Malowanie broni
Malowanie broni
Czy ktos z kolegow dawal swoja bron do pomalowania?
Szukam zakladu lub rusznikarza ktory sie tym zajmuje i ma doswiadczenia i ktoremu mozna powierzyc bron.
Wiem o TopGunie w Wwie, ale rozne sa o nim opinie.
Kiedys gdzies na poludniu Polski byl rusznikarz oglaszajacy sie w optycelowieckiej ze robi takie rzeczy, lecz nie moge go dzis znalesc.
Z gory dzieki za pomoc.
Szukam zakladu lub rusznikarza ktory sie tym zajmuje i ma doswiadczenia i ktoremu mozna powierzyc bron.
Wiem o TopGunie w Wwie, ale rozne sa o nim opinie.
Kiedys gdzies na poludniu Polski byl rusznikarz oglaszajacy sie w optycelowieckiej ze robi takie rzeczy, lecz nie moge go dzis znalesc.
Z gory dzieki za pomoc.
Pomalowac chce sztucer Sako Varmint bo ma lufe srebna i troche mnie to denerwuje. To musi byc wykonane profesjonalnie by farba nie schodzila po jakims czasie. Wiem, ze mozna prubowac to zrobic samemu, ale ja nie ryzykowalbym. Glownie chodzi mi o lufe, ale w sumie to bym go calego dal do przemalowania lacznie z osada. Wlasnie myslalem o cerakote, nie mam w tym temacie doswiadczenia wiec pytam.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Jeden z moich znajomych dawał do malowania (nie napiszę w której firmie) CZ 75TS
Ta jednostka jest malowana fabrycznie i powłoka jest bardzo trwała, cerakote po ok. 1/2 roku porysowało się tak że broń wygląda okropnie.
Fakt że to pistolet i jest noszony w kaburze, ale jednak fabryczna powłoka nie miała żadnych uszczerbków po podobnym czasie.
Sztucer pewnie jest mniej narażony na otarcia czy zarysowania, ale po tym jak wygląda kolegi CZ zastanowiłbym się co najmniej dwa razy, bo malowanie nie jest tanie.
Tobie "świeci" lufa, a nie myślałeś o starym dobrym oksydowaniu, lub jakieś czarnej powłoce galwanicznej?
Ta jednostka jest malowana fabrycznie i powłoka jest bardzo trwała, cerakote po ok. 1/2 roku porysowało się tak że broń wygląda okropnie.
Fakt że to pistolet i jest noszony w kaburze, ale jednak fabryczna powłoka nie miała żadnych uszczerbków po podobnym czasie.
Sztucer pewnie jest mniej narażony na otarcia czy zarysowania, ale po tym jak wygląda kolegi CZ zastanowiłbym się co najmniej dwa razy, bo malowanie nie jest tanie.
Tobie "świeci" lufa, a nie myślałeś o starym dobrym oksydowaniu, lub jakieś czarnej powłoce galwanicznej?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
Malowanie broni
Kolega Patek malował swoje zabawki zapytaj jego.
jeszcze ujęcie z drugiej strony
Użytkuję już około pół roku strzelnica i polowanie. Na razie nie ma żadnych rys ani odprysków. Karabin nie raz na polowaniu zaliczył deszcz i błoto i nigdzie "ruda" się nie pojawia.
Wcześniej wystarczyło na strzelnicy lub ambonie dotknąć spoconą ręką za lufę i po przyjeździe do domu już kropeczki "rudej" był
Teraz święty spokój
Polecam Cerakote
Użytkuję już około pół roku strzelnica i polowanie. Na razie nie ma żadnych rys ani odprysków. Karabin nie raz na polowaniu zaliczył deszcz i błoto i nigdzie "ruda" się nie pojawia.
Wcześniej wystarczyło na strzelnicy lub ambonie dotknąć spoconą ręką za lufę i po przyjeździe do domu już kropeczki "rudej" był
Teraz święty spokój
Polecam Cerakote
Riczard