Strona 1 z 2

Ośowość łuski

: wtorek, 26 maja 2020, 21:33
autor: wolf
Pytanie nowicjusza.... czy jeśli badam osiowość łuski (przyrząd RCBS) i łuska ma "skoki" nawet o 10 "podziałek" to taka łuska jest definitywnie skazana na eliminację, czy np. po ponownym odstrzeleniu i sformatowaniu jest szansa na poprawę osiowości?
Czy jeśli scalę nabój na takowej "felernej" łusce to prostowanie jej na urządzeniu Hornady concetrity ma w ogóle sens tzn czy poprawi właściwości takiego scalonego naboju? (jeśli dokładnie wiemy, że łuska jest krzywa).
Dzięki za wszelkie uwagi

: wtorek, 26 maja 2020, 22:06
autor: bobers
Próbowałem. Nie polecam.
W moim przypadku najlepiej wychodzi ponowny format FL na łusce, potem odstrzelenie.
Oczywiście o ile masz osiową prasę, dobrze spasowany shellholder i porządną matrycę.
Gięcie na Hornadym prostuje w jednym miejscu, gnie w innym. Nie poprawi dysproporcji na całej długości łuski.
A bardzo mało prawdopodobne, że wszystko jest idealnie, tylko skok na szyjce samej (bo jeśli tak, to neck turn pewnie też wchodzi w grę).
Tak, czy siak - polecam FL na takie krzywuchy, jeśli nie chcesz wywalić na złom.

: wtorek, 26 maja 2020, 23:09
autor: rethempthoor
Zgadzam się z Kolegą bobers - format FL i po sprawie, nie wyrzucałbym takich łusek

: środa, 27 maja 2020, 08:25
autor: wolf
Dzięki za te uwagi. Oczywiście rozumiem, że urządzenie HORNADY nie "naprostuje" mi łuski, ale czy centrowanie pocisku tym sposobem na ewidentnie krzywej łusce, poprawi finalnie jakość tego naboju ?

: środa, 27 maja 2020, 09:10
autor: rethempthoor
Ja osobiście nigdy nie centrowałem gotowych naboi, ale spotkałem się z opiniami Kolegów tu na forum, że to bez sensu.

: środa, 27 maja 2020, 09:41
autor: andy7
Radzilbym zainteresowac sie procesem, jak powstaje luska i ja sie ja robi.

Niema idealnej luski, bo jezeli material z jakiego powstaje juz jest " niesymetryczny " / ma zupelnie inna strukture to jak bezdie wygladal produkt koncowy ?

Nigdy nie mierzylem ani lusek ani gotowych naboi.

Proponuje skoncentrowac sie na rzeczach istotniejszych.
bobers pisze: Oczywiście o ile masz osiową prasę, dobrze spasowany shellholder i porządną matrycę.
Wpadl mi kiedys ( calkiem niedawno ) test pras a co wazniejsze ich porownanie z odchylkami. Do tego momentu mialem zamiar kupic Turban'a ale po porownaniu cyferek, po prostu u tego pomyslu zrezygnowalem.Tolerancja wykonania pras generalnie jest w kazdym wypadshellku do przyjecia, bo moim zdaniem nie jest ona najistotniejsza.

Szczerze mowiac, najbardziej usmialem sie czytajac o tym " dobrze spasowanym shellholder'rze :mrgreen: - jezeli bedzie idealnie spasowany, a cos nie bedzie dobrze spasowane, to wlasnie shellholder bedzie powodowal uszkodzenia lub odksztalcenia na lusce czy naboju.

Dlatego jezeli jest o tym mowa, to proponuje kazdemu dobre matryce, bo to wlasnie z nich wychodza naboje.


:wink:

: środa, 27 maja 2020, 16:54
autor: bobers
Tu nie planuję żadnych przepychanek słownych, bo nie kreuję się na żadnego eksperta.
Napisałem tylko, co u mnie się sprawdza. I podtrzymuję to, co napisałem wcześniej.

Mam kilka pras i kilka trzymaczy łusek różnych firm. W skrajnych przypadkach łuska wchodzi pod kątem odbiegającym znacząco od 90 stopni w matrycę.
Moim zdaniem nawet najlepsza matryca nie pomoże, jak siła z prasy nie będzie rozłożona osiowo. Łuski wychodzą z tej operacji z większymi odchyłkami, niż bym chciał.
No i ja z kolei mierzę wszystko i na każdym etapie. Mam między innymi również ten sprzęt Hornady do "gięcia" naboi. Więc też oczywiście próbowałem iść tą drogą.
Na zawody Long Range biorę tylko te naboje, które są bliskie ideału. I nigdy nie są to te z byle jakiej prasy z przekoszonym shellholderem.
Stanęło na tym, że najtańszej aluminiowej prasy używam do odspłonkowania wyłącznie.
Do formatowania lub zbijania ramion używam prasy o zamkniętym profilu (tu rozważam zmianę na CO-AX), a pociski osadzam w systemie Arbor.
Finalny nabój wychodzi taki, że bicia względem osi są bardzo zbliżone do zera.

Mimo, że to może wydawać się śmieszne, to okazuje się, że shellholder potrafi się opierać o tłok w zupełnie innym miejscu, niż byśmy się tego spodziewali.

: środa, 27 maja 2020, 18:33
autor: sowland
Lee collet po małej modyfikacji robi bardzo ładnie w osi zacisk 😜

https://youtu.be/cIhe7hIwFLQ

: środa, 27 maja 2020, 18:38
autor: bobers
Wow.
Co prawda nie używam zazwyczaj matrycy collet, tylko te z bushingami, ale to musi robić robotę po takim tuningu.

: czwartek, 28 maja 2020, 09:43
autor: Marekj
bobers pisze:Wow.
Co prawda nie używam zazwyczaj matrycy collet, tylko te z bushingami, ale to musi robić robotę po takim tuningu.
Koletka Lee robi robotę dopiero po takim tuningu. Przed tuningiem to porażka, łuska za każdym razem ustawia się po trochę innym kątem.

: czwartek, 28 maja 2020, 12:41
autor: donkihot
bobers pisze:
Mimo, że to może wydawać się śmieszne, to okazuje się, że shellholder potrafi się opierać o tłok w zupełnie innym miejscu, niż byśmy się tego spodziewali.
Cześć, też na to niedawno wpadłem (nawet wspominałem o tym w moim filmie https://www.youtube.com/watch?v=1_nyT_EQ2EA&t=11s)
Chłopaki, tak przy okazji, jakie bicie (gotowej amunicji mierzone w OGIVE pocisku) udaje Wam się zrobić i jakie jest wg. Was do przyjęcia?

: czwartek, 28 maja 2020, 16:03
autor: Arek_78
Ja mam prasę Reddinga i Shellholder tej samej fimy. Nic się nie opiera i jest osiowa jak ta lala :P

Większość nabojów ma bicie max 0,001" (jedna kreska na "liczniku"), ale zdarzają się co mają 0,002" - wtedy idą na rozgrzanie lufy lub na 100m

Donkichot - chyba się sprawdza teoria, że im droższe tym lepsze. Nie trzeba nic szlifować, przerabiać itp. Ja wszystko składam na oryginalnych elementach bez jakichkolwiek ulepszeń.

: piątek, 29 maja 2020, 08:23
autor: donkihot
Arek_78 pisze:
Większość nabojów ma bicie max 0,001" (jedna kreska na "liczniku"), ale zdarzają się co mają 0,002"
0,001" to 0,0254mm. a 0,002" daje nam 0,0508 czyli podobnie jak u mnie :wink:
Arek_78 pisze: Donkichot - chyba się sprawdza teoria, że im droższe tym lepsze. Nie trzeba nic szlifować, przerabiać itp. Ja wszystko składam na oryginalnych elementach bez jakichkolwiek ulepszeń.


Arku, może jak byś kupił prasę Turban to byś uzyskał lepszą osiowość niż ja na swojej (jak to napisałeś) "szlifowanej i przerabianej" Lee :eeg/:

: piątek, 29 maja 2020, 13:39
autor: sowland
donkihot pisze:
Arek_78 pisze:
Większość nabojów ma bicie max 0,001" (jedna kreska na "liczniku"), ale zdarzają się co mają 0,002"
0,001" to 0,0254mm. a 0,002" daje nam 0,0508 czyli podobnie jak u mnie :wink:
Arek_78 pisze: Donkichot - chyba się sprawdza teoria, że im droższe tym lepsze. Nie trzeba nic szlifować, przerabiać itp. Ja wszystko składam na oryginalnych elementach bez jakichkolwiek ulepszeń.


Arku, może jak byś kupił prasę Turban to byś uzyskał lepszą osiowość niż ja na swojej (jak to napisałeś) "szlifowanej i przerabianej" Lee :eeg/:
Wszystko w temacie .
Pozdrawism

: piątek, 29 maja 2020, 17:08
autor: Arek_78
donkichot - wątpię aby to była prasa. Aby zejść poniżej 0,001" to raczej nowa matryca z górnym trzymaniem pocisku i prowadzeniem łuski. Jak ustawiam pocisk pod kątem to mam większe bicie, jak mi się uda tak ładnie postawić to osiągam ideał.

Mam jeszcze jeden myk do sprawdzenia ale do tego trzeba spokoju i czasu którego w tej chwili nie mam.

: niedziela, 31 maja 2020, 06:22
autor: sowland
Jeżeli występuje problem z osiowością pocisk łuska ,można proces osadzania podzielić na trzy etapy obracając łuskę o 120 stopni .

: niedziela, 31 maja 2020, 10:51
autor: wojt
Turban srurban, Redding sreding (sam na nim tluke) ..... wiadoma sprawa, ze w 90% najdrozsze jest najlepsze ...... no ale jest pare problemow:

1 po prostu niektorzy z nas sa biedakami i nie moga na start zabawy z elaboracja wypi****lic powyzej 10 000-15 000 zl na sprzet

2 jeszcze wiekszy, ze w PL jest piekielna bieda w sklepach jesli chodzi o narzedzia do elaborki (sam kupujac K&M Neck Turner musialem w jednym sklepie kupic zestaw pod inny kaliber, a pozniej dzwonic po 10 innych sklepach, zeby dostac shellholdery do tej przejsciowki K&M pod wkretarke ..... i teraz juz 3 tygodnie czekam na expander K&M ze stanow ..... bo w PL oczywiscie nie ma), a niektorzy chcieli by przetestowac pewne rozwiazanie koncepcyjne i zeby nie czekac na cos 2-3 miesiace .....

Dlatego Seba zaczynaj nowy temat "Elaboracja dla biedoty" :-) ze swoimi kombinacjami chalupniczymi z dokladnym omowieniem (opisaniem) jak dane urzadzenie robisz (tak jak np z ta przejsciowka do wkretarki z tego plastiku od kabla - genialne zaiste ! Wiadomo, ze pewnie nie bedzie dzialac jak firmowy .... no ale niektorym moze takie rozwiazanie wystarczyc ). Ja sobie zrobilem taka przejsciowke pod wkretarke do wkrecanych koncowek do obrobki lusek, sztuka fch*j .... ale dziala, a nigdzie w sklepach takiego czegos nie znalazlem :-)

Moze zrob to na filmikach na Utubie i na forum, ze jak ktos bedzie mial inny improwizowany patent rozwiazaniowy, to bedzie mial mozliwosc napisania jak on dane urzadzenie zrobil.

: niedziela, 31 maja 2020, 13:52
autor: andy7
bobers pisze:Tu nie planuję żadnych przepychanek słownych, bo nie kreuję się na żadnego eksperta.
Mimo, że to może wydawać się śmieszne, to okazuje się, że shellholder potrafi się opierać o tłok w zupełnie innym miejscu, niż byśmy się tego spodziewali.
Wydawalo mi sie, ze spokojnie wymieniamy sie doswiadczeniami.

Mialem przyjamnisc rozmawiania kiedys z gosciem ktory elaboruje od 1974, ma sklep z bronia ale glownie zyje ze sprzedazy elaboracyjnech produktow.

Powiedzial mi mniej wiecej tak;

- nie jest sztuka na super sprzecie zrobic super cokolwiek. Sztuka jest na zwyklym sprzecie zrobic super rzecz aby wszyscy sie zastanawiali, jak on to na tym badziewiu zrobil ?

I mozna napewno z natchnieniem maniaka kombinowac, i dokupowac roznego rodzaju wynalazki aby w efekcie koncowym bylo OK. Mozna tez od razu kupic jedno porzadne narzedzie i pominac wszystko inne co pozniej poprawia aby bylo OK.

Mam troche shelholder'ow - zadnego firmy LEE wiec sie nie wypowiem cuy krzywo wprowadzaja ....

Przy amunicji do broni krotkiej generalnie bez znaczenia, no moze poza Tokarev'em i MAuser'em

Przy shellholderach do broni krotkiej jakos nie trafil mi sie krzywy , wiec rowniez sie nie wypowiem. Mialem szczescie ? Nie wiem.

wojt pisze: 1 po prostu niektorzy z nas sa biedakami i nie moga na start zabawy z elaboracja wypi****lic powyzej 10 000-15 000 zl na sprzet

2 jeszcze wiekszy, ze w PL jest piekielna bieda w sklepach jesli chodzi o narzedzia do elaborki ...
Dlatego Seba zaczynaj nowy temat "Elaboracja dla biedoty" :-) ze swoimi kombinacjami chalupniczymi ,,,
Wojt.

ja tam swobodnie moge sie pod tym co napisales podpisac wszystkimi czlonkami. Z postego i Salomon nie naleje !



:wink:

: poniedziałek, 01 czerwca 2020, 08:28
autor: donkihot
Wojt, fajny pomysł. dzięki że doceniasz ale...
ps. napisałem Ci priwa.

: środa, 01 lipca 2020, 16:35
autor: Ultra3000
[/quote] Wpadl mi kiedys ( calkiem niedawno ) test pras a co wazniejsze ich porownanie z odchylkami. Do tego momentu mialem zamiar kupic Turban'a ale po porownaniu cyferek, po prostu u tego pomyslu zrezygnowalem.Tolerancja wykonania pras generalnie jest w kazdym wypadshellku do przyjecia, bo moim zdaniem nie jest ona najistotniejsza.

Szczerze mowiac, najbardziej usmialem sie czytajac o tym " dobrze spasowanym shellholder'rze :mrgreen: - jezeli bedzie idealnie spasowany, a cos nie bedzie dobrze spasowane, to wlasnie shellholder bedzie powodowal uszkodzenia lub odksztalcenia na lusce czy naboju.

Dlatego jezeli jest o tym mowa, to proponuje kazdemu dobre matryce, bo to wlasnie z nich wychodza naboje.


:wink:[/quote]





odpowiednikiem Turbana sa wloskie prasy Talon, konstrukcja prkatycznie ta sama: 3 prowadnice itd, cena ok 2000 zl zamiast 1000 Euro, do nabycia np. w Warszawie. mam i polecam.
osiowosci pociskow nie sprawdzam i nie koryguje, luski zawsze formatuje FL

: środa, 01 lipca 2020, 16:40
autor: bobers
Skoro cena talona i forster co-ax jest zbliżona, to nie lepiej kupić co-ax?

: środa, 01 lipca 2020, 16:44
autor: Ultra3000
forster co-ax ma 2 prowadnice a Talon ma ich 3 wiec moze byc to istotna roznica...

na YT jest koles ktory testuje rozne sprzety do elaboracji w tym rozne prasy. Gavintoobe sie nazywa kanal czy cos. testowal kila roznych popularnych pras w tym Turban, wyszlo ze Turban wypadl duzo duzo lepiej od pozostalych, a ze Talon to praktycznie ta sama konstrukcja to smiem twierdzic ze jest rownie dobra co Turban. poza tym Talon to bardzo mala i poreczna prasa.

: środa, 01 lipca 2020, 17:17
autor: jkp44jkp
Nie Talon a Prazipress jest tam testowana(Turban) . Talon mimo że wygląda jak ta niemiecka prasa za 800$ to z tego co wiem nią nie jest, więc...

: środa, 01 lipca 2020, 17:21
autor: Ultra3000
pisalem ze testowal Turbana a cala nazwa jego brzmi wlasnie Turban Prazipress. poza tym skad masz info ze Talon jest taki kulawy w porownaniu do Turbana? Turban z 3 prowadnicami w Polsce kosztuje 4500 zl

tu jest test Turbana
https://www.youtube.com/watch?v=gKkOVjayYvo

: środa, 01 lipca 2020, 18:38
autor: jkp44jkp
Tak wiem ze chodzilo Ci o Turbana. Nie pisze nigdzie ze Talon jest kulawy , pisze tylko ze to nie jest ta sama prasa ktora byla testowana. To ze wyglada podobnie o niczym nie swiadczy.
Napewno nie jest zla , ale nie jest tez ta z testow, wiec nie mozna powiedziec ze Talon wypada najlepiej wzgledem innych pras.

: środa, 01 lipca 2020, 18:46
autor: Ultra3000
pisalem ze Turban wypada najlepiej. obejrzyj sobie obie prasy i zobaczysz uderzajace podobienstwa

: środa, 01 lipca 2020, 19:00
autor: jkp44jkp
Rozumiem ze sa podobne , ale to nie znaczy ze Talon rowniez pobilby reszte pras w tamtym tescie tak jak zrobil to Turban. To ze sa podobne nie znaczy ze sa takie same i ten dwa razy tanszy Talon wcale nie musi byc bardziej precyzyjny od reszty testowanych pras.

: środa, 01 lipca 2020, 19:57
autor: Arek_78
Ostatnio napaliłem się na Turbana, ale...

Zrobiłem 40 szt. ammo na zawody i jak się przyłożyłem to na mojej prasie BBII Reddinga i matrycach Competition osiągnąłem odchyłki max 0,001" (niektóre nawet nie drgnęły) - sprawdzałem na Hornadym, dwa pomiary 1 - zaraz za szyjką łuski, drugi ogive pocisku

Przeszedł mi zakup Turbana bo nic mi już nie pomoże. Jedynie pozwoliłby na skrócenie czasu obrabiania łusek, ale strzelam tyle że mogę się pobawić wieczorami. Nie ma sensu wydawać tyle kasy, lepiej nauczyć się precyzji.

: środa, 01 lipca 2020, 20:13
autor: huskys
Jeśli zmierzyłeś osiowość łusek i wyszły wyniki mocno krzywe to świadczy że sztucer jest "zepsuty"w znaczeniu fabryczny.
Na nie osiowej komorze i nie kątowym czole zamka są prasowane krzywo.
Zalecam;
1. Kątowanie zapór ryglowych komory zamkowej to samo z ryglami zamka+docieranie.
2.Kątowanie czoła zamka.
3.Osiowanie gwintu komory zamka.
4.Osiowanie gwintu lufy... #-o a komora dalej krzywa nie w osi.
Lepiej użyć zamka jako dawcy z punktami 1.2.3
założyć nową super lufe (kriger bartlejn) wyosiowaną do reszty
;;pelenluz :halo-

Umknęło...znam pewnego spec ruszmjstra co ma to ogarnięte z dokladnością 0.001mm

: środa, 01 lipca 2020, 23:37
autor: abersfelderami
Pytanie nowicjusza.... czy jeśli badam osiowość łuski (przyrząd RCBS) i łuska ma "skoki" nawet o 10 "podziałek" to taka łuska jest definitywnie skazana na eliminację, czy np. po ponownym odstrzeleniu i sformatowaniu jest szansa na poprawę osiowości?
Wystrzel jeszcze raz. Wystrzelona luska (odpowiednia nawazka) jest odzwierciieleniem komory.

PS: niejednolitosc wychodzi ze wzrostem dystansu (jak wszystko), do 600 m nie zawracal bym sobie tym glowy (nie mowie o benchrest).
20 lat temu tkzw "engine lathe" byly dokladne do .001", CNC byly dokladne do .0001", chociaz istnialy CNC specjalistyczne bardziej dokladne, trudno je bylo badac, jezeli w tym czasie najlepszy indicator Etalon byl dokladny do .0001".

: czwartek, 02 lipca 2020, 07:44
autor: piotrjub
Na wygląd nic się nie porównuje.
Ale ........... zaraz napisze herezje .................... prasa to ma być naszą wygodą a nie panaceum na poprawę osiowości albo inne zakładane dokładności.
W przytoczonym teście wynoszenie dokładności prasy nie maja nic wspólnego z dokładnością naszej amo.
Ja lubię mieć fajne prasy i mam, ale szczerze nie ma to naprawdę nic wspólnego z podniesieniem jakości mojej robionej amo.
Może poza jednym jak osadzam pocisk to na prasie która nie ma luzów wyczuwam czy mam różnicę w sile osadzania, koledzy mówią że na zwykłych prasach
też tak mają. Robiłem amo na prasie RCBS i Redding, również udawało mi się wygrywać zawody.
:D znam kolegę który po kupnie Turbana wygrywa mniej zawodów niż kiedyś :D
Zdecydowanie lepiej kupić dobrą broń, szybciej zobaczymy poprawę wyników na tarczy niż po kupnie nowej prasy.

: czwartek, 02 lipca 2020, 10:29
autor: Ultra3000
herezji nie piszesz, zgadzam sie z Toba. Talona kupilem z 3 powodow:
1. techniczny: 3 prowadnice, gruby trzpien, brak luzow i plynnosc w dzialaniu
2. opiniotworczy: zasiegnalem troche info, porownalem z Turbanem itd
3. kompaktowosc prasy: jest mala i calkiem zgrabna (nie mam zbyt wiele miejsca w mieszkaniu na swoj kącik elaboracyjny)
kazdy kupuje mozliwie najlepsze sprzety za kase na jaka go stac: jeden ma 5 pras i karabiny za 30 tys + 20 tys optyka a inny celuje w budzetowosc. nie jestem z tych ktorym przeszkadza "rąbek u spodnicy" jakkolwiek by to nie zabrzmialo :) brak dobrych wynikow na tarczy albo sukcesy upatruje glownie w swoich umiejetnosciach (lub ich brakach) a nie zwalam winy na sprzet czy zle zlepione ammo, choc staram sie najdokladniej elaborowac jak tylko potrafie przy mozliwie najlepszych komponentach i narzedziach. daleko mi do bycia zwolennikiem "elboracyjnego misterium": wazenia splonek, lusek i innych czarow :) ja nawet nie myje lusek....

: czwartek, 02 lipca 2020, 10:40
autor: Greenhard
Skoro jesteśmy przy łuskach i samej broni to może koledzy coś podpowiedzą. Kupiłem raz strzelone łuski. Odspłonkowałem, umyłem i tyle. Nie formatowałem.
Wczoraj zaszła potrzeba żeby sprawdzić w karabinie system wyrzutnika łusek (buduje łapacz łusek w repetierze :) - tak, tak specjalnie na zawody bo łuska po 2 zeta i szkoda tracić), przez pomyłkę zamiast sformatowanej łuski załadowałem łuskę nie sformatowaną i o dziwo zamek zaryglował się delikatnie i bez problemu. O co kaman? Komore mam skopaną?

: czwartek, 02 lipca 2020, 10:45
autor: Ultra3000
ja strzelona raz luske (nieformatowana) moge bez problemu zaladowac i wurzucic, mimo to formatuje za kazdym razem. w Twoim przypadku pewnie chodzi o to ze ktos od kogo kupiles luski mial poprostu ciut mniejsza komore. tak mi sie wydaje...

: czwartek, 02 lipca 2020, 11:51
autor: Snipper
Greenhard
To kwestia ,,ciasności " komory w której został odstrzelony nabój z tej łuski. Komora miała ,,dolne tolerancje" i nie doszło do większego odkształcenia w czasie strzału a Twoja ma ,,górne"więc jest odrobinę luźniejsza . To normalne. Ja mając łuski z wiadra wiele razy spotkałem że jedne łatwiej się formatują ( nie chodzi o skład mosiądzu i grubość ścianek ) a inne łatwiej. Strzelaj i nie martw się o to. Od biedy u rusznikarza sprawdź. Ale nie widzę potrzeby o ile Twoje odstrzelone łuski wyglądają normalnie i nie mają żadnych odkształceń.
Snipper

: czwartek, 02 lipca 2020, 17:28
autor: matthius
R700 mojego kolegi ma komorę ciaśniejszą, niż posiadana przeze mnie Tikka CTR.
Jego łuski bez formatowania mogę zapakować do komory swojego karabinu. On moich łusek nie zamknie bez formatowania (albo wymaga to sporego wysiłku).
Ustawiając na tej samej prasie matrycę FL, on musi wkręcić swoją nieco głębiej.

: czwartek, 02 lipca 2020, 18:43
autor: piotrjub
Na temat ciasności komory się nie wypowiem bo się nie znam ale łapacz łusek pokaże jaki mam do SG550 - najlepszy na świecie, nic lepszego nie można mieć, kupiłem tez stojący ustawiany obok broni. Wczoraj kupiłem taki jak mam do SG tylko do AR, czekam kiedy przyjdzie.
Podpowiem odpowiedz na pytanie - Komore mam skopaną? - NIE po prostu inną od komory kogoś innego.

Obrazek Obrazek

Obrazek

: czwartek, 02 lipca 2020, 19:28
autor: Greenhard
Chyba wolalbym ciasniejsza, ta komore :). Piotrze ten lapacz jest od HK?

: czwartek, 02 lipca 2020, 20:07
autor: piotrjub
Ten na zdjęciu jest do SIG SG 550 i dokładnie ta broń jest widoczna.

Obrazek Obrazek

: niedziela, 01 listopada 2020, 15:13
autor: Arek_78
Odświeżę temat osiowości

Prasa Big Boss II, jak formatuję łuski od 308 WIN matrycą FL Reddinga albo RCBS to osiowość szyjki mam poniżej 0,001", łuska odstrzelona ma bicie prawie zerowe. Z uwagi na "wymęczone" już łuski zaczęły rozjeżdżać się ich pojemności, po prostu mosiądz zrobił się bardzo sprężysty na butelce. Chciałem wykorzystać odstrzelone i sformatować samą szyjkę i tu pojawił się problem. Matryca Redding Competition z bushingami - po jej użyciu bicie szyjki wzrosło do 0,003-0,006". Matryca zbijająca ramiona Forster-a przy zbiciu ramion o 0,001" (takie delikatne wyrównanie) z bushingiem powoduje bicie 0,002-0,003".

Ktoś ma jakieś pomysły? Skąd to bicie?