mogą być przyczyną? Zauważyłem też, że czasami po którymś strzale mam ziarenka spalonego prochu na rękach. Nie udało mi się niestety "potwierdzić i połączyć" tego tematu z odskokami.
Pytanie do Was doświadczeni Koledzy - co może być przyczyną?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Jak dla mnie 10m/s nie ma prawa powodowac takiego odskoku przy predkosciach pociskow ponad ca. 300m/s. Przeciez to jest ca. 3%! Moze byc troche inny opad, ale nie taki odskok w bok. Ja miewam takie odskoki w 38spl i udalo mi sie stwierdzic, ze jedna z przyczyn sa skazy na pociskach. Zaczalem przez lupke ogladac kazdego olowiaka przed osadzaniem i tam, gdzie widzialem nadlewki/wglebienia, to potem prawie zawsze mialem odskok. Druga przypuszczalna przyczyna jest pekanie lusek w trakcie strzalu. Niby tego na pierwszy rzut oka nie widac, ale potem przy robieniu kielicha przy nastepnej elaboracji lusek okazuje sie, ze 1-2 luski sa pekniete.Arek_78 pisze:Ciężko będzie bez chrono wykluczyć ten parametr, żeby móc szukać innej przyczyny.
Posprawdzałem łuski, naważkę, wagi, pociski - wszystko jest dobre, nabój ładowany ręcznie, bez przeładowania więc nie zmienia wymiarów.
A prędkości takie:
326,5
325,2
328,9
340,6
342,6
Tak też się zgrupowały na tarczy 3:2 - nie wiem tylko skąd te różnice wynikają. Dojdę, ale teraz nie jestem na strzelnicy zbyt często.
A prędkości takie:
326,5
325,2
328,9
340,6
342,6
Tak też się zgrupowały na tarczy 3:2 - nie wiem tylko skąd te różnice wynikają. Dojdę, ale teraz nie jestem na strzelnicy zbyt często.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Jak dla mnie to za duze odskoki / roznice predkosci !Arek_78 pisze:Posprawdzałem łuski, naważkę, wagi, pociski - wszystko jest dobre, nabój ładowany ręcznie, bez przeładowania więc nie zmienia wymiarów.
A prędkości takie:
326,5
325,2
328,9
340,6
342,6
Tak też się zgrupowały na tarczy 3:2 - nie wiem tylko skąd te różnice wynikają. Dojdę, ale teraz nie jestem na strzelnicy zbyt często.
Sprawdzaels wczesniej wage pociskow ?
Luski z jednego LOS'u czy pozbierane na strzelnicy i o ktorych nic nie wiadomo ?
Jak odmioerzales puder ? Wagowo czy objetosciowo ?
325m/s daje 3.0cm opadu na odleglosci 25mArek_78 pisze:Posprawdzałem łuski, naważkę, wagi, pociski - wszystko jest dobre, nabój ładowany ręcznie, bez przeładowania więc nie zmienia wymiarów.
A prędkości takie:
326,5
325,2
328,9
340,6
342,6
Tak też się zgrupowały na tarczy 3:2 - nie wiem tylko skąd te różnice wynikają. Dojdę, ale teraz nie jestem na strzelnicy zbyt często.
342m/s daje 2.7cm opadu na odleglosci 25m
To sa zadne roznice!
Tak, sprawdzałem wagę. Waga pocisków waha się od 124,60 do 125,60 gr. Do testów wybrane o jednakowej wadze. Wymiary pociski trzymały wszystkie.
Łuski pozbierane, poważone, sformatowane po całości. Wybrane z jednej firmy i roku. S&B z 2017 roku
Proch odmierzany Hornady Auto Charge i sprawdzany na drugiej wadze.
Spłonki Fiocchi
I dalej nie kumam czemu tak się dzieje
Łuski pozbierane, poważone, sformatowane po całości. Wybrane z jednej firmy i roku. S&B z 2017 roku
Proch odmierzany Hornady Auto Charge i sprawdzany na drugiej wadze.
Spłonki Fiocchi
I dalej nie kumam czemu tak się dzieje
A jak strzela broń na dobranej fabrycznej amunicji? Pytam bo miałem nowiutkiego XDM-a który był koszmarnym siewnikiem.
Jeśli broń strzela dobrze to zmień pocisk. Czasami tak jest że lufie ten konkretny nie smakuje. Aptekarstwo sobie odpuść, kluczowy jest proch i pocisk. Jeśli są dobrane, to dobrze będzie strzelać amunicja sypana łyżką elaborowana na losowych łuskach.
Jeśli broń strzela dobrze to zmień pocisk. Czasami tak jest że lufie ten konkretny nie smakuje. Aptekarstwo sobie odpuść, kluczowy jest proch i pocisk. Jeśli są dobrane, to dobrze będzie strzelać amunicja sypana łyżką elaborowana na losowych łuskach.
Nic lepszego bym nie wymyślił jak kolega. W pełni potwierdzam.Marekj pisze:A jak strzela broń na dobranej fabrycznej amunicji? Pytam bo miałem nowiutkiego XDM-a który był koszmarnym siewnikiem.
Jeśli broń strzela dobrze to zmień pocisk. Czasami tak jest że lufie ten konkretny nie smakuje. Aptekarstwo sobie odpuść, kluczowy jest proch i pocisk. Jeśli są dobrane, to dobrze będzie strzelać amunicja sypana łyżką elaborowana na losowych łuskach.
Zmień pociski i nie koniecznie sugeruj się ceną bo niekiedy te drogie latają jak chcą a te tanie mogą pasować do pistoletu.
RG Bullet testowałem na 3 sztukach i w każdym miały lepsze skupienie niż twoje z przedstawionych tarcz.
Spróbuj jeszcze LOS 124 gr Hp też ładnie latają.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Fakt !piotrb pisze:
325m/s daje 3.0cm opadu na odleglosci 25m
342m/s daje 2.7cm opadu na odleglosci 25m
To sa zadne roznice!
Wykluczyl bym wszystko co ma roznice plus minus 0,5 gr.Arek_78 pisze:Tak, sprawdzałem wagę. Waga pocisków waha się od 124,60 do 125,60 gr. Do testów wybrane o jednakowej wadze. Wymiary pociski trzymały wszystkie.
Łuski pozbierane, poważone, sformatowane po całości. Wybrane z jednej firmy i roku. S&B z 2017 roku
Proch odmierzany Hornady Auto Charge i sprawdzany na drugiej wadze.
Spłonki Fiocchi
I dalej nie kumam czemu tak się dzieje
Obstawiam pistolet lub strzelca, przerobiłem masę konfiguracji i 3 pistolety. Proch odmierzam objętościowo, oal mierze tylko raz przy ustawieniu matrycy, nic nie selekcjonuję (olowiaki tylko na oko czy nie mają dziury albo nadlewek). Bez wiekszych problemow strzelam 86, jak sie przyloże to i 98, jak sa jakies odskoki to z mojej winy i zaraz po strzale wiem ze bedzie w bialym. Natomiast spotkalem pare osob z odskokami ktorym nie pomogła nawet zmiana pistoletu i amunicji. Proponuje dac jeszcze postrzelać koledze co ma najlepszego cyla w klubie tylko nie mówić ze to elaborowana amunicja i nie sugerowac ze z pistoletem cos nie tak bo sie stremuje i dupa. I nic nie gadaj o odskokach przy pierwszym strzale bo bedzie inaczej sie przykładał do pierwszego strzalu i bedzie odskok
Broń z fabrycznej GECO 125gr same 10 na tarczy jeżeli chodzi o skupienie. Prędkości 321-323m/s - więc przyzwoita amunicjaMarekj pisze:A jak strzela broń na dobranej fabrycznej amunicji? Pytam bo miałem nowiutkiego XDM-a który był koszmarnym siewnikiem.
Jeśli broń strzela dobrze to zmień pocisk. Czasami tak jest że lufie ten konkretny nie smakuje. Aptekarstwo sobie odpuść, kluczowy jest proch i pocisk. Jeśli są dobrane, to dobrze będzie strzelać amunicja sypana łyżką elaborowana na losowych łuskach.
Testuję ze stojaka powtarzalność. Nie z wolnej ręki. Więc błąd strzelca odpada.
Faktycznie spróbuję inne pociski.
Tylko nie kupuj wynalazkow po taniosci, a cos, co wiadomo ze jest dobrze zrobione, czyli co najmniej H&N. Wiem, ze drozsze, ale dzieki temu bedziesz mial pewnosc.Arek_78 pisze: Testuję ze stojaka powtarzalność. Nie z wolnej ręki. Więc błąd strzelca odpada.
Faktycznie spróbuję inne pociski.
Ze stojaka tez mozna robic bledy.
Bo RS12 działa.
VV320 jest ok, ale jak Kolega ma dostęp do RS'a to po co komplikować.
Składałem ostatnio:
pociski DMA
4,3 gr RS12
COL 29,2 mm
spłonki Fiocchi
łuski belotki - jakiekolwiek, bez segregacji na partie.
crimp mniej więcej 9,60 mm
prasa progresywna
Testowane w kilku pistoletach, zaczynając od glock'ów 26 i 43. Trzeba się bardzo postarać, żeby z czarnego na 25 m wyjść, nawet z tych maluchów.
VV320 jest ok, ale jak Kolega ma dostęp do RS'a to po co komplikować.
Składałem ostatnio:
pociski DMA
4,3 gr RS12
COL 29,2 mm
spłonki Fiocchi
łuski belotki - jakiekolwiek, bez segregacji na partie.
crimp mniej więcej 9,60 mm
prasa progresywna
Testowane w kilku pistoletach, zaczynając od glock'ów 26 i 43. Trzeba się bardzo postarać, żeby z czarnego na 25 m wyjść, nawet z tych maluchów.
A masz może zdjęcie tarczy jak "normalnie" strzelasz? Na fabrycznej powinieneś lepsze skupienia robić.HAKKR pisze:Witam,
Mam taki problem, i nie wiem co jest przyczyną: co jakiś czas mam odskok na tarczy. Tak to wygląda. Czasami odskok jest większy.
Bo tu - przepraszam,nie wyzłośliwiam się - ciężko szukać skupienia, a co dopiero mówić o "odskoku"...
Tu masz strzelane z ręki (oburącz) na H&N'ach i VV N330. Robione na turrecie (odmierzane objętościowo). Łuski jakieś tam pozbierane.I szału nie ma, ale jakoś tam kupy się trzyma.
A tu "wybitnie tarczowy" .45 ACP - zdjęcie z testów (też H&N i ten sam proszek):
Generalnie, popróbuj parę fabrycznych. Jeśli z nich nie zrobisz lepszego skupienia - to wina strzelca lub broni.
Poproś kogoś kto dobrze strzela (jeśli sam się nie czujesz na siłach) niech strzeli z Twojego pistola, ewentualnie poproś kolegę o pożyczenie i zobacz czy wyniki się poprawią.
Może to Ci pokaże przyczynę...
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 października 2019, 12:39 przez TommyT, łącznie zmieniany 1 raz.