Twardość fabrycznego ołowiu

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Twardość fabrycznego ołowiu

Post autor: Equador »

Czy macie świadomość jaka może być twardość ołowiu fabrycznie produkowanych pocisków ??
Mam do przetopienia trochę ołowiu ze strzelnicy i zastanawiam sie czy oni (producenci) dodaja coś do niego czy raczej jest czysty ...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Re: Twardość fabrycznego ołowiu

Post autor: shizo »

Equador pisze:Czy macie świadomość jaka może być twardość ołowiu fabrycznie produkowanych pocisków ??
Mam do przetopienia trochę ołowiu ze strzelnicy i zastanawiam sie czy oni (producenci) dodaja coś do niego czy raczej jest czysty ...
Zależy z jakiego kulochwytu. Jeśli śrut z wiatrówki to ołów całkiem czysty twardości ok 5 HBS. Jeśli z amunicji płaszczowej to nie wiem. Przetop wszystko i po ok 4 dniach zmierz twardość. Jak ołów będzie za miękki zawsze można utwardzić go ołowiem drukarskim. Jeśli ołów z kulołapu będzie twardszy niż czysty (zakładamy, że ma jednak jakąś domieszkę antymonu), a drukarskiego ołowiu nie masz, to istnieje sposób jego termicznego utwardzenia. Kiedyś robiłem testy z mieszanką z kulochwytu i oto co mi wyszło. Po przetopieniu i fluksowaniu odlałem pociski. Pozwalając pociskom po prostu wystygnąć, efekt był 11HBS i odchylenie standardowe 7. Wrzucanie ich bezpośrednio do wody z kokili przyniosło efekt ok 15 HBS i odchylenie standardowe ok 8,3 czyli nie za dobrze. Ostatnim sposobem było wyżarzanie pocisków przez godzinę w piekarniku w temperaturze 220 Stopni a następnie wrzucenie ich do wody. Efektem było 25HBS i odchylenie standardowe 6,5. Czyli Super. Jedynie czego jeszcze nie robiłem, to, czy dałoby radę w procesie utwardzania od razu malować proszkowo. Temperaturę wyżarzania obniżyć do 200 stopnie ale czy farba wytrzyma godzinę w piekarniku ? tego nie wiem.
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Niestety nie jest to nie jest to śrut. Czcionek drukarskich nie mam, ale dzięki za sposób z piekarnikem, sam jestem ciekaw jaką to ma nominalną twardość. Jak będzie kiepska, spróbuję jak mówisz. Ale strasznie ciężko idzie ten przetop, część pocisków, szczególnie tych całych, dopiero po podgrzaniu bezpośrednio palnikiem puszcza ołów z środka ... A część w ogóle nie chce się przetopić. Z 40 kg, wyjdzie może z 10 czystego ołowiu
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Pociski TMJ można przecinać nożycami do blachy żeby ołów wypłynął, choć jest to mocno upierdliwe. Można sprawdzić magnesem czy np. jakieś służby nie trenowały amunicją 7.62x39 z demobilu tzw. "z gwoździem" (rdzeniem żelaznym).

Teraz jest zresztą ruch na zastępowanie ołowiu czymś innym (spłonki NX w amunicji policyjnej) więc kto wie czy komuś nie przyszło do głowy produkować amunicję z cynku (w USA są firmy robiące takową). Jeżeli coś się wytapia, ale wyraźnie trudniej niż ołów, to sprawdziłbym czy nie jest to cynk właśnie. Dodatek cynku totalnie psuje stop ołowiu - FortuneCookie45LC zrobił o tym film. Słyszałem o próbach ratowania takiego stopu siarką (do której cynk miałby mieć chemiczne powinowactwo i reagować do siarczku), ale nie wiem czy bym ryzykował, bo eksperymenty Elvis Ammo pokazały, że cynk infiltruje siatkę krystaliczną żelaza i może doprowadzić do katastrofalnego przedziurawienia kociołka do ołowiu.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Re: Twardość fabrycznego ołowiu

Post autor: Marekj »

Equador pisze:Czy macie świadomość jaka może być twardość ołowiu fabrycznie produkowanych pocisków ??
Mam do przetopienia trochę ołowiu ze strzelnicy i zastanawiam sie czy oni (producenci) dodaja coś do niego czy raczej jest czysty ...
Odpowiedź jest prosta: różna, bardzo różna.
Kulochwytówka to dobre źródło ołowiu ale trzeba się zaopatrzyć w twardościomierz i przygotować na papraninę przy przetapianiu.
Jeśli to źródło jest stałe, obfite i za darmo to warto zainwestować w sprzęt do przetapiania i mierzenia tego co otrzymałeś. Wtedy warto w jednym "garze" przygotować sobie 50-80 kg stopu i odlać z niego sztabki. Jeśli natomiast jesteś w stanie uzbierać tego od czasu do czasu parę kg to daj sobie spokój.
polpaj
Posty: 157
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2019, 09:16
Lokalizacja: okolice Kalisza

Post autor: polpaj »

Rozumiem że jeśli zmieszać stop drukarski linotypowy który ma skład

stop Antymon (Sb) 12-13 %
% Cyna (Sn) 5 - 6 %
% Ołów (Pb) reszta

Twardość Brinella 21 - 22

z czystym ołowiem w stosunku 50-50% to powinien być dobry surowiec na pociski np do 32 WC ?
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Post autor: shizo »

polpaj pisze:Rozumiem że jeśli zmieszać stop drukarski linotypowy który ma skład

stop Antymon (Sb) 12-13 %
% Cyna (Sn) 5 - 6 %
% Ołów (Pb) reszta

Twardość Brinella 21 - 22

z czystym ołowiem w stosunku 50-50% to powinien być dobry surowiec na pociski np do 32 WC ?
Ja stosuję do swoich stopów metodę krzyża stężeń a w tym wypadku twardości. Podam na przykładzie mojego ostatniego mieszania. Ołów drukarski o twardości ok 25B chcę zmieszać z ołowiem czystym ok 5B aby otrzymać ołów o twardości 14 B odejmuję po przekątnej (nie zważając na znak) twardości aby otrzymać części tzn.

Twardość drukarskiego 25---------------> 14-5=9 części twardego
pożądana twardość stopu 14
Twardość miękkiego 5---------------> 25-14=11 części

Tak więc mieszając ze sobą 9 części ołowiu 25B z 11 częściami 5B otrzymuję ołów 14B.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

6% antymonu to raczej o wiele za dużo do .32 WC. Takie coś nawet bez hartowania (do którego potrzebne są zresztą śladowe ilości arsenu w stopie) da 15 BHN i ma spore szanse nie uszczelnić się przy niskich (<14000 psi) ciśnieniach .32 S&W Long. Ja bym celował w 10 BHN albo nawet jeszcze niżej. Dodatek linotypu może być symboliczny, a można też spróbować samej cyny bez antymonu. Ten ostatni dość słabo miesza się z ołowiem, potrafi wypływać na wierzch i dawać słabą powtarzalność twardości stopu z początku i końca partii.

5% cyny daje 10 BHN i o wiele lepszą lejność stopu (powtarzalność pocisków). Do tego pociski są lepiej zabezpieczone przed korozją niż czysty ołów i dłużej zachowują błyszczącą powierzchnię. Biorąc jeszcze pod uwagę że taka twardość jest na granicy uszczelnienia pod ciśnieniami tego kalibru, sam nie wiem czy nie zacząłbym od 3% cyny (8 BHN) i żadnego antymonu. Albo 4%.
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Post autor: shizo »

likker_runner pisze:6% antymonu to raczej o wiele za dużo do .32 WC. Takie coś nawet bez hartowania (do którego potrzebne są zresztą śladowe ilości arsenu w stopie) da 15 BHN i ma spore szanse nie uszczelnić się przy niskich (<14000 psi) ciśnieniach .32 S&W Long. Ja bym celował w 10 BHN albo nawet jeszcze niżej. Dodatek linotypu może być symboliczny, a można też spróbować samej cyny bez antymonu. Ten ostatni dość słabo miesza się z ołowiem, potrafi wypływać na wierzch i dawać słabą powtarzalność twardości stopu z początku i końca partii.

5% cyny daje 10 BHN i o wiele lepszą lejność stopu (powtarzalność pocisków). Do tego pociski są lepiej zabezpieczone przed korozją niż czysty ołów i dłużej zachowują błyszczącą powierzchnię. Biorąc jeszcze pod uwagę że taka twardość jest na granicy uszczelnienia pod ciśnieniami tego kalibru, sam nie wiem czy nie zacząłbym od 3% cyny (8 BHN) i żadnego antymonu. Albo 4%.
Możesz powiedziedzieć o co chodzi z tym "uszczelnieniem" ? bo się z tym nie spotkałem! .32sw ma również maks prędkość ok 1000fps więc twardość powinna być ok 12 BHN.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Chodzi o to, że jeżeli stop jest za twardy, ciśnienie nie "rozklepie" pocisku tak żeby szczelnie wypełnił cały przekrój lufy, zwłaszcza w krawędziach bruzd gwintu. Wtedy gazy przeciskają się szczelinami, erodują pocisk i robią zaołowienie lufy mimo wcale niewysokiej prędkości.

Zjawisko "wklepywania" pocisku w gwinty stało za sukcesem pocisku Minie, a także próbuje się je wykorzystywać w strzelaniach precyzyjnych robiąc pociski HBWC. Chociaż działa ono również przy pociskach z płaskim dnem, wtedy stosuje się wzór że ciśnienie uszczelnienia to BHN razy 1422 psi/BHN. Tak więc mając stop 10 BHN, potrzebujemy 14220 psi żeby pocisk wypełnił sobą przekrój lufy. A tak się składa, że to jest powyżej ciśnienia max. kalibru .32 S&W Long.
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Post autor: shizo »

likker_runner pisze:Chodzi o to, że jeżeli stop jest za twardy, ciśnienie nie "rozklepie" pocisku tak żeby szczelnie wypełnił cały przekrój lufy, zwłaszcza w krawędziach bruzd gwintu. Wtedy gazy przeciskają się szczelinami, erodują pocisk i robią zaołowienie lufy mimo wcale niewysokiej prędkości.

Zjawisko "wklepywania" pocisku w gwinty stało za sukcesem pocisku Minie, a także próbuje się je wykorzystywać w strzelaniach precyzyjnych robiąc pociski HBWC. Chociaż działa ono również przy pociskach z płaskim dnem, wtedy stosuje się wzór że ciśnienie uszczelnienia to BHN razy 1422 psi/BHN. Tak więc mając stop 10 BHN, potrzebujemy 14220 psi żeby pocisk wypełnił sobą przekrój lufy. A tak się składa, że to jest powyżej ciśnienia max. kalibru .32 S&W Long.
ok dzięki. Ale z tego by wynikało, że tak jak napisałeś, spód pocisku powinien być albo płaski albo hollow base. Dla niektórych kokil np w MPmolds można wybrać, czy spód ma być płaski czy ścięty, to samo w kokilach Lee. No i co w takim razie z pociskami płaszczowymi które są z zasady dużo twardsze. Są z zasady mniej precyzyjne niż ołowiowe HBWC ?
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Panowie, nie macie wrażenia że zaśmiecacie koledze temat?

Czytam i czytam i nigdzie nie widzę żeby kolega zamierzał mieszać linotyp czy składać 32-kę.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Przy HB być może większa twardość się uszczelni, a jednocześnie da jakieś przewagi gdzie indziej. To już jest magia, własne eksperymenty, dopasowanie do lufy i użytych matryc itd. Nikt nie opublikuje na forum uniwersalnego przepisu na wygrywanie.

Tak czy siak w BPCR też wykorzystuje się stop 5% cyny bez antymonu i to pomimo prędkości przekraczających 1200 fps. Zdaniem wielu taki stop daje bardziej powtarzalny strzał w porównaniu z wynalazkami zawierającymi antymon.
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Marekj pisze:Panowie, nie macie wrażenia że zaśmiecacie koledze temat?

Czytam i czytam i nigdzie nie widzę żeby kolega zamierzał mieszać linotyp czy składać 32-kę.
Spoko, ciekawa dyskusja i mądre rzeczy, ja nie mam nic do rozmowy wręcz cieszę sie ...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

likker_runner pisze:Przy HB być może większa twardość się uszczelni, a jednocześnie da jakieś przewagi gdzie indziej. To już jest magia, własne eksperymenty, dopasowanie do lufy i użytych matryc itd. Nikt nie opublikuje na forum uniwersalnego przepisu na wygrywanie.

Tak czy siak w BPCR też wykorzystuje się stop 5% cyny bez antymonu i to pomimo prędkości przekraczających 1200 fps. Zdaniem wielu taki stop daje bardziej powtarzalny strzał w porównaniu z wynalazkami zawierającymi antymon.
Czytam sobie te posty na temat twardości i jej wpływu na uszczelnienie w lufie, logika opisywanego procesu wskazywałaby że masz rację, ale jak do tego mają sie np: pociski Hornadego HTP, do 45-tki które maja powłokę chyba z mosiądzu lub miedzi nie wiem, która to powłoka jest na pewno twardsza niż 14 BHN. Są znakomite pod względem celności i nie sądzę aby "uszczelniały" się w lufie. Takich pocisków z powłoka zdecydowanie twardszą niż 14 BHN jest sporo - jak to ocenisz ??
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Płaszcz jest twardy, ale cienki, za to rdzeń jest z miękkiego ołowiu, może nawet takiego na 6 BHN. Razem wychodzi to, co trzeba.

PS. Nawet przy braku uszczelnienia miedź będzie zdecydowanie słabiej "lutowała" lufę erodowana przepływającym gorącym gazem.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Twardość fabrycznego ołowiu

Post autor: andy7 »

Equador pisze:Czy macie świadomość jaka może być twardość ołowiu fabrycznie produkowanych pocisków ??
Mam do przetopienia trochę ołowiu ze strzelnicy i zastanawiam sie czy oni (producenci) dodaja coś do niego czy raczej jest czysty ...
Jedno jest pewne, ze kazdystopinnego producenta bezdie inny

:wink:
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 kwietnia 2020, 19:45 przez andy7, łącznie zmieniany 1 raz.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Co do pytania tytułowego - zawsze można sprawdzić ołówkami strzelnicowe znajdy. Z moich doświadczeń - ołów z rdzeni pocisków do broni krótkiej jest miękki, słabo domieszkowany. Za to bezpłaszczowe wynalazki typu lakierowane Aresy mają sporo (6%) antymonu. Tak więc wszystko zależy od tego, czym kto strzelał. Na pewno nie liczyłbym na to, że ołów z płaszczy FMJ będzie dobry do pocisków odlewanych, zwłaszcza 9 para.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

W odlewanie pocisków zacząłem się bawić od 1994 roku.
W tamtym okresie był problem z kupieniem jakichkolwiek pocisków.
Potem zaprzestałem zabawy.
Wzorowałem się na tej książce, mam różne ale ta była pierwsza i jest świetna, ba nawet w robocie tłumacz przetłumaczył mi ją całą w tamtym okresie.

Obrazek

bardzo dużo wiedzy i przykładów co i jak należy robić

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

mam też inne książki ale ta była pierwsza i najbardziej utkwiła mi w pamięci

Obrazek Obrazek Obrazek

Dodawanie do stopu samego antymonu jest kłopotliwe, to pamiętam że kupiłem ołów z dużą zawartością antymonu i dodawałem tego dostępnego stopu aby zrobić odpowiedni skład. Miałem o tyle ułatwioną sprawę że topiłem całość w piecach jakie używamy w robocie i odlewałem sobie tak przygotowany stop w mniejsze formy-sztabki.

Obrazek

Miałem dwa piece do odlewania pocisków, mniejszy i potem kupiłem trochę większy który mam do dziś.

Obrazek

Formy mam najróżniejsze jak również ustrojstw mocowanych na prasę do kalibracji i smarowania

Obrazek Obrazek

Od od kilkunastu lat nie wróciłem do odlewania pocisków choć ciągle się za to zabierałem.
Dokupiłem przyrządy do sprawdzenia twardości.

Obrazek Obrazek

Prędzej zamówiłem nowe formy do 9 z czech. Coś jak pamiętam musiałem w nich poprawiać ale nie zmienia to faktu że są najlepsze z jakimi się spotkałem.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jak coś Jacku potrzebujesz to mów zawsze ci mogę pożyczyć i sam sprawdzisz co i jak będzie dla ciebie najlepsze.
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

likker_runner pisze:Co do pytania tytułowego - zawsze można sprawdzić ołówkami strzelnicowe znajdy. Z moich doświadczeń - ołów z rdzeni pocisków do broni krótkiej jest miękki, słabo domieszkowany. Za to bezpłaszczowe wynalazki typu lakierowane Aresy mają sporo (6%) antymonu. Tak więc wszystko zależy od tego, czym kto strzelał. Na pewno nie liczyłbym na to, że ołów z płaszczy FMJ będzie dobry do pocisków odlewanych, zwłaszcza 9 para.
już zamówiłem ołówki, ale kiedy przyjdą...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Co prawda Jacku ty nie masz problemu z angielskim ale jak teraz sobie sprawdzam to nasz tłumacz w tamtym okresie tłumaczył mi całe książki i publikacje jakie wychodziły.
Materiałów na temat elaboracji mam multum najróżniejszej

Obrazek

Zawsze mogę wrócić i odnawiać swoją pamięć która jest zawodna.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Niestety początek i połowa lat 90 to nie czas jeszcze komputerów tylko maszyn do pisania i tłumaczenia mam robione na maszynie do pisania.
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

piotrjub pisze:
Od od kilkunastu lat nie wróciłem do odlewania pocisków choć ciągle się za to zabierałem.
Dokupiłem przyrządy do sprawdzenia twardości.

.
Piotrek, Ty to normalnie jak fabryka jesteś, wiem że masz wszystko i to jeszcze każdego producenta. Ja na razie sie tylko bawię. Też zabierałem sie za odlewanie długo, ale CoV19 mi pomógł :-. Tu jest sporo mądrych chłopaków od odlewania i fajnie że dzielą sie wiedzą i doświadczeniami. Ty możesz bardzo dużo powiedzieć o innych sprawach ze strzelectwa, ale jak ci czas pozwoli to spróbuj z ołowiem - fajna zabawa, a jaka satysfakcja jak zrobisz dobrą kulkę pistoletową... Pomimo strzelania z karabinu głównie, mam skrzywienie do pistoletu bo pierwsze 15 lat i sukcesy były właśnie w pistolecie, a poza tym dostępność strzelnic inna ...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Ja odlewałem i bawiłem się z kalibrami .30
308Win i 30-06 oraz do 222Rem tak dawno to było ale chyba jeszcze 243Win i 375H&H próby robiłem, oczywiście że strzelałem również z odlewanymi pociskami ale nie z broni krótkiej.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Do kalibrow karabinowych nigdy nie bawilem sie w odlewanie. W to bawilem sie tylko do broni krotkiej.

Aby Antymon wymieszal sie dobrze z olowiem potrzebujemy temp z tego co pamietam ponad 650 st C. W piecu jaki ma Piotr, to pestka, w innych jest juz problem.

Ja do olowiu dodaje odawzniki od kol ( te obecne ) z ZN

Staram sie utrzymac proporcje 10%

:wink:
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

andy7 pisze:Do kalibrow karabinowych nigdy nie bawilem sie w odlewanie. W to bawilem sie tylko do broni krotkiej.

Aby Antymon wymieszal sie dobrze z olowiem potrzebujemy temp z tego co pamietam ponad 650 st C. W piecu jaki ma Piotr, to pestka, w innych jest juz problem.

Ja do olowiu dodaje odawzniki od kol ( te obecne ) z ZN

Staram sie utrzymac proporcje 10%

:wink:
Andy: Rozumiem że te obecne są mieszanką z cynkiem ??
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Tu jest przestroga co się dzieje jeżeli dopuścimy do stopienia cynku w ołowiu:

https://www.youtube.com/watch?v=1zskn38Ggos
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Też mi się wydawało że nie da się zrobić stopu cynku z ołowiem ale metalurgiem nie jestem, być może że czegoś nie wiem.
Co do antymonu to czysty antymon rzeczywiście topi się w wysokiej temperaturze (630,63 °C) i dlatego nie należy próbować topić go w kociołku elektrycznym. To grozi spaleniem grzałki. Do używania w kociołku ja sporządzam wcześniej w garnku na gazie 60% stop antymonu z ołowiem. Posługiwanie się antymonem do utwardzania ołowiu nie jest problematyczne.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Gdzieś czytałem, że eutektyka cynku z ołowiem zawiera coś na poziomie 0.5% cynku. Cały cynk powyżej tego będzie w formie czysto cynkowych wtrętów, tworzących "dross", zaburzających napięcie powierzchniowe ołowiu i zdolność odwzorowania kształtu kokili. A po zastygnięciu proszkowa konsystencja tegoż cynku sprzyja ohydnemu utlenianiu jak na filmiku. Zwłaszcza że elektroujemność cynku jest niska, do tego stopnia że protektoruje on nawet żelazo. Więc będzie to samo robić z ołowiem i korodować zamiast niego.

Poza tym cynk potrafi niszczyć kociołki do odlewania, więc wystrzegałbym się go jak zarazy. W razie topienia ciężarków do kół szybko wyciągałbym cynkowe zanim się stopią. A najlepiej segregować przed topieniem i cynkowe od razu do wyrzutu.

Podobno cyna zwiększa rozpuszczalność cynku w ołowiu, jednak szkoda by mi było cennego dodatku stopowego na takie kombinacje o bardzo niepewnym skutku.
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Przy przetapianiu ciężarków z kół najwygodniej jest grzać ołów od dołu i dodawać małe porcje wcześniej sortowanych obciążników. Nawet jeśli przepuścimy ciężarek z cynku , to będzie sobie pływał na powierzchni nie szkodząc reszcie wytopu.
Sortowanie to robota wariata ale czego nie robi się dla strzelania ...a z wulkanizatorem dogadałem się w ten sposób że zabieram od niego ciężarki i wybieram ołowiane a reszta wraca do niego.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Equador pisze: Andy: Rozumiem że te obecne są mieszanką z cynkiem ??
Dokladnie !

Dzis rozmawialem przez telefon z gosciem ktory ma kumpla pracujacego na zlomie...... :mrgreen: Miozen uda sie choc troche starych odwaznikow od kol zalatwic :mrgreen:

:wink:
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

likker_runner pisze:Tu jest przestroga co się dzieje jeżeli dopuścimy do stopienia cynku w ołowiu:

https://www.youtube.com/watch?v=1zskn38Ggos
!

Ufffffffffffffffffffffffff, dobrze , ze nie wiedzialem i ja i stop, bo bylo by kiepsko :mrgreen:

Daje gora 10 % Zymku + plus troche cyny pociski wygladaja ladnie !

:wink:
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

nosu pisze:Przy przetapianiu ciężarków z kół najwygodniej jest grzać ołów od dołu i dodawać małe porcje wcześniej sortowanych obciążników. Nawet jeśli przepuścimy ciężarek z cynku , to będzie sobie pływał na powierzchni nie szkodząc reszcie wytopu.
Sortowanie to robota wariata ale czego nie robi się dla strzelania ...a z wulkanizatorem dogadałem się w ten sposób że zabieram od niego ciężarki i wybieram ołowiane a reszta wraca do niego.
Ja mam inne źródło ołowiu, ale parę lat temu przesortowałem i przetopiłem partię odważników. Ołowiane już wtedy stanowiły połowę całości. Dziś ich udział maleje coraz bardziej - wulkanizatorzy nadal je cenią, jednak jest kilka krajów w pobliżu, gdzie za ołowiane odważniki można mieć nieprzyjemności. Dlatego coraz mniej ludzi w ogóle chce żeby im takowe montowano. W każdym razie mając 50% cynkowych trudno jest oddzielić je flotacyjnie, z pewnością że się nie stopią.

Ołów z odważników ma jednak zaletę w postaci ułamko-procentowej zawartości arsenu, który umożliwia hartowanie stopu.

PS. Tu są filmiki pokazujące co może się stać, kiedy spróbujemy odlewać cynk w piecykach do ołowiu:

https://www.youtube.com/watch?v=0z3k_gy1Plw

https://www.youtube.com/watch?v=ixiEpJz63rw
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Z ostatniego przetopu 160 kg ciężarków uzyskałem 60 kg czystego ołowiu , sortowanie zajęło mi kilka zimowych wieczorów. Sam wytop to przyjemna robota w porównaniu do sortowania.
Wracając do składu ołowianych rdzeni pocisków , według nieoficjalnych źródeł jest 2% antymonu i reszta ołów.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Ja słyszałem że producenci amunicji niespecjalnie po aptekarsku podchodzą do stopu na rdzenie - biorą złom jaki się akurat nawinie najtaniej.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Nie chciałbym się czepiać ale tabelka na tej stronie jest chyba wewnętrznie sprzeczna:

poz. 1:1 Lead/lino - 2% Sn + 2% Sb - 15 BHN
poz. Lyman#2 - 5% Sn + 5% Sb - 15 BHN

Bez urazy ale te dwa stopy będą mieć zupełnie inną twardość.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Nie chciał bym się czepiać :D ale

raczej wysnuł bym inne wnioski, stop a chodzi mi o jego skład, określamy wartością procentową 100%

Twój pierwszy przykład
92% ; 2% ; 2% czyli mamy 96% podanego składu, pozostałe 4% to inne składniki tu nie podane, może trzeba zobaczyć co to są Lead i Lino (które są topione w stosunku 1:1)

Drugi przykład
90% ; 5% ; 5% czyli mamy cały podany stop 100%

Ja tak to rozumiem

P.S.
ale poniżej już mamy na pewno błąd - każdy coś tam pisząc może się pomylić, stop 105% chyba niemożliwy do uzyskania :D

"15 BHN &#8211; sławny stop Lyman#2 tj. 95% Pb, 5% Sn i 5% Sb"

Obrazek

oczywiście możemy to zweryfikować nawet na tej stronie i wyjdzie że Pb jest tylko 90%

Obrazek
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Czy ma ktoś doświadczenie odnośnie ołowienia lufy
Tzn jaki kaliber przy jakiej prędkości już będzie ołowił lufę a jaka twardość ołowiu nie będzie ołowiła
Zdaję sobie sprawę że to jest dość indywidualne , bo zależność jest prędkość do twardości bardziej niż kaliber do twardości. Ale chyba gdzieś jakieś średnie powinny być. Szukałem dzisiaj na stronach zza oceanu i jakoś na nic nie trafiłem...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Akurat wczoraj rozmawialem ze znajomym ktory elaboruje zawodowo. Do swoich Winchester'ow uzywal wylacznie olowiz z trzcionki drukarskiej. Mowil, ze byly niesamowicie twarde. Po uderzeniu w kulochwyt po prostu rozpryskiwaly sie.

Kalibry 30/30 i 38/55



:wink:
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

andy7 pisze:Akurat wczoraj rozmawialem ze znajomym ktory elaboruje zawodowo. Do swoich Winchester'ow uzywal wylacznie olowiz z trzcionki drukarskiej. Mowil, ze byly niesamowicie twarde. Po uderzeniu w kulochwyt po prostu rozpryskiwaly sie.

Kalibry 30/30 i 38/55



:wink:
W karabinie są większe prędkości, w pistolecie znaczniej mniejsze. Ciekawi mnie czy ktoś to praktykował, przy jakiej prędkości musi być określona twardość żeby malowanie ani smarowanie nie było potrzebne...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
ODPOWIEDZ