1. Czy mycie z udziałem wkładów stalowych może w jakiś sposób utwardzać łuskę? Odnoszę sie tutaj do obróbki plastycznej metalu gdzie zagęszczenie struktury nastepuję poprzez młotkowanie. Łuski uderzają o siebie przez ponad godzinę.
Niestety brakuje materiału porównawczego bo zawsze myję wszystkie łuski z danej partii . Może przy następnym praniu będę pamiętał i zmierzę twardości.
Pzdr
Greenhard pisze:Ja mam nawieksze problemy z trzymaniem wymiaru Head Space łuski i siły zacisku szyjki na pocisk. Od kiedy robie wyżarzanie przed tymi czynnościami uzyskuje o wiele lepsze rezultaty. Potem skracanie i mycie. Ale mam dwa pytania. Jedno nieco głupie.
1. Czy mycie z udziałem wkładów stalowych może w jakiś sposób utwardzać łuskę? Odnoszę sie tutaj do obróbki plastycznej metalu gdzie zagęszczenie struktury nastepuję poprzez młotkowanie. Łuski uderzają o siebie przez ponad godzinę.
2. Czy stosowanie dwukrotnego wyżarzania w jednym cyklu obróbki łuski wpłynie w jakis negatywny sposób na jej zywotność/właściwości ?
Sprawdziłem na łusce 6.5CR Sako. Pranie 2 godziny 200 sztuk z chemią i wkładem stalowym 0,5kg zwiększyło twardość o 6-8 HV. Zrobiłem trzy pomiary
To bardzo dobra informacja (przynajmniej dla mnie) bo ja wyżarzam przed myciem i cały czas chodziło mi po głowie czy nie utwardzają się w czasie polerowania.
Tomas, dzięki że zrobiłeś dla nas te testy, teraz nie będziemy gdybać i szukać po omacku.