Powtarzalność prędkości pocisków
Powtarzalność prędkości pocisków
Jestem na samym początku przygody elaboracyjnej i zastanawiam się czy, a jeśli tak - to kiedy, postanowiliście "dać spokój" z dalszym śrubowaniem parametrów i dzieleniem włosa na czworo?
Miałem okazję zmierzyć prędkości fabrycznej amunicji GGG 190gr, z której do tej pory strzelałem i rozrzut był 16m/s pomiędzy najwolniejszą a najszybszą kulką dla 10 losowo wybranych nabojów z jednej paczki 20szt.
Czego można oczekiwać robiąc samemu? Np. (konfiguracje trochę od czapy - ale to tak przykładowo i obrazowo):
1) 20 m/s składając na przysłowiowym LEE i sypiąc objętościowo?
2) 10 m/s na dobrych matrycach nie selekcjonując łusek, pocisków ale za to ważąc proch z dokładnością do 0,01 gr?
3) 5 m/s przy matrycach z bushingami, selekcją łusek (wagową i długości)
3) Książkowe poniżej 3 m/s -tocząc łuski, odpuszczając po każdym strzale, mierząc siłę zacisku itp. itd.?
Miałem okazję zmierzyć prędkości fabrycznej amunicji GGG 190gr, z której do tej pory strzelałem i rozrzut był 16m/s pomiędzy najwolniejszą a najszybszą kulką dla 10 losowo wybranych nabojów z jednej paczki 20szt.
Czego można oczekiwać robiąc samemu? Np. (konfiguracje trochę od czapy - ale to tak przykładowo i obrazowo):
1) 20 m/s składając na przysłowiowym LEE i sypiąc objętościowo?
2) 10 m/s na dobrych matrycach nie selekcjonując łusek, pocisków ale za to ważąc proch z dokładnością do 0,01 gr?
3) 5 m/s przy matrycach z bushingami, selekcją łusek (wagową i długości)
3) Książkowe poniżej 3 m/s -tocząc łuski, odpuszczając po każdym strzale, mierząc siłę zacisku itp. itd.?
Ech, nie ma to jak odpowiedź na niezadane pytanie i przyczepienie się czegoś co od razu zaznaczyłem, że jest dla przykładu i od czapy :/ (Chociaż faktycznie z 0,01 gr trochę mnie poniosło - ale 0,02 jest zdaje się w zasięgu zwykłego śmiertelnika - np. MyWeigh Gempro)
Jakie inne sposoby oceny końcowego efektu elaboracji poza skupieniem na tarczy, pomiarem osiowości i zmierzoną prędkością można wymyślić?
Zapytałem o jeden z tych 3 elementów. Nie napisałem, że to najważniejsze i tylko na tym się skupiam.
Więc?
Osiągasz te 2-3 m/s unifikując szyjkę, stosując matryce z bushingami, osadzarki z mikrometrem i składając na Turbanie albo Wilsonie?
Jakie inne sposoby oceny końcowego efektu elaboracji poza skupieniem na tarczy, pomiarem osiowości i zmierzoną prędkością można wymyślić?
Zapytałem o jeden z tych 3 elementów. Nie napisałem, że to najważniejsze i tylko na tym się skupiam.
Więc?
Osiągasz te 2-3 m/s unifikując szyjkę, stosując matryce z bushingami, osadzarki z mikrometrem i składając na Turbanie albo Wilsonie?
Osiągasz te 3m robiąc wszystko powtarzalnie i precyzyjnie.
Od razu napiszę, że na byle g...e się nie da i trzeba kupować dobry sprzęt.
Co z tego, że proch będziesz ważył z dokładnością 0,01gr skoro inne zmienne będą do niczego np. źle dobierzesz łuski, źle osadzisz spłonki, nie obrobisz dokładnie kanału ogniowego, źle osadzisz pocisk, nie osadzisz go osiowo, źle zaciśniesz itd.
Poskładasz to będziesz eliminował wszystko po kolei i dojdziesz do precyzji - albo sprzedasz sprzęt i stwierdzisz, że wolisz strzelać jak grzebać przy elaboracji.
Od razu napiszę, że na byle g...e się nie da i trzeba kupować dobry sprzęt.
Co z tego, że proch będziesz ważył z dokładnością 0,01gr skoro inne zmienne będą do niczego np. źle dobierzesz łuski, źle osadzisz spłonki, nie obrobisz dokładnie kanału ogniowego, źle osadzisz pocisk, nie osadzisz go osiowo, źle zaciśniesz itd.
Poskładasz to będziesz eliminował wszystko po kolei i dojdziesz do precyzji - albo sprzedasz sprzęt i stwierdzisz, że wolisz strzelać jak grzebać przy elaboracji.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
3-5 m/s nie jest problemem nawet na prasie i matrycach Lee. To odpowiedź na pytanie.
Marekj napisał "Powtarzalna prędkość wylotowa to tylko jeden z warunków dobrego skupienia na tarczy i skupianie się na tylko na tym jest błędem." i to była bardzo trafna odpowiedź, tylko że jej nie rozwinął, a Ty nie zainteresowałeś się dalej tematem, no chyba że nie chciałeś?
Marekj napisał "Powtarzalna prędkość wylotowa to tylko jeden z warunków dobrego skupienia na tarczy i skupianie się na tylko na tym jest błędem." i to była bardzo trafna odpowiedź, tylko że jej nie rozwinął, a Ty nie zainteresowałeś się dalej tematem, no chyba że nie chciałeś?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
O widzisz, dzięki. To jest konkretna odpowiedź.
Wiem jak skomplikowany jest proces, ile czynników wpływa i na co, jaki jest koszt taniego i drogiego sprzętu itp. itd. - nie przeraża mnie to, ale też nie o to pytałem :-)
Był taki suchar (F-facet, K-kobieta):
Sytuacja w barze:
F: Mariolka, bzykasz się?
K: Nie mam na imię Mariolka.
F: Nie o to pytałem :-)
Po prostu spytałem o jeden z parametrów końcowej oceny elaboracji, tylko tyle (i aż tyle).
Wiem jak skomplikowany jest proces, ile czynników wpływa i na co, jaki jest koszt taniego i drogiego sprzętu itp. itd. - nie przeraża mnie to, ale też nie o to pytałem :-)
Był taki suchar (F-facet, K-kobieta):
Sytuacja w barze:
F: Mariolka, bzykasz się?
K: Nie mam na imię Mariolka.
F: Nie o to pytałem :-)
Po prostu spytałem o jeden z parametrów końcowej oceny elaboracji, tylko tyle (i aż tyle).
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Kiedys w stanach uslyszalem od mojego szefa tekstMarekj pisze:Ważenie prochu z dokładnością do 0,01 gr? Bez urazy, ale w warunkach domowych to raczej niemożliwe i raczej niecelowe.
Powtarzalna prędkość wylotowa to tylko jeden z warunków dobrego skupienia na tarczy i skupianie się na tylko na tym jest błędem.
Nothing is impossible in the USA
To, ze TY nie odwazasz to potrafie zrozumiec, ale na Twoim miejscu bylbym bardziej ostrozny z takimi stwierdzeniami.
Zapytaj albo co wazniejsze obejrzyj filmiki Piotrjub wtedy zobaczysz co jest mozliwe, a co nie.
Ja takze uzywam GamPro ( 300 ) ktora odwaza z dokladnoscia 0,02 gr.
Do Skarzyska na terning u Rafala W osadzalem na K&M arbor i matrycach mikrometrycznych wilson'a.
Luski Norma nie mialy zunifikowanego kanalu ogniowego,szyjki byly i sa dalej nie obrobione.
Generalnie podniesc jakosc moglbym tylko i wylacznie gdybym zfrezowal szyjke luski. Problem w tym, ze nie mam do tego narzedzi, a te ktore sa oferowaneprzez ogolny handel nie dadza mi tego czego bym oczekiwal.
Wiem, ze ktos produkuje taka " skrawarke " ale na razie sobie odpuscilem.
5 m/sek nie stanowi zadnego problemu, rozrzut dobrze zrobionej dobrej amunicji bedzie bardziej zalezal od niedokladnego celowania ( nawet przy duzem powiekszeniu szkla )
Bardziej wiatr bedzie odpowiedzialny za lekkie odchalenia lub Mirage.
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
GemPro 300 ma rozdzielczość 0,001 grama, stąd pokazuje wynik w granach z rozdzielczością 0,02 grana - bo musi zaokrąglić.
Tyle i tylko tyle, jest oparta o popularny tensometr, którego dokładność to 0,003 grama czyli 0,06 grana.
W praktyce: jeśli na wyświetlaczu masz 20 granów, to na szalce może być dowolna wartość w zakresie od 19,94 do 20,06
Plus algorytm uśredniający wpływ otoczenia (bo nie wierzę że masz pod wagą kilka metrów sześciennych betonu i stałe ciśnienie i wilgotność w pomieszczeniu) i można spokojnie założyć że dokładność Twojego pomiaru na GemPro 300 to +/-0,1 grana.
Ale OK, wyświetlacz pokazuje 0.02 gn
Tyle i tylko tyle, jest oparta o popularny tensometr, którego dokładność to 0,003 grama czyli 0,06 grana.
W praktyce: jeśli na wyświetlaczu masz 20 granów, to na szalce może być dowolna wartość w zakresie od 19,94 do 20,06
Plus algorytm uśredniający wpływ otoczenia (bo nie wierzę że masz pod wagą kilka metrów sześciennych betonu i stałe ciśnienie i wilgotność w pomieszczeniu) i można spokojnie założyć że dokładność Twojego pomiaru na GemPro 300 to +/-0,1 grana.
Ale OK, wyświetlacz pokazuje 0.02 gn
Ostatnio zmieniony wtorek, 04 lutego 2020, 17:38 przez wierzba, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andy.
Nie wiem, może masz rację. Ja amunicji do lr nie składam, ale 0,01 gr to 648 milionowych części grama! Na czym chcesz ważyć milionowe części grama?
Ja studentem będąc sporządzałem, w ramach magisterki, roztwory wzorcowe. W tym celu szło się do pokoju wag. Pokój wag znajdował się w piwnicy i już wtedy (koniec lat 80-tych i dogorywająca babcia komuna) był klimatyzowany, ze stałą wilgotnością i temperaturą. W pokoju znajdował się wielki betonowy postument (tak ładne parę metrów sześciennych wkopanego w ziemię betonu) na którym stały wagi. Z tego co pamiętam ważyłem chyba z dokładnością do jednej dziesięciotysięcznej grama. Do miliona cholernie daleko!
Przypomina mi się też że zrobienie naważki 1,0000 g było praktycznie niemożliwe. To zawsze było albo 0,9998 lub 1,0002 g czy coś koło tego. W chemii nie miało to znaczenia bo dalszych miareczkowań przyjmowałeś taką wartość do obliczeń. W strzelectwie to raczej nie przejdzie.
Wiem, że od tego czasu minęło kilka epok technicznych i teraz konstruuje się zupełnie inne wagi, ale jak patrzę na te super wagi ustawione na stole kuchennym w mieszkaniu na którymś tam piętrze to mam wątpliwości.
Z tymi którzy setne części milimetra mierzą przy pomocy suwmiarki bo przecież elektroniczna pokazuje setki też mi się już nie chce walczyć.
Nie wiem, może masz rację. Ja amunicji do lr nie składam, ale 0,01 gr to 648 milionowych części grama! Na czym chcesz ważyć milionowe części grama?
Ja studentem będąc sporządzałem, w ramach magisterki, roztwory wzorcowe. W tym celu szło się do pokoju wag. Pokój wag znajdował się w piwnicy i już wtedy (koniec lat 80-tych i dogorywająca babcia komuna) był klimatyzowany, ze stałą wilgotnością i temperaturą. W pokoju znajdował się wielki betonowy postument (tak ładne parę metrów sześciennych wkopanego w ziemię betonu) na którym stały wagi. Z tego co pamiętam ważyłem chyba z dokładnością do jednej dziesięciotysięcznej grama. Do miliona cholernie daleko!
Przypomina mi się też że zrobienie naważki 1,0000 g było praktycznie niemożliwe. To zawsze było albo 0,9998 lub 1,0002 g czy coś koło tego. W chemii nie miało to znaczenia bo dalszych miareczkowań przyjmowałeś taką wartość do obliczeń. W strzelectwie to raczej nie przejdzie.
Wiem, że od tego czasu minęło kilka epok technicznych i teraz konstruuje się zupełnie inne wagi, ale jak patrzę na te super wagi ustawione na stole kuchennym w mieszkaniu na którymś tam piętrze to mam wątpliwości.
Z tymi którzy setne części milimetra mierzą przy pomocy suwmiarki bo przecież elektroniczna pokazuje setki też mi się już nie chce walczyć.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
No właśnie: tensometry z błędem, algorytmy uśredniające i takie tam. Widziałem jak takie wagi za kilka tyś zł. nie widzą różnicy czy szalka jest pusta czy nie (choćby tu: https://www.youtube.com/watch?v=W0HSws_kP1Q czas 3:36) a moja stara waga analityczna widzi nawet 1/2 ziarenkawierzba pisze:GemPro 300 ma rozdzielczość 0,001 grama, stąd pokazuje wynik w granach z rozdzielczością 0,02 grana - bo musi zaokrąglić.
Tyle i tylko tyle, jest oparta o popularny tensometr, którego dokładność to 0,03 grama czyli 0,06 grana.
W praktyce: jeśli na wyświetlaczu masz 20 granów, to na szalce może być dowolna wartość w zakresie od 19,94 do 20,06
Plus algorytm uśredniający wpływ otoczenia (bo nie wierzę że masz pod wagą kilka metrów sześciennych betonu i stałe ciśnienie i wilgotność w pomieszczeniu) i można spokojnie założyć że dokładność Twojego pomiaru na GemPro 300 to +/-0,1 grana.
Ale OK, wyświetlacz pokazuje 0.02 gn
Ja wiem że może 1/2 ziarenka to jak dzielenie włosa na czworo, tyle że moja waga była co najmniej 10x tańsza i jest 4x dokładniejsza.
Ostatnio zmieniony wtorek, 04 lutego 2020, 17:32 przez donkihot, łącznie zmieniany 1 raz.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
Tyle to i ja się domyślam.
Bardziej interesowało mnie, na co ma to wpływ bezpośrednio - procent spalenia prochu, szybkość zapłonu czy jeszcze coś innego.
W moim przypadku, sortowanie łusek według wagi nie wpłynęło w zauważalny sposób na parametry naboju.
Wyniki sortowania pojemnościowego zdają się sugerować, że spadek pojemności łuski .308 Win o 0,1g podnosi V0 mniej więcej o 11 m/s.
Stosowane przeze mnie łuski Norma mają rozrzut pojemności 3,58 - 3,64g. Jeśli dobrze pamiętam, większość jest w zakresie 3,61 - 3,63g.
Czyli zysk z sortowania łusek może mi poprawić SD V0 o 3 - 6 m/s. Moim zdaniem szkoda na to czasu. Nie strzelam aż tak dobrze, aby te kilka m/s robiło jakąś różnicę.
Wydaje mi się, że najważniejsze jest pilnowanie powtarzalności ważenia prochu oraz osadzania pocisków. Staram się jak mogę, ale raz na jakiś czas trafia mi się nabój, którego V0 różni się (zazwyczaj jest większa) od zakładanego o 10-15 m/s. Stąd moje pytanie, na co może mieć wpływ taki a nie inny kształt kanalika.
Bardziej interesowało mnie, na co ma to wpływ bezpośrednio - procent spalenia prochu, szybkość zapłonu czy jeszcze coś innego.
W moim przypadku, sortowanie łusek według wagi nie wpłynęło w zauważalny sposób na parametry naboju.
Wyniki sortowania pojemnościowego zdają się sugerować, że spadek pojemności łuski .308 Win o 0,1g podnosi V0 mniej więcej o 11 m/s.
Stosowane przeze mnie łuski Norma mają rozrzut pojemności 3,58 - 3,64g. Jeśli dobrze pamiętam, większość jest w zakresie 3,61 - 3,63g.
Czyli zysk z sortowania łusek może mi poprawić SD V0 o 3 - 6 m/s. Moim zdaniem szkoda na to czasu. Nie strzelam aż tak dobrze, aby te kilka m/s robiło jakąś różnicę.
Wydaje mi się, że najważniejsze jest pilnowanie powtarzalności ważenia prochu oraz osadzania pocisków. Staram się jak mogę, ale raz na jakiś czas trafia mi się nabój, którego V0 różni się (zazwyczaj jest większa) od zakładanego o 10-15 m/s. Stąd moje pytanie, na co może mieć wpływ taki a nie inny kształt kanalika.
Mam zamiar przeprowadzić kilka testów porównawczych - wynikami się podzielę.
Na pierwszy ogień poszły łuski Lapua oraz pociski 208 ELD Match. Łuski nie sortowane, nie ważone, nie mierzona długość ani pojemność, nie dotykałem kanalika, pociski losowo wybierane z paczki.
Naważki ważone z taką dokładnością jak oszukuje waga - na wyświetlaczu była ta sama wartość.
Osadzone matrycą Redding Competition na prasie Hornady Iron Press. Spłonki osadzane ręcznym RCBSem.
Lufa nowa - na dotarciu.
Najlepsza 5-strzałowa seria miała rozrzut prędkości 6m/s, najgorsza 11m/s.
Na następną wizytę na strzelnicy przygotuję test porównawczy takich samych naważek w innym, dotartym karabinie:
1) Parametry jak wyżej - nowe łuski Lapua nie dopasowane do komory;
2) Łuski GGG odstrzelone z tego karabinu, sformatowana szyjka bushingiem z siłą 0,001", łuski docięte na 1 wymiar (z dokładnością do 0,001"), zunifikowane gniazdo. Nie mam unifikatora kanalika ale wiertło 2mm powinno dać radę.
Na pierwszy ogień poszły łuski Lapua oraz pociski 208 ELD Match. Łuski nie sortowane, nie ważone, nie mierzona długość ani pojemność, nie dotykałem kanalika, pociski losowo wybierane z paczki.
Naważki ważone z taką dokładnością jak oszukuje waga - na wyświetlaczu była ta sama wartość.
Osadzone matrycą Redding Competition na prasie Hornady Iron Press. Spłonki osadzane ręcznym RCBSem.
Lufa nowa - na dotarciu.
Najlepsza 5-strzałowa seria miała rozrzut prędkości 6m/s, najgorsza 11m/s.
Na następną wizytę na strzelnicy przygotuję test porównawczy takich samych naważek w innym, dotartym karabinie:
1) Parametry jak wyżej - nowe łuski Lapua nie dopasowane do komory;
2) Łuski GGG odstrzelone z tego karabinu, sformatowana szyjka bushingiem z siłą 0,001", łuski docięte na 1 wymiar (z dokładnością do 0,001"), zunifikowane gniazdo. Nie mam unifikatora kanalika ale wiertło 2mm powinno dać radę.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Wierzba, Marekj,
przeczytalem Wasze wypowiedzi. Moge sie zgodzic, ze waga ma Jakis algorytm, ale zapytam wiec na jakich wagach odwazacie WY ?
Bo na czyms odwazacie ! No chyba, ze odmierzacie objetosciowo ?
W tym przypadku nacisk samego pudru na stozku dozownika bezie rowniez rozny, i nie pomoze zaden daszej w dozowniku. Roznice beda zawsze
i nic na to nie poradzicie.
A zeby bylo smieszniej to moze przejedzcie sie na jakies naprawde powazne zawody benchrestowe i zobaczcie jak tam sie elaboruje
Chlopaki w polowych warunkach - o zgrozo, bez betonowego filara skladaja kulki ktore lataja dziura w dziure
Normalnie czarna magia !
Najwazniejsza sprawa to nie dac sie oglupic !
mniejsza lub wiekszosc, ale powtarzalnisc !
przeczytalem Wasze wypowiedzi. Moge sie zgodzic, ze waga ma Jakis algorytm, ale zapytam wiec na jakich wagach odwazacie WY ?
Bo na czyms odwazacie ! No chyba, ze odmierzacie objetosciowo ?
W tym przypadku nacisk samego pudru na stozku dozownika bezie rowniez rozny, i nie pomoze zaden daszej w dozowniku. Roznice beda zawsze
i nic na to nie poradzicie.
A zeby bylo smieszniej to moze przejedzcie sie na jakies naprawde powazne zawody benchrestowe i zobaczcie jak tam sie elaboruje
Chlopaki w polowych warunkach - o zgrozo, bez betonowego filara skladaja kulki ktore lataja dziura w dziure
Normalnie czarna magia !
Najwazniejsza sprawa to nie dac sie oglupic !
Powtarzalnosc !matthius pisze:Co daje unifikacja kanału ogniowego?
mniejsza lub wiekszosc, ale powtarzalnisc !
Andy, musze potwierdzic, widzialem kilka razy to samo.
Totalna partyzantka a wyniki super.
Raz bylem swiadkiem jak towarzystwo spieralo sie o wplyw sciecia wylotowego na skupienie.
Rezultatem bylo to, ze znalezlismy w sieci reportaz o gostku, ktory zrobil doswiadczenie i poobcinal na chybil trafil pilka do metalu swoja lufe.
Wyniki sie nie pogorszyly.
Z tym, ze to byla lufa pierwsza klasa.
Ogolnie moge dodac, że pomijajac umiejetnosci strzelca i inne calkiem podstawowe parametry to jakosc lufy (o ile pozostale czesci broni ni maja wad) decyduje w najwiekszym stopniu o wynikach.
A powtarzalnosc- swoja droga ale nie musi to byc powtarzalnosc do kilku zer po przecinku o czym mozna sie przekonac podpatrujac jak sie to robi wlasnie na zawodach lub na treningach gdzie elaboruje sie na miejscu.
Totalna partyzantka a wyniki super.
Raz bylem swiadkiem jak towarzystwo spieralo sie o wplyw sciecia wylotowego na skupienie.
Rezultatem bylo to, ze znalezlismy w sieci reportaz o gostku, ktory zrobil doswiadczenie i poobcinal na chybil trafil pilka do metalu swoja lufe.
Wyniki sie nie pogorszyly.
Z tym, ze to byla lufa pierwsza klasa.
Ogolnie moge dodac, że pomijajac umiejetnosci strzelca i inne calkiem podstawowe parametry to jakosc lufy (o ile pozostale czesci broni ni maja wad) decyduje w najwiekszym stopniu o wynikach.
A powtarzalnosc- swoja droga ale nie musi to byc powtarzalnosc do kilku zer po przecinku o czym mozna sie przekonac podpatrujac jak sie to robi wlasnie na zawodach lub na treningach gdzie elaboruje sie na miejscu.
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 714
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
A co to ma do rzeczy ?andy7 pisze:Wierzba, Marekj,
przeczytalem Wasze wypowiedzi. Moge sie zgodzic, ze waga ma Jakis algorytm, ale zapytam wiec na jakich wagach odwazacie WY ?
Ja polemizowałem z Twoim stwierdzeniem o możliwości odmierzania w warunkach domowych z dokładnością do 0,02 grana
Nie stwierdziłem że GemPro jest do chrzanu a ja jestem mistrzem świata i robię to dokładniej bo mam lepszy sprzęt.
GemPro 300 to świetna waga, wystarczająco dokładna, jedyne z czym się nie zgadzam to to, że jak na wyświetlacz pokazuje 0,02 grana, to waga waży z taka dokładnością
Nie, nie mam lepszego sprzętu do ważenia, strzelam sobie dla zabawy na 100 metrów, nie mam pojęcia o LR i benchreście.
Mnie problem idealnej naważki już nie dotyczy, kiedyś się na tym skupiałem, dzisiaj wiem że przy poprawnym karabinie, dobrze dobranej trójcy lufa-pocisk-proch 0.1 grana w te czy we wte nie ma znaczenia. Większe znaczenie ma stan duszy operatora karabinu niż sortowanie objętościowe łusek czy dbanie o idealny zacisk szyjki - ale powyższe stwierdzenia dotyczą robienia jednej dziury na 100 metrach, raz większej, raz mniejszej (a czasami wcale:)).
Odważam na RCBS 10-10 bo mi się dobrze trickluje jak patrzę na analogowy wskaźnik, początkowe wskazania kontroluję na chińskiej wadze (ale sprawdzonej dzięki uprzejmości kolegi pracującego w jednym z instytutów PAN).
Laboratoryjną wagę za bimbaliony sprzedałem po wizycie w serwisie, gdzie miły Pan serwisant poświęcił mi dużo czasu i otworzył oczy, pisałem kiedyś o tym.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
wierzba pisze:
A co to ma do rzeczy ?
Ja polemizowałem z Twoim stwierdzeniem o możliwości odmierzania w warunkach domowych z dokładnością do 0,02 grana
Nie stwierdziłem że GemPro jest do chrzanu a ja jestem mistrzem świata i robię to dokładniej bo mam lepszy sprzęt.
GemPro 300 to świetna waga, wystarczająco dokładna, jedyne z czym się nie zgadzam to to, że jak na wyświetlacz pokazuje 0,02 grana, to waga waży z taka dokładnością
Nie, nie mam lepszego sprzętu do ważenia, strzelam sobie dla zabawy na 100 metrów, nie mam pojęcia o LR i benchreście.
Mnie problem idealnej naważki już nie dotyczy, kiedyś się na tym skupiałem, dzisiaj wiem że przy poprawnym karabinie, dobrze dobranej trójcy lufa-pocisk-proch 0.1 grana w te czy we wte nie ma znaczenia. Większe znaczenie ma stan duszy operatora karabinu niż sortowanie objętościowe łusek czy dbanie o idealny zacisk szyjki - ale powyższe stwierdzenia dotyczą robienia jednej dziury na 100 metrach, raz większej, raz mniejszej (a czasami wcale:)).
Odważam na RCBS 10-10 bo mi się dobrze trickluje jak patrzę na analogowy wskaźnik, początkowe wskazania kontroluję na chińskiej wadze (ale sprawdzonej dzięki uprzejmości kolegi pracującego w jednym z instytutów PAN).
Laboratoryjną wagę za bimbaliony sprzedałem po wizycie w serwisie, gdzie miły Pan serwisant poświęcił mi dużo czasu i otworzył oczy, pisałem kiedyś o tym.
Generalnie jak wyjezdzasz z takim tekstem, to moglbys sie liczyc z tym, ze znajdzie sie jeden ciekawy ktory po prostu zapyta !
Kazdy z nas odwaza w warunkach jakie ma do dyspozycji. Jedni Maja lepsiejsze, inni gorsiejsze I. generalnie kazdy z nas musi z tym zyc i kazdy z nas stara sie wykonac swoja eleboracje jak najlepiej.
Nie mam jakiegokolwiek problemu zgodzic sie z cala reszta Twojej wypowiedzi, bo masz racje !
matthius pisze: Na razie widzę jedynie masło maślane - robimy powtarzalny kanalik, bo to nam da jego powtarzalność.
A ja pytam - na jaki parametr ma to wpływ?
Fabrycznie Kanal ogniowy jest nie wiercony a przebijany. Koniec kanalu nigdy nie jest rowny, tylko po ktorejs stronie masz wystajace / odstajace pozostalosci po przebiciu ktore moga kierowac snop detonowanej splonki w ktoras strone np. w gorna strone luski w ktorej niema prochu, lub jest jego mniej.
z tego wzgledu jego Mozna sie zdziwic ile miedzi wypada z obrobionej luski.
Inne rozpraszanie snopu zdetonowanej splonki.
Mam nadzieje, ze ta odpowiedz bedzie dla Ciebie satysfakcjonujaca.
Tak, dziękuję za wyjaśnienie.andy7 pisze:Inne rozpraszanie snopu zdetonowanej splonki.
Mam nadzieje, ze ta odpowiedz bedzie dla Ciebie satysfakcjonujaca.
Wynika z tego, że nierówności w kształcie kanału mają wpływ na sposób i czas spalania prochu.
Norma ma dość starannie wykonane łuski, ale dotychczas patrzyłem na kanalik ogniowy jedynie od strony gniazda spłonki.
Przy najbliższym chronowaniu oznaczę łuski, które dały rezultaty znacząco odbiegające od reszty. Porównam je później z resztą łusek, sprawdzając kanalik również od strony wewnętrznej.
Na razie nie mam narzędzia do unifikacji, ale jeśli ten prosty test wykaże korelację jednego z drugim, to pewnie zamówię co trzeba.
A tak z ciekawosci zapytam, czy to wynik obliczen jakims softem, czy pomiaru. Bo na moj tepy rozum to mierzona "na sucho" objetosci luski ma sie nijak do jej pojemnosci podczas strzalu. Przeciez luska przybiera wtedy ksztalt komory i jedyne co ewentualnie ma znaczenie dla objetosci to grubosc blachy.matthius pisze:Wyniki sortowania pojemnościowego zdają się sugerować, że spadek pojemności łuski .308 Win o 0,1g podnosi V0 mniej więcej o 11 m/s.
Zbadane empirycznie na kilkudziesięciu łuskach GGG i Norma.
Tak, łuska przybiera kształt komory. Prawdopodobnie masz rację, to grubość blachy decyduje o drobnych wahaniach pojemności.
Nie potrafię powiedzieć, czy w tym momencie pocisk jest już w drodze, czy jeszcze korkuje łuskę.
Jak już wspomniałem wcześniej - przy mojej precyzji strzelania te kilka m/s nie ma znaczenia. Ale ta wiedza może mi się przydać, gdy zechcę zastosować łuski o innej pojemności.
Tak, łuska przybiera kształt komory. Prawdopodobnie masz rację, to grubość blachy decyduje o drobnych wahaniach pojemności.
Nie potrafię powiedzieć, czy w tym momencie pocisk jest już w drodze, czy jeszcze korkuje łuskę.
Jak już wspomniałem wcześniej - przy mojej precyzji strzelania te kilka m/s nie ma znaczenia. Ale ta wiedza może mi się przydać, gdy zechcę zastosować łuski o innej pojemności.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
No niestety rozczaruje Cie, zrowno Norma jak i LApua daelkie sa od doskonaloscimatthius pisze: Norma ma dość starannie wykonane łuski, ale dotychczas patrzyłem na kanalik ogniowy jedynie od strony gniazda spłonki.
Przy najbliższym chronowaniu oznaczę łuski, które dały rezultaty znacząco odbiegające od reszty. Porównam je później z resztą łusek, sprawdzając kanalik również od strony wewnętrznej.
Na razie nie mam narzędzia do unifikacji, ale jeśli ten prosty test wykaże korelację jednego z drugim, to pewnie zamówię co trzeba.
Ja pracuje na tym
https://kmshooting.com/product/premium- ... r-builder/
i
https://kmshooting.com/product/large-pi ... tion-tool/
Nie mam QL, ale wygląda na to, że to co on podaje jest spójne z moimi obserwacjami.tytus160 pisze:Wpływ pojemności na prędkość można symulować w QL. Dla mojej kulki różnica 1graina wody obliczona przez program to 6m/s.
Chyba jednak będę sortować łuski ;-)
1gr = 0,065g -> delta 6 m/s
1,54gr = 0,1g -> delta 9,26 m/s
Moja obserwacja dla pocisku Scenar 185gr to około 11 m/s na 0,1g H20 w łusce.
Jeśli to kogoś interesuje - sprawdziłem notatki, zmierzyłem pojemność 58 łusek:
avg: 3,62g
std dev: 0,02g
mediana: 3,62g
min: 3,58g
max: 3,67g
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Spox,matthius pisze:Obawiam się, że przy moich umiejętnościach i sprzęcie, precyzja Normy jest zupełnie wystarczająca. :-)
Dzięki za linki, ale to nie moja półka cenowa. Na razie skupię się na zbadaniu wpływu kanalika na V0.
pracuj, obserwuj.
MOze kiedys tez zaczne, anrazie strzelam z tych ktore mam, jak leci !tytus160 pisze:Wpływ pojemności na prędkość można symulować w QL. Dla mojej kulki różnica 1graina wody obliczona przez program to 6m/s.
Chyba jednak będę sortować łuski ;-)
Zalezy w jakiem kalibrze ?donkihot pisze: A jakich łusek używasz?
W .308 uzywam RWS, mam Lapua, mam Federal S&B i kilka innych ale strzelam tylko i wylacznie na razie z RWS
w 6mm Norma BR Mam zarowno Laupa jak i Norma, strzelam na razie tylko z Normy.
w.223 Rem mam najwiekszy wybor, Gréco, Mesko, GGG, Fiocci, S&B IMI, Hornady i kilka innych.
Przy mega uproszczonej elaboracji, eliminując niepotrzebne czynności ale stosując dobre komponenty, w kalibrze 6mmBR uzyskujemy rozrzut prędkości mieszczący się w 3 m/s. Używamy wagi GemPro. łuska tylko fabryczna lapua, odstrzelona w danej komorze. Proch RS52, spłonki CCI BR4, pociski Sierra 107 gr. Skupienia w 10 strzałach poniżej 30mm na 300m. Co chcieć więcej!!! Używajcie głowy nie portfela. On nie zastąpi myślenia.
Łuski NORMY w 6mmBR są strasznie nierówne. Wręcz krzywe. Lapua jest bardzo powtarzalna a osiowość osadzenia pocisku jest wzorowa. Bicie poosiowe zamocowanego pocisku poniżej 0,02mm. Nasze łuski nie widzą formatowania szyjki, czyszczenia kanału ogniowego, czyszczenia gniazda spłonki i wielu innych zaznaczam NIEPOTRZEBNYCH czynności. Sprawdzone na ok. 20 tyś złożonych naboi. Choc przyznam że testy zajęły nam ....2 lata.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Osmiele sie stwierdzic, ze NIEosiowosc wyrownasz z matrycy kalibrujacej, czy to FL czy to formatujaca szyjke.młody70 pisze:Łuski NORMY w 6mmBR są strasznie nierówne. Wręcz krzywe. Lapua jest bardzo powtarzalna a osiowość osadzenia pocisku jest wzorowa. Bicie poosiowe zamocowanego pocisku poniżej 0,02mm. Nasze łuski nie widzą formatowania szyjki, czyszczenia kanału ogniowego, czyszczenia gniazda spłonki i wielu innych zaznaczam NIEPOTRZEBNYCH czynności. Sprawdzone na ok. 20 tyś złożonych naboi. Choc przyznam że testy zajęły nam ....2 lata.
Osadzajac pocisk, ten tez do pewnego stopnia wyrowna, moze wladsnie do tych 0,02 mm Nie wypowiem sie, nigdy nie mierzylem.
Rafal W ocenil moja amunicje jako dobrze zlozona, strach sie bac, co bedzie, gdy przejde z lusek NORMA'y na Lapua'y
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Na 6mm BR mozna kupic amunicje gotowa Lapua albo Norma i strzilic 3 cm (5 strzalow) na 300 m. 107 gr jest na 300m ciezki. ale jak przynosi wyniki i to super, to trudno z tym polemizowac. 6mm BR jest troche inny niz reszta kalibrow.
Na dluzsze dystansy zaczyna wychodzic brak precyzyjnej elaboracji. W krajach gdzie temp i wiatr caly czas sie zmienia proch musi byc jednoskladnikowy przez to odporny na zmiane temp. Czym wieksze BC tym wiekszy odrzut, tym lepszy sprzet, tym lepszy strzelec.
PS: 3 tygodnie temu wygralem klase F open (normalnie strzelam w FTR) strzelajac 6mm Dasher nie swoim karabinem, 3 rozne nawazki, 60 strzalow na rekord, na 500 jardow. Byly rekordzista USA i czlonek kadry USA byl trzeci (jego karabinem strzelalem).
Luski byly Lapua hydroformatowane, na Varget i Berger 105 hybrid, wiatr nie byl silny, ale skomplikowany.
Teraz mozna kupic Luski Normy, nie robic hydroformat z Lapua 6mm BR lusek..
Na dluzsze dystansy zaczyna wychodzic brak precyzyjnej elaboracji. W krajach gdzie temp i wiatr caly czas sie zmienia proch musi byc jednoskladnikowy przez to odporny na zmiane temp. Czym wieksze BC tym wiekszy odrzut, tym lepszy sprzet, tym lepszy strzelec.
PS: 3 tygodnie temu wygralem klase F open (normalnie strzelam w FTR) strzelajac 6mm Dasher nie swoim karabinem, 3 rozne nawazki, 60 strzalow na rekord, na 500 jardow. Byly rekordzista USA i czlonek kadry USA byl trzeci (jego karabinem strzelalem).
Luski byly Lapua hydroformatowane, na Varget i Berger 105 hybrid, wiatr nie byl silny, ale skomplikowany.
Teraz mozna kupic Luski Normy, nie robic hydroformat z Lapua 6mm BR lusek..
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Dasher z tego co chlopaki mowia lepsiejszy od 6 Norma BR ale mimo tego zgadzam sie calkowicie z tego co napisales !abersfelderami pisze: PS: 3 tygodnie temu wygralem klase F open (normalnie strzelam w FTR) strzelajac 6mm Dasher nie swoim karabinem, 3 rozne nawazki, 60 strzalow na rekord, na 500 jardow. Byly rekordzista USA i czlonek kadry USA byl trzeci (jego karabinem strzelalem).
Luski byly Lapua hydroformatowane, na Varget i Berger 105 hybrid, wiatr nie byl silny, ale skomplikowany.
Teraz mozna kupic Luski Normy, nie robic hydroformat z Lapua 6mm BR lusek..
Jedynie do czego moglbym sie " przyczepic " to ten odrzut
Moze jest to jakos przez 7 - dma wode po kisielu zwiazane z moja postura i waga zroszku z waga karabinu, bo wyciagnalem max co mozna wyciagnac co do kilku gramow na jaki przewiduje regulamin.
Jeżeli chodzi o powtarzalność prędkości to bardzo się rozjeżdża po poprawianiu osiowości pocisków w końcowym procesie elaboracji. Po dociskaniu zmienia się siła zacisku pocisku i zarazem prędkość wylotowa.
Teraz tylko sprawdzam osiowość pod kątem segregacji pocisków. Te, które wychodzą poza zakres 0,001" idą na pierwszy strzał przeczyścić i podgrzać lufę.
Teraz tylko sprawdzam osiowość pod kątem segregacji pocisków. Te, które wychodzą poza zakres 0,001" idą na pierwszy strzał przeczyścić i podgrzać lufę.