Pęknięte łuski
Pęknięte łuski
W ramach przygotowań do pierwszej elaboracji z pozbieranych łusek trochę łusek i z przerażeniem stwierdziłem że 25/130 Łusek GFL ma pęknięte szyjki
w Łuskach SB na 110 pęknięte były 2
Wszystkie Łuski raz odstrzelone z fabrycznej amunicji
Broń Cz 527 MTR 223 rem
Czy Łuski GFL są takiej marnej jakości czy moja broń po prostu ich nie toleruje?
w Łuskach SB na 110 pęknięte były 2
Wszystkie Łuski raz odstrzelone z fabrycznej amunicji
Broń Cz 527 MTR 223 rem
Czy Łuski GFL są takiej marnej jakości czy moja broń po prostu ich nie toleruje?
A strzelałeś z amunicji innych firm niż S&B i Fiocchi? Jeżeli na innych będzie podobnie to wg mnie problem leży w komorze która jest zbyt duża. Łuska dopasowując się po prostu pęka bo miejsca jest sporo a nie jest w stanie się rozciągnąć na tyle.
Ale niech się wypowiedzą mądrzejsi ode mnie w tym zakresie bo to tylko moje logiczne myślenie.
Ale niech się wypowiedzą mądrzejsi ode mnie w tym zakresie bo to tylko moje logiczne myślenie.
szybki przegląd:
norma 100 wszystkie ok
ggg 100 wszystkie ok
czyżby fiocchi miało takie słabe łuski ? cy mi się trafiła felerna partia_
norma 100 wszystkie ok
ggg 100 wszystkie ok
czyżby fiocchi miało takie słabe łuski ? cy mi się trafiła felerna partia_
Ostatnio zmieniony środa, 08 kwietnia 2020, 15:21 przez chester, łącznie zmieniany 1 raz.
Właśnie wczoraj przy odspłonkowywaniu trafiła mi się jedna pęknięta łuska
fiocchi, 223rem, dokładnie w tym samym miejscu.
Jakiś czas temu kupiłem tysiąc szt. i gdyby nie to że miałem użyte łuski skonwertować na 300blk, to nigdy bym już nie kupił.
Na jakieś 400-500 szt wystrzelonych dwie, trzy miały takie właśnie pionowe pęknięcia. Oprócz tego raz squib. Niedopalony proch, żółte granulki w łusce a pocisk w lufie. Całe szczęście jestem uczulony na wszelkie anomalie przy strzale bo byłoby nieciekawie.
fiocchi, 223rem, dokładnie w tym samym miejscu.
Jakiś czas temu kupiłem tysiąc szt. i gdyby nie to że miałem użyte łuski skonwertować na 300blk, to nigdy bym już nie kupił.
Na jakieś 400-500 szt wystrzelonych dwie, trzy miały takie właśnie pionowe pęknięcia. Oprócz tego raz squib. Niedopalony proch, żółte granulki w łusce a pocisk w lufie. Całe szczęście jestem uczulony na wszelkie anomalie przy strzale bo byłoby nieciekawie.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw