Jeszcze raz o kolejności: FL, odpuszczanie, skracanie
1. Czy mycie z udziałem wkładów stalowych może w jakiś sposób utwardzać łuskę? Odnoszę sie tutaj do obróbki plastycznej metalu gdzie zagęszczenie struktury nastepuję poprzez młotkowanie. Łuski uderzają o siebie przez ponad godzinę.
Niestety brakuje materiału porównawczego bo zawsze myję wszystkie łuski z danej partii . Może przy następnym praniu będę pamiętał i zmierzę twardości.
Pzdr
Niestety brakuje materiału porównawczego bo zawsze myję wszystkie łuski z danej partii . Może przy następnym praniu będę pamiętał i zmierzę twardości.
Pzdr
Sprawdziłem na łusce 6.5CR Sako. Pranie 2 godziny 200 sztuk z chemią i wkładem stalowym 0,5kg zwiększyło twardość o 6-8 HV. Zrobiłem trzy pomiaryGreenhard pisze:Ja mam nawieksze problemy z trzymaniem wymiaru Head Space łuski i siły zacisku szyjki na pocisk. Od kiedy robie wyżarzanie przed tymi czynnościami uzyskuje o wiele lepsze rezultaty. Potem skracanie i mycie. Ale mam dwa pytania. Jedno nieco głupie.
1. Czy mycie z udziałem wkładów stalowych może w jakiś sposób utwardzać łuskę? Odnoszę sie tutaj do obróbki plastycznej metalu gdzie zagęszczenie struktury nastepuję poprzez młotkowanie. Łuski uderzają o siebie przez ponad godzinę.
2. Czy stosowanie dwukrotnego wyżarzania w jednym cyklu obróbki łuski wpłynie w jakis negatywny sposób na jej zywotność/właściwości ?
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Re: Jeszcze raz o kolejności: FL, odpuszczanie, skracanie
Zauważyłem, że łuskę lepiej, dokładniej i bardziej powtarzalnie formatuje mi się kiedy jest wyżarzona ale z drugiej strony lepiej osadza sie pocisk kiedy łuska jest wyżarzona po wszystkich procesach przed samym osadzeniem pocisku. Pytanie:
Czy podwójny proces wyżarzenia przed formatem i ponownie po wszystkich operacjach na łusce wpłynie negatywnie na jakośc metalu?
Teoretycznie po formatowaniu body + szyjki zagęszczamy strukturę metalu, więc ponowne wyżarzenie nie powinno chyba negatywnie wpłynąc na jakośc metalu.
Pytam bo faktycznie odnotowałem że łuska wyżarzona przed formatem formatuje się bardziej precyzyjnie (czytaj powtarzalnie) a wyżarzona przed osadzaniem pocisku lepiej się osadza gdyż zacisk na szyjce jest równomierny
Czy podwójny proces wyżarzenia przed formatem i ponownie po wszystkich operacjach na łusce wpłynie negatywnie na jakośc metalu?
Teoretycznie po formatowaniu body + szyjki zagęszczamy strukturę metalu, więc ponowne wyżarzenie nie powinno chyba negatywnie wpłynąc na jakośc metalu.
Pytam bo faktycznie odnotowałem że łuska wyżarzona przed formatem formatuje się bardziej precyzyjnie (czytaj powtarzalnie) a wyżarzona przed osadzaniem pocisku lepiej się osadza gdyż zacisk na szyjce jest równomierny
Re: Jeszcze raz o kolejności: FL, odpuszczanie, skracanie
Ciekawe zagadnienie.
Dorzucę więc swoje 3 grosze.
Jeżeli przygotuję łuski .223 Rem wg następującego schematu:
- mycie,
- format szyjki,
- odpuszczanie,
- format części butelkowej,
- mycie,
- rozepchanie szyjki ekspanderem,
To otrzymam takie parametry:
- V0 ~825 m/s
- odchylenie standardowe ~8 m/s
Zmieniając nieco kolejność na taką:
- mycie,
- odpuszczanie,
- format części butelkowej,
- mycie,
- format szyjki,
- rozepchanie szyjki ekspanderem,
Dostaję inne parametry:
- V0 ~816 m/s
- odchylenie standardowe ~5 m/s
Z jakiegoś powodu, w drugim procesie szyjka ma średnicę większą o 0,0005". O ile mogę wierzyć mojej suwmiarce, ale czuję też mniejszy opór przy osadzaniu pocisków.
Dorzucę więc swoje 3 grosze.
Jeżeli przygotuję łuski .223 Rem wg następującego schematu:
- mycie,
- format szyjki,
- odpuszczanie,
- format części butelkowej,
- mycie,
- rozepchanie szyjki ekspanderem,
To otrzymam takie parametry:
- V0 ~825 m/s
- odchylenie standardowe ~8 m/s
Zmieniając nieco kolejność na taką:
- mycie,
- odpuszczanie,
- format części butelkowej,
- mycie,
- format szyjki,
- rozepchanie szyjki ekspanderem,
Dostaję inne parametry:
- V0 ~816 m/s
- odchylenie standardowe ~5 m/s
Z jakiegoś powodu, w drugim procesie szyjka ma średnicę większą o 0,0005". O ile mogę wierzyć mojej suwmiarce, ale czuję też mniejszy opór przy osadzaniu pocisków.