223 Rem - Tanie składanie na pociskach H&N RN .224, 55 gr HS

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

HAKKR
Posty: 91
Rejestracja: środa, 28 lutego 2018, 20:29
Lokalizacja: podlaskie

223 Rem - Tanie składanie na pociskach H&N RN .224, 55 g

Post autor: HAKKR »

Witam,

Przymierzam się do poskładania tanich nabojów do 223 Rem na w.w. pociskach.
Nie muszą być bardzo celne (jeśli takie wyjdą to super).

Problem jaki się pojawił to dobór prochu i naważek, dł. naboju oraz problem we wciskaniu pocisku w łuskę.
Na stronie producenta podana jest taka informacja: proch Vectan A0, naważka 9,7gr i dł naboju 53,5mm
https://www.hn-sport.de/en/reloading/rn-224-55-gr-hs

Proszę kolegów doświadczonych o pomoc. Proch Vectan A0 ma inne zastosowanie z tego co wyczytałem.
Posiadam proch Vectan SP10. Kontaktowałem się z p. Krzysztofem z Parabellum i mam jeszcze większe wątpliwości czy
SP10 się nadaje. Dodatkowo dostałem informację, że naboje powinny mieć dł. 57,4 a nawet mogą być dłuższe.
Jednak przy dł. 57,4 ledwo co pocisk jest trzymany w szyjce łuski. Zdjęcie:

Obrazek

Jakbyście podeszli do tematu? Od jakich parametrów zacząć?

Mój karabin: lufa 18 cali, gwint 1:12, łuski GGG skrócone do 44,47, spłonki SR Fiocchi.
Z góry bardzo dziękuję za informację.
Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony niedziela, 02 lutego 2020, 10:18 przez HAKKR, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
wojaskull
Posty: 142
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2017, 19:19
Lokalizacja: Dzierzgoń

Post autor: wojaskull »

Na vectanie A0 od naważki 6 grs miałem już nadciśnienie strzelając z frontiera 55 grs. Poza tym 6 grs tego prochu to wypełnienie łuski powyżej 50%
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

wojaskull pisze:A0 od naważki 6 grs miałem już nadciśnienie strzelając z frontiera 55 grs
Jaka prędkość na wylocie?
marcin1984
Posty: 163
Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38

Re: 223 Rem - Tanie składanie na pociskach H&N RN .224,

Post autor: marcin1984 »

HAKKR pisze:
Dodatkowo dostałem informację, że naboje powinny mieć dł. 57,4 a nawet mogą być dłuższe.
Jednak przy dł. 57,4 ledwo co pocisk jest trzymany w szyjce łuski.

Jakbyście podeszli do tematu? Od jakich parametrów zacząć?

Mój karabin: lufa 18 cali, gwint 1:12, łuski GGG skrócone do 44,47, spłonki SR Fiocchi.
Z góry bardzo dziękuję za informację.
Pozdrawiam,
Z prochem Ci nie pomogę bo nie mam doświadczenia ale 57,4 to jest nominalna długość naboju .223 rem. W cale nie musisz robić na taką długość. Ja bym osadził na kaliber albo na 6mm ewentualnie jak podaje producent - 53,3mm i zastosował minimalną naważkę.
Tylko przed nasypaniem prochu sprawdź czy przy takim OAL nabój (a raczej atrapa bez prochu i spłonki) przy dosyłaniu z magazynka nie próbuje zrobić "fikołka" przed rampą wślizgową i jest ładowany poprawnie do komory.
Co do wciskania pocisku wgłąb łuski to taką atrapę załaduj kilkukrotnie do komory zwalniając zespół ruchomy z tylnego położenia (o ile to jakiś AR) albo energicznie przeładowując. Po każdym razie zmierz suwmiarką czy OAL się nie zmienił.
Btw. zdjęcia nie widać.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Naważki zredukowane na prochach pistoletowych / gładkolufowych w .223 to przysłowiowa parszywa suka. Raz że proch nie jest przystosowany do dużych ciśnień, a dwa - geometria (duża objętość w łusce, mała powierzchnia "ujścia") sprawia że wszelkie rozrzuty (wagi, objętości, temperatury, szybkości spalania prochu, oporów przy wchodzeniu w gwinty, nieszczelności, położenia prochu w łusce) mogą przekładać się na duże różnice ciśnienia. Bywają sytuacje że opublikowana naważka daje uwięźnięcie pocisku w lufie, a bywa że dostajemy nadciśnienie. Te naważki H&N nie wyglądają szczególnie solidnie - nie podają zmierzonego ciśnienia czy prędkości.

Jedyny proch na jakim nie ma dużych kontrowersji co do naważek mocno zredukowanych to Trail Boss.

Jak się chce stosować pociski nieprzystosowane do AR-owych prędkości, na typowo karabinowych prochach, najlepszą strategią jest szybki gwint i duża masa pocisku.

SP10 - nie próbowałbym redukcji naważki (poniżej startowej) celem sprowadzenia prędkości do wartości bezpiecznych dla tych pocisków H&N. Nawet Accurate podaje w .223 Rem spore naważki startowe i prędkości dla swojego 5744, przystosowanego do naważek zredukowanych w większych kalibrach.

Długość naboju jest tu problemem zastępczym. Jak pocisk jest krótki, osadzamy głębiej i co najwyżej lekko redukujemy naważkę. Problem w tym, że dobrej naważki nie ma dla żadnej długości.
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Te pociski karabinowe H&N to zło :P . Kolega miał skandynawskiego mausera przerobionego na kal. 30-06 i strzelał takimi. Zadowolony był bardzo, bo na 100m wychodziły mu koniczynki. Sypał prochem pistoletowym, wypełnienie miał ok. 50%. No i kiedyś do jednej łuski nasypał dwa razy. I po mauserze.
HAKKR
Posty: 91
Rejestracja: środa, 28 lutego 2018, 20:29
Lokalizacja: podlaskie

Post autor: HAKKR »

@likker_runner. Właśnie tego nie rozumiem. Jak to jest, że producent pocisków na swojej oficjalnej stronie podaje dane które mogą być niebezpieczne.
Zacznę zgodnie z tabelą Vecana SP10 i dla 55gr pocisku tj: naważka 20.8 granów , dł. naboju 53,5 mm. Czy będzie dobrze?
Prędkość wg. tej tabeli to 882 m/s. Czy przy takiej naważce i prędkości zauważę, że coś złego się dzieje tj. zrywanie pocisku, ołowienie łufy?
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

HAKKR pisze:Jak to jest, że producent pocisków na swojej oficjalnej stronie podaje dane które mogą być niebezpieczne.
Bo nie bardzo jest jak go skazać za to i to nie on podstawia paluchy. Elaborujesz na własne ryzyko. Producent zawsze może się bronić że coś skopałeś, a dowody rzeczowe poszły w eter.
HAKKR pisze:Zacznę zgodnie z tabelą Vecana SP10 i dla 55gr pocisku tj: naważka 20.8 granów , dł. naboju 53,5 mm. Czy będzie dobrze?
Prędkość wg. tej tabeli to 882 m/s. Czy przy takiej naważce i prędkości zauważę, że coś złego się dzieje tj. zrywanie pocisku, ołowienie łufy?
Duże szanse na zrywanie płaszcza z pocisku, ołowienie lufy itd. a nawet pozostawienie resztek płaszcza w lufie, z możliwymi katastrofalnymi skutkami przy następnym strzale. Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność być świadkiem rozwalenia wyświetlacza chronografu odłamkiem płaszcza Frontiera CMJ pędzonego na podobną prędkość. A te Frontiery chyba są przystosowane do większych prędkości niż H&N'y.

Jeżeli nie jesteś w stanie zdobyć Trail Boss'a to chyba zainteresowałbym się grubościennymi (i drogimi) łuskami z rynku niemieckiego. Oczywiście tylko do repetierów, ale mają skróconą cylindryczną komorę i są ładowania zredukowane. Ciężko się rozeznać w tym, bo oni notorycznie nie robią stron w żadnym ludzkim języku.

https://www.grauwolf.net/223-remington- ... tueck.html

Problem w tym, że do H&N'a 55gn (3.6g) naważka jest wyłącznie na jakimś dziwnym wynalazku P801 (obiecują 290 - 320 m/s) i do tego wygląda że przynajmniej niektórzy sprzedawcy wycofują się z tych łusek - kiedyś byłem je w stanie znaleźć w większej ilości miejsc. Nie próbowałem ich, nie wiem jakie są z nimi problemy więc żadnej gwarancji nie daję, choć wyglądają na najsolidniejszy sposób strzelania z .223 prochem pistoletowym. Oczywiście niech ręka boska broni aplikować te naważki do normalnych łusek.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

PS. Chyba trzeba do nich dokupować specjalny pin odspłonkowujący.
ODPOWIEDZ