Czy ktos uzywal VVn550 do 6.5 CM?
Czy ktos uzywal VVn550 do 6.5 CM?
Parabellum promuje rs60, ale to podobno dosc goracy i niszczy lufe. VV promuje n550 jako dedykowany do 6.5CM. Jak to sie sprawdza?
- rethempthoor
- Posty: 503
- Rejestracja: wtorek, 23 kwietnia 2019, 14:44
- Lokalizacja: Mazowieckie
@Arek_78 przypuszczam, ze umknęła Tobie pewna zależność, ale to tylko przypuszczenie i mogę się mylić... Jeśli podsypiesz jeszcze trochę prochu, to stwierdzisz, ze spalanie będzie lepsze. Masz na VV N550 powyżej spalanie rzędu 99,x%. Do 100% dużo nie brakuje. Miejsca na proch jest, bo wypełnienie jest dopiero przy 92,x%. Jesteś w stanie uzyskać 100% spalania prawdopodobnie nie dochodząc nawet do fioletu, czyli 15% rezerwy.Arek_78 pisze:RS się spali w całości i masz jeszcze miejsce na podsypanie względem ciśnienia, VV już się nie dopala. Ale to tylko symulacja.
Przy RS60 masz co prawda również jeszcze sporo miejsca na proch, ale zauważ gdzie znajduje się koniec spalania prochu. Jeśli teraz jeszcze podsypiesz, to koniec spalania zbliży się jeszcze bardziej do początku lufy, a wiec uzyskasz mniejszy przyrost prędkości na przyrost naważki. Efektywność spadnie. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: dodasz powiedzmy 0,2grains przy obu naważkach, ciśnienie wzrośnie o ileś tam. Pocisk w naważce na V550 będzie miał krótszą drogę do puszczenia lufy, wiec i mniejsze tarcie, niż przy pocisku napędzanym RS60, a co za tym idzie większy przyrost prędkości na tym samym wzroście naważki.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
wozzi masz absolutną rację!!!
Dlaczego polecałem RS60? Akurat ten proch wybacza minimalne błędy i niedociągnięcia. VV lubi precyzję, łuski mają być bardzo dobrze przygotowane, skrócone, poważone względem pojemności itp bo niewielka różnica robi dużą różnicę w metrach co przedkłada się na wyniki na tarczy. Jak zaczynałem elaborować to składałem używając łusek pozbieranych ze strzelnicy - przeważnie S&B - których dzisiaj bym nie użył, przynajmniej na dalekie dystanse.
Poza tym prochy serii RS są bardziej odporne na różnice temperatur od VV.
Nie mniej jednak jak jesteśmy pewni na jakich komponentach pracujemy to chylę się ku użyciu VV, tylko polecam sprawdzać prędkości i czy nie mamy nadciśnienia.
Co do niszczenia lufy to na pewno proch jej nie zniszczy w takim stopniu jak podrasowane pociski. Udało mi się osiągnąć fajne skupienie przy 805 m/s na 600m 6.5CM a zwiększając prędkość już mi się rozchodziły dziury. Mierzone na chrono Radecka R2H więc pewnie Labradar pokazałby do 10m więcej.
Dlaczego polecałem RS60? Akurat ten proch wybacza minimalne błędy i niedociągnięcia. VV lubi precyzję, łuski mają być bardzo dobrze przygotowane, skrócone, poważone względem pojemności itp bo niewielka różnica robi dużą różnicę w metrach co przedkłada się na wyniki na tarczy. Jak zaczynałem elaborować to składałem używając łusek pozbieranych ze strzelnicy - przeważnie S&B - których dzisiaj bym nie użył, przynajmniej na dalekie dystanse.
Poza tym prochy serii RS są bardziej odporne na różnice temperatur od VV.
Nie mniej jednak jak jesteśmy pewni na jakich komponentach pracujemy to chylę się ku użyciu VV, tylko polecam sprawdzać prędkości i czy nie mamy nadciśnienia.
Co do niszczenia lufy to na pewno proch jej nie zniszczy w takim stopniu jak podrasowane pociski. Udało mi się osiągnąć fajne skupienie przy 805 m/s na 600m 6.5CM a zwiększając prędkość już mi się rozchodziły dziury. Mierzone na chrono Radecka R2H więc pewnie Labradar pokazałby do 10m więcej.
To fajnie, jakbys pokazal porownawczo roznice w grupach na rs60 i vv. Bo to jest ostatecznie najwazniejsze kryterium. Czolowka benchrestu robi na vv. Czy ktokolwiek z czolowki swiatowej robi na rs?Arek_78 pisze:wozzi masz absolutną rację!!!
Dlaczego polecałem RS60? Akurat ten proch wybacza minimalne błędy i niedociągnięcia. VV lubi precyzję, łuski mają być bardzo dobrze przygotowane, skrócone, poważone względem pojemności itp bo niewielka różnica robi dużą różnicę w metrach co przedkłada się na wyniki na tarczy. Jak zaczynałem elaborować to składałem używając łusek pozbieranych ze strzelnicy - przeważnie S&B - których dzisiaj bym nie użył, przynajmniej na dalekie dystanse.
Poza tym prochy serii RS są bardziej odporne na różnice temperatur od VV.
Nie mniej jednak jak jesteśmy pewni na jakich komponentach pracujemy to chylę się ku użyciu VV, tylko polecam sprawdzać prędkości i czy nie mamy nadciśnienia.
Co do niszczenia lufy to na pewno proch jej nie zniszczy w takim stopniu jak podrasowane pociski. Udało mi się osiągnąć fajne skupienie przy 805 m/s na 600m 6.5CM a zwiększając prędkość już mi się rozchodziły dziury. Mierzone na chrono Radecka R2H więc pewnie Labradar pokazałby do 10m więcej.
Nie znam nikogo ze światowej czołówki więc się nie wypowiem na czym robią. Najlepiej samemu spróbować bo jak już wiesz każdy lubi co innego - podobnie jak człowiek tak i lufa. Ostatnio miałem okazję przetestować 2 szt. CZ557 i te same naboje a inne wyniki na tarczy. Korekta naważki o 0,15gr dopiero je wyrównała. Nic mnie już nie zdziwi chyba.