utwardzanie ołowiu

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

ArTwo
Posty: 181
Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2016, 19:53
Lokalizacja: Bydgoszcz/Toruń

utwardzanie ołowiu

Post autor: ArTwo »

Koledzy doradźcie: kupiłem ołów ze strzelnicy zamkniętej. Odlałem sztabki i okazuje się że mają niecałe 8BHN twardości. A powinny mieć około 15BHN. Jak mogę utwardzić ten stop w domowych warunkach czyli bez dodawania antymonu? Utwardzanie przez schładzanie w w wodzie daje jakieś 2-3 dodatkowe BHN ale to ciągle mało.
Czytam różne fora ale nie mam pewności czy dodanie cyny również poprawi twardość. jak sobie radzicie w takiej sytuacji?
Rolo
Posty: 32
Rejestracja: wtorek, 29 grudnia 2020, 20:03

utwardzanie ołowiu

Post autor: Rolo »

Cześć ArTwo,
ze stopnia twardości wychodzi że większość tego ołowiu pochodziła z kul FMJ. Zgadza się?

Twardość stopu zależy w dużej mierze od dodatku antymonu w stopie
Od zawartości antymonu zależy również podatność na utwardzanie przez hartowanie w wodzie lub samoutwardzanie stopu w czasem (niehartowane pociski swoją ostateczną twardość uzyskują po ok. 2-3 tygodniach).
Niewielkie dodatki arsenu dają jeszcze lepsze efekty samoutwardzania.
Cyna w niewielkim stopniu zwiększa początkową twardość stopu, natomiast zmniejsza podatność na utwardzanie stopu w wyniku późniejszej obróbki, ale jej dodatek jest konieczny - cyna zmniejsza napięcie powierzchniowe ciekłego stopu. Dzięki temu stop lepiej wypełnia formę.

Polecam stronę http://www.lasc.us.

Kopalnia wiedzy.

Poszperaj w internecie za kalkulatorem twardości stopów, dokup sobie jakiś twardy stop do uszlachetniania ołowiu który kupiłeś i uzbrój się w cierpliwość.
Powodzenia!
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 662
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Na portalu OLX jest pewien sprzedawca z Grodziska Mazowieckiego. W ofercie ma po 13 zł/kg ołów twardy do odlewania pocisków. Wg pomiarów robionych rok temu przez mojego znajomego ma aż 21-22 BHN. Więc dla niektórych jest wręcz za twardy i można go spokojnie "rozcieńczyć" ołowiem o mniejszej twardości. Może takie rozwiązanie załatwi problem?

Inny kolega kupił czysty antymon i utwardzał ołów w domu. W garnku stopił ołów a małe ilości antymonu topił na chochli palnikiem i dolewał. Antymon topi się w 630 st. a palnikiem na propan można chyba wyciągnąć ok. 800. Acetylenowym oczywiście to formalność.
ArTwo
Posty: 181
Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2016, 19:53
Lokalizacja: Bydgoszcz/Toruń

Post autor: ArTwo »

azmoda pisze:Na portalu OLX jest pewien sprzedawca z Grodziska Mazowieckiego. W ofercie ma po 13 zł/kg ołów twardy do odlewania pocisków. Wg pomiarów robionych rok temu przez mojego znajomego ma aż 21-22 BHN. Więc dla niektórych jest wręcz za twardy i można go spokojnie "rozcieńczyć" ołowiem o mniejszej twardości. Może takie rozwiązanie załatwi problem?

Inny kolega kupił czysty antymon i utwardzał ołów w domu. W garnku stopił ołów a małe ilości antymonu topił na chochli palnikiem i dolewał. Antymon topi się w 630 st. a palnikiem na propan można chyba wyciągnąć ok. 800. Acetylenowym oczywiście to formalność.
metoda z ołowiem z OLX jest najlepsza bo najłatwiejsza i to był mój plan od początku niestety dostałem partie tego ołowiu o twardości 15BHN więc za dużo nie dorzucę miękkiego. Z antymonem i palnikiem to nie jest może zły pomysł ale nie wiem czy chce się w to bawić
Rolo
Posty: 32
Rejestracja: wtorek, 29 grudnia 2020, 20:03

utwardzanie ołowiu

Post autor: Rolo »

Polecam tego Allegrowicza ;) W razie potrzeby stop lutowniczy Sn60Pb40 w sztabkach i masz już wszystko.
ArTwo
Posty: 181
Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2016, 19:53
Lokalizacja: Bydgoszcz/Toruń

Re: utwardzanie ołowiu

Post autor: ArTwo »

Rolo pisze:Polecam tego Allegrowicza ;) W razie potrzeby stop lutowniczy Sn60Pb40 w sztabkach i masz już wszystko.
Że niby dodać ten stop lutowniczy do ołowiu z OLX? Czy do miękkiego dodać stop lutowniczy aby utwardzić.
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Cyna poprawia ileś rzeczy - lejność, rozpuszczalność Sb w Pb, homogeniczność stopu, odporność na "syfiące" utlenianie. Nie na darmo luksusowy stop Lyman'a ma 90-5-5, a Ares daje 92-6-2.

Gdyby w stopie z OLX cyny było za mało (a może tak być z uwagi na cenę tego składnika i nie jest to zarzut, główny problem stopienia Sb z Pb jest rozwiązany) to dobrze mieć w zanadrzu stop lutowniczy jako "przyprawę".
ArTwo pisze:Z antymonem i palnikiem to nie jest może zły pomysł ale nie wiem czy chce się w to bawić
Antymon ma temperaturę topnienia podobną jak aluminium. Na youtube można znaleźć dużo filmików jak ludzie je topią, sposobami od partyzanckich do profesjonalnych. Generalnie należałoby się wyposażyć w tzw. "foundry", a więc żeby możliwie odizolować termicznie tygiel od otoczenia oraz zapewnić powrót emitowanego przezeń promieniowania podczerwonego. Wtedy mamy jakąś minimalizację zużycia gazu na kilogram stopionego materiału i przy okazji ograniczenie dostępu tlenu do tygla.

Elektryczny piecyk do topienia metali można dostać na Allegro za ok. 800 - 900 PLN, zawiera on w komplecie grafitowy tygiel oraz szczypce do niego. Takim swobodnie i precyzyjnie można robić np. stop (w notacji Pb-Sb-Sn) 75-20-5 albo 70-20-10 (jak chcemy mieć ładniejsze pociski) do późniejszego wykorzystania w normalnym piecyku do ołowiu. Chociaż wygląda on na taniego chińczyka, porządniejsze są kilka razy droższe, ale skoro jest gwarantowany do złota i srebra i temperatury 1100C, to może da radę wytrzymać ileś czasu z niecałymi 700C potrzebnymi do topienia antymonu. No i trzeba by jakoś opanować technologię - czy najpierw topić antymon a potem dorzucać ołów i cynę, czy wszystko razem.

Ja mam jeszcze zapas linotypu, a że strzelam głównie do blach z prędkościami na poziomie 700fps i jeszcze lakieruję, to zużycie Sb mam małe. Ale wiedzę zbieram na wypadek gdyby zabrakło.
zoom2
Posty: 282
Rejestracja: wtorek, 19 września 2017, 10:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: zoom2 »

Zadam pytanie absolutnie podstawowe, nie związane z problemami dodawania antymonu.
Jakie obliczeniowe straty surowca należy uwzględniać przy laniu pocisków?
Innymi słowy, ile kilogramów pocisków uzyskam (obliczeniowo/przeciętnie) z kilograma ołowiu (stopu)
By nie definiować precyzyjnie warunków, bo od nich to wszystko jest zależne, chodzi mi o warunki najczęściej występujące w praktyce amatorskiej tak circa ebałt.
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Jeżeli ołów jest porządny, lane sztabki albo rąbanka z wyrobów stricte ołowianych, to obstawiam wydajność dobrze powyżej 95%. Przepuściłem przez kociołek dziesiątki jezeli nie setki kg ołowiu z dodatkami, a dross mieści się w kilku puszkach po fasoli. Znaczna jego część to zresztą pozostałości farb którymi pomalowany był ołów, żelazne beleczki które zaplątały się w linotypie, zwęglone trociny itd. A część tego drossu jest z przetapiania surowca gorszej jakości typu odważniki do kół, nie z odlewania jako takiego. Oczywiście trochę nieutlenionego ołowiu z drossem zawsze stracimy, ale to nie są duże ilości.

Można potem przetapiać dross żeby odzyskać te resztki ołowiu, ale mi się nie chce, za dużo babrania się z pyłem tlenków ołowiu a uzysk niewielki. Może kiedyś wytopię z niego ołów, ale to wymagałoby węgla drzewnego i temperatur na poziomie 1000 stopni albo i lepiej.

--------------------------------------------------------------------------
PS. Jeszcze odnośnie głównego tematu - ja na razie dałem sobie w ogóle spokój z odlewaniem pocisków pod ładowania wysokociśnieniowe, a więc 9x19 i 7.62x25. Gotowe Ares Gun są niewiele droższe jak się policzy cały kram ze zdobywaniem linotypu (jak forumowe źródełko wyschło) ew. antymonu w rozsądnej czystości i cenie i własnoręcznym jego topieniem, do tego czas, robota i amortyzacja sprzętu. A do dynamiki Aresy są wystarczająco celne.

Niestety jak się spojrzy na diagram fazowy Pb-Sb, to eutektyka wypada w okolicach 10% wagowych Sb. Powyżej tego mamy wzrost temperatury topnienia stopu, a to z kolei oznaczałoby konieczność chwilowego przekraczania temperatury żeby porządnie rozpuścić antymon powyżej eutektyki. To dlatego nikt nie oferuje stopów typu 70-30 żeby dało się je rozcieńczać w normalnych piecykach do ołowiu na zasadzie skoncentrowanego uszlachetniacza, do mieszania z ołowiem w stosunku 1:4 żeby dostać 6% Sb. Cyna pomaga rozpuszczalności antymonu w ołowiu, ale jest droga i do tego im więcej antymonu, tym więcej cyny potrzeba żeby była homogeniczność stopu. Drukarskie typowo mają 84-12-4 (linotyp), 78-15-7 (stereotyp) aż do 72-19-9 (najbardziej wzbogacony monotyp). A nawet ten ostatni oznaczałby konieczność mieszania z ołowiem w stosunku 1:2 żeby dostać Aresowe 6% Sb, na dodatek z "szastaniem" cyną do 3%, uzasadnionym tylko jeżeli ktoś chce mieć super powtarzalność pocisków pod tarczówkę i smarowanie ew. powłoki typu Hi-Tek. I żeby go porządnie stopić, należałoby osiągnąć, przynajmniej chwilowo, temperaturę pod 400C, a to oznacza zwiększone straty antymonu i cyny na utlenianie do drossu.

Dlatego jeszcze raz należy pożałować odejścia klasycznej technologii druku do lamusa i wyschnięcia forumowego źródła linotypu. To se ne vrati. Małe szanse żeby ktoś zaoferował porządny linotyp 84-12-4 w rozsądnej "złomowej" cenie. A tylko takie coś daje opłacalność własnego odlewania w porównaniu z Ares Gun. No chyba że ktoś strzela tylko tarczówkę i jest niezadowolony z jakości pocisków dostępnych na rynku. Ale wtedy lepiej przejść na .38 Special i lać wadcuttery w ogóle bez antymonu, z samą cyną i jej zawartością w przedziale 2 - 5%. Twardość zupełnie OK pod kaliber, super lejność i lśniący wygląd pocisków (leję pociski pod BPCR z takiego stopu) a na dodatek cyna tak nie obniża temp. topnienia stopu jak antymon w stężeniach kilkuprocentowych, więc jest mniejsza szansa na topienie od tarcia w gwintach ew. od temperatury dwubazowego prochu jak ktoś lubi D032 czy Titegroup. Przez chwilę strzelałem z rewolweru smarowanymi pociskami lekko (może 3%) utwardzanymi antymonem, na D013, i miałem cały szkielet wokół szczeliny "zalutowany" ołowiem, długo się to czyściło, a na dodatek miałem nieprzyjemną świadomość, że tym oddychałem w czasie strzelania.

Wg. oferty z OLX, gotowy stop reklamowany że ma 14 BHN, kosztuje 13 PLN za kg. Aresy 135gn to koszt ok. 35 PLN za kg gotowych pocisków, a chyba są mocniej wzbogacone antymonem, tak na 15 BHN. Cyny też najprawdopodobniej mają więcej. Więc przebitka na własnym laniu (plus kram z lakierowaniem bądź smarowaniem) jest już nieduża. Jeżeli miałbym kupować wysyłkowo coś z antymonem, to jednak wolałbym linotyp 84-12-4, żeby chociaż połowę wsadu móc zorganizować sobie lokalnie, po niższej cenie, a jednocześnie nie mieć problemów z topieniem uszlachetniacza bardziej stężonego.
ODPOWIEDZ