Szanowni,
w karabinie żony taki ciekawy case - w partii łusek (Lapua) odstrzelonych już 3 razy przestał zmieniać się od 1. strzelania wymiar łuski (headspace) oraz długość łuski. Wymiar headspace (wiem, że headspace ma komora - piszę dla rozróżnienia) jest ledwo 0,02-0,03mm większy niż w łuskach nowych, zachowanych dla celów porównawczych. Długość całkowita łuski również zmieniła się maksymalnie o 0,02-0,03mm.
W łuskach formatowane były tylko szyjki, naważka średnio dużej mocy (~4000 barów), .308win.
Zbijanie ramion wydaje się w takim razie bezcelowe, więc może pozostać tylko przy NS?
Łuski bez problemu zamykają się w komorze, a jako że karabin strzela bardzo dobrze to trochę szkoda psuć
Co myślicie?
Ustabilizowany wymiar łuski (headspace) a FL
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Jak strzela dobrze to nie kombinuj i nic nie zmieniaj. Sprawdzaj tylko co jakiś czas czy nie będzie się ciężko zamek zamykał (najlepiej tą metodą: https://www.youtube.com/watch?v=htvk1UYOXm8&t=166s) Później może już nawet nie pomagać samo zbijanie ramion i zacznie się łuska kleszczyć w komorze po strzale (problem z otwarciem zamka) to trzeba będzie pomyśleć o minimalnym "obkurczaniu" części butelkowej, ale puki jest ok. to ja bym nic nie robił.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw