Muszę zrobić trochę amunicji .44Magnum do Desert Eagle ale w taki sposób, by proch dopalał się już za lufą, chodzi uzyskanie jak największego płomienia wylotowego w celach fotograficznych i wideo.
Czy może macie jakiś patent na to?
Wstępnie mam pomysł by domieszać jakiegoś wolnego prochu do N340, myślałem o N570, pytanie tylko czy bawić się tak czy od razu sypać N570 i z głowy.
A może źle kombinuję i są jakieś sprawdzone na to sposoby.
Dodam, że odrzut powinien być taki jak przy oryginalnej amunicji.
Po co kombinować z jakimiś dziwnymi i nie do końca bezpiecznymi dodatkami. Trzeba po prostu zrobić amunicję z jak najwolniejszego prochu z tabeli do danego naboju i wziąć najniższą naważkę. Na pewno będzie ogień z lufy.