 |
 | |  |
abersfelderami
|
Wysłany: Środa, 09 Grudzień 2020, 03:57 |
|
 |
 |
Czy "lapping", czy "lapping" i "bedding", czy nie robimy nic, zalezy od przypadku.
"lapping" ma swoje wady, najwieksza z nich jest to, ze obejmy sa teraz unikalne i nie mozna je same sprzedac (pasuja tylko do naszej sytuacji).
Wpierw sprawdzamy komponenty przed obejmamy, czy sa prostopadle i rownolegle do dziury w lufie. Najczesciej tam jest nasz problem.
Teraz na sucho ustawiamy lunete, patrzymy czy jest wycentrowana z dziura w lufie.
Same "lapping" daje niecalkowite dopasowanie, "bedding" je robi.
"Bedding" obejm niczym sie nierozni, od "bedding" osady.
Obejmy sa produkowa precyzyjnie i w parach, czasami maja wlasne numery, rzadko (dobre) sa naszym problemem.
PS: Pytanie troche ogolne, moze bardziej szczegolowe?
Obejmy najczesciej naruszamy papierem sciernym, aby material mial o co sie trzymac, wedlug mnie nie robic mateialem, ktory po wyschnieciu jest "suchy".
Jak przed malowaniem, duzo zalezy od przygotowania.
Wczoraj wyslalem ci prywatna wiadomosc, cos mi sie wydaje, ze jej nie czytales. |
Ostatnio zmieniony przez abersfelderami dnia Środa, 09 Grudzień 2020, 22:13, w całości zmieniany 1 raz |
   |
 |
|
|
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
oryks
|
Wysłany: Środa, 09 Grudzień 2020, 12:06 |
|
 |
 |
rethempthoor napisał: |
... ja patrzę /może to naiwne/ na szczeliny pomiędzy obejmami, żeby były w miarę równe i tyle. .... |
Z pewnością nie naiwne i trzeba to w miarę równo ustawić i mikromierz z certyfikatem chyba nie będzie potrzebny.
Proponuję patrzeć też na krzyż. Montaż już na karabinie, kładziemy na nim lunetę i wycelowujemy w jakiś tam punkt. Teraz przykręcamy na zmianę raz przednią raz tylną obejmę cały czas patrząc na krzyż czy i o ile schodzi z celu co oznacza, że luneta jest brutalnie wyginana. Nawet po przykręceniu obu obejm krzyż pewnie będzie poza celem. Spokojnie, po odkręceniu wraca na zwoje miejsce czyli luneta wcale się od tego nie uszkodziła. A potrafi nieźle odjechać szczególnie na montażach dwuczęściowych dlatego takich nie używam. Można to zrobić z nowym i będziemy wiedzieć czy wymaga poprawiania. Jak uda się nam dobrze dotrzeć dolne obejmy (bo z pewnością warto spróbować, po co nam niepotrzebne naprężenia w lunecie) to możemy górne nawet nie docierane zamieniać miejscami, odwracać, przykręcać śruby w dowolnej kolejności ( i tak robię to stopniowo i naprzemiennie) a krzyż w trakcie jak i na koniec nie będzie wędrował.
Nie wyobrażam sobie nawet najtańszego montażu z tak krzywą powierzchnia obejm aby uszkodzić lunetę albo zrobić wgnioty na tubusie. Trzeba do tego mieć całkowity brak wyczucia w łapach a tym bardziej używając przepisowego klucza dynamometrycznego.
Pewnie prochu nie wymyśliłem ale może ktoś jeszcze nie zwrócił na to uwagi. |
_________________ elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47 |
   |
 |
|
|
 |  |
 | |  |
tytus160
|
Wysłany: Środa, 09 Grudzień 2020, 15:52 |
|
 |
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików do wiadomości w tym forum Nie możesz pobierać załączników do wiadomości w tym forum
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
|
|
|
|