Dziwny problem z 9x19
Tommy, co do Twoich wyników to powiem tylko
Akurat tarcz ze strzelań fabryczną nie posiadam, a fabryczną strzelałem tylko S&B.
Jeśli będzie okazja, to poproszę kogoś bardziej doświadczonego o przetestowanie mojej amunicji na moim XDM-ie. Ale to może długo potrwać.
Mam na razie jeden pistolet (XDM) i mam jeszcze Uzi (z którego praktycznie nie strzelam) - nada się do przetestowania w między czasie? Mogę sam jakieś próby zrobić tylko proszę podpowiedzieć co i jak?
Z góry dziękuję.
Akurat tarcz ze strzelań fabryczną nie posiadam, a fabryczną strzelałem tylko S&B.
Jeśli będzie okazja, to poproszę kogoś bardziej doświadczonego o przetestowanie mojej amunicji na moim XDM-ie. Ale to może długo potrwać.
Mam na razie jeden pistolet (XDM) i mam jeszcze Uzi (z którego praktycznie nie strzelam) - nada się do przetestowania w między czasie? Mogę sam jakieś próby zrobić tylko proszę podpowiedzieć co i jak?
Z góry dziękuję.
Znajomi z pistoletami są tylko jak się tu umówić. Z przedmówcą próbuję na strzelnicy tak od ok. pół roku się umówić (pozdrawiam - może się kiedyś uda)
Jak pisałem - staram się bardzo dokładnie składać amunicję i trochę mnie te odskoki zaskakują. Jeśli mogę coś jeszcze samemu sprawdzić to proszę o wskazówki. Czy może spróbować innego prochu, pocisków? Jeśli tak to jakich komponentów użyć?
Jak pisałem - staram się bardzo dokładnie składać amunicję i trochę mnie te odskoki zaskakują. Jeśli mogę coś jeszcze samemu sprawdzić to proszę o wskazówki. Czy może spróbować innego prochu, pocisków? Jeśli tak to jakich komponentów użyć?
Ale kolega napisał, że da komuś bardziej doświadczonemu przetestować. A to nie w tą stronę. Jak ma testować to trzeba być pewnym, że odda strzał w ten sam punkt. Inaczej cała elaboracja jest bez sensu i lepiej skorzystać z fabrycznej amunicji.
Zrobić naboje, broń na stojak do przystrzeliwania i testy powtarzalności. Jak są odskoki to zmieniać parametry. I dalej tak samo. Aż dojdzie do jednej przestrzeliny.
Zrobić naboje, broń na stojak do przystrzeliwania i testy powtarzalności. Jak są odskoki to zmieniać parametry. I dalej tak samo. Aż dojdzie do jednej przestrzeliny.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Rzeczywiście, nawet jak dam swoją broń do ręki, a strzelec nie strzelał wcześniej z takiej broni, to do końca też nie będzie wiadomo. Całkiem inny chwyt, spust, muszka szczerbinka. Wiele zmiennych jak na krótkie przestrzelanie. Mimo wszystko, jak będzie okazja dobrego strzelca złapać, to skorzystam.
Spróbuję zrobić stojak pod broń. Pewnie przyda się przy dalszych elaboracjach :-)
Tak się jeszcze zastanawiam - nabój z laserem do komory, ustawienie, nabój elaborowany i w tarczę - to przy takich manewrach aby broń się nie poruszyła - stojak powinien być jak najcięższy? Czy ktoś z Was mógłby się podzielić wiedzą z przestrzeliwania? Może jest wartościowy film z podstawami przestrzeliwania?
Spróbuję zrobić stojak pod broń. Pewnie przyda się przy dalszych elaboracjach :-)
Tak się jeszcze zastanawiam - nabój z laserem do komory, ustawienie, nabój elaborowany i w tarczę - to przy takich manewrach aby broń się nie poruszyła - stojak powinien być jak najcięższy? Czy ktoś z Was mógłby się podzielić wiedzą z przestrzeliwania? Może jest wartościowy film z podstawami przestrzeliwania?
Dzisiaj zrobiłem parę testowych naboi 9x19. Pomijając fakt, że waga elektroniczna Hornady "daje ciała" w odważaniu i myli się o 0,1gr to musiałem kilkakrotnie sprawdzać wagę prochu na dwóch innych wagach (tu mógł być też błąd powodujący odskoki, ale raczej nie tak duże) to odkryłem dziwną przypadłość matrycy Carbide Factory Crimp Die firmy Lee. Po osadzeniu pocisków każdy nabój miał idealny wymiar, po użyciu owej matrycy naboje zmieniły wymiar na dłuższy średnio o około 0,15mm. Część trzymała wymiar, część znacząco odbiegała. Potraktowałem je dodatkowo matrycą osadzającą i mam wszystkie równe. Jutro jadę przetestować i prędkości i skupienie. Więc napiszę co i jak.
Osadzałem Hornady HAP 125gr
W każdym razie radzę dodatkowo sprawdzać wymiary na koniec elaboracji, a nie tylko po osadzeniu pocisku.
Osadzałem Hornady HAP 125gr
W każdym razie radzę dodatkowo sprawdzać wymiary na koniec elaboracji, a nie tylko po osadzeniu pocisku.
-
- Posty: 1558
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Wciskanie pocisku matrycą osadzającą po operacji Taper Crimp jest IMO szkodliwe. Jeżeli krawędź szyjki została wciśnięta w pocisk, ze zrobieniem w tymże pocisku czegoś minimalnie na kształt rowka na crimp z amunicji rewolwerowej, wtedy ruszenie pocisku będzie skutkowało jego deformacją po długości a'la spychacz. Wolałbym już skrócić długość naboju o te 0.1mm na dzień dobry i pogodzić się z minimalnym rozrzutem. On i tak wynika z rozrzutu własności pocisków bądź łusek, więc "prokrustowe łoże" nic dobrego nie da.
No chyba że Lee FC jest ustawiony na niecałkowite zbicie kielicha, zupełnie bez obciśnięcia krawędzi szyjki na pocisku. Jednak jest to o tyle mało prawdopodobne, że w takim przypadku nie powinno dojść do zmian OAL.
No chyba że Lee FC jest ustawiony na niecałkowite zbicie kielicha, zupełnie bez obciśnięcia krawędzi szyjki na pocisku. Jednak jest to o tyle mało prawdopodobne, że w takim przypadku nie powinno dojść do zmian OAL.
Tak jak podejrzewałem - Wina odskoków leży po stronie głębokości osadzenia pocisku.
Osadziłem głębiej i skupienia we wszystkich naważkach testowych się poprawiły.
Matryca Lee FCD nie była ustawiona na całkowite zbicie kielicha więc potraktowanie naboju jeszcze raz osadzającą dało poniższy efekt.
https://zapodaj.net/5d600de37c7fc.jpg.html
Nie testowałem z laserem tylko z podpórką, więc rozrzut to moja wina i zapadającego zmroku. Ale jestem skłonny uznać, że przy laserze będzie skupienie dużo lepsze.
Rozbieżność między prędkościami również znacznie równiejsza 319,6-320,8 - tu może być pomocna druga waga bo odważałem naważki wiele razy.
Osadziłem głębiej i skupienia we wszystkich naważkach testowych się poprawiły.
Matryca Lee FCD nie była ustawiona na całkowite zbicie kielicha więc potraktowanie naboju jeszcze raz osadzającą dało poniższy efekt.
https://zapodaj.net/5d600de37c7fc.jpg.html
Nie testowałem z laserem tylko z podpórką, więc rozrzut to moja wina i zapadającego zmroku. Ale jestem skłonny uznać, że przy laserze będzie skupienie dużo lepsze.
Rozbieżność między prędkościami również znacznie równiejsza 319,6-320,8 - tu może być pomocna druga waga bo odważałem naważki wiele razy.
Jak to możliwe, że coś takiego się stało? Znalazłeś przyczynę? Szczególnie dziwne, że jedne naboje zrobiły się dłuższ a inne nie.Arek_78 pisze: odkryłem dziwną przypadłość matrycy Carbide Factory Crimp Die firmy Lee. Po osadzeniu pocisków każdy nabój miał idealny wymiar, po użyciu owej matrycy naboje zmieniły wymiar na dłuższy średnio o około 0,15mm. Część trzymała wymiar, część znacząco odbiegała.
W każdym razie radzę dodatkowo sprawdzać wymiary na koniec elaboracji, a nie tylko po osadzeniu pocisku.
Używam do 9x19 matryc RCBS, i po użyciu trzeciej matrycy (osadzającej i crimpującej) i nie zaobserwowłem aby długości się różniły.
Czy próbowałeś może rozcalić z jeden taki dłuższy nabój? Czy pocisk ma widoczne wgłębienia od szyjki?
Pozwolę sobie:
matryca FC w szczególności koryguje osiowość osadzenia pocisku. zatem jeśli kielich był za duży i/lub pocisk niedbale podany do matrycy osadzającej to zrobiła się "buła" na łusce (wybrzuszenie po jednej stronie) po osadzeniu. FC to prostowała zatem -> opisany efekt zmiany COL jest oczywisty.
crimp tu nie ma nic do rzeczy Panowie.
matryca FC w szczególności koryguje osiowość osadzenia pocisku. zatem jeśli kielich był za duży i/lub pocisk niedbale podany do matrycy osadzającej to zrobiła się "buła" na łusce (wybrzuszenie po jednej stronie) po osadzeniu. FC to prostowała zatem -> opisany efekt zmiany COL jest oczywisty.
crimp tu nie ma nic do rzeczy Panowie.
ReloadData.pl (admin)
Dzisiaj powtórka ze składaniem 9x19.
Rozpracowałem przyczynę zmianę długości naboju. Mierzyłem nabój po osadzeniu i po Crimpie. Wstępnie znowu zmiana +0,10mm w stosunku do osadzenia. Rozebrałem, pomierzyłem czy nie za mocny Crimp i czy nie ścisnąłem pocisku - wszystko gra, nie ma deformacji.
No to drugi raz powolutku, czy nie ma wyczuwalnego jakiegoś oporu przy robieniu Crimpa i bingo
Problem u mnie tkwił przy zbyt szybkim Crimpowaniu. Widać matryca nie jest stworzona do szybkiej pracy. Kolejne 5 szt. Wyszły takie jak włożone, tylko ładnie zaciśnięte.
Pozostały testy prędkości na chrono.
Więc powolutku obchodzić się z matrycami Lee.
Rozpracowałem przyczynę zmianę długości naboju. Mierzyłem nabój po osadzeniu i po Crimpie. Wstępnie znowu zmiana +0,10mm w stosunku do osadzenia. Rozebrałem, pomierzyłem czy nie za mocny Crimp i czy nie ścisnąłem pocisku - wszystko gra, nie ma deformacji.
No to drugi raz powolutku, czy nie ma wyczuwalnego jakiegoś oporu przy robieniu Crimpa i bingo
Problem u mnie tkwił przy zbyt szybkim Crimpowaniu. Widać matryca nie jest stworzona do szybkiej pracy. Kolejne 5 szt. Wyszły takie jak włożone, tylko ładnie zaciśnięte.
Pozostały testy prędkości na chrono.
Więc powolutku obchodzić się z matrycami Lee.
Posprawdzałęm dokładnie naboje które składam i mam właśnie taką przypadłość. Z reguły wybrzuszenie jest symetryczne na około, ale znalazłem kilka nabojów, które mają taką "bułę" o której piszesz. Na sucho, nie mieszczą się do komory. Sprawdzałem w dwóch pistoletach. Naboje wystają o kilka mm. Mam matryce RCBS są tam trzy sztuki.stah pisze:Pozwolę sobie:
matryca FC w szczególności koryguje osiowość osadzenia pocisku. zatem jeśli kielich był za duży i/lub pocisk niedbale podany do matrycy osadzającej to zrobiła się "buła" na łusce (wybrzuszenie po jednej stronie) po osadzeniu.
Co zrobić z tymi nabojami?
Czy jest możliwe, że nie zauważyłem, pistolet wcisnął taki nabój, strzelił i stąd odskoki na tarczy?
W jaki sposób za pomocą zestawu RCBS uniknąć takich wybrzuszeń z jednej strony? Instrukcję przeczytałem ale nic tam nie jest na ten temat wspomniane.
Z góry dziękuję za porady.
-
- Posty: 1558
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
W tej sytuacji są dwa wyjścia.
- Wyeliminować błąd procesu technologicznego. Może trochę większy kielich pomoże, albo lepsze dopasowanie trzpienia do pocisku ew. staranniejsze podawanie pocisków do łuski. Albo zmiana pocisku na inny.
- Kupić Lee Factory Crimp i rozdzielić operacje crimpu oraz osadzania. To zawsze jest wskazane przy Taper Crimp, a matryca Lee FC wygląda na dość dobrze przemyślaną, łącznie z uwzględnieniem lekkiej stożkowości łuski (uniemożliwiającej użycie korpusu FC do zestawu Bulge Buster). Pierścień post-size na wejściu korpusu matrycy FC 9mm Para ma całe 11.5mm głębokości, co powinno dać tylko 4mm łuski wystającej do góry w górnym położeniu tłoka (łuska wystaje z shellholdera na 16mm, 0.5mm dodaję na luz między korpusem a shellholderem). Tak więc można liczyć na post-size i wprasowanie wybrzuszenia oraz wyprostowanie naboju. Może nie będzie to rozwiązanie pod tarczówkę, ale przynajmniej jest spora szansa, że zacięć nie będzie. Lee FC robi post-size na rozmiar jakieś 0.002" (0.05mm) poniżej max. średnicy naboju wg. specyfikacji (dla cylindrycznego .45 ACP), więc można liczyć na zbicie tego wybrzuszenia do średnicy mieszczącej się w specyfikacji, mimo że będzie robione częścią tulei odpowiadającą większej średnicy stożkowej łuski, nieco dalej od szyjki.
- Wyeliminować błąd procesu technologicznego. Może trochę większy kielich pomoże, albo lepsze dopasowanie trzpienia do pocisku ew. staranniejsze podawanie pocisków do łuski. Albo zmiana pocisku na inny.
- Kupić Lee Factory Crimp i rozdzielić operacje crimpu oraz osadzania. To zawsze jest wskazane przy Taper Crimp, a matryca Lee FC wygląda na dość dobrze przemyślaną, łącznie z uwzględnieniem lekkiej stożkowości łuski (uniemożliwiającej użycie korpusu FC do zestawu Bulge Buster). Pierścień post-size na wejściu korpusu matrycy FC 9mm Para ma całe 11.5mm głębokości, co powinno dać tylko 4mm łuski wystającej do góry w górnym położeniu tłoka (łuska wystaje z shellholdera na 16mm, 0.5mm dodaję na luz między korpusem a shellholderem). Tak więc można liczyć na post-size i wprasowanie wybrzuszenia oraz wyprostowanie naboju. Może nie będzie to rozwiązanie pod tarczówkę, ale przynajmniej jest spora szansa, że zacięć nie będzie. Lee FC robi post-size na rozmiar jakieś 0.002" (0.05mm) poniżej max. średnicy naboju wg. specyfikacji (dla cylindrycznego .45 ACP), więc można liczyć na zbicie tego wybrzuszenia do średnicy mieszczącej się w specyfikacji, mimo że będzie robione częścią tulei odpowiadającą większej średnicy stożkowej łuski, nieco dalej od szyjki.
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 712
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Kolega, z całym szacunkiem do jego wiedzy, trochę się zagalopował, operacja usuwania wybrzuszeń na łuskach stożkowych, a 9x19 jest taką łuską, jest średnio wykonalna, bo nie da się takiej łuski przecisnąć przez matrycę. 380ACP, 9x18, 45ACP ok, 9x19 już nie.likker_runner pisze:To zawsze jest wskazane przy Taper Crimp, a matryca Lee FC wygląda na dość dobrze przemyślaną, łącznie z uwzględnieniem lekkiej stożkowości łuski (uniemożliwiającej użycie korpusu FC do zestawu Bulge Buster).
Amerykanie oczywiście mają też zestawy też do 9x19 ale bardzo słabo działają i są upierdliwe w użyciu. Albo używają do Lee BB do 9x19 matrycy od 9x18.
A wracając do probelmu: HAKKR robisz kielich do osadzania ? To zacznij albo zrób większy.
Matryce FL Lee do 9x19 są ciasne i widać osadzony pocisk ale przy normalnym kielichu w niczym to nie przeszkadza, podobnie mam w .30 carbine, na matrycach 9x19 innych producentów formatowanie jest o jakieś tysięczne luźniejsze.
Z tego powodu na matrycach Lee smaruję łuski lanoliną a na Hornadym nie, jest wyraźna różnica w sile potrzebnej do wykonania operacji formatowania w 9x19.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Robię tak: zebrane łuski odspłonkowuję na brudnej prasie, wrzucam do mokrego tumblera na ok. 1 godzinę, suszę. Łuski wychodzą ładniejsze niż z fabryki. Używam tylko łusek S&B, innych producentów czy notoxy odrzucam.
Następnie formatuję na pierwszej matrycy (z matrycy wykręciłem pin do usuwania spłonek). Robię kielich z pomocą drugiej matrycy (niewielki, tak aby tylko pocisk oparł się o krawędzie). Łuski sprawdzam, jeśli jakaś ma ostrą krawędź, zadzior na kryzie to odrzucam. Następnie wciskam spłonki urządzeniem RCBS. W kolejnym kroku zasyp prochu, łuska od razu w shellholder, pocisk i za pomocą 3-ciej matrycy osadzenie i crimp.
Do powyższych czynności używam prasy RCBS Rock Chucker IV.
Matryce to dokładnie tzw. matryce karbidowe o oznaczeniu: 3-DIE CARB TC SET, nr 20515. Ustawione wg. instrukcji i po testach na atrapach.
Co do pytania o łuski po formatowaniu, to sporadycznie znalazłem takie jednostronnie wybrzuszone, które nie wchodziły do komory.
Tak myślę, że jedyny błąd jaki mógłbym popełniać to: niedosunięcie łuski do końca w shellholderze. Prasa ściska łuskę ale jest też duży opór między denkiem i shellholderem i łuska nie ma możliwości "osiowego dopasowania się" do matrycy. Czy moje rozważanie jest słuszne?
likker_runner - spróbuję kupić inne pociski. Czy może tak być, że matryce za ciasno formatują łuski w stosunku do pocisków i przy osadzaniu pocisk może być przez to podany bokiem?
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to jeszcze nie wszystko rozumiem. W każdym razie, kupiłem kompletny zestaw, który powinien pozwolić mi na składanie nabojów, bez potrzeby dodatkowego kupowania matryc.
wierzba - robię kielich, niewielki ale jest. Spróbuję zrobić większy.
Następnie formatuję na pierwszej matrycy (z matrycy wykręciłem pin do usuwania spłonek). Robię kielich z pomocą drugiej matrycy (niewielki, tak aby tylko pocisk oparł się o krawędzie). Łuski sprawdzam, jeśli jakaś ma ostrą krawędź, zadzior na kryzie to odrzucam. Następnie wciskam spłonki urządzeniem RCBS. W kolejnym kroku zasyp prochu, łuska od razu w shellholder, pocisk i za pomocą 3-ciej matrycy osadzenie i crimp.
Do powyższych czynności używam prasy RCBS Rock Chucker IV.
Matryce to dokładnie tzw. matryce karbidowe o oznaczeniu: 3-DIE CARB TC SET, nr 20515. Ustawione wg. instrukcji i po testach na atrapach.
Co do pytania o łuski po formatowaniu, to sporadycznie znalazłem takie jednostronnie wybrzuszone, które nie wchodziły do komory.
Tak myślę, że jedyny błąd jaki mógłbym popełniać to: niedosunięcie łuski do końca w shellholderze. Prasa ściska łuskę ale jest też duży opór między denkiem i shellholderem i łuska nie ma możliwości "osiowego dopasowania się" do matrycy. Czy moje rozważanie jest słuszne?
likker_runner - spróbuję kupić inne pociski. Czy może tak być, że matryce za ciasno formatują łuski w stosunku do pocisków i przy osadzaniu pocisk może być przez to podany bokiem?
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to jeszcze nie wszystko rozumiem. W każdym razie, kupiłem kompletny zestaw, który powinien pozwolić mi na składanie nabojów, bez potrzeby dodatkowego kupowania matryc.
wierzba - robię kielich, niewielki ale jest. Spróbuję zrobić większy.
-
- Posty: 1558
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Dokładnie taki był sens mojej wypowiedzi - Lee FC w 9x19 nie da się użyć z zestawem Bulge Buster. Chyba jedyny sposób żeby to miernie zrobić w 9x19 wymagałby użycia "młotkowego" Lee Loader. Bo ta operacja i tak nie dostanie nawet oceny dostatecznej, łącznie z cylindrycznymi łuskami .40 S&W, 10mm auto, .45 ACP i .380 ACP, bo może i przywróci im kształt, jednak nie odzyska wytrzymałości ścianki, utraconej w procesie dwukrotnej deformacji plastycznej.wierzba pisze: Kolega, z całym szacunkiem do jego wiedzy, trochę się zagalopował, operacja usuwania wybrzuszeń na łuskach stożkowych, a 9x19 jest taką łuską, jest średnio wykonalna, bo nie da się takiej łuski przecisnąć przez matrycę.
PS. O operacji "Bulge Buster" wspomniałem wyłącznie żeby zaakcentować długość i ściętą stożkowość "formatującego" pierścienia z węglików spiekanych w matrycy LEE FC 9x19. W kalibrach cylindrycznych ten pierścień jest znacznie krótszy. A w 9x19 długość i stożkowość dają nadzieję na "prawidełkowanie" takich sknoconych naboi z krzywo osadzonym pociskiem i wybrzuszeniem przedniej części łuski.
Rozbij czynność na dwie. Najpierw osadzenie - sprawdź nabój jak wygląda, a potem crimpujHAKKR pisze:i za pomocą 3-ciej matrycy osadzenie i crimp.
Kielich powinien być taki żeby pocisk uzyskał prowadzenie, czyli wszedł w łuskę tak jak na tym filmie https://www.youtube.com/watch?v=v1SopvsFfoE&t=1s
Panowie, na prośbę opisałem dokładnie proces, załączyłem zdjęcia, przedstawiłem swoje przypuszczenia. Chciałbym chociaż znaleźć "kierunek" dlaczego tak się dzieje. Uprzejmie proszę o porady co mogę poprawić.
Temat zbacza w kierunku "rollsizer", "bulge buster" i naprawy już scalonych nabojów. A chodzi o to, aby do takich sytuacji nie doszło i jak temu zapobiec. Ja te naboje rozcalę i łuski bez żalu wyrzucę :-)
Temat zbacza w kierunku "rollsizer", "bulge buster" i naprawy już scalonych nabojów. A chodzi o to, aby do takich sytuacji nie doszło i jak temu zapobiec. Ja te naboje rozcalę i łuski bez żalu wyrzucę :-)