Lee Collet jako dodatek do Full Length

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

M@ciek
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 04 stycznia 2020, 18:25
Lokalizacja: Katowice

Lee Collet jako dodatek do Full Length

Post autor: M@ciek »

Cześc.

Czy ktoś z Was używał matrycy Lee Collet jako kolejny krok po formacie FL? Na zagranicznych forach, (jak i na YT) czytałem, że użycie Lee Collet po FL, znacząco poprawiło osiowość łusek, co bardzo dobrze wpłynęło na skupienie. Może ktoś z Was miał okazje to sprawdzić?
koks
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Przeformatowałem w ten sposób na próbę kilka łusek .223 jednak odpuściłem temat, matryca FL lee formatowała bardzo ciasno szyjkę tak że łuska do matryce Collet wchodziła z dużym oporem i miałem obawy że wykrzywię mandrelę
Zioman
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2018, 07:21
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Zioman »

Ja to niestety dopiero jestem w trakcie testów w 308. Po formacie matrycą FL z koralikiem, tak jak normalnie mam bicie na szyjce łuski. Jak wyjąłem żerdź środkową z matrycy FL to po formacie bicia nie było. Stąd mój wniosek, że koralik mi robi bicie. Kupiłem LEE Collet i mandrel daje radę rozepchnąć szyjkę po FL bez koralika. To daje praktycznie zerowe bicie na szyjce łuski gotowej do osadzenia pocisku. Wiadomo, że stosowanie matrycy FL bushingowej z wyjętym bushingiem byłoby lepsze bo mniej tyra łuskę. Co ciekawe to użycie LEE Collet na łusce bez formatowania zacisnęło szyjkę ale zbyt mało i pocisk mi wpadał. Podejrzewam, że nie bez powodu ludzie piszą o zmniejszaniu średnicy mandrela w tej matrycy, żeby zwiększyć zacisk. Na pewno też ma znaczenie, że miałem nieodpuszczoną łuskę. Zamierzam odpuścić kilka łusek, sformatować FL bez żerdzi i koralika, rozepchnąć LEE Collet, osadzić pociski i wtedy sprawdzić jak mi wychodzi osiowość.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Zioman pisze:Po formacie matrycą FL z koralikiem, tak jak normalnie mam bicie na szyjce łuski. Jak wyjąłem żerdź środkową z matrycy FL to po formacie bicia nie było.
Moim zdaniem lepiej kupić porządną matrycę FL niż próbować poprawiać źle sformatowaną łuskę. Z ciekawości zapytam jakiej firmy masz FL?
Zioman
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2018, 07:21
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Zioman »

FL RCBS Comptetition ale ze zgiętą żerdzią co mi powodowało bicia.
Zioman
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2018, 07:21
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Zioman »

Niestety format FL bez żerdzi a następnie rozpychanie LEE Collet jest średnim pomysłem bo powoduje bardzo duży zacisk szyjki. Większy niż przy użyciu żerdzi. Spowodowało to słabe osadzanie pocisków.
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Zioman pisze:FL RCBS Comptetition ale ze zgiętą żerdzią co mi powodowało bicia.
Kupiłeś takiego RCBS-a czy matryca jest po przejściach?
Zioman
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2018, 07:21
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Zioman »

Mój błąd ustawienia żerdzi. Muszę sobie dokupić. Myślałem, że naprostuję i puszczona z lekkim luzem da radę ale zrobiło się bicie 0.2 mm na szyjce. Podmieniłem teraz żerdź od zwykłej matrycy, nie Competition ale jeszcze nie sprawdzałem bicia.
M@ciek
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 04 stycznia 2020, 18:25
Lokalizacja: Katowice

Post autor: M@ciek »

Nabyłem tą matrycę i sprawdziłem. Super - Efekt taki jak zamierzony. Od teraz, zacisk szyjki jest mniejszy, osadzone pociski mają lepsza osiowość i praktycznie zerowe bicie. Poprawiło się również skupienie..
larky
Posty: 330
Rejestracja: środa, 14 lutego 2018, 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: larky »

No widzisz, posłuchałeś :P
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrb »

M@ciek pisze:Nabyłem tą matrycę i sprawdziłem. Super - Efekt taki jak zamierzony. Od teraz, zacisk szyjki jest mniejszy, osadzone pociski mają lepsza osiowość i praktycznie zerowe bicie. Poprawiło się również skupienie..
Ja tez mam dobre doswiadczenia z ta matryca. Uzywalem jej po formatowaniu luski matryca "body die". Tylko, ze troche zmodyfikowalem procedure jej uzycia, w porownaniu z instrukcja. Po kontakcie z luska wkrecalem ja bardzo powoli i za kazdym razem mierzylem zewnetrzna srednice szyjki po formacie. Wkrecanie zakonczylem, kiedy dwa kolejne pomiary daly te sama wartosc zewnetrznej srednicy szyjki. W ten sposob uniknalem nadmiernego nacisku colleta na szyjke. Zeby procedura szla gladko trzeba oczywiscie miec miekkie (czyli odpuszczone) szyjki...
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

Ja właśnie zamontowałem na głowicy turreta. Będę sprawdzał czy pomoże mi przy .223 do AR Fedarm. Mam problem z kleszczeniem się 2-3 naboi na 100szt zrobionych i prawie zawsze podczas zawodów.
Kleszczenie się jest zawsze związane z niewypałem (nie kleszczy się nigdy po odpaleniu) , wychodzi na to że zamek się nie zamknął do końca no i iglica nie doszła do spłonki, bo ślad minimalny jest , jak przy nowych nabojach (zamek jest luźny w AR i ślad prawie zawsze jest).
2-3% błędów nie jest dużo ale chcę uzyskać 100% działającej amunicji. Opuszczanie i regulację matryc mam za sobą , kupiłem nawet kolejną bo pierwszą trochę popsułem, matryce FL lee.
Poczytałem na tym forum i innych o ciasnych komorach w stagach i jest też jeden przypadek Fedarma. Wiem o istnieniu i zaletach small base die.
Liczę, że lee collet ząłatwi mi tę sprawę , ze śladów na mazaku wychodzi że chyba szyjka. Nie smaruję specjalnie szyjek , lecz pryskam obficie sprayem hornady po wszystkich łuskach w kartonie, co któraś będzie przesmarowana w środku. Pojawiła się teoria na forum, że wyciągając łuskę z matrycy FL, mandrela wyciąga lekko szyjkę w górę i co któryś może się wyciągnąć blokując się w komorze. Mam przymiar RCBS .223 łuski wpadają wszystkie bardzo lekko i nie wystają z przymiaru.
Stąd pomysł aby zastosować collet, i to przed zasypem prochu, akurat miałem wolną dziurę.
W ciągu tygodnia 2ch będę miał odpowiedź.
de Fresz
Posty: 182
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2018, 16:50

Post autor: de Fresz »

Marekj pisze:
Zioman pisze:FL RCBS Comptetition ale ze zgiętą żerdzią co mi powodowało bicia.
Kupiłeś takiego RCBS-a czy matryca jest po przejściach?
Zgięcie żerdzi w tej matrycy nie jest trudne. Ja wrzuciłem niechlujnie łuskę w shellholder przy formatowaniu na akord, szybko machnąłem wajchą, łuska weszła trochę krzywo i zanim się ustawiła w matrycy, pin odspłonkowujący uderzył w dno zamiast otwór. Pin się złamał, a żerdź wygięła. Wymieniłem żerdź z ekspanderem na Forstera (pasują, Lymany też, nie mam pewności jak z Reddingiem), a pina nie zakładałem (bo i tak odspłonkowuję wcześniej, ten był, bo nie chciało mi się rozkręcać, co się zemściło).
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

bau32 pisze:Pojawiła się teoria na forum, że wyciągając łuskę z matrycy FL, mandrela wyciąga lekko szyjkę w górę i co któryś może się wyciągnąć blokując się w komorze.
To nie teoria, to fakt, z tym że nie wydłuża się szyjka tylko podnoszą się ramiona.
Czy trymujesz łuski ?
Lee Collet to ślepa uliczka, small base rozwiąże Twoje problemy i jest o wiele bezpieczniejsze - z tym że ja bym nie używał łusek po small base więcej niż trzy razy ze względu na możliwość separacji denka i problemy jaki to generuje w beztłokowym AR15.
Chcesz używać samego Colleta czy w Full Length plus Collet ?
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

@wierzba
poszedłem w full + collet
nie chcę small base właśnie z powodu 3 razy i śmieci
223 robię na 2 głowicach , na jednej mam matryce : odspłonkowującą uniwersalną > full size > lee trim deluxe z wkrętakiem chińskim pionowym
na drugiej mam : collet > zasyp prochu > osadzenie > crimp
myję łuski ze spłonkami , smaruję łuski ze spłonkami sprayem hornady (nie klei tak prochu jak lanolina + ipa) i pierwsza głowica
odspłonkowane , sformatowane , skrócone , nasmarowane łuski czekają w wiaderkach na swój dzień , nie myję łusek ze smaru bo nie klei się tak proch jak po lanolinie
a teraz zrobię na drugiej matrycy collet i w jednym ruchu spłonkowanie > proch > osadzenie > crimp
trymowałem wcześniej przyrządem od kolegi z forum na wiertarkę , ale ręka boli po 100tnej łusce a i tak jeszcze dochodzi operacja usunięcia crimpu spłonki na ggg czy innych więc przeszedłem na lee deluxe trim i teraz po 1500 sztukach skróconych w ten sposób nie chcę wracać do poprzedniego.
Poniżej fotki jak to wygląda u mnie.

Obrazek

Obrazek
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Jak tak to spoko.

Przy small base miałbyś wszystko na jednej matrycy, a wielokrotne używanie łusek do AR bez względu na sposób formatowania, cóż, kwestia gustu, separacja może zakończyć się mało fajnie, dla broni i strzelca.
Z drugiej strony odpalenie przy niepełnym zaryglowaniu to też karabinek do śmieci i poważne ryzyko zranienia strzelca.

Wszystkim zaczynającym elaborację ammo do platformy AR zalecam zapoznanie się z wynikami wyszukiwania w google frazy "AR-15 kaboom".

Ja nie straszę, po prostu uczulam, te rygielki są naprawdę delikatne, wymiana zamka plus wymiana lufy (brak możliwości dobrania opory ryglowej w lufie do otworu gazowego) jest ekonomicznie nieuzasadniona i oby zawsze tylko na stratach materialnych się kończyło. I na pewno jest tu ktoś kto swoje łuski elaborował już ze 30 razy i nic się nie stało.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
de Fresz
Posty: 182
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2018, 16:50

Post autor: de Fresz »

bau32 pisze:@wierzba
poszedłem w full + collet
nie chcę small base właśnie z powodu 3 razy i śmieci
Akurat przy tym kalibrze wielokrotne używanie łusek to taka jakby fanaberia :D No może jedyny powód to odkrimpowanie spłonek. Jednak podaż tego towaru jest na tyle duża, że ja już coraz rzadziej zbieram swoje, po zrobieniu ponad 10 kilowych zapasów pofabrycznych, to już w ogóle zbieram wybrednie, tylko ładne itd. Więc poza może jakimiś matchowymi wypasami, nie zaprzątałbym sobie głowy 3 krotną elaboracją tej samej, nie w 223.
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

@deFresh w moich okolicach bardzo słabo z 223, muszę kupować łuski.
Nie ma problemu z 9x19. Ostatnio w Lublewie, jak zszedł śnieg po zimie to nas 4ch zbierało, jak truskawki w Szwecji na czas &#128513;. Sporo stalowych złapałem , ehhh pech. Nie ma czasu na wybieranie albo ja albo oni.
Ponieważ muszę kupować łuski albo naboje to i kombinuję na granicy ryzyka.
ODPOWIEDZ