Kokila LEE - problem z domykaniem
Kokila LEE - problem z domykaniem
Proszę o informacje czy spotkaliście sie z problemem jak niżej i czy udało sie znaleźć rozwiązanie.
Kokila lee TL-356 124 2R.
Po dwóch użyciach (przeszło 30 kg ołowiu) zauważyłem problem z domykaniem.
Powstają niewielkie nadlewki na pocisku w miejscu gdzie stykają się połowy formy,
a patrząc pod światło widać, ze forma sie nie domyka.
Po rozkreceniu i składaniu w różnych konfiguracjach wygląda na to, że problem dotyczy pinu ustalającego, w tym miejscu właśnie połowy sie nie stykają.
Formę umyłem i wyczyściłem, aby zobaczyć czy nie ma pozostałości ołowiu. Na pierwszy rzut oka czysto.
Jakieś pomysły?
Kokila lee TL-356 124 2R.
Po dwóch użyciach (przeszło 30 kg ołowiu) zauważyłem problem z domykaniem.
Powstają niewielkie nadlewki na pocisku w miejscu gdzie stykają się połowy formy,
a patrząc pod światło widać, ze forma sie nie domyka.
Po rozkreceniu i składaniu w różnych konfiguracjach wygląda na to, że problem dotyczy pinu ustalającego, w tym miejscu właśnie połowy sie nie stykają.
Formę umyłem i wyczyściłem, aby zobaczyć czy nie ma pozostałości ołowiu. Na pierwszy rzut oka czysto.
Jakieś pomysły?
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Re: Kokila LEE - problem z domykaniem
Tak to jest jak sie kupuje goowno !krzy17 pisze: Kokila Lee
Jakieś pomysły?
.
Pomysl jest, pogonic do zyda i kupic stalowa, w tej to niewystepuje.
Mozesz jeszcze sprobowac nauczyc sie ja zamykac. Powoli, delikatnie z otwarta gilotyna i obserwujesz obydwie gorne powierzchnie, czy faktycznie sa w planie. Jak nie to odpuszczasz i poniownie zamykasz uderzajac palcami kilkukrotnie szybko w Lewy grip zazek.
Re: Kokila LEE - problem z domykaniem
I kup tu coś na forumandy7 pisze: .
Pomysl jest, pogonic do zyda
Re: Kokila LEE - problem z domykaniem
Zakładam, ze umiem domykać.andy7 pisze: Tak to jest jak sie kupuje goowno !
Mozesz jeszcze sprobowac nauczyc sie ja zamykac. Powoli, delikatnie z otwarta gilotyna i obserwujesz obydwie gorne powierzchnie, czy faktycznie sa w planie. Jak nie to odpuszczasz i poniownie zamykasz uderzajac palcami kilkukrotnie szybko w Lewy grip zazek.
Odkręcałem rączki, składałem na różne sposoby.
Ewidentnie nie zamyka się na pinach.
Proszę moderatora o przeniesienie do działu sprzętu.
Spróbuj grubiej okopcić i zmniejsz temperaturę ołowiu. Miewam taki problem jak za mocno sie nagrzeje kokila i mam zbyt gorący stop, taki ze lustro w kociolku robi sie opalizujące-tęczowe. A i jeszcze nie wiem czy stosujesz smar miedziowy na pinach i powierzchni zamkniecia klapki. Mocno wzrasta kultura pracy.
Temperaturę staram się utrzymywać możliwie niską zapewniająca ładne odlewy.sokal pisze:Spróbuj grubiej okopcić i zmniejsz temperaturę ołowiu.
Używam sterowania temperaturą PID.
Problem występuje na zimnej kokili.
Jeden zestaw pin-gniazdo nie składa się do końca.
Zakładałem ze może problem już u kogoś wystąpił i jest znane jego rozwiązanie.
Skontaktuje się ze sprzedawca, przy poprzedniej awarii sklep sprawnie zorganizował wymianę wadliwego elementu.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Re: Kokila LEE - problem z domykaniem
NA Forum mozna kupic calkiem fajne rzeczy, JA jak na razie mialem tu wpadke na zakupionej wadze szalkowej NA Forum bron kolo sprzedal mi Bipod Bushnell'a a po przyjsciu okazalo sie, ze Chinol a nie BushnellMarekj pisze:
I kup tu coś na forum
Tyle, ze trzeba wiedziec, co mozna kupic a czego pod zadnym pozorem nie nalezy kupowac juz nowego Ja kupilem kiedys w Stanach za pare groszy kokile Lee do .357 SWC. Odlelem na niej tysiace pociskow i
No wlasnie, kurtura pracy amelineum ist do doopy, roznice miedzy amelineum ( Lee ) a stal ( RCBS ) to mniej wiecej lata swietlne.
I niema sie co ludzic, sze bedzie dobrze, bo w porownaniu nie bylo, nie jest i nie bedzie !
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
A może po prostu ten pin ustalający się lekko wysunął /np. pod wpływem temperatury/ i teraz wystaje więcej niż głębokość jego gniazda w drugiej połówce kokili?
Przecież jest on tylko ciasno wprasowany w otwór w aluminium.
Zmierzyć to będzie trudno ale może warto spróbować lekko go docisnąć?
Oczywiście nie za pomocą młotka bo może się zdeformować albo wbić całkowicie w połówkę kokili ale np. delikatnie w imadle poprzez podkładki z aluminium, miedzi albo mosiądzu?
Przecież jest on tylko ciasno wprasowany w otwór w aluminium.
Zmierzyć to będzie trudno ale może warto spróbować lekko go docisnąć?
Oczywiście nie za pomocą młotka bo może się zdeformować albo wbić całkowicie w połówkę kokili ale np. delikatnie w imadle poprzez podkładki z aluminium, miedzi albo mosiądzu?
Pozdrawiam, Tomek
Re: Kokila LEE - problem z domykaniem
Krzy17, moim zdaniem do gniazda pinu ustalającego dostało się trochę ołowiu. Niestety Lee gniazda mają fatalne i to jest częsta przypadłość tych kokil. Spróbuj kokilę podgrzać powyżej temperatury topnienia ołowiu (nad palnikiem gazowym) i wtedy zamknąć kokilę.
Co do tego, że kokilę stalową, niezależnie od wykonawcy, można kupować w ciemno też się nie zgadzam. Pedersoli nie mówiąc już o Palmetto (można jeszcze czasem trafić używkę na egun'ie) potrafi produkować takie buble że szkoda gadać. Nie dość że kokile nie trzymają kalibru to są mocno zowalizowane.
Z ostatnią częścią wpisu, że RCBS'a można brać w ciemno w pełni się zgadam, o ile oczywiście kokila komuś nie zardzewiała i dlatego się jej pozbywa. Z kokil stalowych można polecić również Hensela.
Andy7, czemu stawiasz znak równości pomiędzy aluminium a firmą LEE? LEE niestety tak ma, że produkuje wyroby kokilopodobne. Z dobrze wykonanej kokili aluminiowej (Accurate Molds, Moosemolds, MP molds i inne firmy) odlejesz również tysiące szt. Do indywidualnego (niekomercyjnego) użytku kokila aluminiowa zupełnie wystarczy.andy7 pisze:
No wlasnie, kurtura pracy amelineum ist do doopy, roznice miedzy amelineum ( Lee ) a stal ( RCBS ) to mniej wiecej lata swietlne.
Co do tego, że kokilę stalową, niezależnie od wykonawcy, można kupować w ciemno też się nie zgadzam. Pedersoli nie mówiąc już o Palmetto (można jeszcze czasem trafić używkę na egun'ie) potrafi produkować takie buble że szkoda gadać. Nie dość że kokile nie trzymają kalibru to są mocno zowalizowane.
Z ostatnią częścią wpisu, że RCBS'a można brać w ciemno w pełni się zgadam, o ile oczywiście kokila komuś nie zardzewiała i dlatego się jej pozbywa. Z kokil stalowych można polecić również Hensela.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Re: Kokila LEE - problem z domykaniem
Bo moim zdaneim amelineum nie nadaje sie na kokile. - bardziej chodzi o meterial niz o producenta, no ale jezeli twierdzisz, ze inni z niego robia lepsze, to jestem gotowy w to uwierzyc, tyle, ze znowu jestesmy przy tezie, ze Lee robi goowna ! A tym razem chcialem bardziej zgonic na metal niz na firmeMarekj pisze:
Andy7, czemu stawiasz znak równości pomiędzy aluminium a firmą LEE? LEE niestety tak ma, że produkuje wyroby kokilopodobne. Z dobrze wykonanej kokili aluminiowej (Accurate Molds, Moosemolds, MP molds i inne firmy) odlejesz również tysiące szt. Do indywidualnego (niekomercyjnego) użytku kokila aluminiowa zupełnie wystarczy.
Co do tego, że kokilę stalową, niezależnie od wykonawcy, można kupować w ciemno też się nie zgadzam. Pedersoli nie mówiąc już o Palmetto (można jeszcze czasem trafić używkę na egun'ie) potrafi produkować takie buble że szkoda gadać. Nie dość że kokile nie trzymają kalibru to są mocno zowalizowane.
Z ostatnią częścią wpisu, że RCBS'a można brać w ciemno w pełni się zgadam, o ile oczywiście kokila komuś nie zardzewiała i dlatego się jej pozbywa. Z kokil stalowych można polecić również Hensela.
Kurde, znowu sie nie udalo !
Ja wypowiedzialem sie bardziej w strone Firmy RCBS czy jej podobnych, ktore produkuja takowe i ktore rowniez sa OK. Dla przykladu kupilem odstatnio stalowe kokile firmy Lyman, i zdziwilem sie, ze "na oko " sa solidniej wykonane niz RCBS. No ale czy sa lepsiejsze, okaze sie dopiero na wiosne, jak temperatury pojda w gore i bede mogl na wybiegu zajac sie odlewaniem
Co do italianskiej ttechniki, tez mam swoje zdanie. W roku 1991 kupilem Revolver Pietta. Jest bajka ale niestety R&S Feinwerkbau to troche inna bajka, do dzis zaluje, ze go wtedy nie kupilem. Buble potrafi produkowac kazdy.
Pic polega na tym aby kupic dobre narzedzie w dobrej cenie.
Co do zardzewialych kokil to, moje lezaly w piwnicy - cieplej, nie wilgotnej przez ostatnie 24 lata. Jedna jedyna troche tej rudej sie pojawilo, dalo sie jednak latwo usunac poprzez szczotkowanie Proxon'em.
TAk jak wspominalem, kupilem na ebay'u kilka i trzy byly zardzewiale, fakt, ze lokiec od szczotkowania troche bolal, ze pol dnia stracilem na prace renowacyjne, no ale doprowadzilem do stanu uzytkowania i sie ciesze jak dziecko !