GP90/03, GP90/23

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

GP90/03, GP90/23

Post autor: Revolut »

Cześć!
To mój pierwszy post na tym forum \:D/

Mam w szafie Schmidt Rubina 1889, jeszcze nie strzelałem z niego... W końcu kupiłem zestaw do elaboracji, matryce już jadą, nawet w przypływie chwili zamówiłem łuski i przy okazji pociski.
Niestety (?) skusiłem się na pociski PPU B-345, czyli typowo do nowszych Rubinów. Co prawda kiedyś wyczytałem, że często ludzie składają naboje na zwykłych .308, lub nawet na .311, jednak zdecydowałem się na "bezpieczne i polecane" pociski do tego kalibru.

Teraz się zastanawiam, czy jednak do GP90/03 i GP90/23 może stosować właśnie .308 lub .311.

Od razu powiem, że celem dla mnie będzie zrobienie kilkudziesięciu naboi, które będę sobie zużywać przez najbliższe miesiące, bo strzelam rzadko i rekreacyjnie (max 100m). Dlatego najchętniej chciałbym zrobić coś na tępołukowych pociskach, o ile będzie coś dostępnego w odpowiednim kalibrze.

Tak więc, jakie pociski polecacie do wyżej wymienionego celu i karabinu. Oczywiście pociski mogę jeszcze oddać/wymienić na inne, taka będzie moja kara za pośpieszenie się. Chyba, że te B-345 też się nadadzą, to zostaną do strzelania, a do postawienia w szafie zrobię coś innego :med/:


Co do prochu, to wstępnie decyzja padła na Lovex S065, ale to jeszcze dla pocisków B-345.

Oczywiście zanim dotknę się prasy, to będę jeszcze Was męczyć o sprawdzenie przepisu!
Zielony jak śnieg.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

PPU precyzja nie grzeszy, to raz. Dwa szukal bym mimo tego innych. Na 100 m S.Rubin to troche moim zdaniem profanacja, bronjest generalnie b. precyzyjna wiec az blaga o 200 - 300 mlub wiecej.


:wink:
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Nie chodzi mi o precyzje, do takich zabaw mam inną broń. To ma być karabin, który sobie raz na kilka miesięcy wezmę, załaduję ładną, klimatyczną amunicją, wystrzelam kilkanaście-kilkadziesiąt sztuk amunicji, wrócę do domu i będę go sobie wieczorem czyścić.

Jeśli pociski B-345 się do tego nadają (prócz tego, że po prostu są "brzydkie"), to je po prostu wystrzelam. Ale dodatkowo będę prosić o wskazanie takich pocisków, by wyglądem były zbliżone do oryginalnych - bez papieru.
Zielony jak śnieg.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Do wszystkich "szwajcarów" można spokojnie składać na .308, natomiast moim zdaniem pociski .311 do tego się absolutnie nie nadają. Oryginalne pociski również miały kaliber .308 tyle że są "choinkami", tzn. nie mają części cylindrycznej a kaliber .308 mają tylko na zakończeniu części stożkowej. Pociski PPU do 7.5 swiss mają taką właśnie budowę i do postrzelania dla fanu spokojnie wystarczą.
Zgadzam się natomiast z kolegą Andy, taka amunicja do szwajcara to profanacja.
Zastanów się też, czy w ogóle jest sens składać taką amunicję. S&B w tym kalibrze można kupić po 3 zł a łuskę na forum sprzedasz za 1 zł. Wychodzi 2 zł za strzał a może się okazać, że S&B strzela lepiej od twojej amunicji.
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Ale te S&B to raczej GP 11.
Zielony jak śnieg.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Revolut pisze:Ale te S&B to raczej GP 11.
Upss, mea culpa :oops: Czytam a nie widzę. 7,5 x 53,5 mm nigdy nie składałem a w programie GRT go nie ma.

Wygląda na to że kolega Eustachy składał ten nabój https://reloading.pl/forum/viewtopic.ph ... 391125392c
Zapytaj co i jak.
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Odnośnie kulek, to o oryginał ciężko będzie, tam był ołowiany pocisk .306" ( chyba) na papierowej owijce.
Można ewentualnie zrobić kokile pod to, lub szukać kulek na forach "szwajcarów".
Hornady ma pociski myśliwskie w 308 mocno zaokrąglone, trochę molibdenu i będzie wyglądał :mrgreen:

Jeżeli chodzi o pocisk B-345 to jest delikatnie podkalibrowy, dobrze lata w późniejszych modelach, w tym co masz nie sprawdzałem, jeszcze...
Ja z tego strzelałem zawody historyczne, dla mnie był ok, a trochę kulek sprawdziłem.

.311'' - słaby pomysł.

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale jeżeli zaczynasz przygodę z elaboracją to warto by było poszukać kogoś w okolicy z doświadczeniem.
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

GP90 to poważny temat. Fotografie są moje, ale krążą od lat po necie.

1. Duuużo słabszy od GP11 i strzelanie z G1889 amunicją GP11 to samobójstwo. Szwajcarskie przepisy pozwalają na strzelanie z broni G89 amunicjaGP11 tylko w przypadku wojny i obrony własnego życia ( Albo Cię zastrzelą, albo zamek wybije Ci dodatkowy otwór w głowie 50/50%). Zamki do G89 mają rygle na końcu zamka i nawet przy słabej amunicji GP90 potrafiło wywalić zamek do tyłu. Dlatego został przeprojektowany i w następnych wersjach zamek ma rygle "bliżej lufy".


2. Średnica szyjki łuski gotowego naboju w GP90 (0,346'') jest większa od średnicy szyjki łuski w GP11 (0,334''). Co powoduje przedmuchy spalin do tyłu przy strzelaniu pociskiem "308" . Ja składałem naboje do GP90 na pociskach 0,311 Ares lakier proszkowy i były przedmuchy do tyłu.

Obrazek

3.W QL jest nabój GP90 i można sobie go składać. Łuskę trzeba skracać do wymiaru 53,5 mm. Nowe mają 55 mm.

4. Pocisk do GP90 był ołowiany z tombakowym kapturem. Wymiary D1 = 0,318'' / D2= 0,312''. Do tego wymiaru D1 dochodzi jeszcze grubość papierowej owijki.... Stosowanie FMJ o tej średnicy )0,318'') może być problematyczne - ołów to jednak ołów i się ułoży w lufie.

Obrazek

Obrazek


Moja rada. Kupić drugiego SR przystosowanego do amunicji GP11 i cieszyć się strzelaniem z gotowej amunicji S&B lub samemu robić na popularnych pociskach 0,308''.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Mam te same zastrzeżenia co @eustachy, tyle ze nie potrafiłbym ich tak dobrze jak on przedstawić.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

no, wpadł praktyk i pozamiatał ...
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Jak dobrze pójdzie, pod koniec roku będzie gotowa książka o 100. latach kalibru 7,5x55 swiss.

Zobaczycie ile było różnych wersji tej amunicji, w tym czym zaowocowała współpraca z Anglikami i Meksykanami.

Jest nawet amunicja 7,5x55 swiss do strzelania z dział przeciwpancernych :)
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Dziękuję za dawkę wiedzy zarówno tutaj jak i na PW. Schmidta mam jednego, już prawie 2 lata, zachciało mi się z niego strzelić.

Spróbuję zrobić amunicję na ołowianych pociskach, poniżej dopuszczalnego ciśnienia. Podejrzewam, że więcej jak 100 nabojów nie wystrzelę z tego karabinu przez kilka lat.

Zaopatrzyłem się w pociski .309, jak będę mieć okazję, to kupię pociski Hornady 308 SP.
Zielony jak śnieg.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Revolut pisze:Zaopatrzyłem się w pociski .309, jak będę mieć okazję, to kupię pociski Hornady 308 SP.
Ten pocisk będzie bardzo mocno podkalibrowy. W tej lufie nawet .311 jest za luźna.
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Znalazłem kilka filmików, gdzie pokazane jest jak ktoś robi "owijkę" z papieru na pocisku.
Rozumiem, że to po by, szyjka łuski zaciskała się na pocisku z papierem, przez co będzie miała większą średnicę.

Dlaczego "w naszym internecie" nie jest to oczywisty pomysł?
Zielony jak śnieg.
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

btw, mierzyłeś swoją lufę w bruzdach?
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Revolut pisze:Rozumiem, że to po by, szyjka łuski zaciskała się na pocisku z papierem, przez co będzie miała większą średnicę.

Dlaczego "w naszym internecie" nie jest to oczywisty pomysł?
Owijkę robi się po to by zapobiec zaołowieniu lufy. Robienie pocisków w owijce jest pracochłonne i wcale nie takie proste jak się wydaje. Ja robiłem pociski w owijce do odprzodowego karabinu czarnoprochowego i muszę przyznać że poległem na tym temacie. Skupienia jakie osiągałem były mocno niezadawalające.
Na filmiki i rady z internetu radzę uważać. Tak na szybko: niby fajny film https://www.youtube.com/watch?v=TE9x67tni8Q&t=14s a pod filmem w opisie paskudny błąd: How I paper patch my 490 grain pure lead bullets for my 1887 Martini Henry Rifle. I use just water and 90gm printer paper.
Owijek nie wolno robić z papieru do drukarki! Taki panier może zawierać kredę albo włókna z tworzyw sztucznych. Owijki robi się z papieru bawełnianego.

PS. Lechu zadał dobre pytanie na początek: zmierzyłeś dokładnie kaliber lufy w bruzdach? Wiesz jak to zrobić?
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Niestety nie mierzyłem i od razu przyznaję się, że nie wiem jak takiego pomiaru dokonać.
Zielony jak śnieg.
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Pomiar lufy?

+1000 like. Od tego trzeba zacząć :)



Tak tylko napomknę:

Amunicja 7,5x53,5 swiss występowała w kilku wersjach znanych i produkowanych, oraz w jeszcze większej ilości wersji nieznanych ( zapomnianych, bo wujowych).

Pan pułkownik Rubin wymyślał wiele różnych wersji i wiele z nich to była wielka kupa. W tym ten sławny nabój z pociskiem w owijce. ( nie wspomnę o 7,5x53R (1885r.) jak w Mosinie czy 7,5x53,5 bezszyjkowych jak 9para w pistolecie lub 7,5x53,5R bezszyjkowym z kryzą i wielu innych odmianach ( np. 7,8x45R swiss)...

Po pierwsze był nadkalibrowy - szybko zmieniono go na mniejszy kaliber ( też w papierze) a potem w normalny FMJ. Rubin był wynalazcą FMJ jakby się kto pytał.

Pierwszy nabój 7,5x53,5 swiss miał owijkę na zewnątrz, czyli owinięty był pocisk ! razem ! z szyjką łuski ! Był to 7,5x53 model 1889 . Pocisk ołowiany miał około 0,320'' i był przystosowany do lufy G1889 , czyli wiercenie 0,296'' a bruzdy 0,310''. Czyli była to standardowa szwajcarska lufa o wierceniu 7,52 mm. Owijka na szyjce uszczelniała komorę nabojową :) :) :)

Do tego karabinu ten nabój to była porażka, wiec zrobiono drugi model ( w miarę udany z kilku różnych) nazywany modelem 90, czyli 7,5x53,5 GP90. Pocisk był cały ołowiany owinięty częściowo owijką wciśniętą do szyjki łuski i przed owijką miał około 0,307''. Pod owijką miał około 0,318''. Do tego papier pogrubiał pocisk i szyjka miała około 0,360''.

I to też była kicha na całego. Nadkalibrowy pocisk był przepychany przez ciasną lufę zmniejszonym ładunkiem ( w stosunku do GP11).


Dlatego wprowadzono następną modyfikację , czyli 90/03. Dodano kaptur z miękkiej stali ale zostawili owijkę ( vide foto). Kapturek przy wejściu papieru miał około 0,307'' a szyjka łuski około 0,335'' - czyli mniejsza średnica szyjki naboju. I to nadal była kicha.

Średnica szyjki przy ramionach dla naboju GP90/03 ma około 0,348'' a naboju GP11 ma około 0,338''.


Dlatego wprowadzono następną, tym razem udaną modyfikację ( kilka innych pominę) w 1923 roku, kiedy zamontowano w naboju pocisk FMJ . W 1923 roku wprowadzono także nabój "zmniejszony mocowo" - Cadet model dla młodzieży.

Wiec po co kombinować z nabojami, które sam autor uznał za kiszkę i nieudany projekt ???


Do tego wiele luf w karabinach G1889 zostało wymienionych na nowe z wierceniem 7,54mm jak w G1911 i innych. Przy remoncie wojskowym jest cecha na karabinie przy numerach seryjnych. Przy wymianach prywatnych często brak jest oznaczeń o wymianie lufy. Na marginesie dodam, że K31 miał wiercenie 7,51mm, co znacznie poprawiło celność tego karabinu w porównaniu do K11.

Dlatego zupełnie dobrze strzela się z G1889 pociskami ołowianymi ,311 lub ,313 z uwagi na bruzdy na ,310.

Problemem są przedmuchy do tyłu, ale przy formatowaniu szyjkowym następne strzały są już przyjemniejsze.


Ogólnie karabin G1889 to nie jest szczyt techniki szwajcarskich inżynierów. Dlatego zrobiono modyfikację 1889/96 z nowym zamkiem. Następne modele , czyli 1889/96 , 1900 oraz 1905 zostały przerobione na 96/11 , 00/11 oraz 05/11.

Kapturek stalowy z miękkiej stali.
Obrazek

Napisałem w wielu miejscach "około" z uwagi na różnice w wymiarach tak w literaturze jak i mierzonych oryginałach.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 stycznia 2021, 09:43 przez eustachy, łącznie zmieniany 2 razy.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

A przy okazji.

Podobno kilka karabinów szwajcarskich K31 było na wyposażeniu/ na próbach / w polskiej odrodzonej armii po 1918 roku.

Widział ktoś może zapiski lub inne źródła mogące to potwierdzić ?
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Ok, próbowałem znaleźć przepis na pomiar lufy w bruzdach, jednak nie udało mi się. Tak więc bardzo proszę o poradnik/instrukcje.

eustachy - chylę czoła i już wiem, że będę starać się zrobić konkretnie GP90/23.
Zielony jak śnieg.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Sorki, miałem ci to od razu napisać i zapomniałem :oops:
Do lufy wbijasz nadkalibrową kulę lub pocisk odlany z miękkiego ołowiu (oglądaj od 2:25, wcześniej to bicie piany) https://www.youtube.com/watch?v=6ut9SRf2Hbo
Używasz tylko gumowego młotka, drewnianych pobijaków i wycior z mosiężną końcówką. To co przepchnąłeś przez lufę mierzysz suwmiarką i tyle.
Napisz ile ci wyszło.
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

To nie takie proste. Gwint trójpolowy w G89 - na przeciwko pola jest bruzda :) Bez otworów pomiarowych trudno to pomierzyć.

Mój G89 z pierwszych lat produkcyjnych 50xxx ma ciasną lufę i wymiar pole - bruzda to około 0,299''. W "literaturze" większość mierzonych luf jest wyświechtana i ma wymiar pole - bruzda 0,303''.

W samych bruzdach powinno być teoretycznie około 0.310'' czyli około 7,88 mm. W nowych lufach, na przykład w K31, w bruzdach jest nominalnie 7,78 mm czyli 0,306''.

W przyszłym tygodniu będę miał wałeczki pomiarowe, to pomierzę dokładnie. W polach ( czyli "wiercenie") powinno być nominalnie 0,296'' czyli 7,52 mm.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Znalazłem pocisk do GP90 . Czapeczka z miękkiej stali - magnes ją przyciąga.

Wymiary pomierzone przed chwilą. Oczywiście, jak to jest standardem przy starych ołowianych pociskach, w zależności od przyłożenia suwmiarki, średnice różnią się o około +/- 0,0005''

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

eustachy pisze:W samych bruzdach powinno być teoretycznie około 0.310'' czyli około 7,88 mm.
To chyba coś się nie zgadza :-k Pocisk .318 + owijka. Chyba że coś źle zrozumiałem.

Wiesz może z jakiej stali wykonana jest lufa w tym karabinie? Można z niej strzelać pociskami płaszczowymi lub miedziowanymi?
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Tak to wychodzi.

Dlatego pewnie zrezygnowali z tego poronionego pomysłu. Większa średnica pocisku + mniejsza naważka = dawało to w miarę bezpieczne ciśnienia, chociaż wywalało Im zamki i dla tego przeprojektowano i zamek i nabój.

Zmniejszono średnicę pocisku, zwiększono ciśnienie oraz zmieniono ryglowanie zamka. I to pomogło.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Przyszły wałeczki. Mój G1889 z pierwszych serii produkcyjnych ma średnicę w polach 7,500 mm z dokładnością do +/- 0,001 mm. Wałek 7,51 nie ma szans na wejście w lufę.
https://mikromierz.pl/

Obrazek


Dla porównania , mój bardzo wczesny K31 ma lufę o średnicy wiercenia 7,53mm. Fabrycznie nowa lufa może mieć max 7,56 mm.



Obrazek
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Revolut
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 16 stycznia 2021, 10:37
Lokalizacja: RSA

Post autor: Revolut »

Ok, znalazłem w końcu czas i sposobność i mam komplet do złożenia pierwszych sztuk pod Schmidt Rubina 1889.

Na początku nie będę chciał eksperymentować z .311 czy .309 w ołowiu.

Tak więc mam:
- Lovex S065
- Pociski B-345
- Łuski Partizan 7,5x55

Bardzo proszę o wyłączenie ładunku prochowego, z uwzględnieniem maksymalnego ciśnienia 36 970psi (nie 45 500psi tak jak w GP11).
Zielony jak śnieg.
ODPOWIEDZ