Strona 1 z 2

Proch jedno bazowy v dwu i wielo bazowy

: poniedziałek, 23 marca 2020, 16:11
autor: szeryf2150
Czy ktoś z kolegów wie czym różni się proch jedno bazowy od dwu i wielo bazowych, jak to przekłada się na strzelanie long shot? Nic na ten temat nie wiem, w sieci prawie zero informacji

: poniedziałek, 23 marca 2020, 17:36
autor: shizo
Jednobazowy oparty jest na nicrocelulozie, dwubazowy ma domieszke nitrogliceryny a wielo to w zasadzie nie ma na rynku cywilnym. Tyle wiem.

: poniedziałek, 23 marca 2020, 17:37
autor: szeryf2150
Może ktoś wie jak to ma się do praktyki?

: poniedziałek, 23 marca 2020, 17:47
autor: likker_runner
Proch jednobazowy nie zawiera nitrogliceryny. Dwubazowy - tak. Trójbazowe to raczej do dział niż do broni małokalibrowej.

Nitrogliceryna w tym zastosowaniu ma dość ciekawe własności - oddzielnie zarówno nitroceluloza jak i nitrogliceryna mają własności wręcz wybuchowo - kruszące. Długo (ok. 50 lat od jej wynalezienia) trwało "uspokojenie" nitrocelulozy (bawełny strzelniczej) na tyle, żeby dało się uzyskać kontrolowane spalanie bez skoków ciśnienia niszczących broń strzelecką. Za to w połączeniu nitroceluloza z nitrogliceryną dają spalanie bardziej kontrolowane - wręcz na zasadzie powiedzenia o zwalczaniu diabła szatanem.

Zalety prochów dwubazowych - większa energetyczność, lepszy bilans tlenowy (nitrogliceryna ma dodatni, nitroceluloza - ujemny), czasem udaje się dostać mniejszą zależność szybkości spalania od temperatury - prochy z serii IMR Enduron (chwalącej się niewrażliwością na temperaturę) są dwubazowe wbrew tradycji marki, koncentrującej się wcześniej na prochach jednobazowych w ramach rozdziału kompetencji z Hodgdon'em. Za to dwubazowe Lovex'y (D063, D073.x) silnie reagują na temperaturę komory zimna / ciepła. Prochy dwubazowe dają się formować w kuliste ziarna, lepiej odmierzające się w dozownikach objętościowych. Mają one też wyższą trwałość - jednobazowe po kilkudziesięciu latach ulegają zepsuciu przez pozostałości kwasów, dwubazowe potrafią być dobre nawet w amunicji z II WŚ.

Wady prochów dwubazowych - wyższa temperatura spalania, w tym szybsza erozja stożka przejściowego oraz pozostawianie większej ilości "czepliwego" brudu, z reguły większa gęstość usypowa a więc gorsze wypełnienie łuski.

Na jednych i drugich daje się celnie strzelać. Jedni wolą ładowania kompresyjne (lub prawie kompresyjne) na wolnym (do kalibru) prochu jednobazowym, a inni cenią sobie trochę większego "kopa" i mniejszą wrażliwość temperaturową prochów dwubazowych. Gdyby była reguła dająca jednym przewagę, te drugie zniknęłyby z rynku.

Zdarzają się też rozwiązania pośrednie - niektóre RS'y producent deklaruje jako jednobazowe, ale powlekane nitrogliceryną. Być może usiłują w ten sposób dostać progresywność.

: poniedziałek, 23 marca 2020, 18:40
autor: abersfelderami
Prochy jednobazowe sa wolniejsze, ale bardzij stabilne na temperature niz prochy dwubazowe, dlatego sportowcy jak moga uzywaja prochy jednobazowe.

: poniedziałek, 23 marca 2020, 20:25
autor: szeryf2150
Czyli sama nitrogliceryna ma za zadanie przyspieszyć spalanie prochu, zwiększyć temperaturę i ciśnienie?

: poniedziałek, 23 marca 2020, 21:56
autor: abersfelderami
Pytanie bardzo madre, nie jestem ekspertem od prochu, ale chyba masz racje.
Czytajac twoje pytania mam uczucie, ze wiesz na ten temat wiecej niz przecietny elaborant, ktory wybiera optymalny proch dla jego naboju, nie patrzac na jego sklad chemiczny.

: poniedziałek, 23 marca 2020, 22:02
autor: Tadek
Wolniejsze? W porównaniu z czym?
W każdej tabeli można znaleźć prochy jedno i dwubazowe o podobnej prędkości np. N140 i N540.

: poniedziałek, 23 marca 2020, 22:26
autor: wozzi
Tadek pisze:Wolniejsze? W porównaniu z czym?
W każdej tabeli można znaleźć prochy jedno i dwubazowe o podobnej prędkości np. N140 i N540.
Może nie tyle wolniejsze, co mniej energetyczne. Ja muszę jednak przyznać, ze szybsze ładunki robię właśnie na dwubazowych i pewno to miał abersfelderami na myśli...

: poniedziałek, 23 marca 2020, 22:44
autor: abersfelderami
W porownaniu prochu jednobazowego do prochu dwubazowego, np:N140 vs N540.
N540 ma wiecej energii niz N140, przez to N540 jest szybszy.
Jak myslisz, dlaczego jest N540, scoro ma ta sama predkosc jak N140?

: poniedziałek, 23 marca 2020, 22:59
autor: szeryf2150
Dzięki 😉, moje wnioski są takie, że do długich luf i precyzji lepszym wyborem będzie jednobazowy proch.

: poniedziałek, 23 marca 2020, 23:04
autor: abersfelderami
Tu jest cytat Vihtavouri :
Vihtavuori N540 delivers outstanding accuracy with exceptionally clean burning. Due to the extra energy content that all of our N500 series powders include, a velocity up to 30-40 m/s higher can be achieved with the same pressure level compared to the equal in the N100 Vihtavuori series. It is certainly worth trying when using heavier bullets and when higher loading densities and muzzle velocities are needed!

: wtorek, 24 marca 2020, 06:44
autor: likker_runner
szeryf2150 pisze:Czyli sama nitrogliceryna ma za zadanie przyspieszyć spalanie prochu, zwiększyć temperaturę i ciśnienie?
Nie do końca. Nitrogliceryna "uspokaja" nitrocelulozę, zwalniając niejako spalanie, choć energetyczność i finalna temperatura rosną. To się wydaje nieintuicyjne, ale tak to działa. Chociaż ten sam efekt w jednobazowych można dostać innymi (nie-energetycznymi) dodatkami czy procesami technologicznymi (frakcja nitrocelulozy rozpuszczalna w eterze itd.).

Szybkość spalania - w kategorii najszybszych mamy zarówno jednobazowe (N310, Ba10) jak i dwubazowe (Titewad). Najwolniejsze też bywają jednobazowe (24N41, 20N29) jak i dwubazowe (Hodgdon US869). Chociaż jest tu ciekawostka - karabinowe Hodgdon'y o ziarnach cylindrycznych nie zawierają nitrogliceryny, tylko dinitrotoluen - i jest zamieszanie co do ich klasyfikacji (IMR z DNT figurują jako jednobazowe). Tak przynajmniej twierdzą ich MSDSs stąd:

http://ns.hodgdon.com/msds.html

Być może dlatego ostatnio nie są importowane do Europy, coś było mówione o jakichś dodatkach zabronionych ekologicznie bądź zdrowotnościowo. Może chodziło właśnie o ten nieszczęsny dinitrotoluen. W każdym razie dwubazowe (z nitrogliceryną) IMR Enduron, chwalące się bardzo niską wrażliwością temperaturową, Parabellum ostatnio sprowadzili.

Accurate produkuje raczej dwubazowe, ale jak chcieli zrobić czyściej spalający się proch do gładkiej lufy, wyprodukowali jednobazowy Solo 1000.

Jak dla mnie główna różnica jest taka, że (statystycznie) w ramach kalibru i pocisku na dwubazowym da się osiągnąć minimalnie wyższą prędkość, za to jednobazowy będzie mniej wypalał stożek oraz brudził i darł lufę, Są też szanse na powtarzalność od lepszego wypełnienia łuski (jednobazowe typowo mają niższą gęstość). Wrażliwość temperaturowa - chyba lepszą (mniejszą) da się osiągnąć na dwubazowym, po co IMR miałby tak robić swoje Endurony, gdzie to właśnie było celem. Chociaż dwubazowe Lovex'y (D063, D073.x) są fatalne pod tym względem.

: wtorek, 24 marca 2020, 07:16
autor: Smiglans
likker_runner pisze: Wrażliwość temperaturowa - chyba lepszą (mniejszą) da się osiągnąć na dwubazowym, po co IMR miałby tak robić swoje Endurony, gdzie to właśnie było celem. Chociaż dwubazowe Lovex'y (D063, D073.x) są fatalne pod tym względem.
Mimo wszystko dwubazowy pod tym względem wypada gorzej od jednobazowego. Tutaj test:
https://precisionrifleblog.com/2016/06/ ... r-enduron/

: wtorek, 24 marca 2020, 07:57
autor: likker_runner
Pytanie czy H4350 i Varget'a można uznać za jednobazowe. Dinitrotoluen jednak jest związkiem "energetycznym", zawierającym grupy nitrowe, chociaż mocno deficytowym tlenowo. No i raczej na pewno nikt już nie sprowadzi tych prochów do Polski. Ja bym chętnie zobaczył porównanie pod tym względem przykładowo N540 z N140 i N150. Albo RS60 (niby jednobazowy ale powlekany nitrogliceryną) z RS62 (na wskroś jednobazowy).

: wtorek, 24 marca 2020, 08:57
autor: Rudy
Prochy jednobazowe, jak już tu było napisane mają jeden składnik energetyczny, nitrocelulozę. Dwubazowe mają dodatek nitrogliceryny, trójbazowe mają jeszcze jeden dodatek energetyczny np. nitroguanidynę. Mamy też prochy kompozytowe, które są oparte na heksogenie lub oktogenie.

Prochy wykorzystywane w amunicji strzeleckiej są to prochy oparte na nitrocelulozie. Dodatek nitrogliceryny powoduje podniesienie energetyczności prochu. To czy dany proch będzie bardziej lub mniej wrażliwy na temperature zależne jest przede wszystkim od procesu technologicznego produkcji prochu. Począwszy od nitrocelulozy jaką użyjemy i jak dobrze została wypłukana z pozostałości kwasów, przez rodzaj rozpuszczalnika (lotny lub nielotny) jaki został użyty podczas wyciskania prochu, czy został dobrze wysuszony i w jakich warunkach był suszony oraz inne dodatki chemiczne.

Co do szybkości spalania. Prochy nitroglicerynowe są zazwyczaj szybsze, ale to też zależy od dodatków m.in. flegmatyzatorów itp. Tylko jedna uwaga. Szybkość spalania w balistyce wewnętrznej u1 to nie jest ta sama szybkość o której mówią zazwyczaj miłośnicy elaboracji. Szybkość spalania u1 definiowana jest dla materiału. Oblicza się ją spalając proch w komorze manometrycznej i całkując przebieg ciśnienia i dzieląc przez grubość warstwy palnej. To czym zazwyczaj posługujemy się mówiąc o szybkości spalania przy elaboracji jest szybkość dopływu gazów do przestrzeni zapociskowej. A to jest zależne nie tylko od szybkości spalania prochu u1 ale także od kształtu geometrycznego ziarna. Dlatego prochy jednobazowe danego producenta mogą być zrobione z tego samego ciasta i tylko wyciśnięte na różnych prasach. Jeden będzie drobniejszy i będzie się palił na większej powierzchni powodując szybszy dopływ gazów do komory spalania, a drugi będzie grubszy i będzie miał mniejszą powierzchnię palenia, ale za to większą grubość warstwy palnej i dopływ gazów będzie wolniejszy.

Pozdrawiam

: wtorek, 24 marca 2020, 09:05
autor: Rudy
Oczywiście to wszystko w teorii tak działa. Bo w praktyce to nie chce być tak prosto i ładnie :-)

: wtorek, 24 marca 2020, 10:36
autor: Tadek
Trochę liczb:
Porównywalne pod względem szybkości (burning rate) prochy jak np. N140 i N540 mają różną gęstość i różną zawartość energii:
N140 910g/l 3700J/g
N540 940g/l 4000J/g
Czyli proch dwubazowy daje możliwość „upchania” w tej samej łusce więcej energii co przekłada się na możliwość uzyskania większej prędkości pocisku (velocity).

: wtorek, 24 marca 2020, 10:58
autor: likker_runner
Kaliber "na czasie" a więc 6.5 Creedmoor, tabele VV. Ciężki pocisk 156gn Norma Vulkan (są naważki dla dużej ilości prochów). Naważki max. dla najwolniejszych uwzględnionych prochów z obu kategorii są takie - 2.8g (43.2gn) dla dwubazowego N565 i 2.52g (38.9gn) dla jednobazowego N160. Gęstości są odpowiednio 960g/l (N565) i 920g/l (N160). Tak więc naważka N565 zajmuje objętość 2.92ccm (45gn H2O) a ta dla N160 - 2.74ccm (42.3gn H2O). Dwubazowy zajmuje większą objętość. Dlaczego nie opublikowali naważek dla N165, a może nawet N170, pozostaje zagadką, zwłaszcza że N170 ma gęstość jak dwubazowe, a prędkość spalania ma wyższą niż N565 wg. tabeli VV.

: wtorek, 24 marca 2020, 12:40
autor: Opposite Pole
W kwestii stabilności temperaturowej. W ubiegłym roku wysyłałem zapytanie do Reload Swiss, który z ich prochów jest bardziej stabilny temperaturowo RS50 czy impregnowany nitrogliceryną RS52 (oba o podobnej prędkości spalania). W odpowiedzi napisali, że RS52 jest bardziej stabilny. Poniżej ich odpowiedź.

"RS52 is a so called Extruded Impregnated EI® propellant type. The nitroglycerine makes the grain softer. As a result the temperature independency is better. We recommend RS52 for your multi temperature application."

: wtorek, 24 marca 2020, 13:40
autor: piotrb
Opposite Pole pisze:W kwestii stabilności temperaturowej. W ubiegłym roku wysyłałem zapytanie do Reload Swiss, który z ich prochów jest bardziej stabilny temperaturowo RS50 czy impregnowany nitrogliceryną RS52 (oba o podobnej prędkości spalania). W odpowiedzi napisali, że RS52 jest bardziej stabilny. Poniżej ich odpowiedź.

"RS52 is a so called Extruded Impregnated EI® propellant type. The nitroglycerine makes the grain softer. As a result the temperature independency is better. We recommend RS52 for your multi temperature application."
Podawalem juz na forum w innym watku link do dyskusji, gdzie jest tabelka ze stabilnoscia temperaturowa prochow RS:

https://ukvarminting.com/topic/45270-65 ... peratures/

Dane sa w m/s/K. Obawiam sie jednak, ze to nie uwzglednia niestabilnosci pojawiajacych sie dla prochu "skokowo" przy wysokich temperaturach. Przez wysokie rozumiem podchodzace pod temperature wrzenia nitrogliceryny, ktora wynosi 50C. Kamfora, ktora impregnowane sa niektore prochy (jak RS50) niby wrze w 209C, ale juz w temperaturze pokojowej ulega sublimacji. Gdybym mial wiec dobierac proch z ktorego mialbym strzelac w upalny dzien, to wybralbym taki, ktory nie zawiera kamfory i nitrogliceryny.

: wtorek, 24 marca 2020, 14:06
autor: Smiglans
Na szybko tabela ze strony RS:
https://www.reload-swiss.com/en/reload_ ... /index.php

Dla RS52 to 0.55m/s czyli 1,804461942257218 fps na zmianę o jeden K.

Różnica temperatur równa 1°F jest równa różnicy temperatur 0,556°C, w celu porównania z prochami zza wody.

: wtorek, 24 marca 2020, 14:42
autor: likker_runner
Gdyby parowanie nitrogliceryny było faktycznie takie groźne, na pewno byłoby dużo historii o rozerwanych karabinach czy działach w czasie walk w Afryce Północnej. Przecież impregnacja nitrogliceryną została wynaleziona znacznie wcześniej. Kordyt (I WŚ) zawierał jakieś niemożebne ilości nitrogliceryny (tylko że wypalał lufy). Potem dodawano jej mniej, jednak na pewno prochy dwubazowe były stosowane w II WŚ. Słyszałem zresztą historie o doskonałym zachowaniu takiej amunicji, podczas gdy ta oparta na prochach jednobazowych przerdzewiała już dawno od kwaśnego gnoju, w jaki zamienił się proch.

Może na to parowanie są jakieś dodatkowe substancje "wiążące" nitroglicerynę - może nawet nitroceluloza ma do niej powinowactwo. Albo powleczenia nie wypuszczające nitrogliceryny.

: wtorek, 24 marca 2020, 17:00
autor: abersfelderami
W praktyce:
ogolnie prochy jednobazowe sa mniej sensytywne na temp niz prochy dwubazowe, IMR z dodatkiem Enduronu sa wyjatkiem wsrod prochow dwubazowych, ale nie tak odporne na temp jak prochy Hodgdon Extreme.
Na zawodach F class i PRS uzywa sie prochy Hodgdon Extreme prawie wylacznie (wiedzac o Enduronie).
W tych rodzajach strzelectwa wymaga sie glownie odpornosci na temp (szczegolnie w regionach gdzie sa duze skoki temp).

: wtorek, 24 marca 2020, 17:47
autor: likker_runner
W praktyce to obecnie są słabe widoki na ponowny import prochów Hodgdon Extreme do Polski. Niektórzy jeszcze jadą na zapasach z dawnych czasów, ale to się powoli kończy. IMR Enduron być może jest próbą zastąpienia dinitrotoluenu przy zachowaniu ile się da z odporności na temperaturę.

: wtorek, 24 marca 2020, 17:54
autor: Opposite Pole
likker_runner pisze:W praktyce to obecnie są słabe widoki na ponowny import prochów Hodgdon Extreme do Polski. Niektórzy jeszcze jadą na zapasach z dawnych czasów, ale to się powoli kończy. IMR Enduron być może jest próbą zastąpienia dinitrotoluenu przy zachowaniu ile się da z odporności na temperaturę.
Obecne prochy z serii Extreme nie mogą być improtowane do UE ze względu na regulacje REACH, więc legalnie to nie tyle widoki są słabe co zerowe.

: wtorek, 24 marca 2020, 18:16
autor: abersfelderami
Wiem, dlatego szukamy innych prochow, zastepcznych (moze byc Enduron), spojrzalbym na pojedyncze VV albo Norma (nie znaczy, ze sa gorsze dla naszych celow, a o Hodgdon Extreme zapomniec).

: wtorek, 24 marca 2020, 20:48
autor: piotrb
likker_runner pisze:Gdyby parowanie nitrogliceryny było faktycznie takie groźne, na pewno byłoby dużo historii o rozerwanych karabinach czy działach w czasie walk w Afryce Północnej.
Nikt nie pisal, ze jest grozne, tylko ze moga sie pojawiac niepowtarzalnosci w temperaturach, gdzie nitrogliceryna moze miec wysokie preznosci par.

: środa, 25 marca 2020, 06:54
autor: likker_runner
W przypadku Lovex'ów D063 i D073.x byłem jednym z pierwszych na forum, którzy zauważyli i zmierzyli zjawisko wrażliwości tych prochów na zimną / ciepłą komorę i 15s leżakowanie naboju w ciepłej. Sam osobiście zaobserwowałem 150fps różnicę między skrajnymi prędkościami. Być może parowanie nitrogliceryny miało w tym udział.

Jednak czy to dzieje się w przypadku wszystkich prochów dwubazowych, to już kwestia otwarta. Ja nie planuję w najbliższym czasie kupowania czegoś z górnej półki (VV serii 500 przykładowo) w tej kategorii, więc się nie wypowiem.

Z innych spostrzeżeń - rewolwer na ołowiakach, niskie "kowbojskie" prędkości - wymagany PF to >60 (skrajna wartość praktycznie nieosiągalna w kalibrach typu .38 Spl). Lovex D013 dawał bardzo ekonomiczną elaborację z PF 97 na naważce 3.6gn. Jednak zaczął ohydnie kopcić w pewnym momencie (nowa partia), więc zmieniłem go na N320. Tu poniżej 4.6gn AOTBE były niespalone ziarna, a PF wzrósł do 110 jak się chciało mieć pełne spalanie. I co ciekawe Lovex chyba jednak dawał większe syfienie rewolwerów ołowiem z pocisków (smarowane LRNFP) po szkielecie przez szczelinę, oraz zapieczonym czarnym nagarem w lufie i bębnie. Nie robiłem systematycznych pomiarów, ale takie miałem wrażenie. Kolejny powód żeby używać jednobazowych. Szkoda że nie było mi dane spróbować S015.

: środa, 25 marca 2020, 07:37
autor: szeryf2150
Jest jeszcze z jednobazowych do karabinów Lovex S060, ktoś próbował?

: środa, 25 marca 2020, 09:25
autor: Rudy
Parowanie nitrogliceryny? Czyli jeżeli wygrzejemy nabój z prochem dwubazowym w temperaturze 50 stopni C (czasami takie w nagrzanym samochodzie możemy mieć) to nitrogliceryna zacznie szybciej parować. Włączamy klimatyzacje i temperatura spada nam do 20 stopni, nitrogliceryna zaczyna kondensować wewnątrz łuski. Podczas strzału mamy ładny wybuch a nie spalanie.

: środa, 25 marca 2020, 09:45
autor: piotrb
Rudy pisze:Parowanie nitrogliceryny? Czyli jeżeli wygrzejemy nabój z prochem dwubazowym w temperaturze 50 stopni C (czasami takie w nagrzanym samochodzie możemy mieć) to nitrogliceryna zacznie szybciej parować. Włączamy klimatyzacje i temperatura spada nam do 20 stopni, nitrogliceryna zaczyna kondensować wewnątrz łuski. Podczas strzału mamy ładny wybuch a nie spalanie.
No nie. Bo temperatura wrzenia to jest dla czystej cieczy. Jak nitrogliceryne sie zaadsorbuje w jakims materiale porowatym, to pewnie jest inaczej. Przypuszczam, ze na tym wlasnie zasadza sie roznica miedzy prochami dwubazowymi bardziej wrazliwymi i mniej wrazliwymi na temperature, ze te mniej wrazliwe maja te nitrogliceryne w jakis sprytny sposob "unieruchomiona" w ziarnach nitrocelulozy. Nie chce za duzo gdybac, bo sie nie znam na dokladnej technologii produkcji nowoczesnych prochow dwubazowych, ale wiem, ze w przypadku prochow jednobazowych zadne takie "figle" nie wchodza w gre, bo nie ma w nich nitrogliceryny.

: środa, 25 marca 2020, 12:07
autor: Rudy
Do prochów dodawane są stabilizatory, które nie pozwalają na parowanie. Jeżeli dobrze pamiętam, to w serii extreme dodawana była difenyloamina (ale ręki sobie za to nie dam uciąć), która jest toksyczna (ale nie na jabłkach ;-) ). To dodatki wpływają na stabilność temperaturową, nie zaś sama nitrogliceryna.

Re: Proch jedno bazowy v dwu i wielo bazowy

: środa, 25 marca 2020, 15:30
autor: goostav
szeryf2150 pisze:Czy ktoś z kolegów wie czym różni się proch jedno bazowy od dwu i wielo bazowych, jak to przekłada się na strzelanie long shot? Nic na ten temat nie wiem, w sieci prawie zero informacji
Odpowiadając ściśle na pytanie, to w ogóle się to nie przekłada. Czy ma to być LS do blach czy tarcz, to jedynie kwestia indywidualna i subiektywna.

: środa, 25 marca 2020, 17:18
autor: likker_runner
Rudy pisze:Do prochów dodawane są stabilizatory, które nie pozwalają na parowanie. Jeżeli dobrze pamiętam, to w serii extreme dodawana była difenyloamina (ale ręki sobie za to nie dam uciąć), która jest toksyczna (ale nie na jabłkach ;-) ). To dodatki wpływają na stabilność temperaturową, nie zaś sama nitrogliceryna.
W prochach Extreme problemu parowania nie ma, bo nie zawierają nitrogliceryny. Pod linkiem który podałem jest skład chemiczny. Nitrogliceryna gdyby była, musiałaby być uwzględniona w zestawieniu.

: środa, 25 marca 2020, 17:56
autor: Rudy
Po kolei, bo trochę namieszałem.
1. W prochach serii extreme nie ma nitrogliceryny, ale prochy jednobazowe też parują. Parują rozpuszczalniki, w prochach jednobazowych jest więcej rozpuszczalników niż w prochach dwubazowych. Dlatego dodawane są stabilizatory.
2. W prochach dwubazowych nitrogliceryna też nie paruje. Dodawane są stabilizatory. Prochy nitroglicerynowe są "zżelatynizowane". Bez dodatku grafitu są nawet ładnie przezroczyste. Takie łączenie składników zapobiega parowaniu.

W załączniku proch typowo nitroglicerynowy, który badaliśmy o bardzo dużej stabilności temperaturowej JA-2.

: sobota, 29 maja 2021, 22:25
autor: likker_runner
Nowe doniesienia z frontu. Myślałem że to jakiś żart, ale okazuje się, że nitrogliceryna z prochów dwubazowych może lasować polimerowe powłoki na pociskach lakierowanych:

https://www.youtube.com/watch?v=foV4L-3diU4

Ode mnie - uważałbym zwłaszcza na prochy, gdzie możliwe jest parowanie nitrogliceryny, tzn. wykazujące silną zależność prędkości spalania od temperatury.

W każdym razie jest to kolejny powód, żeby trzymać się z dala od prochów dwubazowych.

: niedziela, 30 maja 2021, 07:46
autor: donkihot
likker_runner pisze:
W każdym razie jest to kolejny powód, żeby trzymać się z dala od prochów dwubazowych.
A to ciekawe stwierdzenie :-k
Bo co, prochy dwubazowe są złe?
Podlinkowałeś film w którym autor będzie badał wpływ powłok lakierniczych na zawartość (a bardziej utratę) nitrogliceryny zawartej w prochu.
Z całym szacunkiem dla "Cyna i ołów" bo facet robi dobrą robotę, jestem ciekaw jak zostaną przeprowadzone badania i jakie wnioski z nich wyciągnięte.
Nawet jeśli ma dostęp do laboratorium to i tak nic z tego nie wyjdzie bo:
1. dwie różne powłoki zostały umieszczone w jednej próbce.
2. nie znamy składu lakierów i nie wiemy który polimer jest za to odpowiedzialny.
3. próbowanie jest na zbyt małej skali.
4. brak próbki kontrolnej.
I tak dalej.

: niedziela, 30 maja 2021, 09:42
autor: likker_runner
Temat nie wziął się z powietrza, autor filmu powołuje się na doniesienia (prawdopodobnie z USA) że powłoki lakiernicze traciły wytrzymałość oraz przyczepność do ołowiu i łuszczyły się nawet na części pocisku wystającej z łuski (przez dyfuzję ze środka), kiedy miały kontakt z nitrogliceryną z prochu dwubazowego.

Ja uważam prochy dwubazowe za gorsze od jednobazowych głównie z powodu wyższej temperatury spalania, dającej szybsze wypalanie stożka i trudniejszy w czyszczeniu "przywarty" nagar. Obserwowałem też nadtapianie denka pocisków (smarowanych) i ołowienie szkieletu rewolweru. Przy czym dopóki robiłem na prochu jednobazowym, to zjawisko było mniej nasilone. Dopiero potem skusiłem się na D013 i okolice szczeliny były całe zalutowane ołowiem. A jak ołowi szkielet, to pewnie można się tym sztachnąć na dodatek. M.in. dlatego przeszedłem na lakier i nie bardzo mam ochotę stosować proch, mogący zniweczyć sens stosowania takiej powłoki.

Gdyby proch dwubazowy dawał jakieś spektakularne rezultaty w innych dziedzinach, to można by walczyć o jego dobre imię. Ale tak nie jest - zamiast przykładowo D013 można sypać jednobazowy Ba10 i też mieć (w rewolwerze) ładowania zredukowane z dobrym spalaniem prochu. D032 to w ogóle porażka, napisano o tym już wystarczająco dużo. Jak dla mnie nie ma o co kruszyć kopii.

: niedziela, 30 maja 2021, 16:30
autor: donkihot
likker_runner pisze:
Ja uważam prochy dwubazowe za gorsze od jednobazowych głównie z powodu wyższej temperatury spalania, dającej szybsze wypalanie stożka i trudniejszy w czyszczeniu "przywarty" nagar.
Ciszej, niemów o tym tak głośno bo moja CZ o tym najwyraźniej nie wie i już 3 rok robi grupy od 0,25 do 0,35 MOA na prochu dwubazowym :-#
Jeszcze ja to ja (i mój sztucer) najgorsze jest to że fabryki prochu nie wiedzą jaki szajs produkują i wciąż angażują mnóstwo czasu i pieniędzy na produkcję, badania i rozwój technologii.
To matoły :!--!