Miedziowanie elektrolityczne pocisków

Moderatorzy: wierzba, P_iter

slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

no no no........
A jak się trzyma? Test młotkowy? Czy się odłupuje i pomiedzy jest nalot?

Gratulacje , ale to wygląda!
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

a jak trzyma?
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Trzyma całkiem przyzwoicie po zbiciu pocisku na płasko "płaszcz" odchodzi od ołowiu ale nie odpadają kawałki tak jak poprzednio. Brak nalotu pomiędzy materiałami. Najważniejsze jest przygotowanie powierzchni i odpowiednio duży prąd - on gwarantuje mocniejsza powłokę. Czystość kąpieli ma drugorzędne znaczenie - najważniejsze żeby na samym początku procesu miedź dobrze złapała to później już idzie.
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

A co ze średnicą? Jak rozumem wciąż korzystasz ze zwykłej kokili, która nie przewiduje żądnych powłok dla "produktu"
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Po miedziowaniu kalibruję te 60 mikronów miedzi na mikro rowkach TL jakoś idzie.
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

Kolego,
nie prościej kalibrować na mniejszy wymiar przed miedziowaniem?
Na pistoletowej amunicji to ja się nie znam, ale w kalibrze 30 , to jest kalibrownik od 309 , 310,311 a nawet 312.
Ja stosuję 310 albo 311 musiałbym sprawdzić, gdyż kupiłem na początku dwa do testów.
Gdybym je miedziował, to zastosowałbym odpowiednio 309 a może 310.
W zależności jak by latały.
By zamknąć dyskusję nad sensem, to warto by zrobić testy w żelu balistycznym a przynajmniej w mokrej książce telefonicznej.
Dałoby się zobaczyć pocisk po dotarciu do celu, czy nie defragmentuje.
Czego osobiści Ci życzę.
Kolejnym ważnym testem byłby pomiar prędkości i podstawienie go do prędkości pocisków FMJ. Dla strzelców dynamicznych o tyle istotny, że wykaże czy trzeba walczyć z przyrządami celowniczymi i czy przewróci popery oraz czy można zamiennie stosować z FMJ.
Zwróciłem jeszcze uwagę na wypowiedzi Kolegów co do dymienia z lufy. Niby w miedziowanych nie powinno występować jak w ołowiakach smarowanych jednak ważne by to też sprawdzić, gdyż jednak przynajmniej na razie poruszamy się w kategorii ołowianej.
Pozostaje też czyszczenie lufy. Pociski płaszczowe śmiecą i złocą lufę. Jak wygląda lufa po tych Twoich?
Warto zwrócić uwagę na to jak się czyści. Nie jest to tombak a czysta miedź- chyba.
Z doświadczenia polecam FOREST- pianka bierze rewelacyjnie i jest dość neutralna dla lufy.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

slawek1972 pisze:Kolego,
nie prościej kalibrować na mniejszy wymiar przed miedziowaniem?
z pewnością taniej niż dedykowane kokile "podwymiarowe"

ale czy prościej ? dojdzie dodatkowa czynność kalibrowania i odtłuszczania
trzeba nasmarować przed kalibracją
a potem dobrze odtłuścić przed miedziowaniem

z tej perspektywy patrząc "prościej" byłoby mieć dedykowaną kokilę produkującą podwymiarowe pociski
tyle że za to prościej trzeba zapłacić
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Dzisiaj jeszcze raz miedziowałem z tymi samymi parametrami dla testu wychodzi rewelacyjnie. 100% pocisków z idealnie pokryte zdjęcie wykonane po wyplukaniu od razu po miedziowaniu bez żadnych polerek. Teraz zostaje zwiększyć wydajność tak z 5-10 razy. Najważniejsza rzecz to wyplukaniu pocisków w dwóch roztworach - pierwszy etap usunięcie tłuszczu i organicznych zanieczyszczeń - wrzucam do kuwety z rozcieńczonym roztworem biedronkowego płynnego kreta do rur potem płuczę pod bieżącą wodą. Drugi etap najważniejszy wrzucam do rozcienczonego kwasu azotowego na kilka sekund. Tak jak pisałem azotan ołowiu jest dobrze rozpuszczalny w wodzie a kwas azotowy dobrze trawi ołów. Po kilku sekundach płuczemy pod bieżącą wodą i do bębna na 4 godziny. Gęstość prądu około 1A/dm2 na pojedynczy pocisk 9mm daje około 55mA. Proces banalnie prosty tylko trzebaby od razu robić z 500 sztuk a nie 50 ;)
Test z książką telefoniczną na pewno zrobię ale będę miał proch dopiero za tydzień...
Obrazek
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

kuras999 pisze:Dzisiaj jeszcze raz miedziowałem z tymi samymi parametrami dla testu wychodzi rewelacyjnie. 100% pocisków z idealnie pokryte zdjęcie wykonane po wyplukaniu od razu po miedziowaniu bez żadnych polerek. Teraz zostaje zwiększyć wydajność tak z 5-10 razy. Najważniejsza rzecz to wyplukaniu pocisków w dwóch roztworach - pierwszy etap usunięcie tłuszczu i organicznych zanieczyszczeń - wrzucam do kuwety z rozcieńczonym roztworem biedronkowego płynnego kreta do rur potem płuczę pod bieżącą wodą. Drugi etap najważniejszy wrzucam do rozcienczonego kwasu azotowego na kilka sekund. Tak jak pisałem azotan ołowiu jest dobrze rozpuszczalny w wodzie a kwas azotowy dobrze trawi ołów. Po kilku sekundach płuczemy pod bieżącą wodą i do bębna na 4 godziny. Gęstość prądu około 1A/dm2 na pojedynczy pocisk 9mm daje około 55mA. Proces banalnie prosty tylko trzebaby od razu robić z 500 sztuk a nie 50 ;)
Test z książką telefoniczną na pewno zrobię ale będę miał proch dopiero za tydzień...
ładne,
wrzuć koniecznie info jak lufa po strzelaniach wygląda, czy nie ma miedzi osadzonej
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Postępy prac, forma 224
Obrazek

Odlane pociski
Obrazek

Po miedziowaniu około 200um
Obrazek

Sam płaszcz po wytopieniu ołowiu ze środka te pęknięcia po zduszeniu udało się uzyskać dzięki temu że miedziowania pocisk odlany z zimniej formy z charakterystycznymi "szczelinami".
Obrazek

Jakość miedziowania na ostrej krawędzi - odlany niezamierzony hollow point
Obrazek

Z testami niestety muszę trochę poczekać bo w sklepie skończyły się kalibratory 224, zamówiłem ale pewnie jeszcze z miesiąc poczekam. Niestety nie ma tak małych rozwiertaków nastawnych. Do makarowa i 45 kalibratory robiłem sam.
Jednokrotne forma niestety nie daje takich prędkości wytwarzania jak 6 krotna 9x19 dzisiaj w 1,5h odlałem ponad 1100 sztuk
Obrazek
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Jak zrobiłeś kokilę?
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Na poprzedniej stronie jest zdjęcie freza jaki użyłem. Blok aluminiowy nawiercony na wylot wiertłem 2,4mm. Poglebiłem z jednej strony wiertłem 4mm. Rozwiercilełem tym frezem za 15zl. Wszystko na rozklekotanej wiertarce. Później drobny papier ścierny i szlifowanie ręczne. Forma działa tak że zalewa się w standardowy sposób, ale wyrzuca się uderzając delikatnie w to wiertło "wyrzutnik" od spodu. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Inspiracja
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... ost1567770
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

To jeszcze daj namiar na tego freza :)
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Jednak kosztuje 17,50
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6832078099

Tylko on ma średnicę 5mm za mało jeśli nie dołoży się "płaszcza".
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Dzisiaj robiłem pierwsze testy z nową przetwornicą. Tak wygladaja pociski po rowno 2h miedziowania -150sztuk na raz powłoka 50um. 100% udanych ale powłoka trochę mniej błyszcząca niż przy dłuższym procesie. Nowa przetwornica nie daje zbyt stabilnego prądu na wyjściu to też może być powód mniej błyszczącej powłoki. Dodałem duży kondensator i pulsowanie się zmniejszyło muszę przeprowadzić jeszcze kilka testów.
Planuję zrobić 2 bebnową miedziarkę do galwanizowania 500 sztuk 9x19 na raz. Galwanizacja jest łatwiejsza od powlekania proszkiem na początku nie planowałem miedziować pocisków pistoletowych ale idzie tak dobrze i szybko że chyba wszystko będę miedziował jak testy na strzelnicy wyjdą ok.
Obrazek
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

Gratuluję i zazdroszczę!
Będziesz robił testy do długiej broni?
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

kuras999 pisze:Dzisiaj robiłem pierwsze testy z nową przetwornicą.

Ładnie wyglądają,

No niestety przetwornice to nie jest to co tygryski lubią w galwanizacji,
Tu się liczą tylko silne, stabilne urządzenia transformatorowe - które są niestety drogie

Jaką masz gęstość prądu ? na te 150 szt w 2 godziny ?
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Dokładną gęstość trudno określić bo spędziłbym z 2 dni żeby obliczyć dokładną powierzchnię tych pocisków. Prąd wynosił około 8,7A na 150 sztuk (czekam jeszcze na amperomierz) ale tym razem dałem 2 przewody doprowadzające prąd do pocisków - poprzednio dawałem tylko jeden i zdarzało się że nie było dobrego styku i śruba na końcu przewodu obrastała miedzią jak koralowiec (dosłownie) teraz ta cała miedź jest na pociskach.
Porównałem przebiegi mojej pierwszej przetwornicy (niestety tylko 3A) i z tamtej jest idealnie równo ta nowa przy dużym obciążeniu dawała na wyjściu przebieg piłokształtny o dużej amplitudzie - kondensator zmniejszył te skoki co najmniej pięciokrotnie, jeszcze będę z tym walczył. Nie ma też co oczekiwać cudów od przetwornicy za 39zł przy jej bardzo dużej wydajności. Druga sprawa że jak wsypałem 150 pocisków do mojego bębna to przy obrocie część wychodzi nad lustro elektrolitu (muszę trochę dorobić) - anody też dałem na dnie pojemnika co podniosło trochę całe urządzenie.
Testy pokazują że całkiem realne jest miedziowanie 250 sztuk 9x19 jedną przetwornicą w 2h. Urządzenie dwu bębnowe pozwoli mi przygotować 1000 pocisków jednego wieczoru bez wysiłku, brudzenie się proszkiem i biegania co kilka-kilkanaście minut do piekarnika. No i pociski są ładne z każdej strony również od spodu ;)

Co jest bardzo ciekawe pociski po zakończonym miedziowaniu trzeba szybko wypłukać pod bieżącą wodą jeśli zrobi się to w misce to zmieniają kolor. Najciekawsze efekty wyszły jak testowałem elektrolit z kwasem octowym zamiast siarkowego przy płukaniu w pojemniku pociski nabrały fioletowo-tęczowego koloru ;)
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

kuras999 pisze:Dokładną gęstość trudno określić bo spędziłbym z 2 dni żeby obliczyć dokładną powierzchnię tych pocisków.
no fakt, dokładnie zmierzyć powierzchnię tego pocisku to spory kłopot :-)
ale upraszczając to złożenie walca i powiedzmy stożka czy kopuły,
kuras999 pisze:
Prąd wynosił około 8,7A na 150 sztuk (czekam jeszcze na amperomierz) ale tym razem dałem 2 przewody doprowadzające prąd do pocisków - poprzednio dawałem tylko jeden i zdarzało się że nie było dobrego styku i śruba na końcu przewodu obrastała miedzią jak koralowiec (dosłownie) teraz ta cała miedź jest na pociskach.
przy jakim napięciu to robisz ? im mniej tym lepiej, ale może być trudno zjechać bardzo w dół
kuras999 pisze: Porównałem przebiegi mojej pierwszej przetwornicy (niestety tylko 3A) i z tamtej jest idealnie równo ta nowa przy dużym obciążeniu dawała na wyjściu przebieg piłokształtny o dużej amplitudzie - kondensator zmniejszył te skoki co najmniej pięciokrotnie, jeszcze będę z tym walczył. Nie ma też co oczekiwać cudów od przetwornicy za 39zł przy jej bardzo dużej wydajności. Druga sprawa że jak wsypałem 150 pocisków do mojego bębna to przy obrocie część wychodzi nad lustro elektrolitu (muszę trochę dorobić) - anody też dałem na dnie pojemnika co podniosło trochę całe urządzenie.
co ciekawe jedną z metod poprawienia jakości powłoki miedzianej jest okresowa, krótka zmiana biegunowości

kuras999 pisze: Testy pokazują że całkiem realne jest miedziowanie 250 sztuk 9x19 jedną przetwornicą w 2h. Urządzenie dwu bębnowe pozwoli mi przygotować 1000 pocisków jednego wieczoru bez wysiłku, brudzenie się proszkiem i biegania co kilka-kilkanaście minut do piekarnika. No i pociski są ładne z każdej strony również od spodu ;)

Co jest bardzo ciekawe pociski po zakończonym miedziowaniu trzeba szybko wypłukać pod bieżącą wodą jeśli zrobi się to w misce to zmieniają kolor.
to jasne, kwas z roztworu zaczyna działać , jak tylko prąd przestaje płynąć
kuras999 pisze: Najciekawsze efekty wyszły jak testowałem elektrolit z kwasem octowym zamiast siarkowego przy płukaniu w pojemniku pociski nabrały fioletowo-tęczowego koloru ;)
pewnie octan miedzi
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Kolejne testy :) Za przetwornicą dałem kondensator 4700uF dalej dławik -nawinałem trochę drutu na rdzeń ferrytowy jaki miałem po ręką i dalej kondensator 4700uF. Za tym filtrem przebieg prądu jest idealny niezależnie od obciążenia -idealnie prosta linia na oscyloskopie. Jako że chciałem coś przetestować a skończyły mi się prawie niepowleczone pociski (niepotrzebnie w tym tygodniu prawie 1000 pokryłem proszkiem) - zostało mi 41 sztuk to postanowiłem potraktować je większym prądem. I to jest to! Tak jak czytałem gdzieś na amerykańskich forach - większy prąd mocniejsza powłoka dałem 5A na te 41 sztuk przez 1 godzinę - dokładnie 60 minut z zegarkiem. I pociski wyszły idealne grubość powłoki trudno do końca ocenić bo pociski nie są idealnie okrągłe ale wygląda na to że wynosi około 40-50um. Warstwa miedzi bardzo twarda niepodatna na rozerwanie. Napięcie nie ma tutaj znaczenia w dzisiejszym przypadku wahało się w granicach 2,5-3V. Napięcie zmienia się w zależności od odległości anody od miedziowanego przedmiotu w roztworze i powierzchni obu elektrod - elektrolit po prostu ma swoją rezystancję.
Obrazek
Obrazek
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

kuras999 pisze:Kolejne testy :) Za przetwornicą dałem kondensator 4700uF dalej dławik -nawinałem trochę drutu na rdzeń ferrytowy jaki miałem po ręką i dalej kondensator 4700uF. Za tym filtrem przebieg prądu jest idealny niezależnie od obciążenia -idealnie prosta linia na oscyloskopie. Jako że chciałem coś przetestować a skończyły mi się prawie niepowleczone pociski (niepotrzebnie w tym tygodniu prawie 1000 pokryłem proszkiem) - zostało mi 41 sztuk to postanowiłem potraktować je większym prądem. I to jest to! Tak jak czytałem gdzieś na amerykańskich forach - większy prąd mocniejsza powłoka dałem 5A na te 41 sztuk przez 1 godzinę - dokładnie 60 minut z zegarkiem. I pociski wyszły idealne grubość powłoki trudno do końca ocenić bo pociski nie są idealnie okrągłe ale wygląda na to że wynosi około 40-50um. Warstwa miedzi bardzo twarda niepodatna na rozerwanie. Napięcie nie ma tutaj znaczenia w dzisiejszym przypadku wahało się w granicach 2,5-3V. Napięcie zmienia się w zależności od odległości anody od miedziowanego przedmiotu w roztworze i powierzchni obu elektrod - elektrolit po prostu ma swoją rezystancję.

Przy tej gęstości prądu, jeśli chcesz zrobić proces na 500 pocisków jednocześnie jak pisałeś wcześniej to się już robi ponad 60 Amper , coraz większy prąd, coraz grubsze przewody i coraz wyraźniejsza potrzeba solidnego prostownika galwanicznego

Im szybciej galwanizujesz (im większym prądem), tym większe się tworzy ziarno (struktury krystaliczne miedzi) , ładna gładka powierzchnia powstaje wtedy gdy prąd jest mniejszy a czas dłuższy
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Byłem dzisiaj testować moje pociski, probowalem strzelać do grubych katalogów żeby wyciągnąć kulkę ale niestety wyjęte pociski były całkowicie zmasakrowane i poczłonkowane tak że nie da się stwierdzić czy miedź się trzyma podczas wystrzału i lotu. Może ktoś ma jakąś metodę na "zlapanie" lecącego pocisku tak żeby go nie niszczyć nadmiernie?
Na strzelnicy dzisiaj całe hordy ludzi nie miałem warunków do spokojnego testowania, wystrzeliłem około 50 razy z różnych rodzajów pocisków miedziowanych i lufa względnie czysta muszę jeszcze trochę postrzelać żeby ostatecznie ocenić. Niestety dzisiaj przestawiamy czas i będzie problem ze strzelnicą w tygodniu.
Testowałem też pierwsze naboje 223 ale na razie na frontierach bo nie mam jeszcze kalibratora do swoich. O dziwo bardzo celna amunicja wyszła, ale słaba średnia prędkość 708m/s (lufa 14,5 cala). Na następny raz wezmę mocniejszą - frontiery mają podobną warstwę miedzi jak te moje 224 więc zapowiada się dobrze. Znowu QL przeszacowuje prędkość tak jak dla pistoletowej.
adam531
Posty: 123
Rejestracja: sobota, 01 listopada 2014, 16:02

Post autor: adam531 »

Ja bym spróbował bloku żelatyny.
evo10
Posty: 447
Rejestracja: wtorek, 07 maja 2013, 10:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: evo10 »

idealna powinna być woda do tego celu i za free
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Tylko jak tą wodę zabrać na oś strzelecką ;) wiaderko raczej nie wystarczy. Żel balistyczny faktycznie może być rozwiązaniem ale też trzeba go sporo zrobić żeby kulkę zatrzymać.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

kuras999 pisze:Tylko jak tą wodę zabrać na oś strzelecką ;) wiaderko raczej nie wystarczy. Żel balistyczny faktycznie może być rozwiązaniem ale też trzeba go sporo zrobić żeby kulkę zatrzymać.
ustawione jeden za drugim baniaki plastikowe 5l - np takie po płynach do wycieraczek
evo10
Posty: 447
Rejestracja: wtorek, 07 maja 2013, 10:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: evo10 »

Z wodą to jak wyżej kolega napisał a jeżeli plastik z baniek jeszcze zbyt by deformował pocisk to szczelny worek foliowy w odpowiednim kartonie co by nadał kształt. A woda na strzelnicach często jest dostępna.
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Jakby się płaszcz rozpadał po strzale to by koziołkowały i rwały tarczę zamiast wycinać dziurki.
likker_runner
Posty: 1524
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

donpablos pisze: ustawione jeden za drugim baniaki plastikowe 5l - np takie po płynach do wycieraczek
Ja bym poszedł w opcję bardziej "lichą" - butelki po najtańszej wodze zdemineralizowanej (ja kupuję w Auchan po 3 PLN za 4dm3) mają bardzo cienką ściankę.
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

likker_runner pisze:ja kupuję w Auchan po 3 PLN za 4dm3.
Ja biorę te tańsze - 1,50 za 5l
marcin1984
Posty: 163
Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38

Post autor: marcin1984 »

@kuras999, jeżeli chodzi Ci o ten kalibrator https://parabellum.pl/lee-lube-size-kit ... iskow.html to mam do oddania jakbyś chciał. Jeżeli zainteresowany to odezwij się na PW.
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Dzisiaj próbowałem złapać pocisk w wodzie i porażka na całej linii. Wziąłem 100cm rurę kanalizacyjna 110 na końcu korek. Rura pod kątem ok 30 stopni słup wody jakieś 70-80cm. Pierwszy strzał z p-07 (odrobinę krótsza lufa niż szadowka - trochę mniejszą prędkość) i po eksperymencie, pocisk przeleciał przez cały słup wody przestrzelił korek i zniknął gdzieś w błocie.

Później strzelałem szadowką tylko miedziowanymi i celność była ok poszło jakieś 50-70 sztuk i lufa ok.

Testowałem też 223 na frontierach - użyłem teoretycznie najwyższej naważki jaką mogę dozować z Lee auto disk - otwór 1,26cc D063 to jest praktycznie 19gr i prędkość średnia tylko 770m/s. Następny otwór mam 1,36cc co daje 20,5gr - powyżej maksymalnej naważki wg tabeli producenta. Muszę zamówić ta regulowaną wkładkę i złoże na maksymalnym z tabel. W tym samym karabinku ggg daje prędkości około 910m/s to jest kolosalna różnica.
cezarycezary
Posty: 103
Rejestracja: środa, 19 października 2016, 11:19

Post autor: cezarycezary »

Kuras możesz też zrobić to co ja do wiekszego otworu w dysku lee wklejam paski z zaklejek otworow do przestrzelin i w ten sposob reguluję wlasciwa posrednia naważke wymaga to niestety kilkukrotnego rozebrania i zlozenia dozownika prochu ale u mnie sprawdza sie znakomicie a klei na paskach choć słaby sprawdza sie znakimicie i wszystko działa prawidłowo
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Odnośnie dysków Lee - nieużywany otwór możesz rozwiercić na większy format, lub zalać za duży np. żywicą epoksydową i też dobrać właściwą pojemność.
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Pomyślałem też że można większą komorę nawiercić od zewnętrznej strony i nagwintować np M3 i uzyskamy płynną regulację śrubką w pewnym zakresie. Śruba nie będzie przeszkadzać bo będzie od przodu dozownika.
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Teraz mam idealnie ustawioną maksymalną nawazkę
Obrazek
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Jeszcze jakaś kontra tylko ;)
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Jak wkręcisz śrubkę z gwintem drobnozwojowym to wręcz będzie dozownik mikrometryczny : ) fajny pomysł.

Co do testów jakości powłoki...

Pociski spokojnie bym wystrzelił w stronę kulochwytu, jeżeli masz tam piasek, ewentualnie przytachać worek z piaskiem na strzelnicę....
Dzisiaj wygrzebałem kilka pocisków miedziowanych, fabrycznych LOS, z piasku.
Wejście w piasek nie zaszkodziło im, nawet przejście przez cienką blachę nie spowodowało uszkodzenia powłoki.
shizo
Posty: 111
Rejestracja: wtorek, 25 września 2018, 15:14

Post autor: shizo »

kuras999 pisze:Przeprowadziłem trochę testów i myślę że doszedłem do perfekcji ;) powłoka idealna ani jedna sztuka z bębna nie ma najmniejszej skazy wszystkie wyglądają idealnie - ewentualne nierówności to kwestia odlewu. Miedziowanie 4 godziny powłoka około 50-60um.


Azotan miedzi niestety nie wypalił - aniony azotanowe są silnie utleniające i na pociskach odkłada się tlenek miedzi zamiast metalicznej miedzi. Powyższy efekt to kąpiel siarczanowa ale prąd znacznie zwiekszony. Czekam teraz na nową dużo większą przetwornicę z aliexpress bo ta co mam do testów pozwala mi miedziować tylko 50 pocisków na raz ](*,)
A co z kalibracją ? Czy kalbyś kalibrował PO miedziowaniu to płaszcz nie popęka ?
kuras999
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2018, 10:37

Post autor: kuras999 »

Po dłuższej przerwie (byłem na urlopie) przetestowałem w końcu moje pociski do 223. Niestety porażka - pociski zasypałem tak jak frontiery - 19,7gr D063 wg tabeli maks dla płaszczowych. Moje pociski rozrzut 30cm na... 25m!
Powodem takiej masakry jest moim zdaniem to że po kalibracji okazało się że "bearing surface" moich pocisków jest znacznie mniejszy niż być powinien. I pewnie pociski nie są dobrze stabilizowane. Trzeba zrobić inną formę tak żeby była dłuższa cześć walcowa pocisku. Pewnie jakbym zmniejszył prędkość to też byłoby lepiej ale ja celuje w zrobienie zamiennika frontierow.
ODPOWIEDZ