Pytania odnoszą się do matryc węglikowych LEE kaliber 9 para. Głownie chodzi a matrycę formatującą i factory crimp bo są najbardziej obciążone. Formatowanie na sucho bez smarowania, po bardzo starannej obróbce w tumblerze mokrym z wsadem stalowym. Amunicja do tzw. dynamiki czyli sieczka.
1.Czy przy podanych założeniach w ogóle należy zastanawiać się nad problemem zużycia matryc czyli utratą powtarzalności wymiarowej i innych parametrów pracy?
2. Jeśli tak to przy jakim zakresie przebiegu należy spodziewać się pierwszych symptomów?
Ten sam zestaw pytań odnośnie matryc RCBS do kalibru .223 z tym , że tu prawdopodobnie dojdzie smarowanie łuski podczas formatu
Moje matryce Leymana 9x19 + LeeFC przemieliły c.a. 20tys.
Jak do tej pory nie widzę żadnych problemów z nimi - formatuje poprawnie, pocisk osadza jak trzeba, crimpuje tak jak powinno (wg mnie oczywiście).
Ciekaw też jestem gdzie może być ich granica.
Pistoletowe RCBS z weglikow. 3 lata. Duzo, naprawde duzo. Nie planuje wymiany w najblizszym czasie. Wydaj te 100 czy 200 zlotych wiecej i miej mniej stresu przy elaboracji.
Przy karabinie musisz smarowac luski. Niezaleznie czy masz matryce stalowe czy z weglikow. Sorry taki mamy klimat.