Witam szanownych forumowiczów. Od niedawna zacząłem się interesować strzelectwem myśliwskim, mając w szafie 2 identyczne egzemplarze IŻ 27-e. Strzelając na strzelnicy zauwazylem ze nadaje się on do trapa i zająca, lecz na skeecie i przelotach nie szlo juz tak jak powinno. Dla porównania pozyczyłem od znajomego nowego iż-a z wymiennymi czokami jedna lufa cylinder druga 1/4 cyl. i z tej broni szło mi drastycznie lepiej. Od tamtej pory noszę się z zamiarem rozwiercenia czoków w jednej z moich IŻ 27 właśnie na potrzeby bliskich konkurencji śrutowych na strzelaniach mysliwskich. Stąd także moje pytanie do forumowiczów czy ktoś robił podobną operacje w śrutówce i czy jest sens. Dubeltki mi nie szkoda bo i tak jest g. warta a jesli mogłbym postrzelać nią z lepszym skutkiem na strzelnicy to jestem gotów zaryzykować i zainwestowac w przeróbkę
A więc tak- jeśli już coś robić to co konkretnie. Możliwości są dwie albo trzy jedna to bezpośrednio rozwiercić czoki na odpowiednią srednicę, druga opcja (bardziej skomplikowana i nie wiem czy wykonalna) - wykonac na koncu luf gniazda z gwintem pod wymienne czoki (na przykład takie jakie są wkręcane do nowszych iż 27) których dostępność jest bezproblemowa, wyjscie trzecie to uciąć lufy z czokami włącznie.
Bardzo proszę o pomoc w mojej zagwostce, bo broń wyjątkowo dobrze mi leży a nie chcę pchać się w jakieś sprzedaże bo i tak nikt tego nie kupi za wiecej niz 500
Aaa właśnie - to oczywiście zadanie dla rusznikarza najlepiej z pomorskiego, warm-maz, lub kujawsko pomorskiego
Stary rusek IŻ 27-e przeróbka pod skeet-a
Stary rusek IŻ 27-e przeróbka pod skeet-a
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
W latach 90-tych ubiegłego wieku, kiedy o broń sportową było bardzo trudno, mój kolega z koła łowieckiego tak właśnie "przerobił" sobie starą dubeltówkę IŻ.
Nie było potrzeba rusznikarza tylko suwmiarka, nowy brzeszczot, pilnik i papier ścierny a potem trochę kleju Distal na zaklejenie otworów pomiędzy lufami a szyną.
O dziwo strzelała ta broń bardzo dobrze, zarówno na strzelnicy jak i na polowaniach na kuropatwy.
Teraz taka domowa przeróbka może wydawać się kompletnie prymitywna ale czasy były wtedy inne, do rusznikarni daleko i drogo ale podstawowy sprzęt do obróbki metalu był w każdym domu i każdy umiał się nim posługiwać.
Rozwiercanie czoków albo ew. próba montażu wymiennych czoków to moim zdaniem w przypadku starej broni zbędny wydatek a efekt niekoniecznie będzie dobry.
Albo zrobić tak jak napisał kol. P_iter albo może poszukać innej broni ze słabymi lub wymiennymi czokami. Teraz w ogłoszeniach jest mnóstwo ofert starej, taniej broni.
Nie było potrzeba rusznikarza tylko suwmiarka, nowy brzeszczot, pilnik i papier ścierny a potem trochę kleju Distal na zaklejenie otworów pomiędzy lufami a szyną.
O dziwo strzelała ta broń bardzo dobrze, zarówno na strzelnicy jak i na polowaniach na kuropatwy.
Teraz taka domowa przeróbka może wydawać się kompletnie prymitywna ale czasy były wtedy inne, do rusznikarni daleko i drogo ale podstawowy sprzęt do obróbki metalu był w każdym domu i każdy umiał się nim posługiwać.
Rozwiercanie czoków albo ew. próba montażu wymiennych czoków to moim zdaniem w przypadku starej broni zbędny wydatek a efekt niekoniecznie będzie dobry.
Albo zrobić tak jak napisał kol. P_iter albo może poszukać innej broni ze słabymi lub wymiennymi czokami. Teraz w ogłoszeniach jest mnóstwo ofert starej, taniej broni.
Pozdrawiam, Tomek
Na szczęście (albo i nie) broń kulowa czoków nie ma a dobre skupienie w tym przypadku działą tylko na plus
Hmm skracanie lufy niby najprostsze ale średnio mi się podoba bo to mniejsze V0 oraz zmieni się masa broni + wyważenie. No cóż przeprowadzę wywiad ze znanymi mi rusznikarzami z olsztyna o szansach na powodzenie operacji rozwiercenia czoków, jesli koszty przewyzszą wartosc broni to dam sobie spokoj i bedzie trzeba jednego ruska wymienic
Hmm skracanie lufy niby najprostsze ale średnio mi się podoba bo to mniejsze V0 oraz zmieni się masa broni + wyważenie. No cóż przeprowadzę wywiad ze znanymi mi rusznikarzami z olsztyna o szansach na powodzenie operacji rozwiercenia czoków, jesli koszty przewyzszą wartosc broni to dam sobie spokoj i bedzie trzeba jednego ruska wymienic
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W