Elaboracja dla Parabellum P08 - 1910 DWM
Elaboracja dla Parabellum P08 - 1910 DWM
Czesc Ludziska moje najmadrzejsze
Jest taki przypadek. Kolega wlasnie kupil od somsiada z za zachodniej granicy Parableke z 1910.
Sprzet ladny, zadbany ale na sklepowej amunicji mocno sieje po tarczy. Istnieje przypuszczenie (nie moje) ze za mocna amunicja i ze zrywa gwint no i jest prosba o elborke czegos wolniejszego na pociskach ok. 145gr.
Tak sobie szukam po internetach jakie to parametry miala amunicja z tamtego czasu i za wiele nie moge znalezc.
Myslze ze byla raczej dluzsza niz krotsza (czyli ok 29mm). Masa pocisku wynosila chyba 125gr (gdzies mi to przemknelo przed oczami) ale na ile to prawda????
Kolega kupil ammo subsonica s&b. To cholerstwo ma OAL'a 26'65, pocisk typu FN i z tego co mowil mocno mu sie tnie.
Zakupil na pociski.eu paczke LOS'ow 145gr, dlugosc pocisku 16,4 i chce zeby cos mu z tego wymodzic co bedzie ladnie latalo i sie nie cielo. Do dyspozycji mam obecnii RS12.
Macie jakies pomysly/doswiadczenia na OAL do tego typu broni? Inne przmyslenia?
Moj pomysl na poczatek jest taki zeby zrobic mu pare slepakow na OAL w kolicy maxa (tak zeby magazynek lyknal) i do tego drabinke zaczynajac od pocisku z symulacji w okolicach 300m/s.
Wychodzi mi dla OAL 29.5mm, 4gr RS12 co daje w GRT 303m/s i max.P. 1830.
Co myslicie?
Pozdrowaski
J.
Jest taki przypadek. Kolega wlasnie kupil od somsiada z za zachodniej granicy Parableke z 1910.
Sprzet ladny, zadbany ale na sklepowej amunicji mocno sieje po tarczy. Istnieje przypuszczenie (nie moje) ze za mocna amunicja i ze zrywa gwint no i jest prosba o elborke czegos wolniejszego na pociskach ok. 145gr.
Tak sobie szukam po internetach jakie to parametry miala amunicja z tamtego czasu i za wiele nie moge znalezc.
Myslze ze byla raczej dluzsza niz krotsza (czyli ok 29mm). Masa pocisku wynosila chyba 125gr (gdzies mi to przemknelo przed oczami) ale na ile to prawda????
Kolega kupil ammo subsonica s&b. To cholerstwo ma OAL'a 26'65, pocisk typu FN i z tego co mowil mocno mu sie tnie.
Zakupil na pociski.eu paczke LOS'ow 145gr, dlugosc pocisku 16,4 i chce zeby cos mu z tego wymodzic co bedzie ladnie latalo i sie nie cielo. Do dyspozycji mam obecnii RS12.
Macie jakies pomysly/doswiadczenia na OAL do tego typu broni? Inne przmyslenia?
Moj pomysl na poczatek jest taki zeby zrobic mu pare slepakow na OAL w kolicy maxa (tak zeby magazynek lyknal) i do tego drabinke zaczynajac od pocisku z symulacji w okolicach 300m/s.
Wychodzi mi dla OAL 29.5mm, 4gr RS12 co daje w GRT 303m/s i max.P. 1830.
Co myslicie?
Pozdrowaski
J.
Na tym składam do P08 z 1916 r : )
https://www.pociski.eu/rg-bullets-9-122 ... szt-id-185
RS12 3,8 - 4,0 gr
https://www.pociski.eu/rg-bullets-9-122 ... szt-id-185
RS12 3,8 - 4,0 gr
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Był już kiedyś podobny temat - jest tam trochę informacji choć rysunki chyba już zniknęły.
https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.p ... parabellum
https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.p ... parabellum
Pozdrawiam, Tomek
btw, tak na wszelki wypadek, nie możesz wziąć kulki LOS'a 145 gr i podstawić do elaboracji w miejsce kulek 122 gr , trzeba by zredukować naważki.
Te 122 gr RG wybieram, gdy są wymagane małe naważki / ciśnienia, do broni kolekcjonerskiej.
One latają już celnie od "dołu" zakresu możliwych naważek. Spokojnie można też strzelać na 50m...
Te 122 gr RG wybieram, gdy są wymagane małe naważki / ciśnienia, do broni kolekcjonerskiej.
One latają już celnie od "dołu" zakresu możliwych naważek. Spokojnie można też strzelać na 50m...
A teraz tak trochę z drugiej strony... powiedzmy, że ktoś sobie kupił parabellum - np. Amerykanin na gunshow. Żadnym kolekcjonerem nie jest, spodobała mu się na jakimś filmie/w grze to sobie kupił, a co tam. I karmi ją normalną amunicją z półki w Walmarcie, chociażby popularną "whitebox" (Winchester 115gr).
I co teraz? Nastąpi "przemęczenie" kolanka? Co się pierwsze rozleci? Czy są gdzieś zdjęcia rozwalonych parabelek przez używanie nowoczesnej, nie osłabianej amunicji?
Zastanawiam się po prostu na ile te dywagacje mają faktycznie sens, a na ile to przerost formy nad treścią i dmuchanie na zimne zahaczające o fanaberię
I co teraz? Nastąpi "przemęczenie" kolanka? Co się pierwsze rozleci? Czy są gdzieś zdjęcia rozwalonych parabelek przez używanie nowoczesnej, nie osłabianej amunicji?
Zastanawiam się po prostu na ile te dywagacje mają faktycznie sens, a na ile to przerost formy nad treścią i dmuchanie na zimne zahaczające o fanaberię
W Niemczech wśród strzelców mówi się, żeby nie używać nowoczesnej, czyli kupnej amunicji dla tego staruszka, bo się rozleci. Jako pierwsze ma właśnie paść kolanko. Zdjęć żadnych nie widziałem, ale również nie szukałem, bo mnie ta bron nie za bardzo interesuje...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Miałem kiedyś styczność z oryginalną niemiecką amunicją z okresu II WŚ i byłem pod wrażeniem jej "mocy", żeby te parametry odtworzyć podczas własnoręcznej elaboracji musiałem sporo pogłówkować.
Więc uważam że jeżeli Parabelki nie rozlatywały się przy tamtej amunicji to i nasze (oczywiście sensowne) elaboracje też wytrzymają. A to czy broń ma 10 czy 100 lat nie ma większego znaczenia, liczy się tylko jej stan techniczny, mało tego uważam że te 100 lat temu broń robiono z lepszej stali i wykonywano ją precyzyjniej niż obecnie czego przykładem jest właśnie Parabelka
Więc uważam że jeżeli Parabelki nie rozlatywały się przy tamtej amunicji to i nasze (oczywiście sensowne) elaboracje też wytrzymają. A to czy broń ma 10 czy 100 lat nie ma większego znaczenia, liczy się tylko jej stan techniczny, mało tego uważam że te 100 lat temu broń robiono z lepszej stali i wykonywano ją precyzyjniej niż obecnie czego przykładem jest właśnie Parabelka
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Mit !wozzi pisze:W Niemczech wśród strzelców mówi się, żeby nie używać nowoczesnej, czyli kupnej amunicji dla tego staruszka, bo się rozleci. Jako pierwsze ma właśnie paść kolanko. Zdjęć żadnych nie widziałem, ale również nie szukałem, bo mnie ta bron nie za bardzo interesuje...
Amunicja wojskowa jest na granicy " rozerwania komory " znacznie mocniejsza niz cywilna.
Ladowalem swojego 08 Lugera
N340 od 5,4 - 5,8
D032 od 3,9 do 4,3 i twierdze, ze wytrzymal by znacznie wiecej
Generalnie mowi sie, ze strze la dobrze, gdy luski leca pionowo do gory, warto wiec aby ktos z boku poobserwowal !
Co do dlugosci to 27 mm ale nie skonczylem testow ze wzgledu na CoVid.
Warto poexperymentowac i zrobic rozne ladunki. a co wazniejsze z rozna dlugoscia calkowita
Do testow uzylem pociskow LOS HP 356
Problemem z Lugerami jest, ze albo funkcjonuja albo nie
Ja mojego bede sprzedawal, bo troche jak dla mnie " za mlody, rok produkcji bodajze 1940 a chcialbym gora z przed II- WS