38 specjal + pociski wc
38 specjal + pociski wc
Witam. Jako że zaczynam z elaboracją .38 mam pytanie a nawet kilka. Będę składał amunicje na prochu vectan ba9 1/2. Czytałem że to nie najlepszy proch do .38 ale mam go do 9 para i chciałbym go zużyć. Pocisk to własny odlew z kokili Lee tl358-148 grain. Mam dylemat bo nigdy nie składałem WC i rozumiem że mam go osadzić na równo z końcem łuski ale nie wiem od jakiej nawazki zaczynać testy bo w tabelach nobla nic na temat WC nie ma więc nie chce popełnić jakiegos błędu. Przy osadzaniu pocisków do 9 mam ustalony oal i tego się trzymam a tu nie mam doświadczenia. Proszę o radę od jakiej nawazki wychodzić by było bezpiecznie. Z góry dzięki
Robiłem na tym prochu, naważki od 2gr w górę max 4gr.
Pociski z tej kokilki średnio latają przynajmniej u mnie, może za miękki ołów, smarowane aloxem, kopcą jak z czarnego prochu.
Miałem z tej kokilki, ale malowane proszkowo i były świetne.
Co do samego naboju, to robisz spory kielich na łusce, osadzasz na równo i robisz crimp.
Pociski z tej kokilki średnio latają przynajmniej u mnie, może za miękki ołów, smarowane aloxem, kopcą jak z czarnego prochu.
Miałem z tej kokilki, ale malowane proszkowo i były świetne.
Co do samego naboju, to robisz spory kielich na łusce, osadzasz na równo i robisz crimp.
22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
-
- Posty: 1565
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Do TL-ek to Alox albo malowanie. Własne smary to można rozważać do pocisków z klasycznymi rowkami.
SPG i wosk to są dobre raczej do zmiękczania nagarów z czarnego prochu, do nitro ludzie kombinują raczej z bardziej petrochemicznymi wynalazkami. Choc wosku trochę dodać można. Ja na pewno z firmowych smarów wolałbym np. Lyman Orange Magic zamiast SPG do nitro.
SPG i wosk to są dobre raczej do zmiękczania nagarów z czarnego prochu, do nitro ludzie kombinują raczej z bardziej petrochemicznymi wynalazkami. Choc wosku trochę dodać można. Ja na pewno z firmowych smarów wolałbym np. Lyman Orange Magic zamiast SPG do nitro.
-
- Posty: 1565
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Wadcutter to coś zupełnie innego niż normalny pocisk. Wchodzi do łuski cały i zostawia małą objętość dla prochu. Dlatego ciśnienie narasta dużo szybciej, a naważka może (i musi) być mała. Naważki dla 148gn WC bywają mniejsze niż dla pocisków 200gn. Zwłaszcza że priorytetem jest celność, a nie zdolność obalająca, PF czy coś w tym rodzaju.Szaddam pisze:@petn - zacznij raczej od min. 3 grainów. Ja elaboruję (co prawda nie WC) też 140 gn ołowiaki i kolega z Piekar wspominał, że słabe są w porównaniu do fabrycznych, a daję 4 gn Lovexu D032.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Zapytam, tak, dlaczego wszystkie firmy produkujace amunicje WC nie uzywaja pociskow lakierowanych proszkowo ? Bo przynajmniej takiej amo nie widzialem.Młynek pisze: Miałem z tej kokilki, ale malowane proszkowo i były świetne.
Co do samego naboju, to robisz spory kielich na łusce, osadzasz na równo i robisz crimp.
Kielich nie musi byc duzy, lekko wiekszy wystarcza w zupelnosci, pocisk musi byc osadzony glabiej a nie na rowni. tyle odemnie.
Nie sprawdzalem tabel dla tego prochu ale ja zaczol bym od gora dwoch gr i poszedl bym nawet w dol ale to wszystko gdybanie z mojej strony, bo tabele nalezy przestrzegac.
Sam w zaleznisci od pudru sypie 2,5 lub 2,6
Chodzi o to że producent prochu ma bardzo ubogie tabele. Co do amunicji fabrycznej s&b WC sam pocisk nie jest ze stopu który jest twardy. Ołów da się bez problemu zedrzeć paznokciem. Skoro na takim pocisku otrzymujemy dobre skupienie warto pierw popróbować z doborem twardości olowiu. Jak już poskładam jakąś część amunicji zamieszczę fotki z tarcz. Dzięki za cenne wskazówki.
Tak więc jestem po pierwszym strzelaniu i oto wyniki. Strzelane z podpórki,pocisk z kokili Lee tl148gr, przed kalibrowaniem smarowane, osadzane równo z góra łuski z lekkim krimpem. Nawazka 2 grain ba9 1/2. Zauważyłem po strzelaniu dużo niedopalonego prochu więc chyba za niskie ciśnienie. Bardzo mało ołowiu zostało w stożku przejściowym w porównaniu do amunicji s&b wc. Jakieś rady? Większe nawazki? Ciut głębiej osadzać? Nie dodałem że same pociski są na bardzo twardym stopie ołowiu i cyny. Cyny ok 15 procent.
Lee ma 2 rodzaje kokil - pod mikro-rowki i pod standardowe smarowanie. 6-krotne kokile są fajne, bo się szybko odlewa. Pytanie czy smarujesz aloxem czy standardowo.
Kokile RCBS'a są dobre, ale są podwójne, więc wolniej się odlewa.
P.S. gdzieś mam kokilę Lee, sześciokrotną, pod normalne smarowanie. Nie używam, bo składam już tylko na pociskach miedziowanych.
btw, za mało prochu, a cyny to tak bardzo bogato...
Kokile RCBS'a są dobre, ale są podwójne, więc wolniej się odlewa.
P.S. gdzieś mam kokilę Lee, sześciokrotną, pod normalne smarowanie. Nie używam, bo składam już tylko na pociskach miedziowanych.
btw, za mało prochu, a cyny to tak bardzo bogato...
lechu pisze:Lee ma 2 rodzaje kokil - pod mikro-rowki i pod standardowe smarowanie. 6-krotne kokile są fajne, bo się szybko odlewa. Pytanie czy smarujesz aloxem czy standardowo.
Kokile RCBS'a są dobre, ale są podwójne, więc wolniej się odlewa.
P.S. gdzieś mam kokilę Lee, sześciokrotną, pod normalne smarowanie. Nie używam, bo składam już tylko na pociskach miedziowanych.
btw, za mało prochu, a cyny to tak bardzo bogato...
RCBS ma też kokile 4ro komorowe, ale cena też jest "odpowiednia"
wystarczy 2-3 procent cyny i następuje duża poprawa "lejności"
więcej nie ma sensu, cyna utwardza stop tylko w minimalnym stopniu a kosztuje 7-8 razy więcej niż ołów,
lepiej utwardzać stop antymonem, kosztuje podobnie jak cyna , a dodaje dużo więcej twardości
ps. inna sprawa że akurat WadCutterów nie trzeba za bardzo utwardzać, ale tak czy siak, 15% cyny to czysta strata
Z cyna przesadziłem. Ale miałem taki fajny kawałek czysciutkiej cyny która była mi zbędna bo została na dnie tygla bo wytapialem wcześniej samą cynę i porcjowalem. Dodałem tylko ołowiu ale stop jest na tyle twardy i kruchy że przy odcinaniu nadlewki wyrywają się kawałki materiału z końca pocisku. Aloxem nie smarowalem. Tylko smar na bazie wosku i łoju przy przeciskaniu przez kalibrator. Pobawię się na razie pociskami z tej kokili i zobaczę co da się jeszcze poprawić a później najwyżej zmienię foremkę.