Czy molibdenowanie pocisków ma sens???

Moderatorzy: wierzba, P_iter

wolf
Posty: 23
Rejestracja: środa, 29 marca 2017, 09:26

Czy molibdenowanie pocisków ma sens???

Post autor: wolf »

Jak w temacie....
Temat molibdenowania dosyć dawno był poruszany na forum, a aktualnie jestem po kilku rozmowach z bardziej doświadczonym "fachowcami" i ich zdania są mocno podzielone.
Oczywiście mając tą świadomość, że jak się już raz zacznie strzelać takimi pociskami to powinniśmy to robić już do końca żywota danej lufy, to czy sam zabieg coś nam daje?
Czy macie już jakieś swoje własne doświadczeni z molibdenowaniem (wady i zalety)?
Czy molibdenowanie pocisków w szybkich kalibrach jak 243WSSM, 270 WSM, 6,5x68, czyli w kalibrach które dość szybko niszczą lufę przedłuży nam jej żywotność?
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Sam to kiedys długo robiłem... pewnie jakiś sens ma ale to trudno mierzalne... prawdopodobnie lufa przetrzyma ci około 10-30% dłużej, ale bardziej strzelam niz wiem ...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Robię to we wszystkich szybkich które mam.
Jak bardzo wydłuża?.......tego nie wiem. Skupienia z moly
dużo lepsze niż bez. Używam też HBN A właściwie kupiłem i zrobiłem parę razy , w moim przypadku nie poprawiło skupienia w porównaniu do moly. Stosowanie powłoki redukuje tarcie z całą pewnością, czuć to nawet dotykając ręką lufy w porównaniu do tego samego loadu bez powłoki.
Co do niemożności usunięcia z lufy, przy odrobinie samo- zaparcia do wykonania. W formie ciekawostki , każdy pocisk doskonale się pokrywa moly z wyjatkiem bergerow . Bergery potrzebuja wiecej czasu na pokrycie , nie wiem czemu.
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

RobertK pisze:Robię to we wszystkich szybkich które mam.
Jak bardzo wydłuża?.......tego nie wiem. Skupienia z moly
dużo lepsze niż bez. Używam też HBN A właściwie kupiłem i zrobiłem parę razy , w moim przypadku nie poprawiło skupienia w porównaniu do moly. Stosowanie powłoki redukuje tarcie z całą pewnością, czuć to nawet dotykając ręką lufy w porównaniu do tego samego loadu bez powłoki.
Co do niemożności usunięcia z lufy, przy odrobinie samo- zaparcia do wykonania. W formie ciekawostki , każdy pocisk doskonale się pokrywa moly z wyjatkiem bergerow . Bergery potrzebuja wiecej czasu na pokrycie , nie wiem czemu.
ja akurat nie zauważyłem jakiejkolwiek róznicy w skupieniu. Strzelałem głownie z 223 do 300 m. Może na wieksze odległości tak ... Zauważalne było to, że lufa mniej się troszeczkę grzała, tzn więcej strzałów mozna było oddać do osiągnięcia tej samej temperatury... około 25%
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Nie wiem na ile prawda, ale slyszalem, ze jak sie zacznie na mply, to nie wskazane jest przechodzic na normalne.


:wink:
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

andy7 pisze:Nie wiem na ile prawda, ale slyszalem, ze jak sie zacznie na mply, to nie wskazane jest przechodzic na normalne.
Również to słyszałem. Przynajmniej nie wskazane jest przechodzić na normalne, bez dokładnego, chemicznego czyszczenia lufy. O ile sobie dobrze przypominam, to chodziło o osadzanie się molibdenu i mosiądzu i zmniejszanie w ten sposób średnicy lufy... ale moja pamięć już najlepsza nie jest. :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Ależ właśnie po pociskach molibdenowanych śladów pmaterialu płaszcza praktycznie brak. Slyszalem natomiast o odkladaniu sie wosku którym fabrycznie pokrywane są pociski po pokryciu moly. Osobiście nie używam wosku.
Awatar użytkownika
rethempthoor
Posty: 501
Rejestracja: wtorek, 23 kwietnia 2019, 14:44
Lokalizacja: Mazowieckie

Post autor: rethempthoor »

Dodam jeszcze swoje 5gr. Ja również molibdenuję pociski. Dla mnie sporym plusem jest to, że nawet po czyszczeniu broni pierwszy strzał leci dokładnie w to samo miejsce co kolejne. Przydatna sprawa w myślistwie, nie ma potrzeby puszczania pierwszej kulki dla wytarcia lufy, a wiem że niektórzy tak robią.
Dawid
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Po użyciu pocisków moly wystarczy po dokładnym czyszczeniu oddać 20-30 strzałów zwykłymi i lufa wraca do stanu przed użyciem molibdenu. Podobnie sprawa ma się w drugą stronę. Aby lufa nabrała odpowiedniego poślizgu, trzeba oddać około 20 strzałów aby molibden odłożył się w lufie.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Molibdenuje w 300wsm. Jest jeszcze jedna zaleta tej metody o której tutaj jeszcze nie było .
Zwiększona naważka przy tym samym ciśnieniu a co za tym idzie większe wypełnienie łuski.
Co do strzału z zimnej lufy potwierdzam spostrzeżenia kolegi rethempthoor
Pozdrawiam Janusz
ODPOWIEDZ