Sprzęt do elaboracji - wersja złóż to sam.

Moderatorzy: wierzba, P_iter

andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

nosu pisze:Myślę że wygodniej użyć przyzwoitego klucza dynamotrecznecznego zamiast dźwigni prasy.
Efekt prycy kluczem bezdie taki, ze absolutnie wszystkie osadzenia ( wnzaleznosci na jaka sile ustawisz klucz ) beda klikac gdy sila zostanie osiagnieta. Co z nabojami ktore ta siel przekroczyly ?

Nie bedziesz nigdy wiedzial, ze jaka sila osadziles, co najwyzej bedziesz wiedzial, ze byla to sila X + ale tej znac nie bedziesz !




:wink:
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Nie wiem na ile jest powtarzalny pomiar i czy zakres odpowiedni, ale ten mógłby dać radę https://allegro.pl/oferta/neo-klucz-dyn ... 6582156975
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Trik polega na tym aby dokonać wszystkich czarów z obróbką łuski i zmierzyć siłę potrzebną do poprawnego osadzenia pocisku w łusce. Niech będzie to przykładowo 20 Nm , wtedy ustawiam np 20,1 Nm , jeżeli po zadziałaniu grzechotki klucza nabój będzie dłuższy niż powinien być... to znaczy że trzeba sprawdzić składowe układu. Jeżeli zadziała po dojściu do krańca ruchu dźwigni prasy a długość będzie ok , wtedy jest dobrze.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

sorry to nie działa tak, dlatego napisałem że tego nie zrobisz takim kluczem.
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

To jaka jest różnica w sile pomiędzy prawidłowym a nieprawidłowym osadzeniem?
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

nie rozumiesz na czym polega pomiar osadzania pocisku
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

nie da się zrobić tensometrem , nie da się zrobić za pomocą kontroli ciśnienia ani kluczem dynamometrycznym , to czym się da?

Pracowałem w laboratorium zniszczeniowym stali , trochę obycia w pomiarach mam więc proszę o odpowiedzi bardziej merytoryczne niż niegrzeczne.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

piotrjub pisze:sorry to nie działa tak, dlatego napisałem że tego nie zrobisz takim kluczem.
No dobra, a takim kluczem jaki ja wrzuciłem w linku?
Jeżeli tren klucz nie działa jak grzechotkowy, tylko pokazuje realną siłę w czasie rzeczywistym jaką przykładamy, to gdzie jest problem?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Może jutro opisze zobaczę, ale na początek wyjaśnię nie ma czegoś takiego o czym piszesz

To jaka jest różnica w sile pomiędzy prawidłowym a nieprawidłowym osadzeniem?

Masz osadzić i sprawdzić z jaką siłą to zrobiłeś. Jak masz arbor prasę to przecież matryca dojdzie ci zawsze do tego samego miejsca i potem choćbyś i dwa razy większa siłę zastosował to co ma się stać?

To że są różne osadzenia pocisku (na różnej wysokości) to to nazywasz prawidłowe czy nieprawidłowe ? przecież to nie o to chodzi.

Jeśli ten klucz elektroniczny ma pomiar na bieżąco mierzący siłę to ok było by można próbować ale normalnymi kluczami dynamometrycznymi tego nie zrobisz.
dinopd
Posty: 104
Rejestracja: piątek, 05 czerwca 2020, 08:15

Post autor: dinopd »

donkihot pisze:Głowica z tego linku to ponad 250zł
Może nie dużo ale raczej sporo jak za takie coś.
Tam są takie pakiety wypukłych podkładek coś jak to: https://gmoto.pl/podkladka-sprezysta-na ... UnEALw_wcB
Można by pokombinować ze sprężynami od zaworów (silników spalinowych) są różnych twardości, pewnie coś by podebrał, ale jak chcesz kupić gotowy produkt?
Wiesz koszt przesyłki jest dość wysoki ale po sprawdzeniu ceny np na Parabellum to całą prasa wychodzi o 30% taniej

Myślałem o samej końcówce i dedykowanym wskaźniku zegarowym do tego bo wtedy mam wszystko zgrane.

Oczywiście można to zrobić na miejscu i są firmy które zrobią Ci sprężynę jaką chcesz
dinopd
Posty: 104
Rejestracja: piątek, 05 czerwca 2020, 08:15

Post autor: dinopd »

Z tego co pamiętam to chyba Warszawiak opisywał w swoim filmie dlaczego stosuje tą prasę.

I nie chodzi tutaj tylko o siłę osadzenia pocisku ale tez czy łuska spełnia parametry.

Gdyż po którymś z kolei strzale szyjka twardnieje zmieniają się parametry łuski etc.

Oczywiście odpuszczanie jak i powtarzalność procesu daje nam możliwość dokładnego przygotowania łuski ale zawsze pozostaje jakiś procent że łuska nie ma tych parametrów jakie chcemy.

Pomiar siły osadzenia pokaże nam jakiej siły trzeba użyć do wypchnięcia pocisku z łuski więc jeśli w całej partii jest to samo to można powiedzieć że elaborka jest powtarzalna
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
doyen
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 19 listopada 2018, 10:12

Post autor: doyen »

Z zainteresowaniem oglądam samodzielnie budowane narzędzia do elaboracji prezentowane w tym wątku. Z powodzeniem też używam zbudowanych przez siebie trymera i wyżarzarki do łusek, ale poniżej prezentuję pierwotnie zbudowane narzędzie do kontroli osiowości osadzenia pocisków. Urządzenie jest na tyle proste, że zdjęcia powinny rozwiać wątpliwości na temat jego działania.

Miałem obawy o wykorzystanie do tego celu łożysk, bo mogły wprowadzać swoje niedokładności wykonania, ale po ich sprawdzeniu czujnikiem wątpliwości minęły.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


A teraz czas na drugą funkcję. Używając freza zawsze miałem obawy, na ile ewentualne nieosiowe zastosowanie freza będzie miało wpływ na osadzenie pocisku i jego prowadzenie w chwili opuszczania łuski. Dlatego frez dostał ubranko w postaci tulejki o odpowiedniej średnicy.

W tej chwili łuska prosto z trymera, bez wyjmowania z trzymacza łuski Wilsona, ląduje na łożyskach, gdzie po kilku obrotach na łożyskach i delikatnym dociśnięciu do freza zyskuje ładnie i osiowo zdjętą zendrę po skracaniu.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Fajnie to sobie wymyśliłeś.
Powiedz jakiej średnicy są te pręty i jakie łożyska zastosowałeś?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
doyen
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 19 listopada 2018, 10:12

Post autor: doyen »

donkihot pisze:Fajnie to sobie wymyśliłeś.
Powiedz jakiej średnicy są te pręty i jakie łożyska zastosowałeś?
Konstrukcja oparta jest na wałkach liniowych (prowadnicach) fi 10 o długości 150 mm i łożyskach kulowych 10x22x6. Łożyska zabezpieczone przed przesuwaniem oringami.
Przy tych rozmiarach pomiar osiowości jest możliwy dla nabojów nawet .338 LM (na zdjęciu), natomiast obróbka szyjki zaprezentowana dla łuski .223 Rem.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Doyen

fajna sprawa !

Mi sie podoba !



:wink:
krzy17
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2018, 23:59

Post autor: krzy17 »

Z cyklu zrob to sam: mikrodozownik sterowany przyciskami na plastikowym iPhonie i podglad szalki na tablecie.
Wyglada jak wyglada, ale zrobione z tego co udało się znaleźć w domu albo zabrać dzieciom.
Wygodniejsza praca, nie trzeba się schylać do odczytu szalki.

Obrazek
raf07
Posty: 133
Rejestracja: czwartek, 03 marca 2016, 16:55

Post autor: raf07 »

krzy17 fajny zestaw, czy dozownik jest z silniczkiem wibracyjnym i jeśli tak to gdzie go ukryłeś?
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

A tak wygląda mój trymer już ukończony
Obrazek
A tu filmik z działania: https://www.youtube.com/watch?v=-2OybHN0-eM
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Czesc:)
Dawno nie sledzilem tematu i jestem pod wrazeniem trymera.
Tylko jedna uwaga: Odkrec tylny dekiel od silnika ,silnik ma 2 uzwojenia.
Zlokalizuj ktore druty sa od ktorego uzwojenia ,i w jednym z uzwojen zamien je miejscami.
W ten sposob zmienisz kierunek obrotow silnika i nie bedziesz musial krzyzowac paska.
Pozdrawiam Bready
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Niestety w mojej opini projekt nietrafiony.

Oczywiscie kazdy ma swoje wymagania i potrzeby oraz wszyscy kierujemy sie swoimi pobudkami.

Jednak nie widze tu zadnego usprawnienia wzgledem nawet zwyklego recznego trymera.

Po pierwsze i najwazniejsze nie uzyskujemy precyzyjniejszego ciecia w szybszym czasie.

Po drugie maszyna zajmuje nastokrotnie wiecej miejsca i jest zdecydownie ciezsza.

To byla proba tylko na trzech luskach i wszystkie trzy mialy inny wymiar co daje gorszy wynik niz jakiekolwiek trymowanie ktore przeprowadzilem na recznym reddingu.

Kazda luska byla ponownie trymowana a i tak 1 z 3 miala inny wymiar.

Prosze pomyslec jak by to wygladalo przy 50 luskach.

Widocznym bylo jak przy drugiej probie wkladales duzo sily w to aby docisnac frez do luski , az cala maszyna ruszyla sie po stole.

Wyobrazam sobie ze przy trymowaniu 50 lusek z rzedu trzeba wlozyc zdecydowanie wiecej sily w trymowanie "automatyczne" niz robimy to w przypadku trymera recznego.


Gratuluje autorowi pomyslowosci ale jak dla mnie to jedyny pozytywny akpekt tego projektu.

NIe odbieraj tego jako ataku na siebie , bo robisz wiele swietnych rzeczy jadnak mam nadzieje ze liczysz na szczera opinie ktora odnosi sie tylko do tego co bylo widoczne w materiale.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Bready pisze:Czesc:)
Dawno nie sledzilem tematu i jestem pod wrazeniem trymera.
Tylko jedna uwaga: Odkrec tylny dekiel od silnika ,silnik ma 2 uzwojenia.
Zlokalizuj ktore druty sa od ktorego uzwojenia ,i w jednym z uzwojen zamien je miejscami.
W ten sposob zmienisz kierunek obrotow silnika i nie bedziesz musial krzyzowac paska.
Cześć Bready, pomyślałem o tym przed budową a że nie wiedziałem jak to zrobić zaniosłem silnik do warsztatu zajmującego się przezwajaniem silników. Gość powiedział że silnik jest tak nazwojony że nie ma możliwości zmienić obrotów, dodał że jest to do zrobienia ale musiałby nazwoić silnik od nowa a to byłoby droższe od samego silnika. Odpuściłem i kupiłem kilka oringów (pasków) jak się zjedzie to mam co zmieniać.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

jkp44jkp pisze:Niestety w mojej opini projekt nietrafiony.

Oczywiscie kazdy ma swoje wymagania i potrzeby oraz wszyscy kierujemy sie swoimi pobudkami.

Jednak nie widze tu zadnego usprawnienia wzgledem nawet zwyklego recznego trymera.

Po pierwsze i najwazniejsze nie uzyskujemy precyzyjniejszego ciecia w szybszym czasie.
Tak to prawda, ale miałem dość kręcenia korbką bo jestem leniwy ;)
jkp44jkp pisze:Po drugie maszyna zajmuje nastokrotnie wiecej miejsca i jest zdecydownie ciezsza.
To też jest nie do podważenia, ale ja nie nosze jej "na plecach:" :)
jkp44jkp pisze:To byla proba tylko na trzech luskach i wszystkie trzy mialy inny wymiar co daje gorszy wynik niz jakiekolwiek trymowanie ktore przeprowadzilem na recznym reddingu.

Kazda luska byla ponownie trymowana a i tak 1 z 3 miala inny wymiar.

Prosze pomyslec jak by to wygladalo przy 50 luskach.

Widocznym bylo jak przy drugiej probie wkladales duzo sily w to aby docisnac frez do luski , az cala maszyna ruszyla sie po stole.

Wyobrazam sobie ze przy trymowaniu 50 lusek z rzedu trzeba wlozyc zdecydowanie wiecej sily w trymowanie "automatyczne" niz robimy to w przypadku trymera recznego.

Też mnie zastanowiło czemu jedna jest krótsza, już po filmie zrobiłem jeszcze kilka łusek i wyszły ok. Po oględzinach tej felernej okazało się że ma zdeformowane denko i stąd ten błąd. Cała konstrukcja przesunęła się po stole nie dla tego że parłem, tylko dla tego że sklejka jest polakierowana i ślizga się po stole. Jak przykręcę jakieś gumowe nóżki będzie spoko.
jkp44jkp pisze:Gratuluje autorowi pomyslowosci ale jak dla mnie to jedyny pozytywny akpekt tego projektu.

NIe odbieraj tego jako ataku na siebie , bo robisz wiele swietnych rzeczy jadnak mam nadzieje ze liczysz na szczera opinie ktora odnosi sie tylko do tego co bylo widoczne w materiale.

Pozdrawiam.

Pewnie że konstruktywna krytyka jest ok. i nie odebrałbym jej jako atak, bo swoje wątpliwości opisałeś z uzasadnieniem. Po prostu mamy różne potrzeby i narzędzia które są dobre dla mnie nie koniecznie pasują Tobie lub innym elaborantom. Nie porwałbym się na zrobienie tego projektu gdybym miał inne potrzeby.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

donkihot pisze: Cześć Bready, pomyślałem o tym przed budową a że nie wiedziałem jak to zrobić zaniosłem silnik do warsztatu zajmującego się przezwajaniem silników. Gość powiedział że silnik jest tak nazwojony że nie ma możliwości zmienić obrotów, dodał że jest to do zrobienia ale musiałby nazwoić silnik od nowa a to byłoby droższe od samego silnika. Odpuściłem i kupiłem kilka oringów (pasków) jak się zjedzie to mam co zmieniać.
Zmien fachowca od silnikow ,i nigdy juz do tego poprzedniego nie wracaj ,nawet z podlaczeniem zarowki :wink: :mrgreen:
A jeszcze prosciej to wyjmij wirnik i wloz odwrotnie ,jedyny minus to wyjscie przewodu zasilajacego po tej stronie co os silnika 8-)
Pozdrawiam Bready
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Bready pisze:
donkihot pisze: Cześć Bready, pomyślałem o tym przed budową a że nie wiedziałem jak to zrobić zaniosłem silnik do warsztatu zajmującego się przezwajaniem silników. Gość powiedział że silnik jest tak nazwojony że nie ma możliwości zmienić obrotów, dodał że jest to do zrobienia ale musiałby nazwoić silnik od nowa a to byłoby droższe od samego silnika. Odpuściłem i kupiłem kilka oringów (pasków) jak się zjedzie to mam co zmieniać.
Zmien fachowca od silnikow ,i nigdy juz do tego poprzedniego nie wracaj ,nawet z podlaczeniem zarowki :wink: :mrgreen:
A jeszcze prosciej to wyjmij wirnik i wloz odwrotnie ,jedyny minus to wyjscie przewodu zasilajacego po tej stronie co os silnika 8-)
A kude, o przełożeniu wirnika nie pomyślałem. Jakby kabel zasilający był z drugiej strony to by nawet było lepiej. Szkoda że nie wiedziałem o tym w trakcie budowy.
Dzięki Bready.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Tak jak pisalem , moglem sie odniesc tylko do tego co bylo na filmiku .

Jesli wykonales wiecej testow i wyniki byly duzo lepsze to oczywiscie ze to zmienia postac rzeczy.

Jesli zdecydowana wiekszosc lusek trzyma wymiar po jednym trymowaniu to jest swietnie.

Najwazniejsze aby Tobie ulatwialo to proces elaboracji .

Pozdrawiam.



PS . Fajnie widziec jak rozwijasz te maszynki, ile pracy wkladasz w estetyke ( dopracowanie wygladu tej maszyny ) wzgledem tych pierwszych jak ten potworek do odpuszczania lusek palnikiem .
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Dzięki, miałem trochę czasu żeby dopieścić zabawkę (no jeszcze ładne wkręty i gumowe nóżki żeby całość nie uciekała po stole) Zima się kończy więc już nie zdążę (już startują zawody i za chwilkę będzie kolejny sztucer który będzie wymagał sporo czasu na dopracowanie) ale w planach jest przebudowa mojej maszyny indukcyjnej tak aby była co najmniej tak funkcjonalna jak jest i żeby wyglądała troszkę lepiej. Czas pokaże ;)
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ja nie mowie o indukcyjnej bo te sa super , tylko dawno temu ogladalem jak uzywales takiej z wielka gwiazda ( ona mi utkwila w pamieci ) i luske rozgrzewala palnikiem .
krzy17
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2018, 23:59

Post autor: krzy17 »

raf07 pisze:krzy17 fajny zestaw, czy dozownik jest z silniczkiem wibracyjnym i jeśli tak to gdzie go ukryłeś?
Obrazek
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Jak patrze na twoje rozwiązanie trymerka to nie wiem czy ten mój z wkrętarką niej jest prostszy i wygodniejszy w stosowaniu

a koszt chyba 100zł kosztuje taka wkrętarka

https://www.youtube.com/watch?v=rAeHHGTIbV8

i totalna lipa z trzymaniem łuski, jak sa opory z skracaniem tego się w reku nie utrzyma, to sorry ale w ogóle nie przemyślany produkt tylko aby coś pokazać.
Mechanicznie kolejny błąd nic nie robi się na wałkach nie podpartych.
A teraz spróbuj to docisnąć jak wałki są niepodparte !!!!!
koks
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

A ja poskładałem sobie ze złomu taką maszynkę :)
https://youtu.be/Wf8U-7FRsWM
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Naprawdę niezłe =D>
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Belfegorik
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 08 września 2019, 20:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Belfegorik »

To chyba pierwsza rzecz którą mogę wykonać samodzielnie bez solidnego warsztatu.
Świetny pomysł.
There's no plan...
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

koks pisze:A ja poskładałem sobie ze złomu taką maszynkę :)
https://youtu.be/Wf8U-7FRsWM
Bardzo mi sie podoba.

Swietna alternatywa dla drogiego sprzetu za grosze , jak i zdecydowana poprawa procesu recznego .

Proste i skuteczne.

Jak dla mnie jedna z najlepszych maszyn domowych zaprezentowana na tym forum ktora idealnie odzwierciedla sens wykonywania domowego sprzetu.

Gratuluje i pozdrawiam.
koks
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Na YT pełno jest podobnych maszynek, sam tego nie wymyśliłem :)
Po prostu zerżnąłem pomysł od innych :wink:
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Kto tutaj wymyslil cos innowacyjnego ?

Wszystko jest skopiowane od kogos , mimo to ta maszyna w moim mniemaniu spelnia idealnie warunki dla domowego sprzetu .
doyen
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 19 listopada 2018, 10:12

Post autor: doyen »

Maszyna zrobiona już jakiś czas temu, ale wczoraj dopiero miałem na tyle czasu, żeby ją wykorzystać i przerobić ok. 300 łusek. Kopia innych rozwiązań znalezionych w necie, ale szczegóły dopracowane samodzielnie.


Obrazek


Rozmiary dobrane tak, żeby obsłużyła łuski od 223 do 30-06. Czas dobierany do ustawionej temperatury płomienia. To jest chyba jedyny minus tego typu urządzeń, że praktycznie przy każdym uruchomieniu temperatura płomienia będzie różna. Dlatego warto mieć kilka łusek na początek do ustawienia parametrów i ich zezłomowania. Zakupiłem termokredkę, ale na gładkiej powierzchni łuski trudno cokolwiek nią zaznaczyć. Pozostało więc ustawienie doświadczalne na kolor rozgrzanej łuski. Czas wygrzewania wyniósł 10 sekund. Istotne, że wszystkie łuski są wyżarzone powtarzalnie równo.
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Czy mógłbyś podać namiary na dyszę do tego urządzenia?
Na razie używam puszki z lutlampą, ale trochę to niewygodne i zajmuje znacznie więcej miejsca.
Awatar użytkownika
Smiglans
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek, 24 grudnia 2018, 14:09
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Smiglans »

Moja prowizorka do odpuszczania wygląda tak, ale działa:)
https://drive.google.com/file/d/1X4ZZh_ ... sp=sharing
Palnik najtańszy z alle. + butla 1kg 8-)
Do tego silniczki i regulator tez z all.
https://photos.app.goo.gl/nrQ5VTL2RyszL6mv7
.308 WIN; .223 Rem; 9x19, 12GA
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Mój przyrząd do rozcalania amunicji:
Obrazek
Nic nowatorskiego, ale nie miałem jak rozcalić atrap które zrobiłem w czasie testowania prasy. Koszt całkowity (materiał i wiertła) ok. 15zł.
A tu filmik z procesu powstawania i sprawdzenia czy działa.
https://www.youtube.com/watch?v=9Jipt8FMwF4&t=561s
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
ODPOWIEDZ