Jeszcze raz o kolejności: FL, odpuszczanie, skracanie

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

toms
Posty: 219
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:48
Lokalizacja: Wawa

Post autor: toms »

1. Czy mycie z udziałem wkładów stalowych może w jakiś sposób utwardzać łuskę? Odnoszę sie tutaj do obróbki plastycznej metalu gdzie zagęszczenie struktury nastepuję poprzez młotkowanie. Łuski uderzają o siebie przez ponad godzinę.


Niestety brakuje materiału porównawczego bo zawsze myję wszystkie łuski z danej partii . Może przy następnym praniu będę pamiętał i zmierzę twardości.
Pzdr
toms
Posty: 219
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:48
Lokalizacja: Wawa

Post autor: toms »

Greenhard pisze:Ja mam nawieksze problemy z trzymaniem wymiaru Head Space łuski i siły zacisku szyjki na pocisk. Od kiedy robie wyżarzanie przed tymi czynnościami uzyskuje o wiele lepsze rezultaty. Potem skracanie i mycie. Ale mam dwa pytania. Jedno nieco głupie.
1. Czy mycie z udziałem wkładów stalowych może w jakiś sposób utwardzać łuskę? Odnoszę sie tutaj do obróbki plastycznej metalu gdzie zagęszczenie struktury nastepuję poprzez młotkowanie. Łuski uderzają o siebie przez ponad godzinę.
2. Czy stosowanie dwukrotnego wyżarzania w jednym cyklu obróbki łuski wpłynie w jakis negatywny sposób na jej zywotność/właściwości ?
Sprawdziłem na łusce 6.5CR Sako. Pranie 2 godziny 200 sztuk z chemią i wkładem stalowym 0,5kg zwiększyło twardość o 6-8 HV. Zrobiłem trzy pomiary
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

To bardzo dobra informacja (przynajmniej dla mnie) bo ja wyżarzam przed myciem i cały czas chodziło mi po głowie czy nie utwardzają się w czasie polerowania.
Tomas, dzięki że zrobiłeś dla nas te testy, teraz nie będziemy gdybać i szukać po omacku.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Arek_78
Posty: 740
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Jakie to ma znaczenie w przypadku gdy po wyżarzeniu łuska ma twardość xx, po polerowaniu ma xx+yy?

Ostatecznie ma xx+yy - i siła osadzania jest taka sama.

Jeżeli wszystkie mają taką samą twardość to są powtarzalne.

Za to dają 100 do lansu bo się świecą (jak psu ....) po wyciągnięciu z pudełka :P
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Arek_78 pisze:
Za to dają 100 do lansu bo się świecą (jak psu ....) po wyciągnięciu z pudełka :P
I teraz wiem czemu robię właśnie w takiej kolejności

:med/:
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Arek_78
Posty: 740
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Też lansuję - dopóki latają tam gdzie chcę nie mam zamiaru nic zmieniać :P
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Awatar użytkownika
Greenhard
Posty: 577
Rejestracja: piątek, 20 października 2017, 11:27

Re: Jeszcze raz o kolejności: FL, odpuszczanie, skracanie

Post autor: Greenhard »

Zauważyłem, że łuskę lepiej, dokładniej i bardziej powtarzalnie formatuje mi się kiedy jest wyżarzona ale z drugiej strony lepiej osadza sie pocisk kiedy łuska jest wyżarzona po wszystkich procesach przed samym osadzeniem pocisku. Pytanie:
Czy podwójny proces wyżarzenia przed formatem i ponownie po wszystkich operacjach na łusce wpłynie negatywnie na jakośc metalu?
Teoretycznie po formatowaniu body + szyjki zagęszczamy strukturę metalu, więc ponowne wyżarzenie nie powinno chyba negatywnie wpłynąc na jakośc metalu.

Pytam bo faktycznie odnotowałem że łuska wyżarzona przed formatem formatuje się bardziej precyzyjnie (czytaj powtarzalnie) a wyżarzona przed osadzaniem pocisku lepiej się osadza gdyż zacisk na szyjce jest równomierny
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 699
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Re: Jeszcze raz o kolejności: FL, odpuszczanie, skracanie

Post autor: matthius »

Ciekawe zagadnienie.
Dorzucę więc swoje 3 grosze.

Jeżeli przygotuję łuski .223 Rem wg następującego schematu:
- mycie,
- format szyjki,
- odpuszczanie,
- format części butelkowej,
- mycie,
- rozepchanie szyjki ekspanderem,

To otrzymam takie parametry:
- V0 ~825 m/s
- odchylenie standardowe ~8 m/s


Zmieniając nieco kolejność na taką:
- mycie,
- odpuszczanie,
- format części butelkowej,
- mycie,
- format szyjki,
- rozepchanie szyjki ekspanderem,

Dostaję inne parametry:
- V0 ~816 m/s
- odchylenie standardowe ~5 m/s


Z jakiegoś powodu, w drugim procesie szyjka ma średnicę większą o 0,0005". O ile mogę wierzyć mojej suwmiarce, ale czuję też mniejszy opór przy osadzaniu pocisków.
ODPOWIEDZ