Niewypały - problem

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Niewypały - problem

Post autor: paabliitoo »

Witam. Po raz pierwszy jak do tej pory trafiły mi się niewypały przy elaboracji. Problem o tyle istotny, że dotyczył 8 z 24 przygotowanych nabojów do strzelenia grup. Przygotowałem 6 naważek po 4 naboje. Przy strzelaniu od najniższej naważki w każdej z pierwszych 5 naważek trafił się jeden niewypał na 4 strzały. W ostatniej grupie na cztery strzały aż 3 niewypały.
Naważki przygotowywane były i odstrzeliwane z kolegi karabinu. Były to pierwsze próby: karabin Savage Axis kal. 223, łuski S&B, spłonki CCI400, proch Lovex D060. Dołączam zdjęcia zbitych spłonek.
Co o tym myślicie - proszę o pomoc.
P.S. Proch i spłonki z nowej dostawy jeszcze nie strzelane jak dotychczas.

Obrazek


Obrazek



Obrazek
paabliitoo
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Jeszcze 2 zdjęcia z łuskami które odpaliły (4 szt.) i nie odpaliły (8szt.).

Obrazek



Obrazek

Poza tym jeszcze jedna sprawa - przy kilku strzałach które wypaliły było opóźnienie po zbiciu spłonki z wystrzałem: najpierw było słychać uderzenie iglicy a potem strzał.
paabliitoo
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

Nie dosuszone łuski,miałem tak.Było kilka niewypałów i zaciągów.
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

Spłonki wyglądają na odpalone, może zapomniałeś nasypać prochu :D
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Proch jest na pewno - bo słychać jak potrząsam.
Jeśli chodzi o dosuszenie łusek to 2 tygodnie temu je myłem i suszyłem w piekarniku i od tego czasu w pokoju czekały na załadowanie więc nie wydaje mi sie ze to może byc powodem.
paabliitoo
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Dzieki x-bolt za sugestie. Przed ponownym załadowaniem na pewno wrzucę jeszcze do suszenia żeby wyeliminować tę wątpliwość - ale wg. mnie to chyba nie to.
Macie jakieś inne pomysły?
Proszę o pomoc i dzięki z góry za wszelkie sugestie.
paabliitoo
smoczy
Posty: 124
Rejestracja: środa, 29 sierpnia 2018, 16:36

Post autor: smoczy »

Trzeba rozcalić, odspłonkować i obejrzeć spłonki. Jeśli nie odpaliły - no to wada słonki, a jeśli odpaliły to może też być i tak, że naważka była za mała, przy wypoziomowaniu naboju w komorze nie objęło ładunku. Nie wiem, jak zachowuje sie proch D, ale z tego pamiętam proch Hodgdon 4895 przy zbyt małym wypełnieniu zbrylał się i topił bez odpalenia. A jak odpalał - to właśnie z efektem opóźnienia.

Pozdrawiam,
Smoczy
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Rozcal ten niewypał i sprawdź, czy na prochu jest ślad osmalenia od spłonki. Jeśli nie ma, to pewnie spłonka. Jeśli jest, to pewnie wilgotny proch.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Dzięki. Jak rozcale to na pewno się odezwę czy spłonki odpaliły.
Jeśli chodzi o wypełnienie to wg. QL było w zakresie od 77,8 - 82,3% więc to chyba nie jest zbyt mało co?
paabliitoo
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Jak smarowałeś łuski i kiedy? Kolega miał niewypały bo rozspłonkowane łuski popsikał smarem w spreju, sformatował a następnie zaspłonkował. W niektórych gniazdach zebrał się w wyniku popsikania smar i następnie nasączył nowe spłonki skutecznie je deaktywując.
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Łuski były smarowane sprayem Hornady One Shot dwa tygodnie temu przed formatem FL a po formacie jeszcze raz umyte w tumblerze na mokro i wysuszone w piekarniku.
paabliitoo
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Nurtuje mnie jedna rzecz - do tej pory wszystkie ładowania robiłem na spłonkach CCI 200 i CCI 400 (dużych i małych w zależności od kalibru) i nigdy jak do tej pory nie zdarzył mi się niewypał. To co teraz zmieniłem to dwie zmienne:
- po raz pierwszy użyłem prochu Lovex
- po raz pierwszy dokonałem na łuskach unifikacji gniazda spłonki przy pomocy rozwiertaka (do małych spłonek żeby było jasne) - do tej pory tylko czyściłem gniazda ale ich nie rozwiercałem (unifikowałem)
I teraz moje pytanie czy może po unifikacji są zbyt "luźne" i spłonki nie są prawidłowo zbijane?? Może tak być czy raczej nie?
Unifikację robiłem przy pomocy rozwiertaka i wkrętarki.
paabliitoo
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

ślad po iglicy jest dość głęboki,normalnie powinna odpalić
Musisz rozcalić nabój,bo spłonki w niewypałach wyglądają na lekko cofnięte
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ja mam pytanie , dlaczego te nieodpalone naboje maja tak zdeformowane splonki?
Wygladaja jakby cos je wessalo do srodka a na brzegach wybilo ?
Wygladaja jak paczki.
Czy wystaja poza luski, poniewaz przynajmniej takie jest wrazenie optyczne ?
Jesli tak to dlaczego je tak wybilo ?
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

Wyglądają jak by były odstrzelone bez prochu
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ok, nie mam pojecia jak wyglada odstrzelona splonka bez prochu , teraz wiem czego sie spodziewac hehe . Dzieki .
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Słuchajcie wszystkie te naboje maja proch w środku przed chwilą sprawdzałem - nie mam niestety narazie młotka balistycznego więc nie mogę rozcalić żeby zobaczyć czy odpaliły.
Nigdy nie widziałem odpalonej samej spłonki ale wydaje mi się że te w nabojach które nie odpaliły wyglądają tak dziwnie - jakby je "wessało" moim zdaniem dlatego że nie zadziałało na nie ciśnienie i nie spowodowało spłaszczenia na czole zamka po strzale.
Chyba że się mylę to mnie poprawcie.
paabliitoo
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

Kiedyś na 100 naboi jednego ominołemi nie nasypałem prochu.
spłonka wyglądała podobnie.
Skoro mówisz że proch jest,to wygląda na wadliwą spłonkę.
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

Zawilgocone skłonni
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Też bym obstawiał na zawilgocone spłonki.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Nie zawsze chce mi się pisać ale chłopaki - zgadywać to można w grach losowych a nie w elaboracji. Jak coś robimy to naprawdę nic nie może nas zaskakiwać. Jednym z bardzo ważnych rzeczy jest odpowiednie osadzenie spłonki. Podpowiem są cztery ważne parametry które zawsze sobie zapisuje.

1. Sprawdzam głębokość gniazda spłonki

Obrazek

2. Mierze wysokość spłonki całej z kowadełkiem

Obrazek

3. Mierze wysokość spłonki części kubełkowej - tej tłoczonej z blachy

Obrazek

4. a jak już odpowiednio osadzę spłonkę to mierze na jaką głębokość ją osadziłem

Obrazek

Jak już coś robisz to rób to z głową i staraj się wiedzieć co i dlaczego to robisz.
Piszesz że coś zrobiłeś a wiesz chociaż jak prawidłowo na jaka głębokość trzeba twoje spłonki osadzić?

Na tej maszynce przynajmniej mogę regulować głębokość osadzenia co 0,025mm

https://www.youtube.com/watch?v=wZknRfAQiRo

i drugi filmik

https://www.youtube.com/watch?v=zOfLkKAnl_U

Jak przygotowuje sobie amo pod daną broń, tu akurat przygotowywałem sobie broń i wybierałem pociski (pomiar) pod zawody Mikita
to mam w kwestionariuszu rysuneczek spłonki gdzie zaznaczam sobie te cztery wymiary, tu nie widać bo robiłem pomiar dla pocisków zastanawiając się z jakich chcę skorzystać. Kiedyś już to pisałem osadzenie spłonki nie polega tylko i wyłącznie na jego wsadzeniu w gniazdo spłonki w łusce. A na końcu dwa efekty jak odpala to OK jak nie to ................. nic nie wiemy.

Obrazek

Mam różne ustrojstwa do precyzyjnego osadzania spłonek i do ich pomiaru ale choć trochę musimy się wysilić jak już coś robimy.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Dopowiem że jest to ta pierwsza część a druga to również wszystko mogę powiedzieć o iglicy sprężynie sile jej działania itd.
105dariusz
Posty: 235
Rejestracja: piątek, 22 listopada 2019, 22:33
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: 105dariusz »

załaduj do innej broni i odpal. jak ktoś nie czyści zamka w środku lub używa gestego smaru to tak sie może przytrafić.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

105dariusz pisze:załaduj do innej broni i odpal. jak ktoś nie czyści zamka w środku lub używa gestego smaru to tak sie może przytrafić.
To akurat bym wykluczył, ślad po iglicy jest po byku.

Piotrtrjub, chyba odrobinę Cię poniosło, kolega robi amunicję do Savage Axis, nie wszyscy w tym hobby to maniacy, wielu z nas chce taniej strzelać i coś tam jeszcze przy okazji.
Uwielbiam Twoje posty ze zdjęciami, myślę że wielu z nas chciałoby mieć tak wyposażony warsztat :)

Paabliitoo, jak dla mnie to wilgoć, jak nie łuski to spłonki - przechowujesz je szczelnie zamknięte, nie zostawiłeś zaspłonkowanych łusek z dostępem powietrza ? Są higroskopijne, jak złapią wodę to wystarczy je wysuszyć.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Co do odpalenia z innej broni to już to zrobiłem - w Tikka T3 też nie odpaliły więc to nie to.
Zrobiłem po kilka sztuk nowych na tych samych komponentach i spróbuje odpalić z tikki zobaczymy co bedzie. Kilka szt. zrobiłem na łuskach gdzie nie unifikowałem gniazda spłonki i kilka znów na S&B po unifikacji zobaczymy czy ma to jakiś wpływ.
Najwazniejsze żebym rozcalił te nieodstrzelone i zobaczył czy spłonki odpaliły czy nie ale to dopiero jak młotek ograne sobie.
Jeśli chodzi o przechowywanie prochu i spłonek to trzymam je w domu w szafie na broń w temp. pokojowej więc raczej ok. Natomiast kolega który odbierał je ze sklepu zanim przyjechał do mnie żeby zrobić amunicję to mógł mieć je w samochodzie - jaki czas tego nie wiem ale może i wtedy zawilgotniały.
paabliitoo
Awatar użytkownika
Greenhard
Posty: 551
Rejestracja: piątek, 20 października 2017, 11:27

Post autor: Greenhard »

Na Twoim miejscu nabyłbym paczke fabrycznej ammo i sprawdził czy nie ma problemu z karabinem. Jak odpala normalnie to trzeba drążyć temat dalej. Kupić inne spłonki. Jesli inne spłonki odpalaja normalnie to wiadomo a jak nie odpalaja to zmienic łuski. Różne konfigulacje które wyklucza sprzet i komponenty. Jesli dalej nie bedzie odpowiedzi to trzeba przesledzic technologie elaboracji. Osadzenie spłonki to nie jest technologia kosmiczna i tutaj cudów nie ma wiec albo sprzet wadliwy albo któryś z komponentów.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

A ja widzę tu pewną analogię z moimi przypadkami. Strzelam tylko z CCI BR-4 i w zeszłym roku trafiłem na partię spłonek w której 20% nie wypalało. Też mógłbym obstawiać że źle osadzone albo źle obrobione gniazdo spłonki, ale to wykluczone. Wcześniejsze elaboracje jak i obecne robię na tych samych łuskach i odpala 100%
Podejrzewam że CCI wypuściło jakiegoś bubla.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Post autor: shizo »

donkihot pisze:A ja widzę tu pewną analogię z moimi przypadkami. Strzelam tylko z CCI BR-4 i w zeszłym roku trafiłem na partię spłonek w której 20% nie wypalało. Też mógłbym obstawiać że źle osadzone albo źle obrobione gniazdo spłonki, ale to wykluczone. Wcześniejsze elaboracje jak i obecne robię na tych samych łuskach i odpala 100%
Podejrzewam że CCI wypuściło jakiegoś bubla.
Obstawiam spłonki. Jakby odpaliła a proch nie zaskoczył to moim zadaniem powinna być na tyle silna aby wypchnąć pocisk z łuski !
oryks
Posty: 226
Rejestracja: czwartek, 08 maja 2014, 14:20
Lokalizacja: Bydgoszcz - okolice

Post autor: oryks »

paabliitoo pisze:...
- po raz pierwszy dokonałem na łuskach unifikacji gniazda spłonki przy pomocy rozwiertaka (do małych spłonek żeby było jasne) - do tej pory tylko czyściłem gniazda ale ich nie rozwiercałem (unifikowałem)
...
Unifikację robiłem przy pomocy rozwiertaka i wkrętarki.
Jaki rozwiertak, nastawny ? Nie przesadziłeś z głębokością ? Zrób pomiary o jakich wspomniał piotrjub (niekoniecznie aż takim sprzętem).

-------------
Piotrze,

owszem można dokonywać przenajróżniejszych pomiarów i to najlepszym sprzętem ale jak chcesz przekazać jakąś wiedzę to napisz coś o zależnościach i wnioskach z tych pomiarów bo tak to faktycznie ... fajne zdjęcia. Nie sugeruj wciąż, że inni nie myślą. Nie pisz, że spłonki trzeba osadzać "z głową" tylko wyjaśnij co to znaczy "z głową". Przepraszam za taki wyjazd ale niestety tak to Ci wychodzi a szkoda bo masz wiele do przekazania.
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

Wystarczy osadzić samą spłonkę i sprawdzić czy odpali.
Sama spłonka nie wypchnie pocisku z szyjki.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Problem jest inny, po co obrabiać przykładowo gniazdo spłonki jak jej wynik może nas zaskoczyć. Prawidłowo cały układ trzeba sobie dopasować, jak mamy łuski np. Lapua i obrobimy kanalik ogniowy i gniazdo spłonki to robimy to w jakimś celu. Cały układ trzeba zrównoważyć, jak nie odpala mi jakaś spłonka to się ciesze bo cały układ działa na granicy tak naprawdę broń jest najcelniejsza trzeba wszystko sobie pomierzyć i np. zwiększyć siłę sprężyny o 10% aby układ zaczął działać. Broń ma być dopasowana do tego co chcemy stosować a nie robimy jak leci i nie wiemy co uzyskujemy. Trzeba wiedzieć co robimy a jak nie wiemy to po co ruszać. Cały układ trzeba sobie dopasować wiedząc między innymi jak osadzamy, jakie spłonki stosujemy (zawsze powtarzam że jak nam nie zbija zacznij stosować federale bo są bardzo miękkie a jak i one nie zbijają to już trzeba cały układ iglicy i sprężynę korygować). Jak jest średnica iglicy tej części zbijającej spłonkę jej kształt na ile wystaje jaka jest jej waga, jak dobiera siłę sprężyny do tego całego wzoru. Jak zdecyduje się coś robić z tego układu, to musi się liczyć co od czego zależy.
Było już wiele dyskusji wkleję zdjęcia z tematu
Podpowiem jeszcze ja weźmiesz iglicę i wciśnij ją powoli w spłonkę - ja twierdzę że nie odpali a ślad wgniecenia będzie duży a zupełnie inaczej jest jak uderza z odpowiednia energią. Nie jest tak niestety że jak nasz układ działa na wszystkie spłonki to jest OK chyba że mówimy o zastosowaniu militarnym ale tam nikt nie obrabia gniazda spłonki próbując coś poprawiać.


Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Jak zmieniam układ a jeszcze trzeba się liczyć że po iluś działaniach każda sprężyna jest coraz słabsza i trzeba dobrać inną o odpowiedniej sile a tak naprawdę nie ma dwóch takich samych zawsze są pomiędzy nimi różnice. To trzeba mieć czym te zmiany ogarniać jak już próbujemy się w to bawić. Do swoich broni mam na pewno w czym wybierać

Obrazek Obrazek

Też mam różne problemy z nowymi jednostkami w tym wypadku AR też zdarzały się takie problemy (nowa broń dopiero ja ogarniam). Ale to nie jest jakiś problem nie do rozwiązania i nie jest to jakaś czarna magia.

Obrazek Obrazek


Tu przykłady łusek z mego AR10 dopowiem że wszystkie łuski miały jednakowy pocisk (osadzenie również) i jednakowe naważki prochu zresztą takie same, a efekt jak widać diametralnie różny. Na końcu 6 sztuk łusek już wyglądają tak jak miało być od początku. A w tych od góry również 6 sztukach spłonki wypadły - łuski do wyrzucenia GO i No GO do sprawdzania gniazd płonek i widać wszystko. Trzeba sobie po dogrywać wszystko razem aby efekt był taki jaki chcemy osiągnąć.


Obrazek Obrazek

Ja stosuje metodę, że jak coś zamierzam robić nowego to staram się ten temat zagłębić nazwijmy to dogłębnie. A nie robić i się dziwić, tylko o to mi chodzi, każdy się uczy ja również, a moja wiedza opiera się również na wiedzy i doświadczeniu innych.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Re: niewypały

Post autor: shizo »

x-bolt pisze:Wystarczy osadzić samą spłonkę i sprawdzić czy odpali.
Sama spłonka nie wypchnie pocisku z szyjki.
Nie wiem jak w długiej ale w krótkiej to się nazywa squib load i sprowadza się do tego, że pocisk nie opuści lufy.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

jkp44jkp pisze:Ja mam pytanie , dlaczego te nieodpalone naboje maja tak zdeformowane splonki?
Ciśnienie jakie oddziaływuje na spłonkę podczas normalnego strzału, wypycha blachę spłonki, która dopasowuje się do czoła zamka i obejmuje iglicę. Gdyby to ciśnienie wyeliminować, to wgniecenie od iglicy byłoby takie same w odpalonym jak i nie odpalonym naboju.
shizo pisze:
x-bolt pisze:Wystarczy osadzić samą spłonkę i sprawdzić czy odpali.
Sama spłonka nie wypchnie pocisku z szyjki.
Nie wiem jak w długiej ale w krótkiej to się nazywa squib load i sprowadza się do tego, że pocisk nie opuści lufy.
Zgadza się. Sama spłonka (zwłaszcza jak pocisk jest osadzony bez crimpowania) wepchnie pocisk do lufy.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Pisze tak na szybko z tel. bo w pracy jestem. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji i wszelkie sugestie.
Więc tak. Z fabrycznej ammo karabin odpala bez problemu. Rozwiertak którego użyłem to zwykły Hornady do małych splonek.
To co mnie jeszcze zdziwiło to prędkości. Pożyczyłem od kolegi Labradar i przy 6.5x55 pokazał mi prędkość w granicach 770m/s - mniej więcej tyle co powinno być.
Natomiast w 223 prędkości które mi pokazało to od 690 do 730 m/s czyli o ok. 200m/s mniej niż wg. QL.
Pierwszy raz używałem chrono ale myślę że nie popełniłem błędu bo 6.5 pokazało dobrze.
Czy ewentualna niska prędkość może wskazywać na problem ze splonkami lub prochem?
Młotek będę miał w czwartek dopiero.
paabliitoo
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

niewypały

Post autor: x-bolt »

Nie mam doświadczenia z bronią krótką.W moim 308znalazl się nabój bez prochu,
po ,, strzale" pocisk przesunął się o milimetr.
Przemek123
Posty: 147
Rejestracja: czwartek, 30 listopada 2017, 21:14
Lokalizacja: Płock

Post autor: Przemek123 »

Jak Ci nie szkoda jednego pocisku zmarnować to wyciągnij go kombinerkami. Poruszaj troche na boki jakbyś chciał złamać nabój i wyjdzie palcami tyle że pocisk na śmietnik.
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Ja miałem niewypały w 223rem w pierwszej w mojej elaboracji jak za intensywnie użyłem rozwiertak (lyman) do ścinania crimpu. Ściana gniazda się skróciła, potem po rozcaleniu i odsplonkowaniu kowadełka były odseparowane od splonek. Od razu na strzelnicy starszy wiekiem i doświadczeniem kolega jak mu opisałem proces to mi powiedział że jak się nie umie to lepiej nie ruszać gniazda spłonki bo takie potem są historie, pamiętam że mówił że on, jeśli to konieczne, czyści gniazdo kawałkiem drewnianego walka we wkretarce i to wszystko. Pozdrawiam kolegę jak jest na forum, no ale to jakieś 10 lat temu bylo
Awatar użytkownika
Greenhard
Posty: 551
Rejestracja: piątek, 20 października 2017, 11:27

Post autor: Greenhard »

Na zdjęciu widziałem łuski SB i pytanie, czy ten rozwiertak jest konieczny? Ja do SB pakuje jak leci i lykaja wszystko bez kombinowania z gniazdem. Jesli juz mialbym cos robic to wyczyscic. Jest do tego narzedzie reczne z takimi druciakami. Rozwiertak to raczej do łusek GGG.
Testy mozesz przeprowadzac tez bez pocisku. Zaladuj sobie splonke do luski i odpalaj w karabinie sama spłonke. Ja tak robilem w aerze kiedy mialem problem z dobraniem sily sprezyny kowadelka
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Witam. Rozcaliłem dwa naboje i zdjecia przesyłam poniżej.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czyżby spłonki odpaliły a proch się nie zapalił? Bo na ostatnim zdjeciu są dwie spłonki zbite i jedna nowa dla porównania. Poza tym proch jest okopcony i ten okopcony jest jakby zbrylony. Proch nieokopcony jest dalej sypki.
paabliitoo
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Ten proch raczej średnio nadaje się do .223 Rem, nie masz czegoś innego?
paabliitoo
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 06 października 2015, 07:50
Lokalizacja: Radom

Post autor: paabliitoo »

Dlaczego średnio? Wg. QL przy naważce 18,0 grain - wychodzi mi wypełnienie prawie 83%, spalanie 99,7% i prędkość ok. 930 m/s więc chyba ok.
Czy macie inne zdanie?
paabliitoo
ODPOWIEDZ