308 win RS52 Hornady Eld Match 178
308 win RS52 Hornady Eld Match 178
Moja pierwsza amunicja.
Karabin Savage Tactical 110
Proch RS52
Łuski GGG
Pocisk Hornady Eld Match 178
Ktore z poniższych skupień pozwalla w opinii doświadczonych dalej rozwijać dana nawazke, jeśli wogóle jakiąś.
Drabinka robiona co 0.2 gn. Dodam że było dzis - 2C w Bochni. Starałem się robić przerwy między seriami i przy ostatnich już byłem tak skostnialy że mogło to trochę rzutować na te wyniki. Ja oczywiście mam swoich faworytów ale ze się nie znam to zapytam doświadczonych elaborantów.
Dziekuje.
Karabin Savage Tactical 110
Proch RS52
Łuski GGG
Pocisk Hornady Eld Match 178
Ktore z poniższych skupień pozwalla w opinii doświadczonych dalej rozwijać dana nawazke, jeśli wogóle jakiąś.
Drabinka robiona co 0.2 gn. Dodam że było dzis - 2C w Bochni. Starałem się robić przerwy między seriami i przy ostatnich już byłem tak skostnialy że mogło to trochę rzutować na te wyniki. Ja oczywiście mam swoich faworytów ale ze się nie znam to zapytam doświadczonych elaborantów.
Dziekuje.
42,5 oraz 42,7.
Ważne jest to że dwie sąsiednie naważki dają niezły wynik. Można wnioskować że to raczej nie przypadek.
Czemu kupiłeś pociski Hornady skoro fabryczne Sierry, z tego co pamiętam, latały znakomicie? Ja spróbowałbym Sierry HPBT 180 gr.
Z twojego karabinu można wycisnąć znacznie więcej, mnóstwo fajnej zabawy przed tobą.
PS. Daj sobie spokój z tymi tarczami. Mała czarna kropka na białym tle jest najlepsza.
Ważne jest to że dwie sąsiednie naważki dają niezły wynik. Można wnioskować że to raczej nie przypadek.
Czemu kupiłeś pociski Hornady skoro fabryczne Sierry, z tego co pamiętam, latały znakomicie? Ja spróbowałbym Sierry HPBT 180 gr.
Z twojego karabinu można wycisnąć znacznie więcej, mnóstwo fajnej zabawy przed tobą.
PS. Daj sobie spokój z tymi tarczami. Mała czarna kropka na białym tle jest najlepsza.
Sierry 175HPBT w parabellum nie mieli akurat jak robilem zakupy a 180 i 190 sklepowe nie lataly dobrze wiec kupilem cos o podobnej wadze w sklepie w ktorym robilem zakupy. Te pierwsze proby i tak traktuje jak zabawe i nauke. Przeciez nie bede skladal amunicji docelowej na luskach ggg. Jak wycisne co moge z tego co mam to sie przezuce na lapua i pewnie sierra tmk.
Ważne jest jak się łuski przygotowuje, a nie firma. Ja składam 308 WIN na S&B i mam jedną dziurę na 100m. Też myślałem, że Lapua będzie docelową łuską jak się oswoję z elaboracją ale jak mi idzie na tych to nie będę kombinował.
Przetestowałbym powtórnie 42,50 i w tej okolicy bym się trzymał. Odskok moim zdaniem to twoja wina lub jakiejś odchyłki przy robieniu ammo.
Przetestowałbym powtórnie 42,50 i w tej okolicy bym się trzymał. Odskok moim zdaniem to twoja wina lub jakiejś odchyłki przy robieniu ammo.
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Coz, przygotowywalem pierwszy raz. Najpierw odsplonkowalem, potem czyscilem i usuwalem ten zacisk z gniazda splonki, czyszczenie lusek, farmat szyjki, przycinanie do jednakowej dlugosci wszystkich lusek, ponowne mycie, splonkowanie, proch i osadzenie pocisku. Mniej wiecej tak to wygladalo.Arek_78 pisze:Ważne jest jak się łuski przygotowuje, a nie firma. Ja składam 308 WIN na S&B i mam jedną dziurę na 100m. Też myślałem, że Lapua będzie docelową łuską jak się oswoję z elaboracją ale jak mi idzie na tych to nie będę kombinował.
Przetestowałbym powtórnie 42,50 i w tej okolicy bym się trzymał. Odskok moim zdaniem to twoja wina lub jakiejś odchyłki przy robieniu ammo.
Ogladalem luski i zauwazylem ze na szyjkach jest sporo osadu. Nie pamietam gdzie ale gdzies na tym farum juz czytalem o tym tylko nie pamietam dokladnie czy przyczyna jest zbyt slabe zacisniecie szyjki? Na szybko probowalem teraz to znalezc ale nie dalem rady, jedyne co przeczytalem to info od piotrjub aby nie frezowac szyjek od zewnatrz. Przyznam sie ze dosc mocno frezowalem szyjke i od wewnatrz i z zewnatrz. Po skracaniu szyjek chcialem pozbyc sie wszystkich "zadziorow" aby nie porysowac komory czy pocisku i chyba sie zapedzilem z tego co widze. Czy to tez moglo miec wplyw na zabrudzanie?
U mnie szyjka jest czysta. Zaciskam jak dla sportowca na 0,001". Pisząc frezowanie masz na myśli wyrównanie krawędzi szyjki. Robi się to delikatnie aby usunąć zadziory po skracaniu. Jak za mocno dociśniesz to szyjka zrobi się ostra jak nóż. A jak ma grube ścianki to może się nie uszczelnić przy strzale i się zabrudzi.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Jak mogę coś od siebie to: okopcenie szyjki jest normalną rzeczą (na fabrycznej amunicji też takie występuje) ważne że ramiona są czyste. Co do naważki, fajnie wyszło 42,5. Ja bym powtórzył próbę +- 0,1 Czyli 42,4 42,5 42,6 . Jak ma to być do tarczy to zrobiłbym po dwie serie z każdej naważki i strzelał bez przerwy (żeby zobaczyć co się stanie przy ciepłej lufie) od najniższej do najwyższej i odwrotnie. Ciąg dalszy doboru po takim teście. ;)
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Luski nowe sa prawie zawsze anilowane.
Po pierwsze zrob zdjecia nowej luski, powinna byc anilowana od ponizej ramion do konca szyjki.
Zrob zdjecie splonki na lusce z brudna szyjka.
Zrob dwa naboje, jeden anilowany, drugi z wiecej prochu.
Zrob pomiar szyjki po osadzeniu pocisku.
Powodem brudu jest niewystarczajacego cisnienia w lusce ,czyli pocisk opszcza luske przed calkowitym fireformatem luski.
PS:Donkihot ma racje, ze jezeli cie nie badruje wyglad, albo nie chcesz zwiekszyc nawazki, to nie nierob nic oprocz dokladnego mycia komory i lufy po strzelnicy.
Po pierwsze zrob zdjecia nowej luski, powinna byc anilowana od ponizej ramion do konca szyjki.
Zrob zdjecie splonki na lusce z brudna szyjka.
Zrob dwa naboje, jeden anilowany, drugi z wiecej prochu.
Zrob pomiar szyjki po osadzeniu pocisku.
Powodem brudu jest niewystarczajacego cisnienia w lusce ,czyli pocisk opszcza luske przed calkowitym fireformatem luski.
PS:Donkihot ma racje, ze jezeli cie nie badruje wyglad, albo nie chcesz zwiekszyc nawazki, to nie nierob nic oprocz dokladnego mycia komory i lufy po strzelnicy.
MAm juz przygotowane naboje 42.5 gn, 42.6gn i 42.7 gn w trzech dlugosciach 2.790", 2.800" i 2.810". Zobaczymy jak pojdzie. Mam pytanie, ostatnio strzelalem przy -2C teraz pewnie duzo cieplej nie bedzie, czy moge sie spodziewac duzej rozbierznosci jesli tym samym nabojem bede strzelal w lecie przy np 25C?
Jeszcze jedno, po tych testach moze sprobuje wieksze nawazki bo do tej pory zatrzymalem sie na 43.5gn a nawet wedlug GRT ktore z tego co czytalem jest dosc konserwatywne maksymalna nawazka to 44.8gn, jak moge okreslic ta maksymalna nawazke?
Jeszcze jedno, po tych testach moze sprobuje wieksze nawazki bo do tej pory zatrzymalem sie na 43.5gn a nawet wedlug GRT ktore z tego co czytalem jest dosc konserwatywne maksymalna nawazka to 44.8gn, jak moge okreslic ta maksymalna nawazke?
Sprawdź jeszcze grubość samej szyjki łuski. Moje miały 0,013"-0,015". Łuska, która będzie miała szyjkę 0,013" będzie pochłaniała mniej energii do pełnego rozszerzenia niż łuska o grubości szyjki 0,015"
Może po prostu może masz grubsze szyjki i trzeba składać na większej naważce. Ja staram się używać jak najmniejszych naważek dlatego staczam szyjki do 0,013. Wszystkie są czyste nawet od 40gr.
Może po prostu może masz grubsze szyjki i trzeba składać na większej naważce. Ja staram się używać jak najmniejszych naważek dlatego staczam szyjki do 0,013. Wszystkie są czyste nawet od 40gr.
Te maja 0.015.5". NIe mam jeszcze sprzetu do unifikacji szyjki zeby cos z tym zrobic.
Zauwazylem jeszcze jeden problem przy wczorajszej elaboracji. Przez przypadek docisnalem mocniej splonke (uzywam recznej rcbs) i zauwazylem ze weszla glebiej. Teraz wszystkie 45 sa docisniete mocniej i mam je 0.020" glebiej od denka luski. NIe wiem jak to sie stalo ale wszystkie 50 poprzednio byly idealnie rowno z denkiem, pisze ze niewiem jak to sie stalo bo teraz wystarczylo docisnac mocniej i weszly glebiej. Poprzednio pamietam ze do niektorych musialem naprawde dolozyc sily zacisku aby splonka weszla w gniazdo( ggg maja crimp na splonce i gdy go usuwalem to moglem to zrobic nie powtarzalnie dla wszystkich 100 lusek ktore przygotowalem), wiec nie rozumiem jak to moglo sie skonczyc 50 o idealnej rownosci z spodem luski. Dodam ze to nowe 45 naboi ktore zrobilem nie jest z tych 50 odstrzelonych ostatnio lusek ale z 100 ktore przygotowalem na poczatku wiec wszystkie byly przygotowywane w ten sam sposob.
TAk na marginesie czy wszystkie splonki maja dokladnie ten sam wymiar czy jestem w stanie znalezc cos co bedzie lepiej pasowalo do lusek ggg ktore z tego co wyczytalem dzis rano sa glebsze od konkurencji. Moje splonki to cci 200.
Zauwazylem jeszcze jeden problem przy wczorajszej elaboracji. Przez przypadek docisnalem mocniej splonke (uzywam recznej rcbs) i zauwazylem ze weszla glebiej. Teraz wszystkie 45 sa docisniete mocniej i mam je 0.020" glebiej od denka luski. NIe wiem jak to sie stalo ale wszystkie 50 poprzednio byly idealnie rowno z denkiem, pisze ze niewiem jak to sie stalo bo teraz wystarczylo docisnac mocniej i weszly glebiej. Poprzednio pamietam ze do niektorych musialem naprawde dolozyc sily zacisku aby splonka weszla w gniazdo( ggg maja crimp na splonce i gdy go usuwalem to moglem to zrobic nie powtarzalnie dla wszystkich 100 lusek ktore przygotowalem), wiec nie rozumiem jak to moglo sie skonczyc 50 o idealnej rownosci z spodem luski. Dodam ze to nowe 45 naboi ktore zrobilem nie jest z tych 50 odstrzelonych ostatnio lusek ale z 100 ktore przygotowalem na poczatku wiec wszystkie byly przygotowywane w ten sam sposob.
TAk na marginesie czy wszystkie splonki maja dokladnie ten sam wymiar czy jestem w stanie znalezc cos co bedzie lepiej pasowalo do lusek ggg ktore z tego co wyczytalem dzis rano sa glebsze od konkurencji. Moje splonki to cci 200.
Ostatnio zmieniony piątek, 03 stycznia 2020, 10:19 przez jkp44jkp, łącznie zmieniany 1 raz.
To chyba masz odpowiedź. GGG są mocnymi łuskami, a przy takiej grubości szyjki to potrzebują większej energii. Chyba już znasz przyczynę zabrudzenia szyjki. Ja bym na próbę stoczył do 0,014" i dla naważki 42,5gr szyjka powinna się ładnie uszczelnić.
PS
Co do osadzenia spłonek - ja patrzę aby było wzrokowo powtarzalnie, nie na równo z denkiem, ale minimalnie schowana spłonka. Nie myślałem nad osadzaniem spłonek - takim perfekcyjnym i powtarzalnym sposobem.
PS
Co do osadzenia spłonek - ja patrzę aby było wzrokowo powtarzalnie, nie na równo z denkiem, ale minimalnie schowana spłonka. Nie myślałem nad osadzaniem spłonek - takim perfekcyjnym i powtarzalnym sposobem.
Czyli jednak bez sprzętu do skrawania grubości szyjki się nie obejdzie. Jakieś rekomendacje?
Tak wogóle to dziękuję Panu za wyjaśnienia, otwiera mi Pan ( i nie tylko) oczy na wiele zagadnień o których nie miałem pojęcia.
Właśnie dlatego chciałem zacząć na gorszych i w wypadku łusek darmowych komponentach aby móc robić głupoty i nie przejmować się zbytnio. Jak je zniszcze to płakać nie będę.
Dziękuję i pozdrawiam.
Tak wogóle to dziękuję Panu za wyjaśnienia, otwiera mi Pan ( i nie tylko) oczy na wiele zagadnień o których nie miałem pojęcia.
Właśnie dlatego chciałem zacząć na gorszych i w wypadku łusek darmowych komponentach aby móc robić głupoty i nie przejmować się zbytnio. Jak je zniszcze to płakać nie będę.
Dziękuję i pozdrawiam.
Nie Pan - Arek jestem
Polecam Neck Turn Tool do szyjki łuski 041224 Hornady - dość dobrze się na nim pracuje i jest dokładny.
Ja składam na najgorszych, względem innych kolegów, łuskach S&B i teraz mogę powiedzieć, że łuska to łuska, ważne jest aby ją dobrze przygotować i wtedy mamy fajny efekt. Z drugiej strony nie strzelam w światowej czołówce więc dla mnie nie ma sensu kupować drogich łusek. Nie mam w pobliżu strzelnicy na 300m żeby sprawdzić. Mam tylko na 100m więc składam na lżejszych pociskach 168gr. Do moich zawodów mi wystarczy.
Polecam Neck Turn Tool do szyjki łuski 041224 Hornady - dość dobrze się na nim pracuje i jest dokładny.
Ja składam na najgorszych, względem innych kolegów, łuskach S&B i teraz mogę powiedzieć, że łuska to łuska, ważne jest aby ją dobrze przygotować i wtedy mamy fajny efekt. Z drugiej strony nie strzelam w światowej czołówce więc dla mnie nie ma sensu kupować drogich łusek. Nie mam w pobliżu strzelnicy na 300m żeby sprawdzić. Mam tylko na 100m więc składam na lżejszych pociskach 168gr. Do moich zawodów mi wystarczy.
Pierwsze co można zauważyć to to że Łuski są mniej brudne. Dalej są brudne ale nie tak jak ostatnio. Więc fakt że splonki nie były docisniete do samego końca ma chyba znaczenie. Grupy takie sobie, są dwie czy trzy do dalszej walki. Głębsze osadzenie chyba lepiej wpływa na celność w moim wypadku. Na pewno spróbuję kolejnej drabinki z większymi nawazjami muszę tylko jakoś ustalić mniej więcej maksymalną naważke. Zamawiam jeszcze raz te same pociski i zobaczymy.
MUsze sobie odmierzyc np 40.1 gn i 40.2 gn i zobaczyc o ile zmieni sie polozenie igly i tyle. Narazie czekam na pociski bo mi sie skonczyly. Na poczatek kupilem tylko 100 bo nie wiedzialem czy mi beda lataly. CHyba beda wiec kupilem wiecej. Dzisiaj strzelalem wszystkie grupy jedna po drugiej z 1 przerwa przed trzema ostatnimi bo goraca lufa bardzo zaburzala mi obraz. Ogolnie to mysle ze cos z tego bedzie.
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Jabym wybral 42.7 gr prochu przy 2790" OAL, ale idz dalej.
Nadcisnienie - trzeba miec doswiadczenie, ale naprostsza oznaka jest ciezki zamek albo brak przyjemnosci strzelania,
Czym wiekszy dlugosc pocisku ktora wchodzi w gwint, czym wieksza nawazka (przy tym pocisku) - tym lepszy ekwipunek, tym lepszy strzelec.
Nadcisnienie - trzeba miec doswiadczenie, ale naprostsza oznaka jest ciezki zamek albo brak przyjemnosci strzelania,
Czym wiekszy dlugosc pocisku ktora wchodzi w gwint, czym wieksza nawazka (przy tym pocisku) - tym lepszy ekwipunek, tym lepszy strzelec.
42,7 na ostatnim zdjęciu wygląda naprawdę dobrze.
Sprawdziłbym czy się powtórzy.
To że to nie jest jedna dziurka może wynikać z twoich błędów. Z tego co pamiętam strzelasz z bipodu a co masz pod kolbą to już nie pamiętam. Przydało by się to strzelić z dobrego ciężkiego statywu na dystansie 300 m, bo może się okazać że walczysz z własnymi błędami ważąc proch z dokładnością do 0,05 gr.
Sprawdziłbym czy się powtórzy.
To że to nie jest jedna dziurka może wynikać z twoich błędów. Z tego co pamiętam strzelasz z bipodu a co masz pod kolbą to już nie pamiętam. Przydało by się to strzelić z dobrego ciężkiego statywu na dystansie 300 m, bo może się okazać że walczysz z własnymi błędami ważąc proch z dokładnością do 0,05 gr.
Cóż, strzelam od niedawna, na tej osadzie to 3 raz. Bipod i worek z tyłu.Napewno robię jeszcze błędy ale muszę sie nauczyć tak strzelać celnie i to zrobię. Nie mam alternatywy bo jak patrzę na te żelazne trójkątne statywy z pokrętłem to wogóle mnie to nie kręci. Ja strzelam dla przyjemności i estetyka jest dla mnie ważna. Rozumiem dlaczego topowi strzelcy ich używają. Po prostu robią robotę. Niestety a dla mnie stety to nie dla mnie. Robię błędy podczas strzelania ale to się czuje więc mimo że niektóre grupy wyglądają gorzej to ja wiem ze mogę z nich wycisnąć więcej. Będę pracował nad wszystkimi aspektami, naważkami jak i składem, oddechem i cała resztą. Nie chcę aby moja rola ograniczała się tylko do zamocowania karabinu na celu i delikatnego naciśnięciu spustu. Wiem że nie wygram taką metodą nic ale to nie o to chodzi. Ja konkuruje z sobą hehe. Dziękuję za porady.
Co do bipodu to już nie używam kopi atlasa, mimo że są świetne to do tego karabinu maja zbyt wąski rozstaw nóg. Teraz testuje nowy bipod również z Chin. Wystrzeliłem dopiero 95 kulek na nim ale już mogę coś więcej o nim napisać. Jest super jak narazie, jedyny mankament to lekko luźne nogi z włókna węglowego. Poradziłem sobie z tym podklejajac je od środka gorrila tape. Na razie nie ruszam nic więcej, czekam ile czasu zajmie przemieszczenie się jakiś śrub aby w razie czego użyć loctide. Ogólnie oprócz tych węglowych nakładek na nogi to cały bipod jest porządnie wykonany, żadnych luzów. Gdy będę miał większy przebieg i upewnię się że wszystko w nim gra to będę miał parę na sprzedaż tak jak z atlasami( używam już ponad 2 lata).
Tutaj zdjęcie pogladowe
Tutaj zdjęcie pogladowe
Ja zawsze pod bipod podkładam futerał na broń a pod kolbe mam monopod. Rezultaty są o wiele lepsze jeśli bipod nie stoi na twardym. Zauważyłem że w przypadku braku dobrej wagi również to nie dokładność wagi jest najważniejsza ale powtarzalność. Także jeśli masz RCBS 500 to nieważne czy to jest 42.1 czy 42.18 u kolegi na Ohausie. Ważne byś trzymał się wskzań swojej wagii o oczywiście robił amunicje w jednej partii, gdyż drugiego dnia waga może już ważyć nieco inaczej. Robiłem takie doświadczenia i na strzelnicy i są róznice pomiedzy amunicja robioną w czwartek w sobote
Kto panu malowal bron i jaka to powloka?
Mnie teraz sie dobrze strzela z tego bipodu poniewaz on sie dosc mocno wcina w podloze takie jak drewno a ja lubie ramieniem docisnac karabin w przod. Sprobuje podlozyc torbe lub plecak jak pan i zobaczymy jak to bedzie, boje sie jednak ze moze sie "slizgac" w przod.
Mnie teraz sie dobrze strzela z tego bipodu poniewaz on sie dosc mocno wcina w podloze takie jak drewno a ja lubie ramieniem docisnac karabin w przod. Sprobuje podlozyc torbe lub plecak jak pan i zobaczymy jak to bedzie, boje sie jednak ze moze sie "slizgac" w przod.