Bushing zamka
Bushing zamka
Koledzy, znacie jakiegoś fachowca w Polsce, który podjąłby się takiego tematu?
Chodzi o nawiercenie czoła zamka, wstawienie tam pewnego rodzaju czopa aby po ponownym nawierceniu uzyskać mniejszy otwór igliczny.
Następnie zmniejsza się średnicę iglicy odpowiednio ją dopasowując do średnicy otworu iglicznego.
Cała operacja ma na celu zlikwidowanie efektu kraterowania i przebijania małych spłonek używanych w łuskach Lapua Palma oraz dużych spłonek typu benchrest.
Chodzi o nawiercenie czoła zamka, wstawienie tam pewnego rodzaju czopa aby po ponownym nawierceniu uzyskać mniejszy otwór igliczny.
Następnie zmniejsza się średnicę iglicy odpowiednio ją dopasowując do średnicy otworu iglicznego.
Cała operacja ma na celu zlikwidowanie efektu kraterowania i przebijania małych spłonek używanych w łuskach Lapua Palma oraz dużych spłonek typu benchrest.
Trochę inaczej się to robi. Nawierca gwintuje (w czole zamka) i wkleja się tulejką ulepszoną cieplnie (wkręcając ją na klej) z gotowym otworkiem przygotowaną pod iglicę.
Kiedyś rusznikarze to robili bez problemu ale to było bardzo dawno temu. Trzeba kupić wiertło i gwintownik odpowiedni aby można było gwintować w czole zamka a ta może mieć twardość około 40HRC
ale jak są wyszczerbienia to może być trochę twardszy. Technologicznie to nie problem tylko czy będzie się chciało komuś dziś to robić.
Do AR mam taki zamek do przerobienia i uzgodniłem z rusznikarzem że mu dam narzędzia aby to zrobił, ale to temat na ten rok bo mi się nie spieszy (zmiana iglicy z 2mm na 1,5mm).
Kupiłem nowy zameczek z iglicą 1,5mm JP high pressure to mi się nie spieszy teraz.
Kiedyś rusznikarze to robili bez problemu ale to było bardzo dawno temu. Trzeba kupić wiertło i gwintownik odpowiedni aby można było gwintować w czole zamka a ta może mieć twardość około 40HRC
ale jak są wyszczerbienia to może być trochę twardszy. Technologicznie to nie problem tylko czy będzie się chciało komuś dziś to robić.
Do AR mam taki zamek do przerobienia i uzgodniłem z rusznikarzem że mu dam narzędzia aby to zrobił, ale to temat na ten rok bo mi się nie spieszy (zmiana iglicy z 2mm na 1,5mm).
Kupiłem nowy zameczek z iglicą 1,5mm JP high pressure to mi się nie spieszy teraz.
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Zrobiłem coś takiego w swoim Savage.
Sposób trochę inny,mniej skomplikowany.Ten co Piotr opisał był mi znany z neta,ale za dużo roboty.
Nawierciłem czółko zamka wiertłem ok.fi 5mm dokładnie nie pamiętam.
Dopasowałem na wcisk trzpień z trzonka wiertła,po wciśnięciu na prasce zplanowałem trzpień do powierzchni czółka zamka.
Ostatnia operacja to wywiercenie nowego otworu iglicznego.
Luz jak to w broni niskobudżetowej był ok.0,3mm , teraz jest poniżej 0,05mm (może 0,04 ciężko zmierzyć)
Próbowałem mniej ale było za ciasno.
Wszystko działa, kraterków nie ma i nic się złego nie dzieje .Przy okazji pozbyłem się też ekstraktora do wyrzucania łusek.
Teraz wyjmuję paluszkiem ale za to nie odbijają się żadne ślady na łusce.
Sposób trochę inny,mniej skomplikowany.Ten co Piotr opisał był mi znany z neta,ale za dużo roboty.
Nawierciłem czółko zamka wiertłem ok.fi 5mm dokładnie nie pamiętam.
Dopasowałem na wcisk trzpień z trzonka wiertła,po wciśnięciu na prasce zplanowałem trzpień do powierzchni czółka zamka.
Ostatnia operacja to wywiercenie nowego otworu iglicznego.
Luz jak to w broni niskobudżetowej był ok.0,3mm , teraz jest poniżej 0,05mm (może 0,04 ciężko zmierzyć)
Próbowałem mniej ale było za ciasno.
Wszystko działa, kraterków nie ma i nic się złego nie dzieje .Przy okazji pozbyłem się też ekstraktora do wyrzucania łusek.
Teraz wyjmuję paluszkiem ale za to nie odbijają się żadne ślady na łusce.
Natknalem sie na ciekawy film w omawianym temacie. https://www.youtube.com/watch?v=OtPmU7diLME